Wycieńczony koń

Powinny być jakieś licencje na posiadanie zwierząt  😵


Dokładnie...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
18 maja 2014 16:34
Testy na inteligencję.
A ja mam takie pytanie - dlaczego osoby, które wiedziały o pozostawieniu żywego konia w takiej sytuacji nie zareagowały?

Wina właściciela jest tutaj bezsprzeczna, no ale ludzie - widzicie wycieńczonego, pozostawionego samemu sobie konia i nie reagujecie??? W głowie się nie mieści...


Nikt o tym nie wiedzial, to byla wielka tajemnica, wyzlo przypadkiem po okolo miesiacu. O calej sytuacji wiedzialy jedynie osoby mtore tam byly - Michalik zakazal mowic o tym tym chlopakom.
Gratulacje dla tych chłopaków... Sorry, ale jakby chodziło o coś takiego to gdzieś bym miała jego zakazy i tak bym zgłosiła to czym prędzej.
Nirvette   just close your eyes
18 maja 2014 20:39
Dla mnie to jest jakas niepojeta masakra! Zgadzam sie z Alten co do tych chlopakow - olalabym i zglosilabym to gdzies.
miałam (nie)przyjemność poznać ułanów z calej polski - po kilka dni, kilka razy - sami najlepsi, na ogólnopolskich (no...teraz międzynarodowych) zawodach, częśc znam od lat i bliżej, także na włąsnej skórze się przekonałam. także poznałam ekipę i pana o którym mowa.
z obserwacji ich zachowań, tego jak traktuja (traktuje)konie, co opowiada(ją) (i to jako "pozytywy"-chwalenie się) - moge nawet bez relacji Nirv, mieć takie właśnie o nim zdanie. że konie zamęczyli, spowodowali wypadki z własnej winy, przez głupotę, traktowanie jak smiecia i maszynke do zabawy, przez pijaństwo je krzywdzą i olewają. także nie jeden ułański koń jest w naszej nawet okolicy zakopany czy porzucony... nie jeden skończył jak te 2...
Gaga - z bronieniem kogoś, jest tak samo jak z oskarżaniem, zanim sie przyjmnie którąś opcje, trzeba wiedzieć czy sa do tego podstawy, szczególnie jak dowody (skutki) są jasne  - to intencje można oceniać tylko gdy osobę(osoby) sie zna. bo tak, w takim przypadku jw. - wg. swojego sumienia tylko analizując (że my byśmy tak czy tak nie zrobiły) to stajemy się adwokatem diabła. nei każdy jest oskarżany, pomawiany bezpodstawnie... jak ktos jest sku..nem na co dzień, to gdy jest o to oskarżony - to zwykle słusznie...
No, to Ci chłopcy chyba sumienia nie mają, skoro zostawili na pastwę losu biedne zwierzę...  :/
Ja nie wiem jak można spać spokojnie albo spojrzeć w lustro, wiedząc, że zrobiło się coś takiego koniowi, który nam ufa...  🙁
horse_art, w kółko piszę, że nie bronię gościa z artykułu. Twierdzię JEDYNIE, że koń moze paść nagle

-Agi-, co się zrobiło koniowi?
_Gaga to:
W drodze powrotnej kon sie przewrocil i nie mial sily wstac, zostal zostawiony ZYWY, zabrano siodlo i oglowie, a Pan Michalik wrocil do domu i powiedzial 'jak ma sile walki to wroci'.
A ja mam pytanie - to, że ten trup leżał w "mokradłach" - to była tam w okolicy jakaś rzeka? Jakiś ogólnodostępny zbiornik wodny?
ikarina, z tego co orientuje sie to jest jakas rzeczka w dosc bliskiej okolicy.  Fakt faktem - to jest laka z woda w ilosci niewielkiej, dal sie chodzic w krotkich kaloszach...
Nirv, wiesz czemu pytam? Bo jeżeli ten trup leżał w wodzie przez miesiąc i ta woda jest w jakiś sposób dostępna dla ludzi, to powinno się natychmiast zadzwonic po sanepid - facet mógł poważnie otruc, a nawet ZABIĆ tysiące ludzi. To nie przelewki, to bardzo poważna sprawa, w grę wchodzi zdrowie i zycie wielu ludzi. W sądzie też powinni ostro go za takie coś ścignąc
ikarina, z tego co wiem zostalo to zgloszone do sanepidu i wydzialu ochrony srodowiska, ale dopytam dzis jeszcze.
dempsey   fiat voluntas Tua
19 maja 2014 08:40
A ja mam pytanie - to, że ten trup leżał w "mokradłach" - to była tam w okolicy jakaś rzeka? Jakiś ogólnodostępny zbiornik wodny?

zbiornik nie, ale tam jest sieć rowów i dopływów rzeczki Rządzy
https://goo.gl/maps/8OjCY
[quote author=_Gaga link=topic=94980.msg2097747#msg2097747 date=1400478188]
horse_art, w kółko piszę, że nie bronię gościa z artykułu. Twierdzię JEDYNIE, że koń moze paść nagle [/quote]

Gaga, jasne że koń może paść nagle, wszystkim to wytłumaczyłaś.
Jednak w świetle tej konkretnej sytuacji nie ma to większego znaczenia.
Trudna sprawa ze ściągnięciem zwłok z bagna. Jednak jakoś na linach, traktorem chyba by się udało? Albo przy pomocy straży czy wojska nawet?
Gmina powinna pomóc.
Tania, farmerom i strażakom udało się wyciągnąc konia z TAKIEGO bagna, a tutaj był problem pomóc koniowi się wygramolic z 20cm wody:



Wystarczyło się przejśc do najbliższej stajni. Znając życie, "kochające konie nastolatki" przesiedziałyby w błocie nawet po pas, gdyby ktoś je o to poprosił i od tego zależałoby życie konia. Ktoś by zadzwonił po straż pożarną, jakiś traktor, albo porządne 4x4 by się znalazło, grupa ludzi by wspierała konia i właściciela. Nie trzeba było wiele zrobic
Kon juz zostal wyciagniety z tej laki, nie bagna(!!). 

Jak by zadzwonili to znalazlo by sie bardzo duze grono osob ktore by pomogly w wyciagnieciu zywego Dina...
No, ale leżały zwłoki jakiś czas. I to łąka była? Fuj! Można było pociąć na kawałki i sprzątnąć. A nawet trzeba.
Na zdjęciu widać oznaki zaawansowanego rozkładu.
Nirv czyli jednak zostawili żywego konia na tej łące?
Czy padł na miejscu, szybko?

Dla mnie to kompletnie niejasne niestety 🙁

A w sytuacji pozostawienia żywego zwierzęcia na taką śmierć - to chyba podlega pod znęcanie się i jest ścigane z urzędu (?)
Nie trzeba daleko szukać, na re-volcie bodajże wojenka ratowała swojego araba w zimę jak utknął w lodowatej wodzie. Pamiętam że sytuacja wyglądała na naprawdę dramatyczną.

http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,752.msg1991218.html#msg1991218

I jeszcze na koniec:
Dreszcze mnie nadal przechodzą na samą myśl...
Na szczęście byli ze mną dzielni przyjaciele, którzy również się nie poddali w tej beznadziejnej sytuacji.
I nauka płynie taka: NIGDY, PRZENIGDY NIE MOŻNA SIĘ PODDAĆ.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
19 maja 2014 09:31
Pozwolę sobie wkleić link do art z fotami, gdzie koń jeszcze żył. Powrót z tej imprezy okazał się dla niego tragiczny. Trasa z Kobyłki do Kątów to asfaltem około 30 km w jedną stronę.

http://www.powiat-wolominski.pl/index.php?cmd=aktualnosci&opt=pokaz&id=1225
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
19 maja 2014 09:35
bjoork, w liknu widać tylko dwa konie biorące udział w imprezie ...i wg artykułu dwa padły!
Rudzik, widać min 3 konie...
To ten kasztan? Jak dla mnie wygląda na nieco niedożywionego. Zresztą oba (które widać) tak wyglądają.
Masakra  🤔
Wyjechaly 4, na miejsce dojechaly 3. Na zdjeciu na ktorym widac na pierwszym planie skarego konia widac 3 jezdzcow i klate drugiego ciemnego konia, trzeci to kasztan, widac tylko kego jezdzca. Kasztan na drugim foto to wlasnie Dino. Dino w drodze powrotnej zostal na tej lace... A pierwsz w drodze do zlamal kregoslup.

Jeden od razu umarl - ten co w drodze DO zlamal kark.

Kasztana Dino zostawili na lace ZYWEGO. Nastepnego dnia kon nie zyl. Lezal tam martwy dokladnie 40 dni, w zeszlym tyg zostal wyciagniety.
Wyjechaly 4, na miejsce dojechaly 3. Na zdjeciu na ktorym widac na pierwszym planie skarego konia widac 3 jezdzcow i klate drugiego ciemnego konia, trzeci to kasztan, widac tylko kego jezdzca. Kasztan na drugim foto to wlasnie Dino. Dino w drodze powrotnej zostal na tej lace... A pierwsz w drodze do zlamal kregoslup.

Może warto było zawrócić jak się taki wypadek stał? No, ale stało się.
Mnie głównie fakt pozostawienia zwłok zadziwia. Jak długo leżały?
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
19 maja 2014 09:51
czyli żywego Dino zostawili na bagnach a inny koń ma złamany kręgosłup?
Jak w kryminale....
Tania, to nie sa ludzie, to... Ah, szkoda gadac. Nie powinni dalej jechac, zwlaszcza w takim stanie (%).

Zwloki Dina lezaly 40 dni. Mnie to mniej dziwi, ja nie moge wyjsc z szoku, ze zostawili ZYWEGO konia, na pewna wielogodzinna smierc.

derby, tak, dokladnie tak... Zwloki tego pierwszego konia zostaly zabrane.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się