Co mnie wkurza w jeździectwie?

FuegoEnLaPiel, rozumiem, ale Smok tak to napisał, jakby specjalnie się wkurzał, tak dla przyjemności 😉
Zresztą, może tak robi 😉
Jakby nie było to jest wątek " wkurzający "  😅
Bo jesteś bardziej lubiana na forum ode mnie . Ty masz 50 lajków a ja tylko 39  🙁  😁

Smok10, jak chcesz, na dzień dziecka zrobimy "dzień lajkowania Smoka" - każdy da ci "lajka" na 24h 😉
Facella   Dawna re-volto wróć!
23 maja 2014 13:07
Ależ proszę, weź sobie i czterdziestego. Nie musisz dziękować.
Ależ proszę, weź sobie i czterdziestego. Nie musisz dziękować.


Nie no przestań , kultura wymaga żeby podziękować . :kwiatek:
Ale pomimo twoich usilnych starań a nawet sympatii i darów ,jeszcze mi do ciebie bardzo daleko  👍 😂 Nie zdobyłem takie sympatii Userów jak ty  🙁
Wiecie co mnie wkurza? Idiotyzm w połączeniu z chamstwem.Sprzedaję trochę swoich kompletów i dostaję wiadomość na priv- ''Mogę dać za komplet 50 złotych".Piszę więc że markowego euro stara nie sprzedam za tę sumę,i że mogę sprzedać cały komplet za 120.Dostaję odpowiedź "Tych szmat to nikt nie kupi za tyle i tak łaskę robię że proponuję 50,mam dziś dobry humor"

😵
Wiecie co mnie wkurza? Idiotyzm w połączeniu z chamstwem.Sprzedaję trochę swoich kompletów i dostaję wiadomość na priv- ''Mogę dać za komplet 50 złotych".Piszę więc że markowego euro stara nie sprzedam za tę sumę,i że mogę sprzedać cały komplet za 120.Dostaję odpowiedź "Tych szmat to nikt nie kupi za tyle i tak łaskę robię że proponuję 50,mam dziś dobry humor"

😵


Haha, to i tak nic, mi jedna dziewczyna zaproponowała, abym swoje siodło (wystawione na sprzedaż) oddała jej za darmo, bo rodzice mają już dosyć kredytów.  😂
DressageLife No nie mów, że ktoś Ci z takim tekstem pojechał?! To się nazywa szczyt kultury 😵 A ja się wkurzam, że ktoś pisze do mnie, ja mu odpowiadam co i jak a on nie odpisuje... widać granice chamstwa leża daleko, daleko po za nieodpowiadaniem na maile... 😵
chyba Was przebiję - w grupie ogłoszeniowej na fb pod ogłoszeniem mającym w opisie "czaprak przymierzony tylko do zdjęcia" nastąpiło wielkie oburzenie jakiejś Pani, że nie kupuje się tak drogich czapraków tylko do zdjeć!!!

do tej pory nie rozumiem czym spowodowane było owe oburzenie 🙂


Ja wciąż pamiętam panienkę z fb,która usiłowała mi wmówić że na allegro jest taki sam czaprak jaki sprzedawałam za pół proponowanej przeze mnie sumy,nowy.Na prośbę o linka,bo jakoś nie umiałam znaleźć-powiedziała żebym jej głowy nie zawracała bo ona nie ma czasu znaleźć tego czapraka na allegro  😁
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 maja 2014 15:10
Sine to nie ty czasem na szkoleniu z Voornem?




tu cała galeria

http://swiatkoni.pl/gallery/1953,albert-voorn-bobrowy-staw-2014.html
Thymos, ale jazda, może ja sobie w ten sposób siodło kupię, mam tyle rachunków  😂
a komuś udało się na tych grupach na fb cokolwiek sprzedać? ja spróbowałam i same "ile?" "dam 20!" itp. typowe licytacje dzieciarni. Albo jedna dziewoja zarezerwowała na kilka dni "bo na pewno biorę, tylko we wtorek będę miała kasę" i oczywiście zero odzewu. Mam wrażenie, że tam siedzą tylko dzieciaki, które bardzo by chciały ale za darmo/półdarmo i są oburzone, że swiat tak nie działa. Wirtualni kupujący...
Thymos, laska wygrała dla mnie😀

Ja jak dziś pamiętam jak wystawiłam na fb sztyblety i jakaś laska się spinała o wszystko, szczególnie o cenę - na początku się przejęłam, ale jak zaczęła totalnie od rzeczy gadać, o grzybicach i innych świństwach to już tylko mi się śmiać chciało.  A ile do mnie osób zaczęło pisać! popularity : P
Hehe, mnie kiedyś głupią poniosło zbawiać świat i napisałam do dziewczyny, która wystawiła ogłoszenie, w którym szukała siodła pasującego na każdego konia, bo właśnie sobie zwierza kupuje. Zwróciłam jej tylko uwagę, żeby może poczekała z kupnem siodła do momentu, kiedy będzie miała konia bo nie ma siodeł, które pasują na wszystkie konie i może mu zrobić krzywdę. Ulala czego to się dowiedziałam. Małolata napisała mi niezłą wiązankę, którą zakonczyla zdaniem, że nie wiem chyba z kim rozmawiam, bo ona JEŹDZI ZAWODY.
Fakt, ja nie jeżdżę... co najwyraźniej wiąże się z jakąś biedą intelektualną.
To ja jeszcze w drugą stronę...  😁
Denerwują mnie osoby, które sprzedają coś na fb itd. wrzucą dwa zdjęcia ze sprzętem, a na pytanie o cenę odpowiadają "czekam na propozycje".
Nosz kurde... np w przypadku siodeł rozbieżność cen jest spora i mam się bawić w chybi trafił?
Albo kto szybciej "wylicytuję" odpowiednią kwotę?
Czy może czekają, aż ktoś po tych ledwo kilku zdjęciach da kwotę wyższą niż się spodziewali ( np nie oceni dobrze stanu siodła)? Bo nie wydaje mi się, że po otrzymaniu go (choćby na przymiarkę) da się coś z takimi osobami wynegocjować. A czas i kasa za wysyłki zmarnowana.
Facella   Dawna re-volto wróć!
23 maja 2014 17:25
Albo wrzucają same zdjęcia i piszą "więcej na priv". No co ci człowieku, kurza morda, szkodzi napisać RAZ o cenie, rozmiarze etc., wolisz odpisywać na masę wiadomości? Czy to jest sprawdzanie popytu czy co?
Facella, nie wiem, czy coś im to daje, ale ja szerokim łukiem omijam takie ogłoszenia, to samo większość moich znajomych.
Facella   Dawna re-volto wróć!
23 maja 2014 17:32
Ja też nigdy do nich nie piszę, ale czasami aż szkoda...
Sorry muszę się wygadać, ale wkurzają mnie niektórzy ludzie ze stajni i ich podział na "konie sportowe" i "konie rekreacyjne"
te pierwsze mają hektolitry odżywek, 30min stępa przed jazdą, 10 dopasowanych siodeł, codziennie masaż itp. (i tego nie krytykuję), a na te rekreacyjne można wsiąść tak jak stoją i galopować pełną parą przy okazji nawalając takiego biedaka batem, a później do boksu, bo przecież mała strata jak dostanie ochwat... Czy to naprawdę wina konika polskiego, że jego papier nie wyjeżdża piaffem z szuflady?
Wkurza mnie jazda na źrebakach. Nadal.
Co do szkoleń itp. to pamiętam jak chyba w zeszłym roku FSiO poczyniła kolejne podejście do zorganizowania konsultacji skokowych z R. Wassibauerem. Poprzednie edycje cieszyły sie powodzeniem. Tym razem konsultacje odwołano z powodu zbyt małej liczny zgłoszonych par. :/


DressageLife, mi już raz pewnien ktoś usilnie próbował wyjaśnić, że powinnam sprzedać kilka razy użyty pelham Sprengera (cena nowego 1 tys.) za maksymalnie 150 zł, że przeciez pełno w sklepach takich samych za 200, czy nawet mniej. A... i jeszcze powinnam nie byc głupia i miec świadomośc, że jak wyrzucam tyle kasy na markowy sprzęt to w życiu tych pieniędzy nie odzyskam.
Druga równie sprytna osóbka tłumaczyła mi, że da za moje prawie nowe ogłowie Stubbena 300 zł twierdząc między innymi, że to jakieś oszustwo z mojej strony i próbuje komuś wcisnąć używane ogłowie powyżej ceny nowego. Moja prośba o link do nowych w tej cenie, bo sama bym chętnie kupiła pozostała oczywiście bez odpowiedzi. Dla formalności, rachunek za nowe opiewał na 1200 zł, sprzedawałam za 700. Oczywiście po jednej mojej odpowiedzi, że nie jestem zianteresowana zostałam zasypana przedziwnymi wiadomościami, które chyba miały mnie przekonać, że owe osóbki mają rację i jestem bezczelna, że nie oddam im prawie nowych firmówek za grosze.
Z drugiej strony mam przypadek kiedy dziewcze usilowalo mi wcisnac winteca 2000 za 2400zl - nowe kosztuje kolo 2600.
Napisalam jej ze dziekuje, ale winteca 2000 to sobie sciagne z niemiec za 1500 z przesylka, wysmiala mnie i zyczyla powodzenia, wkleilam jej link do ogloszenia z ebaya, przestala sie smiac😉 siodla ciagle nie sprzedala, za to zeszla juz do 2100😉
Anderia   Całe życie gniade
23 maja 2014 21:27
Wiecie, mi ludzie za dosłownie parę razy użyty naczółek, który w sklepie kosztuje koło 2 stówek (i napisałam o tym w ogłoszeniu), a za który chcę 120 zł, czyli nieporównywalnie mniej, dawali już i 30 zł, i nawet 20. 🤣 I byli wielce zdziwieni, że podziękowałam.

Hitem też jest, jak trąbię w jakimś ogłoszeniu z góry na dół, że nie negocjuję i doliczam przesyłkę, po czym mam milion wiadomości typu: "biorę ale za 50 zł mniej" czy "czy cena może być bez przesyłki?". Zawsze piszę te ceny, bo też mnie samą wkurza, jak gdzieś ich nie ma. I co? Ludzie pytają, ile chcę. 😉

Oczywiście "chętnych zdecydowanych na pewno ale jutro" też już miewałam, albo takich, którzy owszem, podtrzymywali jakiś kontakt, po czym skończył się on, jak wysłałam dane do przelewu. A Ty weź człowieku wstrzymaj sprzedaż, zbywaj każdego, kto pyta o przedmiot, bo przecież masz już kogoś, kto lada chwila zapłaci. Ta. 🤣
Met   moje spore
24 maja 2014 06:20
Stety niestety - z wymienionych przez Was przyczyn ja przeprosiłam się z allegro. Prowizję trzeba bulnąć, ale dużo mniejsze natężenie głupoty.
Wkurza mnie fakt, że nie mam na czym jeździc :C  kasy na dzierżawę nie mam, bo utrzymuje wlasnego kulasa, w szkółce nie mam czego szukać a we Wrocławiu niestety brak jeździeckich znajomych żeby mi ktoś konia odpalił od czasu do czasu. Mam jeździeckiego głoda!
Wkurza mnie to, że mam naciągnięty mięsień pleców i nie mam możliwości nawet odsapnąć, aby go wyleczyć, bo zawsze trzeba coś zrobić w stajni.
A mnie wkurzają weterynarze. Najbliższy ma do mnie 30 km i oczywiście wielkim problemem jest podjechać i konia zaszczepić. A najlepsze jest to że dzwoni i mówi będę o 14 i ja siedzę w tym domu od wtorku bo codziennie ma być.  Tylko biedny się wybrać nie może  👿
Gillian   four letter word
24 maja 2014 09:42
lazuryt00, nie marudź, pakujcie konie i widzimy się na zawodach dziś! 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się