... ślub :) ...

U nas będzie tylko 35 osób, ale jednak usadzamy gości. Bo jednak np. ciocia Szymona może nie znaleźć wspólnego języka z moimi końskimi znajomymi 😉
Ja, jako gość weselny, wolę winietki, co oszczędza zawodów w sprincie i rzucie w dal torebką 😉 Jeżeli ktoś ma obiad weselny na 20 osób, to można darować sobie winietki, ale już przy 50-60 osobach, które się wzajemnie nie znają może się zrobić bałagan...
My usadzamy gości rodzinami: jeden stół dla mojej, drugi dla rodziny narzeczonego (stoły w podkowę). I od naszej strony mniej więcej od najstarszych, ku końcowi młodzież i znajomi 😉

I mam takie pytanko do tych z Was, które już rezerwowały salę: czy parę młodą się u Was wlicza do ilości gości (chodzi mi o to, czy płaci się jak za dodatkowe 2 osoby), czy młodzi są już wliczeni w koszty? Zapomniałam o to spytać u mnie 😉
ja liczyłam nas jako 2 dodatkowe osoby. 🙂 bo przy rezerwacji jednak mamy liczone od "talerzyka". ale też nie jest to fizycznie rezerwowanie sali weselnej, tylko obiadu w restauracji, więc być może pod tym względem będzie się rezerwacja różniła.
U nas też się wliczaliśmy. Właścicielka karczmy wyraźnie o tym przypominała, bo miała już przypadki, że ktoś się nie policzył i był problem. Rezerwujemy jedną z sal do 24, więc to nie tylko obiad.
My też siebie doliczaliśmy... Gratis od hotelu mamy tylko apartament małżeński 😀😀😀

Co do usadzania to wesele jest na 120 osób plus dzieci i nie wyobrażam sobie żeby goście wpadli i zajmowali sami miejsca- zapanuje totalny chaos. Poza tym jak tu czy tam zostawią pojedyncze miejsce to też wyjdzie kicha. Dlatego musimy się pomęczyć (dosłownie) i jakoś to rozplanować.
Poza tym mam jedną ciotkę taką, że koło niej mogą siedzieć tylko osoby o stalowych nerwach, hehe  🤣

No nam zostały 4 tygodnie- także wesela się teraz posypią jedno za drugim 🙂
Nie wiem kto tam następny za mną w kolejce ale razem ze mną to chyba secretary ślubuje...
my też chcieliśmy usadzać gości ale chyba sobie odpuścimy bo zwyczajnie się u nas nie sprawdzi. Parę osób da odpowiedź dopiero w tym tygodniu co jest ślub - problemy osobiste. I trochę tak bez sensu będzie 🙁
[quote author=maleństwo link=topic=34.msg2107107#msg2107107 date=1401447333]
Moim zdaniem, dobrze jest usadzać starych ze starymi i młodych z młodymi 😉 U mnie się sprawdziło i na paru weselach, gdzie byłam, też.

Łiii, dawać dawać, dawno nie było nowych relacji i zdjęć 🙂
[/quote]

Tylko bez przesady w drugą stronę z tymi młodymi. 😉 Byłam z moim K. na weselu, gdzie Młodzi usadzili nas i jeszcze jedną parę mniej więcej w naszym wieku (25-28lat) z gówniarzami po 13-15 lat i dwoma po 19 lat. No siara jak nie wiem. Tak jakby nie mogli posadzić nas z rodziną. Mam trochę niesmak o to, bo dopiero koło 2-3 w nocy, jak niektórzy zaczeli się rozjeżdżać, to robiły się roszady.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
30 maja 2014 15:44
sandrita, no nie no, miałam na myśli towarzystwo w zbliżonym wieku 😉 Poza tym u nas nie było takiej młodzieży, to i problemu nie było.
Wiem, wiem, domyślałam się. 😀 Tak tylko mi się przypomniało.

P.S. Wyglądasz kwitnąco tak w ogóle!!!
U nas będzie 6 stołów po ok. 20 osób każdy, i starszyznę zamierzamy rodzinami usadzić a młodszą część rodziny trochę ze znajomymi socjalizować i posadzić razem. Myślę że taki układ powinien być ok. Tylko teraz kwestia zrobienia tego planu...
Ma ktoś z Was przyzwoitego DJa z Wrocławia?
Hmmm... a goscie nie moga sie sami usadzic?


Raz w życiu byłam na weselu gdzie miejsca nie były opisane i była to tragedia.....
Jak dotarliśmy do sali to okazało sie, ze nie ma szans, żebyśmy siedzieli ze znajomymi... Usadzanie trwało 40 min chodzenie, proszenie o przesunięcie itd... A i tak nie było szans żebyśmy siedzieli wsród naszych znajomych:/
Julita i właśnie dlatego się głowię jak ludzi rozsadzić żeby wszyscy się dobrze czuli. Do tego mam dwoje Anglików i nie mogę koło nich posadzić kogoś, kto po angielsku nie mówi... Trudna sprawa...
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
01 czerwca 2014 08:34
też byłam raz na takim i takie same odczucia jak dziewczyny mam 😉
Ja tylko nie wiem ,bo w sumie wolałabym zrobić opcję, że od nas polecą sami młodzi, a stoły kończyć będzie Stara Gwardia (rodzina) ,czy nie lepiej na odwrót, na początku Stara Gwardia, potem młodzi ... :P bo kto koło kogo to raczej nie będę mieć problemu 😉
O rany, usadzanie przy stołach to była katorga 😀 Tysiąc opcji i każda na początku budziła wyrzuty sumienia 🙂 W końcu usiedliśmy z najbliższymi znajomymi (wliczając w nich mojego brata z żoną) a rodzinkę przy stołach starałam się jak najczęściej odwiedzać.

Zazdroszczę wam tych przygotowań, ale było super 😍 Mogłabym tak co roku.
karesowa   Rude jest piękne!
01 czerwca 2014 10:57
My będziemy mieć setkę gości i usadzenie ich tak, żeby każdy był zadowolony wydaje mi się niemożliwe. Zobaczymy... Ale czarno to widzę :-(
yegua, gratulacje raz jeszcze. Zdradzisz coś więcej?
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
01 czerwca 2014 20:53
yegua gdzie organizujecie wesele ?

Zazdroszczę wam tych przygotowań, ale było super 😍 Mogłabym tak co roku.


szkoda, że wcześniej tego nie napisałaś. 😀 dałabym ci wolną rękę, bo mnie te przygotowania strasznie męczyły.  😁
Kahlan, haha 😀 No trzeba było 🙂 Mam na szczęście w domu kalendarz ścienny ze zdjęciami z mojego ślubu i wesela, trochę więc mi zastępuje tamten super okres 🙂
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
02 czerwca 2014 10:23
centralnie rozważam pomysł przejść się po wiosce i poszukać dużej stodoły i wypozyczyc stodole od kogos... szlag mnie powoli trafia ... 👿 nie ma nic sensownego, firma dalej nie odpisuje .. 👿
Dzionka, ja z kolei słyszałam już od kilku znajomych, że drugi raz w życiu nie chcieliby organizować wesela XD Ponoć ten, kto kocha swoją pracę, nie przepracuje w życiu ani jednego dnia, więc kariera spełnionego wedding plannera przed Tobą! 😉

U mnie teraz na tapecie wybór dekoratorki... Bo moja sala każe sobie płacić za dekoracje oddzielnie - 10zł od osoby :/ Byłabym skłonna nawet dekorować stoły samemu z DIY, bo chciałabym tylko kwiaty i świeczki, ale nakrycia na krzesła (i być może obrusy!) mnie przerastają...
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
02 czerwca 2014 11:15
obrusy serwetki itd dopłacacie osobno ?
Achaja, haha, pomyślę o tym jak już się wypalę zawodowo w obecnej działce 😉

Pokrowce na krzesła to banalna sprawa, są wypożyczalnie takich pokrowców - ale faktycznie taniej wyjdzie wtedy te 10zł od osoby. Btw musisz mieć pokrowce? Ja nie miałam, bo uważam że najczęściej kiepsko wyglądają na salach. Wypożyczyłam tylko pokrowce na nasze i świadków krzesła na ceremonię ślubną.
nie prawda - jesli same pokrowce maja kosztowac 10 zl od osoby to jakas porazka totalna. Ja placilam cos kolo 160 zl z kurierem w 2 strony za pokrowce ze wstazeczkami sztuk 85. Mozna sobie policzyc 🙂
Jak jest ladna aranzacja to pokrowce wygladaja bardzo ladnie. Jak sie ich nie ma to krzesla musza byc naprawde ladne zeby nie bylo kichy.
nerechta, ja płaciłam 3 zł za pokrowiec, ale i tak jak się doda kwiaty i inne dekoracje to ci wyjdzie te 10zł od osoby. Mi same kwiaty wyszły prawie 3 tys.
Calosciowo to tak, zgadza sie 🙂 Tylko ciekawe jakie to sa dekoracje.
Ja o swoich wydatkach na ten cel wole nie myslec hahah - prawie tyle co samo przyjecie  😜  🤣
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
02 czerwca 2014 11:38
Ja tam mam zamiar przejechać się po sąsiadach i rodzinie i im trochę z ogródków pozabierać  😂 tak samo jeśli chodzi o słoiki  😁 dobrze,że tam dużo rodziny 😀
Nasze dekoracje będą kosztować jakieś  200 zł góra 😉 Do tego kwiaty będą w większości żywe, więc trafią na werandę i parapety po wszystkim. W zasadzie to  chyba tylko z tortem zaszaleliśmy bardziej, reszta będzie skromna. Czyli w naszym stylu 🙂
a co z Twoja stodola?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się