KOTY

wistra, moje koty, oprócz jednego nie tkną mięsa. Wody piją dużo, zawsze po chrupkim jak zjedzą idą się napić. Do tej pory są zdrowe, kamienia nie mają.
Jedyne mokre to właśnie Whiskas, Sheba, i to też, raczej wylizać sosik i kawałki mięcha i tak zostawiają.
Moja Glitne też nie ruszy mięsa, w ogóle żadnej puszki, dlatego mają fontannę, żeby jak najwięcej piła.
Tiger i Tina wsuwają mięso aż się kurzy, a Gjevjon je tylko i wyłącznie puszki Power of Nature i to tylko z jagnięciną.
Eh  🙄
jak mi kot czasami nie chce pic wody, to najzwyczajniej w swiecie daje 5 kropli mleka. Doslownie 5 kropli, zeby zapach byl, kot od razu wypija wszystko! 😀  Od 6 rano 3/4 saszetki pojedzone, wiec naprade dobrze. Dzis zaopatrzylam sie w zapas winstona (ehhhhh, marzy mi sie reklama w tv, gdzie ktos glosno powie: Nie cena swiatczy o jakosci karmy dla zwierzat a zawartosc miesa!) W sobote zrobie tez zapas jakiejs lepsiejszej karmy i na zmiane bede podawac, moze uda sie wcisnac w kota wiecej tego lepszego jedzenia. Jeszcze dzis mi zostalo pomierzyc kuwete i poszukac w necie wiekszej.
słuchajcie, mam prośbę o pomoc... PILNIE potrzebuję kociego nefrologa 🙁 ktoś może kogoś polecić? Warszawa lub okolice
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
22 maja 2014 10:25
Czy kot mimo, że był odrobaczany mógł dostac robaków od pcheł? Tak się zastanawiam nad tym, bo jakis taki jest chudy-a je naprawde dużo i wydaje mi się, że słabo wyrośnięty.
Czym karmisz?
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
22 maja 2014 11:08
Dostaje puszki i suche, whiskas(jedno i drugie)+ np gotowany kurczak, myślisz, że to wina słabej karmy?
zdecydowanie tak. To jest bardzo zła karma. Bardziej nadaje sie dla kur niż kotów.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
22 maja 2014 11:23
Tak sobie myślę, że z drugiej strony to dziwne, bo większość kotów znajomych je karmy tego typu, bądź jakies aro/teo itp i wyglądają jak pączki w maśle...więc może warto odrobaczyć? Wydaje na kota 200zł miesięcznie, więcej niż na psa i zmiana karmy na droższą trochę mnie przeraża. Kupowałam tę którą bodajże Ty mi polecałaś, ale ona tylko we Wrocławiu dostępna i kupiłam ją raz i dodawałam do whiskasa.
200 zł? mój kot je Orijena suche i Animonde mokre i wydaje na kota ok 100 zł razem ze żwirkiem.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
22 maja 2014 11:43
Kot zjada puszkę mokrego dziennie+suche-wychodzi z samego mokrego 5zł+30dni 150zł, ale wychodzi tak, że puszka starcza na 1,5dnia więc dwie na 3dni także masz 15x5=75zł-jak kot marudzi to dostaje więcej mokrego wtedy wychodzi więcej+ żwirek 40zł+zapach do kuwety+suche za suche wychodzi mi jakieś 40zł na miesiąca-walki z pchłami już nie liczę, bo to mam nadzieję, że juz długo nie będzie moim stałym wydatkiem.

edit: sprawdziłam karmę orijen cenowo 94zł za 2,3kg, więc za samo suche wychodzi 100zł

edit2: a to? http://www.zwierzakowo.pl/opis-produktu/applaws-natural-cat-food-adult-chicken.1502.html podobno niemalże samo mięso, a za 2kg jest 55zł, jak kot niby je mniej, bo się najada, to może starczy na miesiąc 😁
Może wartałoby popatrzeć ile tej lepszej karmy się daje a nie na cenę za kilogram. Jak dajesz śmieciową karmę to nie dziwne, że musi tego zjeść puszkę (za 5 zł to chyba 400gram) + suche. Mnie 200zł to kosztują 3 koty karmione dobrą jakościowo karmą suchą + czasem puszki.
A patrzyłaś na dawkowanie? Mój 3kg kot powinien dostawać ok 45g dziennie, w rzeczywistości zjada około 30g (1,5 zł) bo dostaje jeszcze 100g mokrego/pół puszki (1,5 zł). Czyli za miesiąc 90 zł.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
22 maja 2014 11:59
Ok rozumiem to jak najbardziej, że karma uboższa w składniki dlatego wychodzi mi jej więcej, znalazłam karmę, która cenowo nie powala całkowicie-ta z linku-jezeli ktoś miał do czynienia to proszę o opinie, chociaz koło futura parku jej nie mają i wolałabym coś stąd co zmieści się w 50zł najchętniej za te 2kg, ale nie bedzie takie smieciowe jak whiskas.

http://e-sklep.kakadu.pl/kategoria-95/sucha.karma.dla.kotow.htm?rodzaj=warunek2

Pozostaje mi w tej sytuacji coś wybrać i zobaczyć jak to rzeczywiście wyjdzie, więc prosze tylko o zerknięcie w link czy prócz orijen jest coś sensownego, ale tańszego
Utrzymanie 6 kotów!! kosztuje mnie max 150zł/mc bez weta! Karmię suchą Feline Porta 21 Haven i/lub Taste of The Wild (czasem kupię sanabelle dla zmiany smaku). Z mokrych jedna kotka je Power of Nature, 3 jedzą mięso dwójka nie je mokrego. to 150zł/mc to żarcie suche, mokre i żwirek

Incognito, idealna karma jakość/cena: http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_dla_kota_sucha/karma_porta/porta_karma/171631, http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_dla_kota_sucha/almo_nature_holistic, http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_dla_kota_sucha/karma_kot_mera, http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_dla_kota_sucha/smilla

puszki: http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_dla_kota_mokra/bozita, http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_dla_kota_mokra/karma_kot/smilla_kitten/367027, http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_dla_kota_mokra/animonda_rafine_carny

Edit: Incognito, nie zazdroszczę zapachów z kuwety po whiskasie, pewnie dlatego musisz kupować zapach do kuwety  🙁
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
22 maja 2014 12:04
incognito, sęk w tym, że droższej karmy dajesz mniej, więc wbrew pozorom wychodzi taniej.

Ja karmie Bozitą, mój kot je mało więc kartonik starcza mi na 2-3 dni - kot nie chce więcej. 15 kartoników x 4,6 = 69zł - zakładam, że je górną granicę. Do tego suche 50zł za 2,3 kg. przy wadze i zapotrzebowaniu mojego kota starcza na 1,5 miesiąca.

Podsumowując 69+38+żwirek (ty policzylaś 40zł) + zapach (nie wiem ile) - w każdym razie wychodzi 150zł

Nie wiem ile waży i jakie zapotrzebowanie ma Twój kot. W moich wyliczeniach odjęłabym jeszcze żwirek, bo moja jest wychodząca, więc w kuwecie praktycznie się nie załatwia. Oczywiście mam żwirek w domu na wszelki wypadek, ale potrzebuję go na prawdę rzadko.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
22 maja 2014 12:13
Ok dzięki dziewczyny 😉  :kwiatek:
arivle- kupię te sama karme, która Ty dajesz, bo karmę muszę kupić dzisiaj, a nie mam możliwości pojechać dalej, a koło futury jest sklep, gdzie ze strony internetowej wynika, że jest z karm, które polecacie orijen i bozita, ale ta druga na ta chwilę jest bardziej na moją kieszeń. Kupię tez mokre tej firmy i zobaczymy, chociaz jestem sceptycznie nastawiona, ale jezeli tyle osób mi mówi, że tak jest to po prostu sprawdzę 😉
Bozita w kakadu kosztuje pewnie z 6-7zł za kartonik. Możesz wziąć jeden na próbę, ale kupując tam stale to się nie zdziwię, jak Ci wyjdzie 300zł/mc
Kupuj w Internetach
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
22 maja 2014 12:34
Karma mi się skończyła, więc niestety, ale muszę kupić w sklepie stacjonarnym, w necie na stronie było 24 czy 26 zł za 4 puszki tak zrozumiałam po 200g.
Bozita ma kartonik 390g.
incognito mogę Ci na dwa dni dać karmę, a Ty sobie spokojnie zamów z zooplusa, jeśli dzisiaj zamówisz to na 90% będzie jutro oni mega szybko działają.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
22 maja 2014 12:45
dziewczynka a skąd jesteś? 😀

To zamawiam z zooplusa w takim razie.
Wrocław-Leśnica 🙂
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
22 maja 2014 13:15
To dawaj do mnie z ta karmą 😀 ja pracuje na żernikach  😉 ale jestem w biurze jeszcze jakąś godzinę i jadę z szefem do domu.

Zamówiłam mięsne kartoniki i suche 2kg jak starczy do 22.06 to będę mile zaskoczona 😁
ja pracuje na Jerzmanowskiej 🙂 ale przy sobie karmy nie mam 🙁
ja kupuje suche premiere 2kg u mnie ok. 10€, wiec przeliczajac  wychodzi ok. 45zl. Karma 2 kg wystarcza mi spokojnie na 3 miesiace (suche niezbyt dla kotow zdrowe ale ze kot lubi, to codziennie rano garstke dostaje).

Do momentu jak kot nie wybrzydzal kupowalam real nature
  schodzilo mi 5-6 puszek puszek na 2 tygodnie, czyli w miesiacu ok. 10-12 puszek u mnie cena za puszcke to prawie 2€, wiec cos kolo 7-8zl za puche 400g., czyli ok. 100zl.  Moj kot praktycznie tylko puszki je, suche jest dodatkiem!
do tego zwirek silikonowy 3 worki 8kg na 2 miesiace. uklad byl bardzo dobry, bo bardzo dobrej jakosci karma i calkiem w przyzwoitej cenie.

teraz wychodzi mi duzo wiecej na "tanim zarciu"
sucha karma zostala bez zmiany, wiec 10€ na 2-3 miesiace
zwirek z rossmana ( u mnie kosztuje 1,60€ , w pl wiem, ze wychodzilo taniej, bo moi znajomi go kupowali) wiec wychodzi mi  w tygodniu 3 zwirki na 2 tyg., wiec 6 zwirkow na miesiac. czyli na 2 miesiace 12 workow 5kg, gzie poprzednio wystarczaly 3 worki 8kg. silikonowego)
Do tego kupuje teraz tanie i drogie zarcie, gdzie nie moge kupic wiecej niz saszetke tego samego, bo musze wyrzucic, wiec w standardzie na miesiac zaopatrzam sie (niestety) w ok. 30saszetek winstona 100g, plus 10 saszetek innego badziewia oraz 10-15 saszetek  czegos lepsiejszego jakosci mniej wiecej jak bozita.
Koszt przy malych saszetkach kiepskiej jakosci jest u mnie prawie 2x wiekszy!!! 
Gdzies po cichu zastanawiam sie nad drugim kotem ale to na razie rozwarzania za i przeciw a tych mam po obu stronach wiele.
Osobom karmiacym bylejakiej jakosci zarciem, czy sypiacych najtanszy zwirek proponuje tylko na jeden miesiac przetestowac np. dobrej jakosci zwirek silikonowy, ktory jest wydajniejszy, nie smierdzi i mi wyszedl duzo taniej niz 3x wieksza ilosc taniego zwirku.
Rowniez polecam zaopatrzyc sie w dobrej jakosci karme na jeden miesiac jak mowilam u mnie schodzilo 6 puszek 400g. dobrej karmy na 2 tyg, czyli nieduzo, a kot byl najedzony i przede wszystkim wiedzialam, ze nie truje go zbozami.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
22 maja 2014 14:17
dziewczynka to rzut beretem 😉 ale ja już niestety mykam do domu, dziś kocur będzie musiał jeszcze jakieś badziewie zjeść, a ja czekam, aż przyjdzie paczka 🙂

Co do żwirku to czytałam, że silikonowy nie jest wcale najlepszy, teraz używam takie bentonitowego za 19zł starcza mi na 2tyg, ale nie da się ukryć, że śmierdzi i wielkie bryły sie robią...
mi silikonpwy starczal jeden 8kg na 3 tygodnie, wybieranie kup co kilka dni, nie smierdzi.
bentonitowy wymieniam calkowicie raz w tygodniu, wybieram codziennie z kuwety, w polowie tygodnia musze dosypywac. Smierdzi okrutnie, mam spraye ake to malo daje.
zwirek zmienilam tylko dlatego, ze moj kot sie go boi, nie wchodzi do kuwety, jak juz wejdzie i zacznie sikac, to silikon charakterystycznie syczy i moj kot ucieka. Zas jak juz zrobi siusiu to pol godz kopie i szuka siuskow. Dziwny zwierz, no ale moj, wiec niech jemu bedzie wygodnie sikac, ja sobie dam rade 😀
wistra, 150 zł na 6 kotów? Glodzisz je czy jak?
Sam PoN 200 gr to koszt ok 6 zł za puszkę. Niech Twój kot zje 1/2 puszki dziennie.....
Nierealne....przy tym co im dajesz.....chyba, że są tylko na suchym, a wszystko inne jest extra dodatkiem 1 w tyg.
To wtedy spoko 150 zł jest ok

U mnie na dwa koty schodzi miesięcznie ok 50 puszek catz finefood tj ok 230 zł i surowizna.....jagnię albo wołowina..to już zależy co rolnik ma 🙂
Suchego nie jedzą 🙂
Przepraszam, wetnę się w dyskusję żywieniową z moim "problemem".
Od razu mówię, że z kotami mam bardzo mało do czynienie. Z urodzenia i wychowania jestem psiara.
Tydzień temu byliśmy rodzinnie razem z jamnikiem u sióstr mojego Ojca. JamNika jest grzeczna, niehałaśliwa, kochająca wszystkie stworzonka. Wylizywała moje myszoskoczki, biega przy koniach. Kotami jest zafascynowana - jak uda się jej podejść do kociaka to liże. Ze starszymi chce się bawić. Ale jest w tej miłości do kotów bardzo "intensywna" - popiskuje, merda ogonkiem, może siedzieć godzinami i czekać aż kot do niej zejdzie. Pojechaliśmy do rodziny, a tam są dwie roczne kotki. Kotki wychowywane z suką golden retriver, która je międli, tarmosi i co się da jeszcze. Z jamNiką widziały się drugi raz - pierwszy ponad pół roku temu jak były jeszcze malutkie, było całkiem ok, kociambry nawet dawały się obwąchać. Teraz wizyta  też przebiegła dość spokojnie - koty z wysokości parapetu i szafy patrzyły na jamnika. Jamnik płakał i chciał do kotów. Tyle. Wizyta zakończona.
A okazuje się, że jest afera rodzinna. Koty ponoć takie zestresowane, że "powariowały", że na siebie z pazurami teraz wyskakują. Zostały zabrane do psychologa zwierzęcego ( 🤣 przepraszam, mnie to rozbraja... tak w ogóle to chyba powinno być do "kociologa" bo ten pierwszy to chyba psy leczy 😉 ). Lekarz stwierdził, że jamniki mają w sobie coś jak hipnoza, że koty się zestresowały i mają teraz inny zapach, więc siebie nie rozpoznają i dlatego ze sobą walczą. Dostały Hydrokortyzon i jakieś inne leki psycho-działające...
Ktoś coś w tym temacie może mi rozjaśnić? Rzeczywiście jamniki mają takie moce magiczne? Koty mogą się gryźć przez to, że przez ok. godzinę patrzyła i popiskiwała do nich moja psuka? Te leki to im nie uszkodzą psychiki jeszcze bardziej?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się