Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

U nas zależy od położnej. Generalnie szpital zachęca do karmienia piersią i zniechęca do smoczka, ale to decyzja mamy. Ja dałam dla testu. Mam mało pokarmu jeszcze, mała w nocy chciała non stop jeść a moje piersi chciały choć 30 min odpocząć. Jej pasuje mi nie przeszkadza.


bera, tylko pamiętaj  że właśnie musisz sobie rozhulać laktację, a nie zrobisz tego inaczej jak tylko przystawiając małą... skoro chce cycac to niech cyca... piersi jeszcze nie raz Cię będą bolały  :kwiatek:
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
16 maja 2014 10:24
szafirowa hahahahaha widzę, ze piszesz z telefonu  😎 jak pierwszy raz przeczytałam co napisałaś to oczy mi wyszły na wierzch  😀
a co do kotki to widziałam  😍
😁 W sumie, to Adam ma istotny udział w karmieniu Gabrysia piersią. To by się nie udało bez niego, bo to on karmił Gabrysia z butelki mm i moim odciągniętym, tresował go w otwieraniu szeroko buzi, w czasie gdy ja przez 2 miesiące 8 x na dobę przez pół godziny doiłam laktatorem.
kkk miałam ją non stop przez wiele h na cycu. Uważam że jeśli ma się udać karmienie to ja muszę mieć luz psychiczny. To ma być fajne dla nas obu. A do tego moje cycki muszą mieć swoj czas na regenerację.
bera to nie było broń Boże złośliwe... po prostu jak parę innych dziewczyn z wątku, wiem co to znaczy walczyć o laktację.

edit: czy dobrze kojarzę, że któraś z Was, jest fizjoterapeutką, albo ma coś wspólnego z rehabilitacją? Mam pytanie co do diagnostyki neurorozwojowej (hmm nie wiem czy dobrze się wyrażę, u nas  w przychodni rehab są takie tablice jak wg. różnych ludzi Vojty i kilku innych, powinno się zachować dziecko w danym etapie rozwoju)
Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
16 maja 2014 10:49
[quote author=bobek link=topic=74.msg2095330#msg2095330 date=1400229520]
[quote author=Nord link=topic=74.msg2095313#msg2095313 date=1400228346]
[quote author=Olesniczanka link=topic=74.msg2095309#msg2095309 date=1400227989]
dalej sie dalej sobei cycujemy z Olutkiem.

Z tak dużym dzieckiem?
[/quote]

nom, a ja z jeszcze wiekszym ;P
[/quote]
Ja z równie dużym, In. z jeszcze większym.
[/quote]
A możecie mi powiedzieć po co? I od razu zaznaczam nie pytam absolutnie złośliwie. Chodzi mi tylko o to co to ma na celu? Bliskosc, uspokojenie dziecka?
Nord, mleko to jest pożywienie. Bogate w składniki odżywcze i inne, niezbędne do rozwoju dziecka. Mleko matki w porównaniu z mlekiem mm, czy krowim - jest bezcenne. To tak w wielkim skrócie. Karmienie do 2r.ż. na życzenie, to jest norma i tego się będę trzymać.
Nord, Nie wiedziałaś, że obecnie zaleca się karmienie piersią do 2 roku życia?!  🤔
Rozumiem, że dziwiłoby to kogoś, kto dzieci nie ma i w życiu się tematem nie interesował, ale Ty masz 3 letnie dziecko i zaraz będziesz miała następne.
Nie ma nic lepszego co możesz swojemu dziecku dać i w sensie składników odżywczych i jako więź, bliskość, poczucie bezpieczeństwa. Jest za darmo, masz zawsze przy sobie, wygodnie, nic nie musisz myć, podgrzewać... same plusy!!! 😀
Ktoś kilka stron temu przytoczył wyniki badań, mówiące o tym, że dzieci karmione piersią do 1,5 roku są bardziej inteligentne. (Kto?)
Ja nie wiem, czy będę karmić aż dwa lata, ale półtora roku na pewno. Już niedużo zostało.
Nord, bo jak sie ma mozliwosc, to lepiej dzieciom dawac mleko dla dzieci, niz mleko dla cielat. Miedzy innymi.

Olesniczanka, nie ma za co 🙂

szafirowa, widzialam gdzies ten filmik ale nie odpalilam bo nie chcialam widziec jak ten pies szarpie dziecko ale normalnie opad szczeny i podziw dla kocicy.

Karmienie do 2r.ż. na życzenie, to jest norma i tego się będę trzymać.

To jest norma fizjologiczna, niestety nie kulturowa w "europopochodnych" krajach.

szafirowa mam to samo... jak długo po porodzie hormony dochodzą do siebie? bo strasznie płaczliwa jestem i wydaje mi się, że to już trochę za długo 😉
Mi tak po roku zaczęło przechodzić. 😉

Byłam dziś rano z Gabikiem i ciocią Agnieszką, która nam tą imprezę zasponsorowała (i której niniejszym jeszcze raz dziękujemy! :kwiatek: )na basenie. 😅
Gabryś był na początku średnio szczęśliwy i bardziej mu się podobało chodzenie w brodziku, w wodzie do kostek i zjeżdżanie z mini zjeżdżalni, niż przebywanie w wodzie. Wisiał na mnie całą godzinę i za cholerę nie dał się wsadzić do kółka (kurde myślałam, że wykituję dmuchając je, a ten je olał... 😵 ).
Po pół godzinie już było fajnie i kazał sobie robić "hopsa hopsa" w wodzie 50 cm głębokiej, więc trochę przypakowałam bice.  😎  😵



Kami   kasztan z gwiazdką
16 maja 2014 11:26
Bazylka dzięki za pamięć - niestety u nas coraz gorzej  🙁

Co do smoczków - ja się posiłkuję smokiem od początku, w szpitalu nie zakazali, karmię małą tylko piersią i smok jej nie zaburza ssania. Niestety ale nie za każdym razem jestem w stanie wziąć ją na ręce, czy się zająć żeby uspokoić, a smoczek załatwia sprawę. Taki już los drugiego dziecka - Monia na początku była bezsmoczkowa, bo 100% mojej uwagi było jej poświęconej.
Mazia   wolność przede wszystkim
16 maja 2014 11:50
bera7 na pewno mała nie jest głodna bo takiemu noworodkowi który ma żołądek paznokcia na raz wystarcza 5-7 kropli pokarmu, ma potrzebę bliskości, ciepła i zaspokojenia potrzeby odruchu ssania.
Polecam świetny artykuł dla mam karmiących na różnych etapach rozwoju dziecka, mi bardzo pomógł, uspokoił i pozwolił uwierzyć w siebie

http://dziecisawazne.pl/czy-trzeba-dokarmiac-dziecko-podczas-karmienia-piersia/
sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
16 maja 2014 11:55
u nas ok krecz zanikl pozostaly cwiczonka ogolnorozwojowe 🙂 nie zaszkodza mu a oni maja kase  wiec chodzimy.

chlopak rosnie az milo

tylko sie meczymy z alergia na mleko V azs

ale dajemy rade
Julie, no to mnie pocieszyłaś  😵
zazdroszczę basenu, my jeszcze mamy chwilę zanim pójdziemy, ale po przebojach z kąpaniem zastanawiam się czy to nie będzie jeden wielki ryk 😉
Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
16 maja 2014 11:57
Nord, Nie wiedziałaś, że obecnie zaleca się karmienie piersią do 2 roku życia?!  🤔
Rozumiem, że dziwiłoby to kogoś, kto dzieci nie ma i w życiu się tematem nie interesował, ale Ty masz 3 letnie dziecko i zaraz będziesz miała następne.


No to chyba skoro aż tak ze mną źle Tośkę oddam komuś na wychowanie a nieurodzonego jeszcze Julka zostawię w szpitalu...
Jak zwykle standard re-voltowych odpowiedzi i uszczypliwości...
Akurat jak Tosia się urodziła to panowała "moda", trend, przekonanie, wyniki badań, że dziecko powinno się karmić do roku (oczywiście stopniowo wprowadzając poszczególne składniki), więc jak łatwo się domyślić nie weryfikowałam tego założenia do tej pory. Ja w ogóle nie byłam w stanie karmić Tosi po porodzie zbyt długo ze względu na przyjmowane przeze mnie w tym czasie na stałe leki więc temat zaleceń i trendów jakie panują w tej chwili był dla mnie obcy. No ale faktycznie jak ja mogłam tego NIE WIEDZIEĆ???
Czasem strach nawet zapytać i może dlatego nie wiedziałam😉
bera7 na pewno mała nie jest głodna bo takiemu noworodkowi który ma żołądek paznokcia na raz wystarcza 5-7 kropli pokarmu, ma potrzebę bliskości, ciepła i zaspokojenia potrzeby odruchu ssania.
Polecam świetny artykuł dla mam karmiących na różnych etapach rozwoju dziecka, mi bardzo pomógł, uspokoił i pozwolił uwierzyć w siebie

http://dziecisawazne.pl/czy-trzeba-dokarmiac-dziecko-podczas-karmienia-piersia/


mazia, to czy maluch nie jest głodny wiemy tylko wtedy gdy mamy absolutną pewność że sysak coś zjada... mój pierwsze doby wisiał, wisiał.. niby ssał.. ale niby...
Nord - luz 😉 Ja w ogóle praktycznie nie karmiłam swoich dzieci (jakieś 2-3 tygodnie?) więc pomijam już moje zaangażowanie ale jak widać będą też mało inteligentne. No cóż, nic na to nie poradzę 😉
Radzę trochę dystansu do siebie samego i reszty świata :kwiatek:

Julie super fotki! My chyba w weekend pójdziemy pierwszy raz całą czwórką na basen 💃
Blue_angel, jak masz w wannie ryk pewnie i na basenie będzie
Muffinka, Cóż gdyby inteligencja od tego zależała to najwiekszy postęp byłby w krajach trzeciego świata gdzie najwięcej kobiet karmi.
Luz, mnie takie teksty nie ruszają. Choć czasami mam wrazenie ze matki dzieci butelkowych są tu postrzegane jako gorsze.
Julie, moze to ten wiek kiedy dziecko bardziej kuma więc znajduje milion powodów by byc na nie w wodzie. Udało mu się włosy zmoczyc?

Mamy dzieci około 2 lat - w waszych miastach są spektakle teatralne dla takich maluchów. Ktoś już był na jakiś kulturalnych atrakcjach z maluchem?
Pytam bo ja lubię, jak mieszkałam w miescie zyłam tym rytmem. A zaczyna sieu nas czas spektakli plenerowych, róznych atrakcji. Przejrzałam też reperuar teatru lalek i korci by się wybrać.
Nord zalecenia.... a życie swoje. Aktualnie robiąca specjalizację z pediatrii osoba uważa nadal, że 6 miesięcy jest żywieniowo bardzo istotne, 8 spoko, a potem to już nasza, mam ochota i model wychowania. Powiem jej przy okazji, żeby zmieniła zawód, bo się nie nadaje i szerzy herezje. Pewnie też UJ CM powinni zamknąć.
Ten watek jest dla mnie kopalnią wiedzy, pocieszeniem, relaksem, ale właśnie ten styl- w białych rękawiczkach do..srać komuś mnie powala. Zawsze się zastanawiam, czy cokolwiek pisać, czy jak od lat, tylko czytać.
Są tematy tabu-cycki, jazda konna, słoiki....

zazdroszczę basenu...chyba muszę się zmusić🙂
Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
16 maja 2014 12:28

Ten watek jest dla mnie kopalnią wiedzy, pocieszeniem, relaksem, ale właśnie ten styl- w białych rękawiczkach do..srać komuś mnie powala. Zawsze się zastanawiam, czy cokolwiek pisać, czy jak od lat, tylko czytać.



No właśnie ja też nacięłam się kolejny raz, a szkoda, bo wiele opinii można tu wymienić, ale jak widać są "równi i równiejsi" oczywiście w swoim przekonaniu i chyba mi się już pomału nie chce...


Mamy dzieci około 2 lat - w waszych miastach są spektakle teatralne dla takich maluchów. Ktoś już był na jakiś kulturalnych atrakcjach z maluchem?


My chodzimy na takie i u nas są bardzo fajne, nawet teatr ma przewidziane takie interaktywne dla maluchów, ale ostatnio wynalazłam coś równie fajnego o ile nie ciekawszego przynajmniej na raz. Koncert w filharmonii oczywiście zorganizowany specjalnie dla takich Maluchów od 6 mcy. Nie wiedziała że dziecko może się aż tak zainteresować muzyką poważna, a jak jeszcze na scenę pozwalają wchodzić i dotykać wszystkiego potem to już w ogóle rewelacja...
to fakt, że czasem człowiek musi się 10 razy zastanowić czy o coś zapytać...  🤦
Mazia   wolność przede wszystkim
16 maja 2014 12:29
sznurka na pewno warto, wszystko co jest inne, nowe, ciekawe i edukacyjne. Ja z moim niemowlakiem za tydzień idę na koncert  😉

http://www.smykofonia.pl/24-maja-sobota-smykofonia-na-grochowskiej-wesola-gromadka/

słuchajcie, dziś u mnie jest 12 stopni, wieje i ogólnie bleeee, no ale dziecko ładnie mi zasnęło w wózku... dołożyłam jeszcze jeden kocyk i zostawiłam na tarasie, mam nadzieję, że nie przeziębię jej... tak ładnie spi że nie chcę jej budzić.


u nas dziś paskudnie bleeee  😵 leje i zimno.. aż się nie chce za okno patrzeć...
Mikołaj śpi a ja mu robię jedzonko... zupy mi wyszło tyle, że muszę zawekować  😁 Zastanawiam się tylko po co skoro taaaaaak chętnie je je  😵
na szybko wklepię, bo w biegu.

Nika ssała smoka od chyba 5 doby życia.

Miałam kłopot z nią ogromy na początku. I to był koszmar. Ona ssie i płacze, bo głodna. No to ja bubluję odciągaczem i każdą kroplę dajemy małej. A ona JE JE JE. i  mnie pokarmu brakuje, ale dalej już kilkunastą godzinę ciągnę. Ciągnę tak, że w pewnym momencie w pokarmie jest więcej krwi niż mleka, bo sutki mi pękły od ciągnięcia laktatorem... A ona ciągle płacze i pcha ręce do buzi. I dalej chce jeść. No to dostaje mm.  I je... i RZYGA. Wpadłam w jakiś cholerny ciąg odciąganiowo-mmowy, kiedy moje dziecko żre i rzyga w kółko, bo jak nie ssie to ryczy. I... bronię się przed smoczkiem, bo jak dam tego piekielnego smoka to dziecko od razu odrzuci pierś.

w końcu dałam smoka. Za radą chyba Kasiulki. Jak ręką odjął. Dzieć zasnął w spokoju. Więc sądzę, że to było lepsze niż naprzemienne jedzenie i zwracanie. Moim zdaniem miała potrzebę SSANIA a nie jedzenia. Więc smok-samo ssanie bez jedzenia- dał nam luz. Alternatywa to było ciągłe rzyganio-jedzenie, więc jak dla mnie to demonizowanie smoka potrafi zrobić sieczkę z mózgu, jak zrobiło mnie. Bo wolałam krwawić i ciągnąć, niż dać smoczek, przekonana o jego paskudnym wpływie.

Nika do tej pory zasypia ze smoczem. i niech se tak zasypia, jak jej dobrze.

Gratulacje Berka  :kwiatek:
Ja rozumiem, że takie maleństwo mało je. Ale nie może mi wisieć 24 h i ssać pustego cyca. Zgadzam się z Isabelle że to potrzeba ciumkania. A smok pozwala odejść mi np do Wc.
Dzis póki co bez smoka. Je i śpi. A nawet dr Karp smoka nie neguje 😉
A mnie wkurza w tym wątku robienie z siebie ofiar prześladowań na wyrost i z byle powodu.

Isabelle, ale czy twoje smoczkiem doświadczenia nie są związane z karmieniem dziecka z butli? Jeżeli tak, to dla mnie to oczywiste, ze dziec butelkowy może potrzebować dodatkowego ssania b o ssie rzadziej i krócej niż cyckowy. Co do cyckowych, to smoczek moZe być szkodliwy i nie powinna być to wiedza tajna i nie ma sie co obrażać jeżeli ktoś o tym informuje. Tak czy inaczej jeżeli dziecko sie domaga to uważam ze okrutnie jest pozbawiane dziecka ssania o to juz jest drugorzędna sprawa czy będzie to pierś, smok czy paluch.
dzięki dziewczyny za gratulacje my ze Zbychem już w domu wielka euforia, nie spodziewałam się aż takich uczuć, mogła bym siedzieć i wgapiać się w Młodego non stop.
Jako niedoświadczona mama mam do Was kilka pytań
- w co w domu ubierać takie maluchy kaftanik lub body na to pajacyk będzie ok ? zawinięty najczesciej w rożek temp. w pokoju ok.25 stopni łapki ciepłe, karczek też
- pierwszy spacer kiedy jedni mówią o jakimś balkonowaniu, otwieraniu okna inni że po tygodniu śmiało na 15 min możemy wyjść
- mamy taką huśtawkę http://allegro.pl/fisher-price-hustawka-rainforest-k6077-okazja-i4223969008.html od kiedy można wkładać tam dziecko producent pisze, że od narodzin, ale czy napewno ? to samo pytanie do tego bujaczka http://allegro.pl/lezaczek-bujaczek-fisher-price-i4217745518.html
- kolejne pytanie dotyczące spowijania, Zbyszek lubi mieć ciasno zawinięte rączki zawijam go na razie pieluszką, a może warto zainwestować w specjalny pokrowiec do spowijania macie doświadczenie w tym temacie ?
Przepraszam za dużo pytań, na raz, ale mam przerwę w karmieniu bo mały zasnął 🙂
o ile się nie mylę, Julie pokazała że smoczek nie jest przeszkodą, bo przecież najpierw używała smoczka do karmienia, a później własnej piersi.
Mój syn używał i uspokajającego i butelkowego, niczego mu to nie zaburzyło.
Wydaje mi się, że to ma być harmonia, a nie poświęcenie po trupach. Zdrowa równowaga i to ta psychiczna zwłaszcza. Stosowanie się do zasad rozbudzania laktacji i karmienia dzieci, ale tak by nie zatracić siebie, by nie stać się tylko cyckiem bez prawa do siebie i swojej osoby.
W szpitalu w którym rodziłam nie ma terroru laktacyjnego, smoczkowego. Nikt nie udziela mm. Udzielają za to rad 24/24 7 /tydzień jak przystawiać itd. Mam kontakt z kilkoma dziewczynami i po cc i sn z którymi rodziłam i wszystkie z powodzeniem karmiłyśmy piersią, niektóre karmią do tej pory.  Były problemy różne...życie, ale bez szaleństwa i przegięcia wszystko się da.
Nord, Nie wiedziałaś, że obecnie zaleca się karmienie piersią do 2 roku życia?!  🤔
Rozumiem, że dziwiłoby to kogoś, kto dzieci nie ma i w życiu się tematem nie interesował.



powiem Ci tak, ja mam dziecko, ale w życiu nie interesowałam się jakimikolwiek tematami żywienia, laktacji, zaleceniami, tematyką karmienia piersią itd. Nie przeczytałam żadnej książki o ciąży, porodzie, karmieniu czy niemowlakach. Po prostu nie rozumiem dlaczego miałabym to zrobić.
Np. śmieszy mnie to całe BWL - cokolwiek to znaczy - to dawanie dziecku rzeczy do jedzenia - posmakowania = po prostu dla mnie było beż żadnej filozofii to tak normalne, że się dziecku daje kilka rzezy do spróbowania, bez ideologii i innej pierdologii.

Od pierwszego dnia karmiłam i piersią i mlekiem z butelki. na zmianę, jak mi się chciało. Dziwne pokarm mi nie zanikł, nic się nie działo. Zaczęłam dawać dziecku normalne jedzenie w wieku 4 miesięcy!
Po pół roku przestałam karmić piersią - dziecko odrzuciło ją, ba w momencie jak zaczęło jejść papki i inne duperele (tak nieszczęsne słoiki!!) kompletnie odrzuciło mleko i jest tak do teraz.
Zalecenia??
Po co mleko matki dwulatkowi - skoro je już 100 innych produktów? Ciekawszych, z bogatymi składnikami. Przecież ono się już nie karmi mlekiem matki tylko pokarmami stałymi….
a mleko sobie "dyda"
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się