Styl western (dawniej kącik)

czy są popręgi west bez tego piździurka do wkładania w dziurki - tego bolca?
czy są popręgi west bez tego piździurka do wkładania w dziurki - tego bolca?


takie do wiązania na krawat?
tak ale obustronnie
widziałam jeno na fotach i westernach...
w naturze NIE
a dużo siodeł i popręgów widziałam ...
czyli szansa na kupienie w Polsce nikła...
a czy są jakies konwertory popregow klasycznych na west?
czyli ze w popreg wpinamy dwa paski zakonczone kołkiem jak w west?
http://85.17.150.185/europeanfuturity.com/index.php
Link do relacji z Futurity. Nasi dziś około 15 startują.
jest taki popreg bez tego pizdziórka co się wkłada ...
wyrzucasz bolec i popręg się trzyma samozaciskowo  ....
tak jeżdżę od zawsze i nigdy nie korzystam z bolca ...
długi pasek do zaciskania i skóra się trzyma bez zarzutu ... poza tym w czasie jazdy bez problemu mozna podciągnąć sobie popręg i on dalej działa jak samozacisk ...
gracja03   "Kto dosiadł konia ten dosiadł wiatr"
24 marca 2009 11:49
czyli szansa na kupienie w Polsce nikła...
a czy są jakies konwertory popregow klasycznych na west?
czyli ze w popreg wpinamy dwa paski zakonczone kołkiem jak w west?


sznurka  chodzi o cos takiego?



ja też w sumie mam z tymi bolcami ale zawsze wiąże na krawatkę i nie zdarzyło sie aby sie poluzował lub odpiął.
taki popręg o jak pytasz sznurka jest oryginalnie w siodle McClellan, a zrobiony jest z końskiego włosia 😉


a tak w ogóle to po co Ci taki popręg jeśli wolno spytać?
gracja03, tak ale koncowka klasyczna nie taka bo jak połaczysz to z popregiem klasycznym?
wawrek do podkładki do jazdy na oklep
bolec mi nie potrzebny wiec nie chce by wkurzał mnie dyndając
ja sobie naprawdę nie wyobrażam szkółki westowej...
poważnie...
takiej w zastępie itd



A ja sobie wyobrażam... Tylko może niekoniecznie w zastępie... Ale o tym już Karolcia wspomniała... 

ojojojojoj... kto tu zawitał 😉
gracja03   "Kto dosiadł konia ten dosiadł wiatr"
07 kwietnia 2009 10:36
Za każdym razem kiedy siodłam konia mam dylemat w którym miejscu powinno leżeć siodło, chyba  mam tendencje do zakładania za bardzo na przodzie. Mojemu ogonowi niezbyt sie to podobało i w galopie strasznie brykała co dało mi do myślenia i siodłam teraz bardziej na tyle ale nadal nie jestem przekonana czy w odpowiednim miejscu. Szukałam na necie instrukcji , jakiegoś opisu popartego zdjęciami ale nie trafiłam na nic .
Może od was uzyskam jakieś info. na ten temat, oczywiście mam na myśli siodło typu west.
Będę wdzięczna.
W życiu nie myślałam, że cokolwiek tu napiszę, ale w związku z tym, że przenoszę konia do stajni westowej, tak się dzieje 😉

Będę pewnie na codzień obserwować jak wyglądają treningi westowców i pewnie będę miała do Was pytania. Pewnie się nie przerzucę, ale zawsze warto wiedzieć więcej. Generalnie moje pierwsze zderzenie ze światem "profesjonalnego" westu zrobiło na mnie pozytywne wrażenie, choć może do czego innego jestem przyzwyczajona.

Na razie zgłębiam tajniki podłoża do reiningu i powiem Wam szczerze, że nie sądziłam, że dożyję dnia, kiedy mój koń stanie w stajni w której podłoże na hali jest dopracowane od a-z i dba się o nie codziennie, a nie jak łaskawy pan sobie przypomni. Że stajnia jest widna, przestronna i ful wentylowana. Jezu jak się cieszę 😀
A dokąd się przeniosłaś? Do RR?
Nie, do nowobudującej się stajni Colorinvestu - Krzysztofa Derędowskiego i jego córek 😀
Stefana chyba?
Bardzo miły Pan i miłe córy- bywają u nas często.
Gratulacje.Dobry wybór.
Tania, Stefan Krzysztof, używa obu imion... a ja nie znoszę jak mi się rymuje Panie Stefanie, więc wybrałam Krzysztof 😉

Bardzo się cieszę, bo wreszcie trafiłam na miejsce gdzie właściciel wie, widział, zna, rozumie, ma pieniądze i chęci. Trzymajcie kciuki, przeprowadzamy się pewnie na dniach 🙂
Aurelia zazdroszczę! Ja po cichu powiem, że za 2 tyg jadę do stajni westowej na kurs, pooglądam sobie tam "prawdziwych westowców" i "prawdziwy west" w ich wykonaniu. Zobaczymy też, czy brzask umie udawac quartera  😁


Dziewczyny - zazdroszczę Wam, a szczególnie Aurelii. Przed Tobą - Aurelio - wiele niespodzianek, zadziwień - że można inaczej, niż zwykle w Polsce.
Pan Stefan Derędowski wzorował się na najlepszych w kwestii budowy stajni west i ośrodka sportowego. To wszystko na Zachodzie jest normą - u nas niebywałym luksusem!

Obserwuj, pytaj, analizuj i wyciągaj wnioski!
Koniecznie nam relacjonuj!!!! :-)

Pinesska - a Ty chyba jedziesz na szkolenie z Wojtkiem Adamczykiem? Trafny wybór. Bardzo dobry trener i szkoleniowiec. Do tego posiadający dar tłumaczenia i dzielenia się swoją wiedzą... Nie pożałujesz.

POzdrawiam
Dama ja dopiero zaczynam, ale pocieszam się, że będą indywidualne zajęcia, więc będę mogła chłonąc wszystko na spokojnie, tym czasem jeżdżę z K. Ciemnoczołowskim (on organizuje ten kurs).

Mam pytanie do naszych (kilku) westowców na forum.
Gdzie dostanę strzemiona west w miare przystępnej cenie? Kwota 200-350 zł mnie zdecydowanie przeraża...
damarina, ja się nie zamierzam przerzucić, bo konina kocha skoki i tam sobie już zostaniemy, ale niemniej jednak ten west mnie zainteresował, a że mam okazję oglądać tę "górniejszą" półkę a nie jakieś popłuczyny, to chcę to wszystko poznać od kuchni, żeby nie gapić się jak głąb, tylko wreszcie skumać o co cho tak dokładnie.

Już się nie mogę doczekać 🙂
Aurel pisz tu relacje okiem klasyka!
a ja mam pytanie, gzie sa ogloszenia sprzetu west?
Dama ja dopiero zaczynam, ale pocieszam się, że będą indywidualne zajęcia, więc będę mogła chłonąc wszystko na spokojnie, tym czasem jeżdżę z K. Ciemnoczołowskim (on organizuje ten kurs).

Mam pytanie do naszych (kilku) westowców na forum.
Gdzie dostanę strzemiona west w miare przystępnej cenie? Kwota 200-350 zł mnie zdecydowanie przeraża...


szczerze?
może i kwota przeraża... ale "po taniości" kupuje sie dwa razy... bo tanie rzeczy na ogół sie rozpadają...
zobacz w sklepach netowych kinghorse, wwr, inter-api
sznurka, pierwsze co mnie na maksa zdziwiło to ilość siodeł i ilość ogłowi. Siodeł chyba z 10, podejrzewam że jedno lepsze od drugiego, pewnie  też jakieś pamiątkowe... tak, przypominam sobie że jedno jest od Dennisa Schulza z wygrawerowanym jego nazwiskiem na... "przednim łęku" na takim okrągłym metalowym nicie, czy jak to tam nazwać.

Ogłowi od groma, jeszcze w życiu nie widziałam tylu ogłowi do dosłownie kilku koni (reszta młodziaki, mamuśki z dzieciakami) Jest ich chyba ze 30 i wszystkie piękne. Pan Krzysztof tłumaczył mi, że jak tylko koń mu nie odpowiada tak, jakby sobie tego życzył, zmienia ogłowie na takie z innym wędzidłem, robi tak zwany chick (znaczenia mogę się jedynie domyślać) i nie ma, że koń nie odpowiada.

Może mnie to nie do końca przekonuje, ale rozumiem że z końmi "do pracy" jest inna robota i nie można sobie pozwolić na kizi mizi, bo one mają być bezwzględnie posłuszne, niezależnie od wszystkiego - mają stać, jeśli nie były zwolnione z komendy i nie powinno ich interesować, czy właśnie przejeżdża obok walec, czy brykają inne konie, czy gradobicie czy trzęsienie ziemi.
Zastanawia mnie jednak czy można taki stan skupienia uzyskać u wszystkich koni, czy jest to cecha rasy, czy kwestia naprawdę osobnicza. Tzn tak jak w psach, są różne rasy, jedne do obrony, drugie do pasienia, trzecie do tropienia, choć nie każde z tej grupy będą się sprawdzały w 100%, bo mogą w nich drzemać inne talenty. Czy tak samo jest z AQH i Paintami?
[quote="aurelia"]Zastanawia mnie jednak czy można taki stan skupienia uzyskać u wszystkich koni, czy jest to cecha rasy, czy kwestia naprawdę osobnicza.[/quote]
Mnie się wydaje, że to zależy od charakteru i samego wychowania. Kawaleria nie miała przecież AQH a tam konie też stały jak ta lala.
a ja mam pytanie, gzie sa ogloszenia sprzetu west?


Sznurka - na pewno na http://wwr.com.pl/ coś znajdziesz 😉
Na pewno AQH są jak na przykład psy labradory. W większości spokojne i przyjazne.Jakaś predyspozycja rasowa jest na pewno. Jedyny znany mi Tinker też jest niezwykle spokojny.
I wyjątki bywają też.
Oj na pewno bywają.
Jednak dużą rolę przypisywałabym też układaniu tych koni. W RR pracuje się z nimi praktycznie od chwili wyskoczenia mamusi z brzuszka. Od razu jest taki imprinting -oswajanie z człowiekiem,podnoszenie nóżek,dotykanie po całym.Na wybiegi są wyprowadzane w sznurkowych kantarkach czyli dwa razy dziennie mają zakładany i zdejmowany. Kowal struga kopytka już bez wojen. Po ukończeniu roku zaczyna się praca w roundpenie. Konie są codziennie czyszczone,myte,suszone  suszarką ,stoją pod solarium,mają zaplatane ogony jak im już wyrosną. Chodzą w karuzeli. Wcześnie się je zajeżdża-2 lata. Uczą się też od siebie wzajemnie -spokojnego życia.
Warto zobaczyć jak np roczne ogierki idą na wybieg "w pęczku" cztery naraz i spokojnie czekają aż się je kolejno wypuści. Robi to jedna osoba.
Oczywiście nie ma opcji krzyków,szarpania -bo cała praca poszłby w diabły.
Stajenny sam by sobie narobił bigosu.
Nie miałam możliwości oglądania dorastania innych koni i innych ośrodków - w RR patrzę już 5 rok na kolejne pokolenie.
Takie postępowanie z końmi jak opisałam bardzo procentuje.
Żadne cuda- poprostu zwykłe ,spokojne ale i konsekwentne zachowanie.
Z dorosłymi końmi kupionymi do RR a odchowanymi gdzieś indziej bywa na początku różnie-co potwierdza moją teorię. Jednak szybko się cywilizują.
A pensjonatowe konie-nie AQH -traktowane podobnie-też zachowują się grzecznie bardzo.
Tania, właśnie to mnie uderzyło, taki mega spokój w stajniach i właśnie tego oczekuję po przeniesieniu Poli. Ja chcę mieć wreszcie święty spokój bez stajennych co jak się nie wydrą, albo kurwą nie rzucą to nie żyją. Już nie mówiąc o paleniu fajek przy sianie etc. Ja już mam dość. Ja chcę spokoju i skupienia na pracy i koniu. Bezpieczeństwa i zwykłego pomyślunku. Szkoda tylko, że to tyle kosztuje miesięcznie 😉

Właśnie też się zdziwiłam, że stajenni jeżdżą już dwulatki, ale pomyśłałam, że przecież właściciele wiedzą co robią. Dobrze, że mi tę kwestię wyjaśniłaś. Super podoba mi się to, że pracują z ziemi, dla mnie to też bardzo ważne.

Już niedługo 🙂
gracja03   "Kto dosiadł konia ten dosiadł wiatr"
08 kwietnia 2009 12:30
A ja znowu z zapytaniem do westowców.
Jakie pady  stosujecie pod siodła, ja mam taki gruby korekcyjny, podszyty futrem i strasznie koń sie pod nim poci w cieplejsze dni. Czy wystarczy w okresie ciepłych dni  stosować taki cienki :

Domyślam się że nie jest to dla konia przyjemne , przecież musi byc potwornie gorąco pod takim miśkiem.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się