Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Bo mały stawia stopki na zewnątrz, tzn. patrząc na niego od tyłu - podeszwy, zwłaszcza prawa, są bardziej na zewnątrz ciała niż jego oś pionowa nogi.


Ja tak chodzę, wszystkie obcasy delikatnie pod kątem zdzieram. Nie wiem czy robiłam tak jak byłam mała czy zaczęłam "gdzieś po drodze" ale doprowadziło to do tego, że (zwykły człowiek tego nie widzi, ja sama nie widziałam, dopiero porządny rehabilitant mnie oświecił) wykrzywiam kolana. Ciało próbuje sobie skompensować krzywizny dołu i mam automatycznie krzywe biodra i złą postawę a od krzywych bioder krzywy kręgosłup. Próbuję przyjąć nowy wzorzec ruchu żeby sobie ulżyć w bólu ale im człowiek starszy i go nikt nie pilnuje tym mu trudniej 😉 Nie ma co siać paniki ale ja bym zwróciła uwagę na to żeby dziecko chodziło poprawnie.
Galop - a jak długo karmiłaś obie córy? Ponad 2 lata tak?

Ja ciągle słyszę "jeszcze karmisz"! Ludzie są w szoku, serio.
Na razie 5 karmień zastąpiłam już tylko 1 karmieniem i czasami wieczorem. Mam nadzieję, że do wakacji odstawię 🙂
Mogłabym karmić dłużej, ale robię to z własnej wygody 🙂
Olesniczanka, ja bym go przyjela do klubu niebieskookich dziewczyn ale przykro mi, wyglada jak 100% chlop 🙂

demon, i na dodatek szczepie 😉

Nord, ale z czego ten trend na tlumaczenie wynika, czy nie z wszechobecnej krytyki. Czytalam niedawno taaaaki wywiad, w ktorym sie prawie z wszystkim zgadzalam z kobieta wywiadowana, chcialam nawet zalinkowac ale nie mialam kiedy i teraz przepadl. I wlasnie ta kobitka mowila, ze jest ogromny nacisk spoleczny na to JAKA masz byc matka, ze kobiety zaczynaja walczyc miedzy soba bo gdzies ta agresje trzeba rozladowac. Ja tez moge dodac z wlasnego doswiadczenia (z osobista tesciowa 😉 ), ze jak skrytykujesz kogos kto cie krytykuje, to masz wrazenie, ze jego krytyka jest uniewazniona, no bo przeciez krytykant sam jest omylny. Na forum to moze dzialac nawet niebezposrednio, np odbierasz jako krytyke juz nawet to, ze ktos robi inaczej niz ty wiec musisz mu udowodnic, ze robi zle. Zreszta, zeby podac od razu "przyklad z zycia", to ten artykul mi puscila na fejsie znajoma co jest w ciazy i pod jednym z wpisow, co czytam: "ale blagam nie badz TAKA matka co to wkleja 1000 zdjec swojego zarzyganego dziecka", a to jest taka dziewczyna, co jak sie czyms jara to wkleja. Jak sie zakochala w Gruzinie, to na okroglo Gruzja na wallu, jak sie jara praca to w kolko spam z jej roboty itd. Juz sie dowiedziala czego sie od niej oczekuje jako matki 😉 reszta jej zycia moze pojawiac sie na fejsie bez przeszkod. Moja tesciowa zaczela sie interesowac naszym zyciem dopiero kiedy zaszlam w ciaze i od tej pory jestem non-stop na cenzurowanym. Moi znajomi nie dawali mi zbyt wiele rad, zwiazkowcyh czy zawodowych ale na temat mojego macierzynstwa kazdy jest spec, nawet jak sam nie ma dzieci. Nikt mnie nigdy nie zaczepil, ze chodze bez czapki ale jak ide z dzieckiem bez czapki, to jest tysiac doradzaczy itd. Jest jakies spoleczne przyzwolenie na wtracanie sie w cudze rodzicielstwo.

Muffinka, no idzie sie zalamac faktycznie bo co lekarz, co rehabilitant to inna "para butow" 😉 Te befado to jednak wiele osob mi zachwalalo. Ostatecznie mialam bardzo podobnej konstrukcji ale innej firmy bo mi sie wzorek bardziej podobal.
slojma   I was born with a silver spoon!
17 maja 2014 08:56
Raz jeszcze dziękuję za miłe przyjęcie :kwiatek:
Wetnę się z pytaniem o wózki. Planuję zakup wózka quinny moodd czy ktoś ma? Jak się sprawdza? Jakie ewentualnie inne wózki podobne do moodd polecacie?
No i znalazlam ten wywiad. Zrodlo takie se, mozna troche boczki pozrywac jak pani wywiadujaca probuje co kawalek sprowadzic rozmowe na "to wszystko wina katolickiego wychowania", a pani wywiadowana jak na zlosc nie podejmuje tematu 😉 no ale to "krytyka polityczna" oni tam chyba tak maja.
WYWIAD

" Dodofon może gdybyś jednak czuła potrzebę intensywniejszego  zagłębienia sie w temat to karmiłabyś nieco dłużej niż 6 miesięcy


Czyli wg ciebie jak dziecko wypluwa, wymiotuje, odpycha , wykrzywia głowę na widok cyccka -  miałam wpychać tak zeby sie udlawilo??? Bo w książce napisali??? Miałam dawać mleko - pomimo ze dziecko kompletnie odrzucało? Zarówno to cycowe jak i butelkowe?? Z histeriami i wypluwaniem.
A trzęsło sie na widok papek, zupek, marchewki czy mięsa??

Rozumiem, ze jakby w książce pisali, ze dorosły człowiek codziennie musi jejsc jedno bycze jądro surowo to byś jadła? Bo ktos napisał?? Bo są badania, i mądre głowy sie wypowiadają ze bycze jądro na codzień to podstawa - inaczej smierć.

Mi lekarka powiedziała - są dzieci które odrzucają mleko. Fakt kobieta lat z 60 rodem z PRL. Spytała mnie tylko czy dziecko je inne rzeczy - tak je. To niech je inne rzeczy.

maleństwo   I'll love you till the end of time...
17 maja 2014 10:32
slojma, moja przyjaciółka ma Quinny, ale jakiś stary model i jest bardzo niezadowolona, bo mało mobliny jakiś. Ale pewnie te nowsze są dobre...

A ja poszalałam na allegro, kupiłam sterylizatoro - podgrzewacz, podkłady, ceratki, pojemniki na mleko i jeszcze jakieś duperele - czuję się spełniona zakupowo (choć nadal duże zakupy przed nami) 😀
slojma - gratuluję!🙂
Isabelle, ja nie jestem specem, ale zawsze pamiętam, że oprócz sztywnego zapiętka (na tyle, żeby nie dał się dziecku "zdeptać"😉 ważna jest miękka podeszwa - tak, żeby dało się bucik zgiąć między palcem wskazującym i kciukiem i żeby bucik samoczynnie łamał się nie w połowie, a w 1/3 (tam, gdzie naturalnie stopa się zgina).
Ja chyba źle rozumiem pojęcie "sztywny zapiętek". Co to znaczy? Takie coś co mają Gucie?

Muffinka, Mam ten sam problem co Ty, Gabudyń też ma szeroką girę. Spróbuj zapolować na Clarks-y. Nie widzę na stronie dokładnie takich jakie mamy, ale widzę różne podobne i fajne, np. takie: http://www.clarks.pl/product/20357868/
Oprócz długości mają w rozmiarówce różną tęgość. Nam się udało dorwać używane i jak na razie spisują się super.

Wrzuciłam na bazarek kapcio/butki z Decathlonu i kilka innych rzeczy: KLYK
slojma   I was born with a silver spoon!
17 maja 2014 11:09
[quote author=maleństwo link=topic=74.msg2096305#msg2096305 date=1400319168]
slojma, moja przyjaciółka ma Quinny, ale jakiś stary model i jest bardzo niezadowolona, bo mało mobliny jakiś. Ale pewnie te nowsze są dobre...

A ja poszalałam na allegro, kupiłam sterylizatoro - podgrzewacz, podkłady, ceratki, pojemniki na mleko i jeszcze jakieś duperele - czuję się spełniona zakupowo (choć nadal duże zakupy przed nami) 😀
[/quote]- a to pierwsza negatywna opinia na temat quinny jaka slysze wszyscy zawsze polecaja nawet te starsze modele za latwosc montazu, prowadzenia etc. Nie wiesz jaki dokladnie model ma? I gratuluje udanych zakupow ja jak na razie ubrank, chusta I jakies pierdolki.
Julie dzięki, muszę poszukać gdzie można kupić te Clarks-y.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
17 maja 2014 11:17
slojma, ona sama nie wie, jaki ma, bo dostała po kimś. Ale skoro poza tym same pozytywne opinie, to pewnie moja przyjaciółka po prostu jest wyjątkiem 😉

Zakupy są fajne, ale też mam same pierdółki - poza chyba już pełną szafą dla małej na pierwsze 6 miesięcy życia, mam tylko przewijak, laktator, butelki, rożki i prześcieradła, karuzelę do łóżeczka i kilka zabawek. Przed nami lóżeczko, wózek, pościel, materacyk, leżaczek... I licho wie, co jeszcze! Makabra :p A, no i jeszcze te wszystkie rzeczy do szpitala typu wkłady/ podkłady/ wiadro na krew 😉
Julie, chodzi mi o to, że podeszwa nachodzi na piętę odrobinę tak, że tył bucika nie może być zdeformowany podczas chodzenia przez dziecko na boki ani do przodu ani do tyłu. Chodzi mi o takie coś, jak mają te butki (trzeba włączyć widok 360st, ale z boku też widać) http://www.sklep.bartek.com.pl/pl/product/4432/w-51244h15.html Ale generalnie bez tej gumowej wylewki też większość dobrych butów ma piętę tak sztywną, że nie poddaje się dziecku 😉 Nie musi być aż tak ortodoksyjnie sztywny, jak w Guciach.

Ava, dzięki, zgłębię problem...
To ja tez z pytaniem bucikowym..zawsze wymieniacie firmy typu  Elefanten, Gucie, Naturino, Lasowski, Gaspar itd..a co z "firmowkami" typu Nike, Adidas itp? Placimy tylko za firme i lans😉 Nasz Niania ma synka 5 l i Oni od początku jadą na takich bucikach.Ja dorwałam ostatnio  adidaski Nike za 59 zl nowiutkie! i jak zobaczyłam w CCC połbuciki/adidaski  zaczynające sie powyzej 70 zl( no i rozmiaru  nie było Olkowego..teraz raczej sezon na sandałki i przejściowki), to wziełam te Nike. Cena była dla mnie kusząca jak za skórkowe butki, tymbardziej, ze kupilismy od razu tzw przejściowki i sandałki, a ze miałam ograniczone fundusze( no Olo jak na złosc wyrosl z poprzednich trampeczek i adidaskow heh), to tak wyszło.
kenna, Aaaa już kumam! 😵 Ja myślałam tylko o takiej właśnie ortodoksyjnej ( 😁 ) sztywności jak w Guciach.
Czyli to też jest sztywny zapiętek, mimo iż cała reszta butko-kapcia jest całkowicie giętka: http://imgur.com/z8rgic8 ?
W takim razie ja źle na poprzedniej stronie Isabelli napisałam, no ale już chyba wiadomo o co chodzi. 😉

Olesniczanka, My dostaliśmy firmowe Adidasy, jeszcze czekają aż gira Gabika do nich dorośnie, ale w mojej ocenie organoleptycznej wypadają źle. Podeszwa jest sztywna jak.... No sztywna. 😉
slojma   I was born with a silver spoon!
17 maja 2014 11:38
malenstwo-wiadro na krew 😲 jak to? Zazdroszcze I tak duzej ilosci rzeczy ja jeszcze w zakupowym lesie 🙂
Kenna, dziekuje, w końcu załapałam o tych zapiętkach..taka wylewka jakby aby trzymała nóżkę. Bardzo obrazowo to opisałaś😉  :kwiatek:

Juliee, no wlasnie to skad ich popularnosc? Lans? My dostalismy i Nike( od kuzynki) i Adidasy od Chrzestnego, ale beda idealne na jesien, bo na razieOlo je gubi😉

Dobra, ide sie szykowac, dzisiaj Mistrzostwa Świata w Siatce we Wrocku😉 Mamy bilety na 2 mecze, a Olo z Dziadkami posiedzi😉 Milego dnia!
maleństwo   I'll love you till the end of time...
17 maja 2014 11:44
slojma, oj, toż to żart był, chodziło mi o te wszystkie artykuły higieniczne, to wszystko brzmi na tyle strasznie i obleśnie, ze jeszcze mi tylko wiadra brakuje 😉 Spokojnie, wkłady i podkłady tudzież jakieś majty siatkowe powinny dać radę 🙂
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
17 maja 2014 11:44
slojma, mam nadzieję, że Maleństwo sobie po prostu zażartowała 😉 Słano mi się zrobiło, jak to przeczytałam 😉

edit: pisałyśmy razem
slojma   I was born with a silver spoon!
17 maja 2014 12:01
Uff dziewczyny myślałam, że naprawdę jakieś wiadro jest potrzebne w pl przy porodzie  🤣
slojma, ja mam quinny buzz 3 co prawda śmigam nim na razie po mieszkaniu, moim zdaniem bardzo stabilny, skrętny i przede wszystkim łatwo się go składa rozkłada, wpina fotelik, gondolę i jest bajecznie lekki, za jakiś czas dam Ci znać jak sprawuje się na wertepach stajennych.
maleństwo,  różowe wiadra dobrze się sprawdzają. Białe się barwią, i na koniec i tak się robią różowe. A no i dziubek w wiadrze do zlewania krwi się przydaje.

z tymi zapiętkami i butami to jest generalnie kłopot. Bo nawet jak podeszwa się mocno gnie (ale i tak gumowa jest) to zapiętek sztywny, że nie wiem czy ja bym je zgięła. Będę się chyba sugerować tylko tym, żeby w dwóch palcach się gięły w 1/3 i pierwsze kupię "z czapy" w sklepie dziecięcym.
Olesniczanka Piotrek miał kilka par butów Nike, generalnie jak dla mnie to bez rewelacji, ani wykończenie, ani wygląd, ani miękkość nie są w nich wysokiej jakości. moim zdaniem jako adidaski na co dzień mogą być, ale dla większego dziecka- dwulatka, na pewno nie dla człapaka co dopiero przed chwilą zaczął chodzić. dla maluszków elefanteny są boskie.
slojma   I was born with a silver spoon!
17 maja 2014 12:21
Ruffian- o właśnie też takie opinie słyszałam, będę czekała niecierpliwie na informacje terenowe 🙂
A z tym wiadrem nadal się sama z siebie śmieję, że poważnie myślałam, że może jakieś potrzebne na łożysko etc. Nie ma to jak łykać wszystko jak młody pelikan  😀
O tak mi się przypomniało, że przed porodem też mi się wydawało że to takie krwiste wydarzenie a okazało się, że wcale nie 🙂 A co do podkładów i majtek polecam wam gorąco z Rossmana firmy canpol, bella przy nich odpada w przedbiegach. Ja jeszcze ze szpitala wysyłałam męża po te podkłady a belle wywaliłam do kosza.

maleństwo - to masz i tak więcej niż ja teraz  😁 no może mam wózek i łóżeczko (z którego mało narazie korzysta) ale nie mam żadnych zabawek, karuzel, leżaczków, podgrzewaczy czy butelek, ubranka też w sumie w małej ilości choć ostatnio dostałam  od szwagierki siatę ogrodniczków na lato (jakiegoś hopla miała na punkcie takich spodenek, dla mnie to mało praktyczne bo wydaje mi się, że latem będą się w tym plecki pocić no ale nie odmówiłam 😉 )
maleństwo   I'll love you till the end of time...
17 maja 2014 12:29
Isabelle, no ba, że różowe!

Pardon, ja po prostu mam takie dziwne poczucie humoru 😉

Idrilla, fak, a ja już jedną paczkę wkładów Belli kupiłam...
A zabawki i karuzelki mam w prezencie, więc w sumie ani ciuszków, ani zabawek nie kupowałam. Butelki dostałąm, plus jedna jest razem z laktatorem. Ja akurat butelek potrzebuję, bo 2 miesiące po porodzie wracam do pracy i czymś pan tatuś będzie musiał karmić 🙂
Eee to się ustawiłaś 😁 U mnie znajomi i rodzina zaczęli dawać prezenty dopiero po narodzinach 😉
No a te wkłady belli w moim odczuciu po pierwsze są dość krótkie (co ma znaczenie jak się ciągle leży), po drugie wąskie przez co zawijały się do środka i przeciekały. No i ogólnie jakoś ta "watowatość" ich mnie irytowała bo słabo oddychały. Za to te z canpola są naprawdę duże, mają dużo lepszy wkład przylepny bo ze skrzydełkami więc nic a nic nie jeździ w majtkach i są cienkie a przy tym chłonne 🙂
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
17 maja 2014 12:51
no ja też kupiłam wkłady canpola  🙂 mam o tyle szczęście, że moja koleżanka tam pracuje  😉 więc ogólnie zakupy dzieciowo - mamowe mam głównie z tamtej firmy  🤣
a wiadro kupiłabym od razu czerwone  😎

dziewczyny czy miałyście jakieś skuteczne metody na zaparcia ??  🙄 ja już nie daję rady ....
Wybaczcie ale muszę się pochwalić... 3 tygodnie od porodu, 53kg! Brzuch coraz mniej galaretkowaty no i skóra nie zmacerowana 🙂 Jedynie kresa i rozstępy na biodrze zdradzają, że rodziłam dziecko dopiero co 😎
No i pozujący Grzegorz 🙂
zduśka,
- dużo wody
- soki z owoców (miąższ-błonnik) i warzyw (buraki)
- śliwki suszone i świeże, kapusta, strączkowe.
- generalnie suszonki np rodzynki
- produkty wielozbożowe (błonnik)
- ostatecznie czopek glicerynowy (nawet niemowlętom się podaje jak jest bardzo źle) i lewatywa (która nie jest taka straszna jak ją malują)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się