Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.

To zaraz, to w linku to przed tak? Jeśli tak to tam wygląda o wiele lepiej, jak koń. To w załączniku wygląda... No wygląda jak przerośnięty, otyły kuc  😲

Dobra już widzę :P No to niezła zmiana, ale tak spasionego konia nie widziałam :P
Konik niestety nie mój. (a żałuje bo hucuł z taki sercem do skoków to skarb) Na zdjęciu "przed" jako 6-latka ( już w wieku około 4lat tak wyglądała). Ja zaczęłam bardziej "systematycznie" (o ile wówczas nieregularną jazdę można nazwać systematyczną) jeździć jakoś w lutym. Obecnie jeździmy się 2 razy w tygodniu od miesiąca. Nie mam pojęcia skąd się taki grubas wziął szczerze mówiąc ale ogromnie cieszy mnie fakt, że nie wygląda już jak źrebna  🤣 Na zdjęciu niżej w wieku około 4lat. (wiele osób pyta czemu koń tak dziwnie stoi. Nic nie ma z nogami, jest w pełni zdrowa tylko tak dziwnie się do zdjęcia ustawiła  😜 )
Averis   Czarny charakter
19 maja 2014 22:27
Rolia, jeżeli tak stoi często, to warto przyjrzeć się pracy kowala 😉
Napisałam, że ustawiła się tak do zdjęcia 😉
nie mam pojęcia czy zdjęcia się nadają,dodałam też do puchnących z dumy,jak będzie coś nie tak,to tam wrócę  😁
Fiona,rasa SP,6 lat skonczy w czerwcu moja własność.
Zdjęcia po lewej są sprzed 2 lat ,zdjęcia po prawej z wczorajszej jazdy.
Nie patrzcie się na mnie ,błagam...Na chwilę obecną nie mam nikogo z ziemi,jeżdżę sama,w sumie większość naszej przygody jeździłyśmy same,myślę że porządna praca zaczęła się od stycznie tego roku dopiero...Wcześniej miałyśmy ogromny problem z dogadaniem się no i jak się okazało koń nie akceptował wędzidła,toteż w grudniu zaczęłyśmy jeździć na hacku,w styczniu zmieniłyśmy stajnię i wtedy nastąpił przełom  🙂
Jeździmy terenowo-rekreacyjnie,same dla siebie,żadnych zawodów ani nic takiego,mi praca z nią sprawia dużą frajdę i jej (w końcu) też  🙂
Na jesień mam nadzieję zaczniemy regularne treningi toteż wyeliminuje się błędy w miarę upływu czasu oczywiście no i nauczy nowych rzeczy.
Pozdrawiamy wszystkich bardzo serdecznie   :kwiatek:
lostak   raagaguję tylko na Domi
21 maja 2014 08:34
[quote author=Djarumm link=topic=49.msg2099680#msg2099680 date=
Jeździmy terenowo-rekreacyjnie,same dla siebie,żadnych zawodów ani nic takiego,mi praca z nią sprawia dużą frajdę i jej (w końcu) też  🙂
Na jesień mam nadzieję zaczniemy regularne treningi
[/quote].  A to jest wątek "wpływ treningu na wygląd".
Lostak, w takim razie przepraszam,nie bylo tematu 😉
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
21 maja 2014 11:33
trening treningiem, ale postęp w pracy z koniem, jakakolwiek ona jest, wygląda na zdecydowanie pozytywny 🙂
Przepraszam ale z tego co wiem to w terenie również idzie trenować  😁
i na upartego można powiedzieć, że jazdy w teren są również treningiem  😉
Witam wszystkich. 👀
Mam małą prośbę, przepraszam że tak nie w temacie może. Potrzebuję pomocy. Ma może któraś z was artykuł naukowy ❗ w języku angielskim  ❗ (fajnie jakby był przetłumaczony) który opisuje zależność między żywieniem a jakością kopyt (czy jakimś innym wpływem na nie) Bardzo bym prosiła o pomoc. Jeżeli ktoś byłby w stanie to proszę o wiadomość na pv.

:kwiatek:

aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
21 maja 2014 13:09
MR36, pomoże Ci artykuł i linki do źródeł z profilu na fejsie: Koń zdrowy jak z 23.12.2013

"Biochemia żywienia końskich kopyt

Biotyna w naturalnej postaci występuje m. in. w melasie z trzciny cukrowej, lucernie, wytłokach po tłoczeniu oleju. Konie, które mają kłopoty z kopytami, oprócz braku biotyny mają zazwyczaj zaniżony poziom cynku we krwi. Biotyna i cynk tworzą w organizmie powiązanie synergiczne.

Biotyna jest rozpuszczalną w wodzie witaminą z grupy B, inne nazwy to witamina H lub B7. Wspomaga przemianę materii komórkowej (oddychanie), normuje poziom cukru we krwi, wzmacnia skórę, włosy i kopyta. Biotyna jest aktywatorem enzymów biorących udział w przemianie białek i syntezie kwasów tłuszczowych o nieparzystej liczbie atomów węgla. Jej niedobór manifestuje się poprzez zahamowanie wzrostu, pogorszenie wyników rozrodu oraz pogorszenie jakości rogu kopytowego. Z ziarna zbóż witamina H jest słabo przyswajalna, mimo że w nich występuje. Niestety ssaki nie są zdolne do samodzielnego syntetyzowania tego składnika – dlatego istotna jest zbilansowana dieta i w miarę potrzeby suplementacja.

Aby efekty tej ostatniej były zauważalne, powinna ona trwać minimum 6 miesięcy w dużych dawkach. Jest to jeden z niewielu mikroelementów, którego wchłanianie oraz działanie określa się zasadą „the more the better”.

Jeżeli koń nie reaguje pozytywnie na terapię biotyną dobre efekty terapeutyczne są obserwowane przy użyciu wapnia i fosforu, gdzie stosunek tych składników wobec siebie jest bardzo istotny. Relacja 3:1 jest właściwą dla młodych koni, za to 6:1 dla koni dojrzałych. Wapń jest istotny między innymi w wiązaniu keratyny oraz utwardzeniu ściany kopyta.

Pozostałe istotne składniki dla zdrowia kopyt, skóry i sierści to cynk, miedź, selen i mangan. Trzeba jednak uważać, ponieważ nadmiar cynku wpływa na poziom miedzi. Cynk jest istotny w wiązaniu keratyny i kolagenu. Miedź wpływa na wewnętrzne wiązania kolagenowe. Mangan wspomaga syntezę chondroityny. Magnez wpływa na budowę i utrzymanie systemu kostnego. Selen jest niezbędny dla kopyt, choć wskaźnik jego niedoboru i toksyczności jest na bardzo niskich poziomach. Nadmiar selenu może wywołać krew w kopycie.

Tak jak poprzednio, przedstawiamy zestawienie składników w produktach dedykowanych kopytom. należy ściągnąć plik dla poprawnego wyświetlania należy wejść w link: https://drive.google.com/file/d/0B_yDbFRhR7ysN25TRnc4Ull0NDQ/edit?usp=sharing

Źródło: Biotin for horses: doesitreallywork? http://www.allaboutfeed.net/Nutrition/Feed-Additives/2008/2/Biotin-for-horses-does-it-really-work-AAF011408W/

Biotin Basics, Kentucky Equine Researchhttp://www.ker.com/library/equinews/v6n2/v6n204.pdf

Feeding Horse Hooves, University of Tennessee, dr Frederick Harper http://animalscience.ag.utk.edu/horse/pdf/FeedingHorsesHooves-ASH139.pdf"
Chyba to nie jest na temat treningu ?  😤
aleqsandra   - dziękuję !  🙂
Listek - też mi się tak wydaje właśnie że tereny coś dają,poza tym znowu aż tak często w nie nie jeździmy 1-2 razy w tyg,czasem w ogóle    😉
ash   Sukces jest koloru blond....
21 maja 2014 15:45
Listek, Djarumm, trening to trening, a nie rekreacyjna jazda terenowa. Co innego trening rajdowy 😀
Jazda terenowa jest potrzebna, ale jako dodatek do treningu (jeśli piszemy w tym wątku).
ash  Nie miałam tu na myśli np. rekreacyjnej jazy terenowej w zastępie  😉
Jeżdżę w tereny treningowo, wyrabianie kondycji, mięśni, równowagi itd...
W terenie idzie wiele rzeczy ćwiczyć ale jak widzę nie każdy jeszcze to dostrzegł 😁
ash teren terenowi nie równy. Jako spacer stępo-kłusowy na dzień po treningu - cudowny na zrelaksowanie konia i tozbicie zakwasów. Ale może być też jako ostry trening kondycyjny z zaangażowaniem większej ilości mięśni niż na placu (górki) + trening koni nie lubiących zmian podłoża. Trawa-piasek-utwardzenie.
Przynajmniej tak ja widzę tereny a nie są to treningi rajdowe. Praktykujemy przynajmniej raz w tygodniu, również konie GP.
salto piccolo - dokładnie  😉 u nas w Bielsku jeszcze dużo górek więc tym bardziej . Jak koń stał w centrum to tereny na Dębowiec,czy Szyndzielnię-poezja 🙂 teraz stoimy w Międzyrzeczu ale też nie narzekamy i tak samo sądzę że dobrze to działa na rozwój konia.
Spacer tak jak mówisz relaksujący po jeździe też działa cuda 🙂

ash - ok,koń w treningu jako treningu aby go np przygotować do zawodów nie jest,jeździmy obecnie bez trenera -bo trener a raczej trenerka jest w ciąży i nie prowadzi narazie jazd. Ale na moje oko zmiana w koniu nastąpiła i jednak jakaś praca a nie tylko dupo wożenie miało na to wpływ 🙂
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
22 maja 2014 02:18
salto piccolo, my mamy wręcz ten komfort że na rozstępowanie przed i po każdej jeździe możemy jechać do lasu 😉
lostak   raagaguję tylko na Domi
22 maja 2014 06:43
Bardzo fajnie, że potwierdzacie - jazda w teren i przeprowadzanie treningow tam, rozprężenie w lesie, jazda po górkach, odpoczynek dla konia po treningu, w dni wolne poza ujeżdżajnia czy halą - wszystkie konie powinny mieć urozmaiconą pracę i ruch.  Od rekreantów po GP.  Ale jak sami wspomnieliście jest to DODATEK, choć stały element - do treningu.

Zdjęcia konia w dwuletnim odstępie czasu i dziewczyna (nic personalnego) która pisze, że jeździ sobie tak dla przyjemności - to nie jest żaden trening konia.  I ja zmian, których powinno się oczekiwać po dwóch latach treningu nie jestem w stanie się dopatrzyć.  Po dwóch latach treningu od 4 latka do 6 latka, koń powinien byc na poziomie mocnej klasy C.  Klasa C wymaga zebrania, zaangażowania zadu i mięśni, które bedą w stanie wytrzymać dość poważne już obciuążenia, jakimi są ciągi, zmiany w galopie i chody wyciągnięte.  I to jest wynik dwuletniego treningu.  Dwa lata to masa czasu.

I nadal twierdzę, że post Djarumm, choc na pewno bardzo się stara i bardzo chce, nie ma nic wspólnego z tym konkretnym wątkiem.
lostak W takim razie ten wątek jest może dla dwóch - trzech osób z re-volty. Przynajmniej z tych udzielających się  🤣
lostak   raagaguję tylko na Domi
22 maja 2014 06:50
lostak W takim razie ten wątek jest może dla dwóch - trzech osób z re-volty. Przynajmniej z tych udzielających się  🤣


nie prawda, ten wątek istnieje od kilkunastu lat i przewinęło się tu wiele koni w mocniejszym lub słabszym treningu, które wyraźnie progresowały.  Aczkolwiek, jest to jeden z tych wątków, który nie jest dla wszystkich, choć wszyscy bardzo chcą nazwać każdą formę jazdy konnej "treningiem"
I ja się zgodzę z lostak- są konkretne założenia na każdą jazdę, plan treningowy na tydzień, miesiąc, dłużej, są wyznaczone cele? Jeśli nie to nie nazywamy tego treningiem. Nie bójmy sie słowa rekreacja, to przecież żadna obelga😉
Ale tak jak można się sprzeczać jaki rodzaj pracy można nazwać treningiem (z resztą dyskusja o tym się już tu przewinęła) tak nie można zaprzeczyć, że nawet koń rekreacyjny może progresować i jeśli progres jest wyraźnie widoczny na zdjęciach to czemu by tak nie schować dumy do kieszeni i zamiast napisać "zmiataj stąd" napisać "dobra robota, pracujcie dalej"? Czy to w jakiś sposób godzi w jeźdźców, którzy mają rozpisany konkretny trening do osiągnięcia poziomu GP?
lostak   raagaguję tylko na Domi
22 maja 2014 07:18
Ale tak jak można się sprzeczać jaki rodzaj pracy można nazwać treningiem (z resztą dyskusja o tym się już tu przewinęła) tak nie można zaprzeczyć, że nawet koń rekreacyjny może progresować i jeśli progres jest wyraźnie widoczny na zdjęciach to czemu by tak nie schować dumy do kieszeni i zamiast napisać "zmiataj stąd" napisać "dobra robota, pracujcie dalej"? Czy to w jakiś sposób godzi w jeźdźców, którzy mają rozpisany konkretny trening do osiągnięcia poziomu GP?



jeśli koń rekreacyjny jest pracowany z planem jego rozwoju.  planem, konkretnym, to jest w treningu.  A ja nie widzę planu w jeżdżeniu tak sobie. kon rekreacyjny ma za zadanie uczyć, więc sam też musi byc nauczony - musi byc w treningu.  Jeśli para jezdziec - początkujący, kon początkujący nie jest prowadzona codziennie przez osbę z boku, któa odpowiada za ich rozwój i trening, to jeżdżenie takiej osoby nie jest treningiem konia, znowu, bez urazy dla tej osoby, ale żeby trenować, trzeba jeździć albo korzystać regularnie z pomocy, kogoś kto jeździ.
Na zdjęciach nie ma żadnego progresu.  Sory, taki mamy klimat.
Ten wątek istnieje od kilkunastu lat i głównie składa się z dyskusji, co jest a co nie jest treningien i czy ktoś jest albo nie jest godzien tu wystąpić.
Lostak lubię Cię bardzo ale przybufoniłaś teraz troszkę  :kwiatek: masz racje z tym treningiem (choć nie do końca sę zgadzam tylko nie chcę już tego tu ciągnąć) ale trzeba zaraz tak obcesowo? 🙂

Może zdjęcia powinny być wstawiane bez komentarza? Po koniu widć, czy to był trening i jazda z głową czy nie 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
22 maja 2014 07:37
Atea, ale przecież jest wiele wątków, gdzie można wrzucić zdjęcia i pocieszyć się z tego jak na przestrzeni miesięcy/lat zmienia się jazda na danym koniu, że lepiej koń wygląda itp.
Sama korzystam z takich wątków, bo uważam że nasze zmiany nie są konkretnie wpływem treningu, bo nie jesteśmy w treningu. To że mam jazdę z trenerem raz na jakiś czas nie znaczy że jesteśmy w treningu. Ja głośno wszystkim mówię, że jestem rekreantem, mam konia rekreanta i jeżdżę tylko i wyłącznie dla relaksu.

Obserwuję w stajni wiele koni - młodych i trochę starszych które są w treningu. To jak progresują, jak zmienia się ich muskulatura...no opad szczeny. To jest wpływ treningu.

Właściwie nie odnosiłam się do żadnych zdjęć, po prostu rozbawiła mnie odpowiedź lostak, że po dwóch latach pracy to efektem treningu jest koń na poziomie C  🤣 Teraz lostak sama potwierdziła, że koń rekreacyjny też może być w treningu. Celem treningu konia rekreacyjnego na przestrzeni dwóch lat niekoniecznie jest zebranie, więc kryteria chyba trochę zawyżone?

lostak   raagaguję tylko na Domi
22 maja 2014 08:41
Właściwie nie odnosiłam się do żadnych zdjęć, po prostu rozbawiła mnie odpowiedź lostak, że po dwóch latach pracy to efektem treningu jest koń na poziomie C  🤣 Teraz lostak sama potwierdziła, że koń rekreacyjny też może być w treningu. Celem treningu konia rekreacyjnego na przestrzeni dwóch lat niekoniecznie jest zebranie, więc kryteria chyba trochę zawyżone?


sama wychowalam sie w stajni gdzie konie pracujące w rekreacji codziennie jedna godzinę pracowały pod zawodowcem po to aby je rozluźnił, uczył. Bo człowiek który uczy sie jezdzic musi miec możliwość na etapie wyższym niż zmiana chodu chce miec równie możliwość np zrobienia ciagu.  I dlatego uważam ze kon rekreacyjny moze byc w treningu.
Atea jak się wstawia zdjęcia do wątku "Wpływ treningu na wygląd" i podpisuje, że w sumie to nie ma żadnego treningu to jaka ma być reakcja użytkowników? To jak porównywać graczy tenisa. Ci, którzy trenują z trenerem to zupełnie inna bajka niż ci co sobie rekreacyjnie pykają dla własnej przyjemności. Owszem ci drudzy z czasem mogą grać lepiej, ale to wynik powtórzeń, a nie treningu. Oczywiście, że koń rekreacyjny może być w treningu, ale nadal na tych samych zasadach co koń sportowy. Trening to wyznaczanie celów i osiąganie ich w celu progresu / poprawy. To jak można mówić o treningu, kiedy go nie ma wcale. Jak jego brak może wpływać na wygląd konia?  😉
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
22 maja 2014 10:28
lostak, w takim razie miałaś ogromne szczęście i dar od losu, że się w takiej stajni wychowałaś🙂, niestety należysz prawdopodobnie do 0,5% szarego polskiego społeczeństwa o ile nie 0,5% społeczności jeździeckiej.

Nie mówię, że to źle, to cudowne! Oby więcej takich miejsc, niestety rzeczywistość jest inna i o ile wątek jest wątkiem i abstrahując od niego, powinno się wspierać tych, którzy orzą jak mogą i widać, że bardziej w dobrym kierunku jak złym. Nie zdajecie sobie sprawy dla ilu "jeźdźców" konie rekreacyjne to konie rekreacyjne i progresująca rekreacja, to jednak rzadki widok, częściej niestety się spotkałam z postępującym zaniedbaniem i "roztrenowaniem" konia vel psuciem a w najlepszym przypadku w utrzymywaniu w takiej samej formie fizycznej, nie wypowiadajac się co do umiejętności i zaawansowania.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się