Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)

Czy jest coś w moich zdjęciach, co nadaję się do poprawy (dosiad)?  😉
Thymos na moje oko ładnie tylko ręce troche rozbiegane
[quote author=Piaffeczka link=topic=107.msg2103400#msg2103400 date=1401108930]
Czasem zdarza się, iż mam 2 instruktorki na raz.

No niestety, w przypadku nauki jazdy konnej ważna jest jakość, a nie ilość. 😉
Papiery (zwłaszcza instruktora r.r.) są mało istotne. Większe znaczenie mają umiejętności i doświadczenie.
Dlaczego jeździsz akurat na tych dwóch koniach, w tej stajni? W Warszawie masz szkółek i stajni od cholery. Fajnie jakbyś trafiła w dobre ręce i uczyła się na dobrze wyszkolonych w tym celu koniach.
[/quote]
Mam blisko do rodziny, konie genialne pod wieloma względami, a instruktorki drugiej jak ta ze świecą szukać. Ona m.in. nauczyła mnie nie bać się wielu rzeczy. Po kilku warszawskich szkółkach oraz poleceniach tamtejszych instruktorów panicznie bałam się sprzątnąć po wierzchowcu, który stoi tyłem uwiązany metr dalej...
Piaffeczka, to sprzątaj dalej, gdy np. jeleniówka wczepi się pod ogon.
W zimę?
piaffeczka hamuj się trochę, nikt ci tutaj nie chce na złosć robić, po prostu to co dla jednyvch jest odwagą, dla innych głupotą.
A sprzątanie za zadem konia jest ewidentną głupotą, także przykład bardzo kiepski!
famka   hrabia Monte Kopytko
27 maja 2014 16:01
Dlatego chociażby pytałam o to kim jest "instruktor"
Chciałam tylko użyć tego jako przykładu poprawy, jaka zaszła w mojej psychice. Rok temu, gdy miałam przejść obok pasiącego się konia (on był na ogrodzonym padoku, ja poza) w odległości ok 5 m, wołałam ominąć pastwisko, czyli nadłożyć naprawdę sporo drogi. Bałam się założyć koniowi wędzidło...
To jak ty konno jeździsz jak się boisz koło konia być? Nie rozumiem..
Chodzi mi o zad...
piaffeczka hamuj się trochę
Czy Piaffeczka była w jakiś sposób niegrzeczna?

Nie będę niczego usprawiedliwiać i warto nieść "kaganek oświaty", ale wiem, jak łatwo przyjąć instruktora za guru. Po drugie myślę, że Piaffeczce może być ciężko od razu przekonać rodziców, żeby posłali ją gdzieś indziej, bo w internecie coś napisali. Krytykując, a nie tłumacząc można spowodować, że się dziewczyna obruszy i nie będzie chciała rozmawiać, ani zrozumieć. W zamian za to przyjmie postawę obronną.

kotbury, przecież już się nie boi :P

Piaffeczka, z jakiej dzielnicy jesteś? Jest wątek o szkółkach w Warszawie, może znajdziesz tam coś dla siebie, albo rodzice zgodzą się na obóz? Jakie ośrodki są polecane też znajdziesz na Volcie, np w wątku o obozach.
ksan, dzięki za zrozumienie. Wątek o szkółkach znam na pamięć, objechałam całą okolicę pokładam jeszcze nadzieje w Argosie. Poza tym... dlaczego mam zmienić stajnię? Ponieważ nauczyli mnie bez paniki zakładać wędzidło?
Piaffeczka, To super, poczucie bezpieczeństwa i zaufanie do instruktora są bardzo ważne. 🙂
W sumie, to może zmiana instruktora nie jest jeszcze konieczna, bo przecież nie wiemy od jakiego etapu do obecnego Cię doprowadziła, jeśli chodzi o jazdę. Może i jeszcze czegoś Cię nauczy.
Jestem ciekawa co te konie umieją i jak chodzą pod doświadczonym jeźdźcem.
Bo szczerze mówić marnie ta klacz wygląda. Zero mięśni świadczących o prawidłowym sposobie pracy pod siodłem. Nie wiesz jak długo ją mają?

A tak w ogóle, to jestem zachwycona Twoją elokwencją! 😍
Co do elokwencji - jedziemy w terenie, przez jakiś czas poniosło nas, w efekcie musiałyśmy jechać po niezbyt ciekawym podłożu. Po chwili wzniosłam oczy do nieba i po łacinie błagałam o PRAWDZIWĄ, RZYMSKĄ DROGĘ!  😉 Reakcja instruktorki i stajennej bezcenna.  😁
Piaffeczka, nie wiem, co miały poprzedniczki na myśli. Moim zdaniem, dużo dałaby Ci możliwość jazdy na mniejszym koniu, w dużo mniejszym siodle. To naprawdę duża różnica. Obecny stan rzeczy może doprowadzić do tego, że ratując niedopasowanie (i wynikające z tego zaburzenia równowagi, czy niewłaściwą pozycję) możesz wyrobić sobie złe nawyki, które utrudnią Ci późniejszą naukę. Po drugie dobrze jest móc uczyć się na różnych koniach. Po trzecie, poziom szkółki łatwiej wybadać- zasięgnąć ucha tu i ówdzie, zapytać tutaj na forum, a poziom instruktora uczącego gdzieś za stodołą trudniej. Może być nawet niemal brylantem, ale może być wyłącznie mistrzem własnego podwórka. Niestety, bez doświadczenia nie jesteś w stanie tego ocenić. Z drugiej strony, wiemy, że w szkółkach bywa nie kolorowo i może rzeczywiście robisz tam postępy. Niespecjalnie podoba mi się, jak kobyła wygląda- to wzbudza mój niepokój.
zostały wzięte z Centaurusa, gdzie pojechały na emeryturę.

teraz ja bym coś po łacinie powiedziała...  😵 🤔
No.. też się zdziwiłam.
Może mają w obecnej stajni bardzo dobrze i sporadycznie pracują pod lekką 12-sto latką... ale nawet jeśli, to na takiej emerytowanej szkapie (z całym szacunkiem do niej) niewiele, albo jeszcze prawdopodobniej - niczego się nie nauczysz Piaffeczka.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
27 maja 2014 21:40
pitoszek, dokładnie =/
Piaffeczka, jestem niemalże Twoją rówieśniczką (rocznik dwutysięczny), chociaż staż jeździecki mam znając życie sporo mniejszy, ale nawet dla mnie ten koń nie wygląda zbyt dobrze. Sama gdziekolwiek trafiłam (w trzeciej stajni jestem aktualnie) uważałam, że jest świetnie, że lepiej trafić nie mogłam, a instruktor to absolutny mistrz i dzięki niemu nauczę się wszystkiego. Dopiero po zmianie stajni potrafiłam zrozumieć swoją ślepotę. Więc naprawdę, czasem dobrze na coś spojrzeć z boku, przeanalizować, czy na pewno wszystko jest dobrze.
Wiedziałam, że kojarze tą klaczkę. Swego czasu troche przeglądam różne fundacje chcąc zbawiać świat. Odkąd mam swojego to mi przeszło 😉 Ale niezły biznes, wziąć konia za darmo "na emeryture" i na nim lekcje prowadzić
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
27 maja 2014 22:29
Jaz z Centaura to nie za darmo, po cenie preferencyjnej 😉 Tak na poważnie to ciężko oceniać bez info. Koń może np. mieć zalecony ruch pod lżejszym jeźdźcem ze względów zdrowotnych. Jeśli przy tym zarabia sobie na suplementy to nie będę kotów wieszać 🙂
Aż z ciekawości zajrzałam do zdjęć z piafeczka... jak na poziom szkółkowy to bardzo przyzwoicie.
A czy to nie jest tak, że konia z adopcji z fundacji, nie można wykorzystywa w celach zarobkowych ?!

O Argosie też się nasłuchałam niefajnych rzeczy... ale jak to opinia, nie jest obiektywna...

famka   hrabia Monte Kopytko
28 maja 2014 07:04
No.. też się zdziwiłam.
Może mają w obecnej stajni bardzo dobrze i sporadycznie pracują pod lekką 12-sto latką... ale nawet jeśli, to na takiej emerytowanej szkapie (z całym szacunkiem do niej) niewiele, albo jeszcze prawdopodobniej - niczego się nie nauczysz Piaffeczka.


i tu się muszę zgodzić z Julie, bo ani te konie ani "instruktor" Piaffeczka nie nauczą Cię wiele, poza miksowaniem mózgu w "pseudo-naturalne jeździectwo"
[quote author=whisperer13 link=topic=107.msg2104319#msg2104319 date=1401202362]
piaffeczka hamuj się trochę

Czy Piaffeczka była w jakiś sposób niegrzeczna?[/quote]

Jest bardzo elokwentna, jak to ktoś zwrócił uwagę, ale ja mam uczulenie na takie zbyt elokwentne odpowiedzi.

Famka, mam na myśli człowieka, (w tym przypadku płci żeńskiej), który posiada jedną głowę, dwoje oczu, rozum, bardzo rozległą wiedzę na temat hippiki, podejście do koni i ludzi, dobrze byłoby, gdyby miał papiery.


Piaffeczka, to sprzątaj dalej, gdy np. jeleniówka wczepi się pod ogon.


W zimę?



Nie podobają mi się takie wypowiedzi, być może jestem przewrażliwiona lub .... ZAZDROSZCZĘ  hahaha
Szkoda, że emerytowane, fundacyjne konie muszą na siebie zarabiać..., ale biznes is biznes. Znam stajnię, konie, pseudo instruktora i niestety Piaffeczka, wątpię, żebyś czegoś konkretnego się tam nauczyła.
Met   moje spore
28 maja 2014 09:45
umowa adopcyjna Centaurusa nie przewiduje możliwości zarabiania na koniach
Więc łamane są warunki umowy.
Chryste ! Przecież Piaffeczka ma 12 lat (!) czego Wy od niej wymagacie ?  Ja w jej wieku dopiero zaczynałem jeździć i to za stodołą- bez instruktora, bez  wiedzy o koniach i nawet nie umiałem jeździć... Skoro  zabrałi konie z Centaurusa- to nawet dobrze, bo przynajmniej te konie nie ciągną kasy od nawiedzonych osób, które wpłacają kase na te " fundacje". Serio dla niektórych jazda za płotem daje dużo. Czy instruktor jest potrzebny ?  Nie wspomnę, że jest masa instruktorów, którzy sami nie umieją jeździć- kto dał im papiery ?  🤔 Niejeden NIE-instyruktor nauczy lepiej niż instruktor.
famka   hrabia Monte Kopytko
28 maja 2014 10:25
korysindex4, dużo prawdy, jest tylko takie malutkie "ale" instruktor ma lat 14 i "najlepszą wiedzę o jeździectwie naturalnym na świecie" 😉
Tak być nie powinno, ale to już nie jest w temacie interpretacji zdjęć.

Proponuję podsumować to tak:

Piaffeczka, Fajna z Ciebie dziewczyna, widać że masz talent i fajnie by było jakbyś trafiła do dobrego instruktora/dobrej stajni. Tego Ci życzymy.

A co ona z tą radą zrobi, to już jej sprawa.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się