Szczotki i inne akcesoria do czyszczenia

Burza, mów jak na spowiedzi - gdzie???
sumire, głupio mówić ale nie wiem 😁 marta_sz będzie wiedziała bo to ona kupuje 😀
MB jest uniwersalne 😉 ja czyszczę liniejącą sierść i błoto odwrotną stroną szczotki (nie wiem czy producent tego cuda też na to też wpadł 😀iabeł🙂 potem doczyszczam "igiełkami" no odlot jak działa -dwa w jednym.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
20 maja 2014 07:29
u mnie MB wczoraj przeszła chrzest bojowy na koniu od 3 dni taplającym sie w błocie
wynik 1😲 dla MB
Dworcika   Fantasmagoria
20 maja 2014 08:02
Moje psy (oba kudłate, gęsto zarośnięte, ale sierść całkiem inna) ją pokochały! Co prawda ze względu na gęstość i dlugość sierści ciężko je tym szczotkować, ale biorąc pod uwagę to, jak się dopraszają, to jest spoko - nie nudzi im się, więc można czochrać dlugo.
ash   Sukces jest koloru blond....
20 maja 2014 08:07
Mój koń uwielbia MB, wygina się w chińskie 8 i nadstawia do czyszczenia  😂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 maja 2014 09:25
A co innego oprócz O. do grzywy i ogona bedzie ok? Bo York rzeczywiście wyrywa włos.
JARA, po przetestowaniu wszelkich możliwych szczotek stwierdzam, że tylko Oster 🙁. Szkoda, bo droga. No ale mój rudy ma tak słabą grzywę, że albo kasa w portfelu albo włosy na ziemi 😉

Ja pierwszego Ostera kupiłam jeszcze przy pierwszym koniu. Służył mi chyba z 4 lata. Służyłby dalej, gdyby przy okazji zawodów nie "zawieruszył się"
ash   Sukces jest koloru blond....
20 maja 2014 09:37
JARA, zgadzam się z epk, . Ja ogólnie ogon zawsze przebieram palcami, a raz w tygodniu używam ostera. Inna szczotka wyrywała nam włosy, których w ogonie i tak mamy malutko.
Mój Oster używany jest od 4 lat i nadal ma prawie wszystkie kuleczki.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
20 maja 2014 09:48
A co innego oprócz O. do grzywy i ogona bedzie ok? Bo York rzeczywiście wyrywa włos.


Ja kupiłam taką szczotkę. Bardzo fajna. Nie wyrywa włosów, a bardzo fajnie rozczesuje
Zachęcona opiniami też kupiłam MB i są naprawdę super. Płaska strona jest też doskonałą ściągaczką do wody.
Skuszona waszymi coraz to nowymi super opiniami tez je sobie zamówiłam. Jak wygrają z moim wiecznie upanierowanym do granic możliwości Łosiem to na prawdę sa super. 😉 Zobaczymy.
Odpanieruje bez problemu, największy problem to czy koń zaakceptuje. Nie każdy lubi, testowałam na 3 i każdy tolerował (tylko tolerował), choć jeden pod brzuchem już nie bardzo.
U mnie MB się sprawdza. Panieruje się tylko Waldemar bo siedzi całymi dniami na pastwisku i wszelkie zaklejki doczyszcza elegancko. Kaśce ze względu na wrażliwość średnio odpowiada, ale ona nie lubi czyszczenia generalnie - czy to plastikiem, czy włosiem. Natomiast dla Szymona to strzał w 10. Elegancko mi kurz z karego wyciąga, a dzisiaj sprawdziła się również przy kąpieli  😉 Odpowiada mi też rozmiar i kształt. Precyzyjniej się operuje niż zwykłym iglakiem.
Ja też lubię MB - po prostu dobra szczotka stajenna 🙂 Używam jednej do konia - wyciąga kurz który siedzi głębiej w sierści, później tylko szczotką z włosiem lub szmatką z mikrofibry (na sucho czy na mokro) zbieram z konia to co MB wyciągnie. Drugą oskrobuje ochraniacze.

Oster go grzywy i ogona - dobry na początku, ale po 2 latach obecnie do wyrzucenia. Koń wrażliwy w okolicach uszu i potylicy nie toleruje czesania tą szczotką, kulki na końcach igiełek niestety szybko się wycierają. Kontempluję zakup szczotki drewnianej, do grzywy może być strzał w dziesiątkę. Do ogona oster chyba da jeszcze radę
Mamy MB i jestem z niej zadowolona Gejzer traktuje ją, jak każdą inna szczotkę. Bardzo ładnie zaklejki poschodziły i ogólnie kurz z brudem. Fajnie mi się ją trzyma w ręce bo mam małą dłoń i niektóre szczotki są dla mnie "za duże" a ta leży idealnie 🙂
Jedną zostawiłam dla psa, fajnie wyciąga podszerstek a młody woli ją bardziej niż furminatora (choć on jednak wyciąga znacznie więcej włosów).
Anderia   Całe życie gniade
25 maja 2014 20:42
I my w końcu mamy słynnego Magic Brusha - naprawdę w porządku szczotka. Fajnie radzi sobie z zaklejkami (na wicherkach też!) i wychodzącą sierścią, kurzowi też daje radę (chociaż prawdziwy chrzest bojowy przeżyje zimą i w okresie przejściowym, bo w lato gniadego konia to wszystkim mogę czyścić 😉). Spodziewałam się, że jest bardziej przereklamowana, bo jak ją zobaczyłam po raz pierwszy, to zrobiła na mnie wrażenie badziewia.

A, i D daje się dotykać nią wszędzie, nawet na plecach (z tego, co tu czytam, to dość "kontrowersyjne" miejsce jeśli chodzi o MB), a także na łokciach i pod brzuchem, gdzie ma łaskotki. Po całym moim koniu można tym bezproblemowo jeździć. 🙂 Chociaż bez jakichś szczególnych emocji, dla niego to chyba szczotka jak szczotka.

W skrócie, fajna sprawa. 🙂
To mój dopiero teraz, przy pogryzieniach owadów, dostaje spazmów rozkoszy od szczotkowania MB  😁 Wcześniej miał wylane kompletnie, a ja dosyć mocno szczotek używam 😉
MB przeszły test na moi mistrzu błotnej panierki i musze przyznać, że faktycznie są magic. Bardzo fajnie wyciągają piach z sierści, z zaklejkami też dobrze sobie radzą.
Nie zauważyłam u mojego konia jakiegokolwiek dyskomfotu przy nawet dość mocnym dociskaniu szczotki by dobrze zebrać piach. Równiez na brzuchu, plecach itp.
Jeden minus, strasznie niewygodnie trzyma się ta malutką szczotke w ręku. W trakcie czyszczenia kilka razy przekłądam ją z ręki do ręki, bo juz nie wiem jak mam tą szczotkę złapać.
Bee.   przewodnicząca chaos serce ma przebite strzałą.
28 maja 2014 17:08
Dotarła dziś do nas dostawa i... zostały 3 zestawy 🤔 Reszta rozeszła się jakoś tak... w międzyczasie. Aż się skusiłam.
A wiecie jak ona cudownie wyczesuje ludzkie włosy? A mam długie, dość grube i gęste. Aż się nie mogę doczekać kiedy ją d konia zabiorę.


🚫 Dzworcika do włosów "ludzkich" tak samo jak MB spisuje się Tangle Teezer (z tego co wiem, działa na tej samej zasadzie 🙂 )

ja czekam z ciekawością aż chłop przywiezie MB ze Szwecji!
EDIT: usunęłam powtórzenie
Bee, wiesz ile tam kosztują?  :kwiatek:
Bee.   przewodnicząca chaos serce ma przebite strzałą.
28 maja 2014 18:43
w hooksie 149 koron szwedzkich, czyli coś koło 75zł.
Dzięki, czyli nie opłaca się.
Bee.   przewodnicząca chaos serce ma przebite strzałą.
28 maja 2014 18:47
dla samych szczotek absolutnie.  😉 akurat robił większe zakupy i wiedział, że chciałam, to zakupił od razu  😉
To rzeczywiście.  🙂
Dzisiaj przyszedł zestaw Magic Brush- purple i gdyby nie Wasze opinie, w które cały czas wierzę, byłabym zawiedziona, bo szczotki wyglądają bardzo tandetnie. 🤣
W sobotę zabieram je do stajni i zobaczymy jak poradzą sobie z wypadającą sierścią i zaklejami.  🙂
Dwie kolejne "magiczne" właściwości tej szczotki:
1. Koń koleżanki ma odmiany na nogach. I na tych odmianach miał takie małe czarne kropeczki. Dziewczyna w czasie kąpieli próbowała mu to zmyć, szorowała ryżową szczotką (dość intensywnie), nie dało rady - w końcu doszła do wniosku, że on tak po prostu ma (tzn. że to pigmentowana skóra, bo on miejscami faktycznie ma takie plamki na skórze, tylko większe niż te, które chciała zmyć). Pożyczyłam jej MB, żeby mogła sprawdzić, jak jej koń na niego reaguje - przejechała nim trzy razy (na sucho, jak normalną szczotką, bez jakiegoś dużego nacisku) po tych białych nogach i okazało się, że te kropki to jednak brud. 😂 Zeszły bez najmniejszych problemów...
2. Gdzieś się natknęłam na info, że góra szczotki nadaje się do ściągania wody przy kąpaniu, dziś przetestowałam - i faktycznie, sprawdza się rewelacyjnie! Przedtem używałam tylko części igiełkowej do ściągania piany przy spłukiwaniu, tymczasem "lewa strona" działa chyba nawet lepiej niż ściągaczka (i jest wygodniejsza). I zaschnięte błoto z takich punktowo utytlonych miejsc też super ściąga, igiełkową stroną to zajmowało trochę więcej czasu, tą drugą przejadę dosłownie dwa razy i paniera spada (a igiełkową wyczesuję piach nabity w sierść).

Poza tym trochę zmniejsza żółtość żółtych plam na siwych - ale tylko trochę. 😉
To i ja dodam swoją opinię o MB - częściowo podobna do poprzedniczek, bo to jednak fajna szczota. Z moich obserwacji - bardzo dobrze wyciąga kurz, piach, szczególnie polecam do zaschniętego błota - schodzi w mig, idealna do zaklejek - po czyszczeniu zupełnie inna sierść. Resztki wypadającego "futra" też fajnie wyciągnęła.
Najlepiej jednak u nas sprawdziła się przy kąpieli. Co prawda Suchemu na początku niezbyt przypadła do gustu - za pierwszym razem próbował mnie kopnąć, kiedy zaczęłam mu czyścić nią zad  🤔  (być może się trochę zagalopowałam, zapominając, że wcale nie muszę przyciskać z taką intensywnością jak zwykłymi igiełkami) ale w końcu dał się przekonać i polubił drapanko, szczególnie w okolicach kłębu... 😉
żółtych plam nie ma szans nią usunąć, a czy zmniejsza intensywność... Odrobinę owszem, ale cudów nie ma 😉
Ale tak jak wcześniej wspomniałam - przy kąpieli genialna, koń później niemal lśni, także ode mnie również plus dla MB, jestem zadowolona 😉
Pozory mylą, jak wyjęłam toto z koperty to myślałam, że parsknę śmiechem 😀 ale daje radę! i problemów z jej trzymaniem także nie mam.
Elfik   Piękny rudy sens życia:)
06 czerwca 2014 07:46
MB jest fantastyczne! w sumie to wystarczy mieć tylko te szczotki 🙂 a jak z ich wytrzymałością? bo ja mam co prawda nowe ale zaczynają mi się zewnętrzne ząbki na zewnątrz wykręcać! ale czyści wszystko łącznie z tym, że super czyści odzież 🙂
.. zatem okazuje się, że nie muszę już spinać się i szukać ściągaczki do wody oster'a - zawsze 30-40 zł w kieszeni - skoro mówicie, że MB nadają się do ściągania wody. Zaczęłam dość całkiem na poważnie rozważać zakup drugiego kompletu żeby mieć back-up 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się