Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Z tego co wiem to wszystko oki 😉 Dam jej znać żeby się odezwała.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
07 maja 2014 12:13
Ja też tej "nagonki" na słoiczki nie rozumiem i np. ze zdaniem Julie się nie zgodzę- mi o wiele bardziej smakują normalne starte jabłka/gruszki/banany, natomiast niektóre dania słoiczkowe są lepsze w smaku niż te gotowane przeze mnie- mała wręcz uwielbiała spagetti z kurczakiem, cielęcinę z warzywami i wołowinę z kaszą i pomidorami, ja z resztą też. Beznadziejny smak za to miały wszelkie dania typowo warzywne, jakieś dynie czy kalafiory- paskudztwo.
Byłam z Małgosią u lekarza. Zmieniła nam antybiotyk, oczywiście morfologia i CRP zrobiona i zdecydowanie infekcja bakteryjna. Nie chcę wspominać o kosztach na leki bo mi słabo.
Zaraz Alicja idzie spać więc legnę z nią bo padam na twarz.
Dzięki za pamięć Ash 🙂
Jestem i regularnie czytam, ale odpisywanie z telefonu czasem mnie przerasta.

Basia rozwija się dobrze, gaworzy, piszczy, śmieje się, wszystko ją interesuje. Próbuje raczkować, na razie udaje jej się tylko do tyłu 😉
Wszystkie wizyty kontrolne wychodzą pozytywnie, lekarze są z niej zadowoleni. Pod koniec maja mamy jeszcze kardiologa, mam nadzieje, że wszystko będzie ok.
Chodzimy sobie na basen, Bacha uwielbia 🙂 Jeździmy do stajni, bo konie są najfajniejsze na świecie i może je głaskać godzinami 😉
Radag - wysadzam koło 00,  najczęściej zrobi siku do łóżka jak nie uda jej się zrobić siku koło 23😲0-24😲0.
Czasami mąż wysadza jak ma akurat 3 zmiany, wraca po 2😲0 do domu.
Seksta   brumby drover !
07 maja 2014 13:01
bera7 i jak tam? Coś się zaczyna dziać?  Ja dziś pozegnalam czopa i w błyskawicznym tempie zaczęłam dopakowywac torbę ze stresu...
Seksta - to kciuki za szybkie i szczęśliwe rozwiazanie 🙂
Ja też tej "nagonki" na słoiczki nie rozumiem i np. ze zdaniem Julie się nie zgodzę- mi o wiele bardziej smakują normalne starte jabłka/gruszki/banany, natomiast niektóre dania słoiczkowe są lepsze w smaku niż te gotowane przeze mnie- mała wręcz uwielbiała spagetti z kurczakiem, cielęcinę z warzywami i wołowinę z kaszą i pomidorami, ja z resztą też. Beznadziejny smak za to miały wszelkie dania typowo warzywne, jakieś dynie czy kalafiory- paskudztwo.


ja nie jestem w stanie wziąć tego do ust 😂 jak próbuję czy temperatura dobra to zaraz muszę czymś popić, bo zbiera mi się, takie to obrzydłe. A dania z rybą... bleeeeh, smród nie z tej ziemii. Za to sama dam się zabić za to:


i kosztują mniej niż 6 zł za 4 sztuki, gdzie odpowiedniki innych firm... 12-15zł/4 sztuki. Są... przepyszne! smakują jak z białej czekolady! miałam jeszcze herbatnikowe, ale mniej mi pasowały. i to jest jedyne, co Nika zjada ze smaczkiem, no na równi z owockami.

niestety sam cukier

ale Nika nie ma "nadwagi" a i jak mam wybór nie zjeść nic/zjeść ten deserek... to jednak daję jej deserek.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
07 maja 2014 13:45
Czyli kwestia gustu jak wiele rzeczy 😉 Choć też wolę dać deserek niż nic.
Seksta, to może przegonisz mnie i Ruffian 😉. Ja wczoraj koło 22.30 miałam kilka skurczy o nasilającym się bólu i też dopakowałam leki, kosmetyki i dokumenty. Położyłam się i patrząc na zegarek zasnęłam k. 2.00. Obudziłam się rano już bez skurczy :/
Dawaj znać jak postępy i będziemy trzymać kciuki za szybki i niebolesny 🙂
bera7, chyba razem z Sekstą mnie przegonicie byłam dziś kolejny raz na KTG skórczy brak szyjka bez zmian
Isabelle - oo właśnie ostatnio zastanawiałam się nad tymi deserkami, jeszcze w promocji były. Szkoda, że ten cukier, no ale coś za coś :P
Tradycyjnie-nie nadrobię 😉
Życzę wszystkim na wylocie, żeby było szybko i względnie bez bólu. I powiem Wam, że Wam zazdroszczę. Mam jakiś etap kiepski, dość mam ciąży.
Myślałam, że mnie to ominie, bo przecież tyle starać, ale widać wyrodna jestem. Nie śpię, bo mnie plecy bolą, nijak się ułożyć nie mogę. Nogi jak banie, więc jak
już mnie plecy puszczą to budzą kurcze nóg. Zrobił mi się wielki tyłek, w nic nie wchodzę. Ehh, musiałam się wyżalić 😉
I tak wpadam w stan euforii, jak mi stópka się przez brzuch pokaże, ale cieszę się, że to już bliżej niż dalej. Ponoć III trymestr leci najszybciej.
Mam już prawie wszystko z grubszych rzeczy, ale nie mam nosidła/chusty. Planuje użytkować, także mam pytanie. Dobrze rozumiem, że chustować można od początku, a nosidło w 3 miesiącu ?
equi.dream,  nosidło jak dziecko samodzielnie siada i siedzi albo ciut przed tym. ja bym była za opcją "minimum minimum 6 miesięcy". jak dziecko siada i siedzi to ma już odpowiednio rozwinięte mięśni pleców, żeby mniejsze podparcie w nosidle wystarczyło i nie spowodowało skrzywień.
Ruffian, ja nie idę już do mojej gin przed 11-tym. Jak zobaczy, że coś nadchodzi to mnie na oddział zapakuje a ja nie zamierzam tam leżeć i odliczać. Wolę w domu doczekać finału jeśli to możliwe.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
07 maja 2014 14:47
Mam jakiś etap kiepski, dość mam ciąży.


equi, mam to samo. Choć chyba nie powinnam, bo ani, skurczów nóg, ani zgagi, ani plecy nie bolą... Po prostu mam dość braku kondycji, dość powolności, dość zmęczenia, które w końcu mnie dopadło. I dość spania na lewym boku - a mój organizm mądry i sam się instynktownie tak układa w nocy, a rano jestem cała ścierpnięta :/
A tu praca, dom, koń, którego powinnam rehabilitować pracą na lonży - a tymczasem ostatnie 2 tygodnie głównie go wypasam na trawie, bo taka piękna pogoda, a on taki spragniony zielonego (na swoim chorobowym padoczku już wyjadł).

za to dziś obejrzałam na YT filmik o dziewczynce urodzonej na "moim" etapie - w 27 t.c. I trochę coś we mnie pękło - jak zobaczyłam,że to już taki 100% człowiek, strasznie w sumie wielki i w pełni ukształtowany, to się wzruszyłam i zbeczałam jak głupia 😉
Isabelle czyli najbezpieczniej poczekać z nosidłem. A jak z chustowaniem ?
maleńśtwo a widzisz, zgagi, zmęczenia i braku formy to już nawet nie wymieniam, tak są błahe przy tym pękającym kręgosłupie  😁 Że to wielki człowiek zdałam sobie sprawę jakiś czas temu, jak przekroczył wagę urodzeniową moim bratanic. One ważyły poniżej kilograma i miałam je okazje widywać codziennie, aż do dogonienia równolatków 😉 Świadomość, że człowieczka tych samych rozmiarów co one wtedy mam pod serduchem bardzo zmieniła patrzenie na ciąże i zapoczątkowała etap szeleństwa na punkcie dziecka, chociaż go jeszcze nie znam 😉
Kami   kasztan z gwiazdką
07 maja 2014 15:46
Dziewczyny wpadam tylko na chwilkę, bo czasu jak na lekarstwo  😎 Byliśmy wczoraj na wizycie kontrolnej - Anetka od wyjścia ze szpitala przybrała 400g  😲 i wraz z ukończeniem pierwszego tygodnia zaczęły nam się kolki (i niech mi nikt nie wciska, że się zaczynają w trzecim  😵 ). Monia siostrę baaardzo kocha, ale widać że jej brakuje całej uwagi mamy. Zwłaszcza, że na dodatek otwieramy sklep i męża nie ma całe dnie, więc "tata" jest powtarzane tysiąc pięćset razy dziennie.... Dzisiaj siedzimy same od 8.00 do samego wieczora, a ja już padam na twarz  🙁
Z dobrych informacji dla bojących się o formę po porodzie - schudłam już 13kg z 20kg i wczoraj weszłam w swoje jeansy sprzed ciąży  🏇
Trzymam kciuki za szybciutkie porody  :kwiatek:

A to tygodniowa Anetka

Kami - słodziak!!

u znajomej kolki zaczęły sie od 5-tej doby i to tak masakryczne, że mała wyła przez 12h, wiec chyba każde dziecko inaczej dojrzewa... u nas też bóle brzuszka dają małej w kość, choć chyba klasyczną kolką tego nazwać nie można... pręży sie i wije, jakies skurcze ją chyba łapią i piszczy z bólu - bąki idą, kupy też, więc zaparć nie ma, ale widać to przechodzenie przez jelita ją mocno boli...  lekarka radzi podawac krople po ukończenie 4-tego tygodnia, ale chyba zrejterujemy i zaczniemy wcześniej, bo żal patrzeć na cierpiace dziecko...
Kami   kasztan z gwiazdką
07 maja 2014 16:01
Carmina no my od wczoraj już na Sab Simplexie i dzisiejsza nocka była może nie idealna, ale już dużo lepsza, więc nie macie na co czekać.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
07 maja 2014 16:04
Jamaika, ja tu o Ciebie kilka razy pytałam!! Super Basia 🙂

Kami śliczna Anetka 🙂 mi zostało cale opakowanie Sab simplexu. U nas kolki też wcześnie się zaczęły.
majek   zwykle sobie żartuję
07 maja 2014 16:06
Jakieś pomysły, co zrobić, żeby 5 latek przestał mielić ozorem? ON CIĄGLE MÓWI, a jak nie ma nic do powiedzenia to wydaje jakieś dźwięki, podobno w szkole mieli jakieś zajęcia z naśladowania dźwieków i on tak łazi i robi MLE MLE MLE, NU NU NU.
No żesz kmać ja zwariuję we własnym domu.

Chcę ciszy!
Kami - śliczna 🙂

Opolanka- widocznie przeoczylam, bardzo przepraszam.

Nas kolki na szczęście ominęły, Bacha w zasadzie nie miewa brzuszkowych problemów. Na początku wprowadzania nowych rzeczy dawałam słoiczki, potem zaczęłam gotować i już słoiczka do buzi nie weźmie. A mnie to gotowanie sie bardzo podoba 🙂
equi.dream,  od urodzenia. dużo. często. Polecam chusty z bambusem. super miękkie, aksamitne takie, bardzo łatwo się dociąga i są milusie dla noworoda. zwykła bawełna, nawet porządnie połamana jest jednak bardziej szorstka.

Kami, Totalnie obłędne foty!
Majek moja jak nie ma mówi to śpiewa, najgłośniej na wc! 😵
mewa, nie wiem czy widziałaś moje konie
głupio mi samej sobie reklamę robić
https://plus.google.com/u/0/photos/107431838780562343089/albums/5642649020608602641
A czy ja się chwaliłam, że Alicja od jakiegoś tygodnia wstaje w łóżeczku i chodzi wzdłuż ścian? A w pon zaczęła tak na maxa raczkować. Tak to przemieszczała się pełzając, a w pon jakby nagle olśnienia dostała i ruszyła. Wszystko z podłogi sprzątam bo już do kwiatka mi się dorwała, suszarka na pranie prawie, prawie (akurat deszcz pada musiałam schować pranie). No sajgon się w domu robi bo nie ma dla niej żadnej przeszkody.
Seksta   brumby drover !
07 maja 2014 17:40
Kami ale słodka!  Jakie miny strzela!  💘

Ruffian, bera wizytę i ktg mam jutro o 12stej, zobaczymy co tam słychać 🙂 kolejna część czo odeszła przed chwilą.
Plan jest taki, że wskakuje do wanny, trochę się odpicuje jakbym miała jutro rodzic  🏇

Dziękuję za kciuki, oby pomogły!  Też za Was dziewczyny trzymam 🙂

Ja mam chyba inaczej- lubię być w ciąży ale zzera mnie ciekawość jak nasz synek wygląda i chcialabym go już przywitać. ... 🙂 a za brzuchem będę tęsknić bo się naprawdę nie ograniczam ( chyba hormony buzuja bo zgaga wróciła a ja taka pozytywna ).

Jamajka rośnie Basia jak na drożdżach! Przecież.....przed chwilą się urodziła 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
07 maja 2014 17:52
zapoczątkowała etap szeleństwa na punkcie dziecka, chociaż go jeszcze nie znam 😉


Ech, no widzisz, a ja mimo tego daleka jestem od szaleństwa - ale pamiętam, co np. AleksandraAlicja ostatnio pisała i wierzę, że to "samo" przyjdzie. 😉 I w sumie też bym już ją chciała poznać - to takie fascynujące i surrealistyczne zarazem, że zrobiłam inną osobę i będę ją mogła poznać 😀

Kami, cudna mała!
Kami jaka wspaniała  😍 świetna jest 🙂 gratulacje!
u mnie 37 tydzień, mam leżeć i dotrwać jeszcze z 2 tygodnie, zrobiło mi się też od 33 tygodnia nadciśnienie ciążowe- i znów w szpitalu, ale dali leki i puścili
no i końcówka ciężka - czekam na wyjście małego! w domu remont do ostatnich dni  podłogi, meble...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się