Co mnie wkurza w jeździectwie?

Dzisiaj już nie ma takich działaczy co tylko działają

Nie byłabym taka pewna tego. Politycy to przecież tacy działacze.


Ale nie wiem czy zauważyłaś , ich skłonność do opowiadania się po stronie większościowego elektoratu. To tylko zależy czy głos jeździeckiego  środowiska   zacznie się konsolidować czy zostanie w formie jednostkowej  🤣 🤣 🤣
Nie jestem chyba w stanie rozmawiać z kimś (salto, niestety) kto "jedną paszczą" twierdzi, że: patenty, bo konie takie truuudne, i że - dzieci na nich jeżdżą.

A swoje "prehistoryczne informacje" czerpię ze strony FEI, gdzie stoi jak wół, że wysokość na CSI** jest 145, a są jeszcze 3*, 4*, 5* (i ma się "zmieścić" do 160 - ze dwie wyższe). Z tego, że mam w papierach sporo planów parkurów z podanymi wysokościami, także naszego CSIO. Z rozmów z Ł. Jankowskim, który twierdzi, że "nasi" ciągle skaczą za nisko - i że inaczej (na razie) się nie da. Z tego, że oglądałam wszystkie przejazdy polskich zawodników na Finale Pucharu Świata i na Olimpiadzie. Włącznie ze słynnym pierwszym półfinałem szybkości Jacka Zagora, gdzie jednak 150+ nie stało. Powtórzę: pokażcie rozpiskę wysokości poszczególnych przeszkód wszystkich pow. 150 i bezbłędny przejazd polskiego zawodnika (konkursów zespołowych nie licząc).

Ze smokiem też nie umiem rozmawiać. Skoro twierdzi jednocześnie, że co tam wiedza (u trenera) - ważne jest "doświadczenie zawodnicze" i jednocześnie oburza się, że trenerzy nie chcą płacić za szkolenia, z których dla nich nic nie wynika (oprócz tej wiedzy) i wg smoka - nic wynikać nie powinno (bo przecież nie papier ważny a "doświadczenie zawodnicze"😉.
To zakrawa na schizofrenię, albo podobną "jednostkę".

Nie mam nic przeciwko patentom. Jedynie - wiele przeciwko Nadużywaniu patentów! I owszem, jeśli ktoś zakłada na raz cygankę i czarną wodzę to coś z nim jest nie tak (jasne, wg mnie).  Coś jest nie tak z jego zasadami treningu. Wg mnie wszystkie zasady treningu powinny być spójne, logiczne, oparte na fizjologii i anatomii konia. Tak mnie wychowano i kształcono - że przejrzystość i prostota świadczą o jakości.
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
23 maja 2014 05:20
Chwilowy wtręt w interesującą dyskusję: wkurzają mnie opisywacze z OZHK. Czy nie mogą się trochę ogarnąć? Łaskę robią konie opisując? ... A teraz czytam dalej 🙂

I zadam pytanie - oczywiście nie mogąc edytować :/ - halo: a może salto ma na myśli to że koń jeśli dużo się od niego nie wymaga jest spoko a nakręca się (?) np. Na zawodach? Jestem rekreantem nie znam się na sportowych koniach, ale np. W Czechcach (tam gdzie dano mi "samoustawiającego się" konia 😉) była klacz super - pięknie ujeżdźona, dynamiczna. Chodziła... Na lonży jak ktoś ćwiczył dosiad. Równo, pewnie. Rewelka. Za to z wodzami mogła na niej jeździć tylko trenerka i jeden zawodnik. Dla całej reszty miała zbyt delikatny pysk i pod niewprawną ręką dostawała świra. Natomiast na lonżę można było dziecko wsadzić. Może o coś takiego chodzi?

Naprawiłam
Dava   kiss kiss bang bang
23 maja 2014 06:05
Tulipan -> opacznie (dzieki Ramires -> oczwiscie masz racje, slownik zyje swoim zyciem) mnie zrozumialas i wybiorczo. Uwazam, ze wszystko jest dla ludzi, patenty tez ale trzeba je umiec stosowac. I nic. I zastapi porzadnej, mozolnej pracy ujezdzeniowej 🙂

Ale stosownie mocnych kielzn w skokach (a stosuja je przewaznie zawodowcy i profesjonalisci) jest mocno uzasadnione przy okazji ryzyka jakie sam skok 130plus ze soba niesie. Duzo osob jezdzacych ujezdzenie twierdzi, ze to troche 'niesprawiedliwe' ze oni maja scisle okreslone zasady co do kielzn, a skoczkowie nie.

Smok mnie zrozumial 😉 i tak jak mowi w PL praktycznie nie ma amatorow jezdzacych 130plus 🙂

Edit: ort  😀iabeł:
Dava może merytorycznie nic nie wniosę, ale muszę się przyczepić - 'opatrznie' znaczy 'rozważnie', a Ty chyba miałaś na myśli 'opacznie', czyli 'na opak'  😉
Ze smokiem też nie umiem rozmawiać. Skoro twierdzi jednocześnie, że co tam wiedza (u trenera) - ważne jest "doświadczenie zawodnicze" i jednocześnie oburza się, że trenerzy nie chcą płacić za szkolenia, z których dla nich nic nie wynika (oprócz tej wiedzy) i wg smoka - nic wynikać nie powinno (bo przecież nie papier ważny a "doświadczenie zawodnicze"😉.
To zakrawa na schizofrenię, albo podobną "jednostkę".


Pan Voorn jest uznanym zawodnikiem z czołówki świata , medalistą Olimpijskim z Sydney 2000


Jak nasi zawodnicy i trenerzy osiągną  poziom do jakiego doszedł p. Voorn  , to może już nie będą musieli się uczyć , póki co uczyć się trzeba od lepszych . Tych których mogą oglądać tylko w telewizji a nie rywalizować z nimi, Sam p. Voorn wypowiedział się co mysli o książkowych trenerach , więc ja nie jestem żadnym autorytetem ,ale cieszę się że mamy podobne zdanie z p. Voornem 😉

Póki co , mamy beznadziejną bazę Instruktorsko / Trenerską  którą w końcu rząd Polskiej Rzeczypospolitej postanowił zdelegitymizować i oddać w ręce profesjonalistów ,czyt . Zawodników . ( Smok nie jest autorem ustawy deregulacyjnej tylko Rząd RP )  mamy coraz lepsze konie i zawodników ( nawet ślepy to widzi ) i jeśli chodzi o to ,to zawodnicy na klinikach się pojawiają ,płacą krocie i przyjeżdżają , za to Instruktorzy i Trenerzy NIE !!!!  Więc skoro swoją wiedzę i Umiejętności opierają tylko na wiedzy z kursiku który ktoś im zrobił 100 lat temu i dał jakąś tam legitymację którą teraz wymachują ,to cieszę się że obecnie jest ona tyle warta co wsad do kibla . 😉 Puste były trybuny a nie parkur.  😉 Więc zawodnicy się doszkalają ,jak nie u Voorna to u Lansinka albo kogoś innego , za to trenerzy już nie 😉
http://starstonestenfalk.wordpress.com/2014/05/21/jbk-festival-torture-like-in-the-dark-ages-anything-goes-in-the-equestrian-sport/


Czy to co on pisze to prawda? Z jego tekstu wynika, że to sprawia koniom duży ból. Pytam, bo się nie znam, a na poprzednich stronach nie znalazłem odpowiedzi na to pytanie.


"Are we trying to inflict as much pain on our horses as humanly possible?"


"I cannot wrap my mind around HOW they make their horses jump THAT HIGH while inflicting THAT MUCH pain on then. If what I saw at the warm up was bad, imagine the amount of force it must have taken at home, behind closed doors, to teach the horse to ignore the double bit, and the draw rein, and jump despite the pain it knows it will cause. Imagine how horses who jump off against such violence are trained."
[img]http://starstonestenfalk.files.wordpress.com/2014/05/img_7246.jpg?w=640&h=426[/img]

"I know that my horses get upset if I don’t manage to release the rein enough across the obstacles. I know that if I did it repeatedly, or if I forced their heads down and in, with a draw rein and a gag bit, they would quickly lose courage and refuse to jump. I know that if I should force my horse to jump anyway, I would have to have someone on the ground with a whip, beat it for me, anytime it refused. One would have to make it fear refusing more than it fears the pain it will receive for jumping."
[img]http://starstonestenfalk.files.wordpress.com/2014/05/img_8021.jpg?w=640&h=426[/img]

"Spikes":


strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
23 maja 2014 08:10
właśnie się dowiedziałam, że jedyna córka mojej klaczy została ubita w 2012 🙁

Nieodpowiedzialni ludzie mnie wkurzają!!!
Nie miałem przyjemności brać udziału w klinikach z p, Voornem i Lansinkiem ,ale z przyjemnością obejrzałem materiał Video , ale z tego powodu że mnie tam nie było nikt nie płakał . Teraz pytanie , czy był tam ktoś z naszych TRENERÓW ,  pytam z ciekawości czy był ta, p. Szaszkiewicz ,Mrugała lub ktoś inny kto jest odpowiedzialny za szkolenie w naszym kraju czy byli tam przedstawiciele władz PZJ . ????
Smok10, to pytanie do PZJtu, nie do forumowiczów...
Piotrek z tego tekstu wynika że nie tylko patent boli ale także metody treningowe w związku z tym muszą być delikatnie mówiąc niehumanitarne.
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
23 maja 2014 08:46
Strzemionko to strasznie przykre 🙁. Nieodpowiedzialni ludzie to znaczy obiecywali że koń nie zostanie ubity czy została ubita przez ich np. Olanie jakiegoś schorzenia?
[quote author=_Gaga link=topic=885.msg2101230#msg2101230 date=1400830692]
Smok10, to pytanie do PZJtu, nie do forumowiczów...
[/quote]

Pytanie było czy ktoś ich widział ? Nie zadzwonię do PZJ-tu i nie zapytam  czy się tam widzieli.  🤣 Chodzi mi o odpowiedź tych co tam byli czy nasi Guru pofatygowali się żeby skonfrontować swoją olbrzymią wiedzę z wiedza dyletanta jakim bez wątpienia w ich oczach jest p .Voorn.
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
23 maja 2014 09:23
Strzemionko to strasznie przykre 🙁. Nieodpowiedzialni ludzie to znaczy obiecywali że koń nie zostanie ubity czy została ubita przez ich np. Olanie jakiegoś schorzenia?


pan odkupił 2 konie od hodowcy i jednocześnie jedynej właścicielki w 2011 albo 2012r. Jedna z nich klacz z 1998r. a córka mojej klaczy z 2008 (!) obie zdrowe, bardzo dobre konie.

Pan wyjechał do Stanów i konie sprzedał podejrzewamy byle komu, na szybko.

Niby z jednej strony skąd miał wiedzieć, ale z drugiej... Dał za te konie podobno dobrą cenę, zależało mu. Nie mógł się wysilić nad dobrym domem dla koni?
Za 3 tygodnie minie rok od wejścia w życie Ustawy Deregulacyjnej ( 13 czerwca 2013r ). A co do tej pory zrobił PZJ ??? NIC !!!! . Powołano zespół szkoleniowy z pracy którego nic nie wynika , bo nawet na stronie PZJ są jakieś lakoniczne wpisy z ubiegłego roku. PZJ dalej patronuje bezmyślnej produkcji IRR ,przekształca je w ISP ( co do których Ministerstwo Sportu określiło że to twór im nie znany bez żadnych umocowań prawnych  ) dalej w weekend można zrobić kurs IRR który firmuje PZJ . Co z zapowiedziami prezesa ??? Gdzie ci sponsorzy z milionami ??? . Jedyne co się dzieje to ewidentny progres zawodników i koni którzy wszystko robią na własną rękę , za pieniądze swoje lub swoich własnych indywidualnych sponsorów pozostawieni samopas. 😤
strzemionko bardzo mi przykro, nienawidzę takich historii. Szczerze ! Niepewnośc losów potomstwa naszych zwierząt (chyba, że zostają u nas na dożywociu, ale wiadomo różnie bywa) powstrzymuje mnie przed rozmnażaniem ich. Dlatego nie rozmnażam psów (ani suczki kundelki, ani Goldena z tytułami), koni ani żadnych innych moich zwierząt. Takie historie umacniają moje postanowienie. Dopóki istnieją zwierzęta bezdomne, niechciane nie powinniśmy ich rozmnażać bez specjalnej, wyjątkowej przyczyny. A w 100% dotyczy to zwierząt o mniejszej wartości materialnej, ich potomstwo ma już w ogóle marne szanse.
Bardzo tego nie lubię w jeździectwie, kupujemy, korzystamy, a potem bez sentymentu na hak.
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
23 maja 2014 10:01
jagoda1966 nigdy nie wiadomo czy koń zostanie u nas na dożywociu czy nie. Właścicielka co roku sprzedaje parę koni, co roku rodzą się nowe. Nie może zatrzymać ich wszystkich.

Też nie lubię traktowania zwierząt jak zabawki.
Majowa, wiem co z niego wynika, pytam najpierw czy to prawda, że bardzo boli, ciągle boli.
Met   moje spore
23 maja 2014 10:24
strzemionko, w takim razie właścicielka jest tak samo nieodpowiedzialna, jak pan, którego tutaj obrażasz. oboje popełniają to samo "przestępstwo" - sprzedają konie.
Piotrek, nigdy czegoś takiego na żywo nie widziałam wiec napewno nie wiem. Przypuszczam że, jest niewygodne jak sie nie używa a jak działa to jednak boli. Ale tu są mądrzejsi więc niech sie wypowiedzą.
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
23 maja 2014 10:26
strzemionko, w takim razie właścicielka jest tak samo nieodpowiedzialna, jak pan, którego tutaj obrażasz. oboje popełniają to samo "przestępstwo" - sprzedają konie.


Nikogo nie obrażam.

I nie rozumiem czemu właścicielka jest nieodpowiedzialna.
Met   moje spore
23 maja 2014 10:27
nieodpowiedzialny jest pan, bo sprzedał konie
więc skoro hodowczyni sprzedała konie = jest nieodpowiedzialna

gdyby hodowczyni ich nie sprzedała, to i pan nie sprzedałby ich, bo nie byłyby jego własnością 🏇
strzemionko, w takim razie właścicielka jest tak samo nieodpowiedzialna, jak pan, którego tutaj obrażasz. oboje popełniają to samo "przestępstwo" - sprzedają konie.


Tak, bo tak poprostu sprzedaje to się truskawki na rynku. Koń to jest jak wszyscy wiemy zwierzę a zwierzęciu szuka się przede wszystkim dobrego domu (co nie znaczy że niedopłatnie). To sprzedaż w której kupujący musi spełniać określone warunki tak żeby było wiadomo że zwierzę idzie w dobre ręce do odpowiedzialnego człowieka który się go nie pozbędzie po kilku tygodniach czy miesiącach. Właścicielka nie była nieodpowiedzialna z samego faktu sprzedaży tylko z faktu że może nie dołożyła starań żeby dom był stały i dobry. Wielu rzeczy nei można przewidzieć i czasem ludzie robią dobre wrażenie ale starać trzeba się zawsze🙂
Met   moje spore
23 maja 2014 10:30
skoro sprzedawca pozbywa się konia, to nie może wymagać od nabywcy, że się konia nie pozbędzie

no litości 😵
Elfik   Piękny rudy sens życia:)
23 maja 2014 10:31
Szkoda takiego młodego konia. w sumie często handlarze są dość sprytni i wcale po nich tego nie widać niestety
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
23 maja 2014 10:33
no niestety nie żyjemy w Pony Ville.

I jakby każdy szukał odpowiedzialnego domu dla konia to nie byłoby czegoś takiego jak rzeź.

Nie wnikam głębiej w sprawę, jest mi po prostu przykro. Miałam w planach kiedyś odkupić tego konia, ta dziewczyna również.
Met   moje spore
23 maja 2014 10:34
Michał: "Trzeba było oddać do lombardu" 😜
Taaaak. Z tym rozmnażaniem to jest niestety tak, że z jednej strony słusznie się twierdzi, że rozmnażanie dla rozmnażania jest bez sensu, a z drugiej jest jakieś takie mniemanie społeczne, że samica musi mieć potomstwo i że jak ktoś kupił samicę dowolnego gatunku, to na pewno po to, żeby ją rozmnażać. Mam klacz - i 90% ludzi dowiadujących się o tym (koniarzy i niekoniarzy) jako pierwsze zadaje pytanie: "To kiedy będzie mieć źrebaka?". I bardzo się dziwią, jak mówię, że nie będzie. Bo skoro nie będzie, to po co mi klacz.  🤔wirek:
no niestety nie żyjemy w Pony Ville.

I jakby każdy szukał odpowiedzialnego domu dla konia to nie byłoby czegoś takiego jak rzeź.

Nie wnikam głębiej w sprawę, jest mi po prostu przykro. Miałam w planach kiedyś odkupić tego konia, ta dziewczyna również.


To trzeba było wyjąć kasę i go kupić . Jak masz plany to je realizuj. Skoro go nie kupiłaś a zależało ci na jego wspaniałej przyszłości to jesteś tak samo odpowiedzialna za to co się stało . 😤 Taka jest logika tego świata.
Elfik   Piękny rudy sens życia:)
23 maja 2014 10:40
troche to nie miłe co napisałes! nie każdy może sobie pozwolić na wykup konia wtedy co akurat ma taki kaprys!nikt z nas nie wie tak na 100% komu i po co sprzedaje konia!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się