Siodła z niższej półki, co polecacie?

Cler, a znasz model? Ja się właśnie przymierzam do Rexine, ale chciałabym przed zakupem pomacać na żywo, a w sklepach stacjonarnych w w-wie nie moge go znaleźć :/
A myślicie że lepiej kupić tanie nowe siodełko czy używanego daw-Maga ?
Jestem za Daw-Magiem używanym.
darolga   L'amore è cieco
30 stycznia 2009 12:40
Zdecydowanie używany Daw Mag!
Zakładam, że  nie masz własnego konia i szukasz wyłącznie siodła dla siebie to obojętnie czy to będzie Wintec czy używany Daw-Mag, musisz mieć możliwość wypróbowania takiego siodła. Powtórzę truizm - wiele siodeł używanych jet super, ale znajdziesz równie dużo źle wyjeżdżonych bądź wyjeżdżonych przez osobę o innej budowie niż Twoja i po prostu będzie Ci niewygodnie.
Natomiast zdecydowanie odradzam tańsze, nowe siodła skórzane. Moim zdaniem nie ma dobrego siodła skórzanego za 1000 zł. 
Cler, a znasz model? Ja się właśnie przymierzam do Rexine, ale chciałabym przed zakupem pomacać na żywo, a w sklepach stacjonarnych w w-wie nie moge go znaleźć :/

Ja mam Springa.Niby do zamszu sierść lgnie ale czyści się łatwo i w zimie przynajmniej w tyłek ciepło 😉

Agu myślę że się mylisz. Zależy gdzie szukasz. Czasem można kupić naprawdę świetne siodło za grosze.
Wierzę, że miałaś szczęście. Oczywiście należy także doprecyzować oczekiwania. Nie kupiłabym używanego siodła, nawet firmowego, jeśli widać byłoby, że za chwilę skóra nie wytrzyma. Dla mnie to po prostu wyrzucanie pieniędzy. 
Ja już kilka razy przerabiałam poszukiwania i owszem bywają naprawdę bardzo fajne siodła, ale w rozmiarze 16 cali bądź siodła ujeżdżeniowe. Sama miałam w ręku Passiera GG za 1300 zł do drobnych poprawek i to w przyszłości.
Myślę, że niestety lepiej dozbierać i mieć ca 1,5- 2 tysiące, żeby faktycznie mieć wybór i kupić siodło na lata.
A tak przy okazji polskich rymarzy. Czy ktoś może ma siodło z tej firmy:
http://www.rymarstwo.ig.pl/index.php?id=siodla

Niektóre "na oko" przypominają modele Passiera. Trudno oczywiście oczekiwać tej samej jakości za ułamek ceny oryginału, więc chętnie poznam opinie użytkowników.
asds   Life goes on...
07 lutego 2009 15:56
Nie miałąm ich siodła , za to z ogłowiem ich produkcji miałąm doc zynienia i dla mnie jakosc wykonania.Rewelacyjna! Sama zatsanawiałąm sie and zakupem jednego z ich siodeł o profilu skokowym, ale na razie jednak mi nie potrzebne drugie siodło
gracja03   "Kto dosiadł konia ten dosiadł wiatr"
16 lutego 2009 10:29
a jak siodła waldhausena? warto? czy badziewie.
gracja03,  ja mam waldhausena mola co prawda to jest z trochę wyższej półki ale moim zadaniem warto
gracja03   "Kto dosiadł konia ten dosiadł wiatr"
16 lutego 2009 14:32
zupełnie nie znam sie na markach siodeł sportowych
a co myślicie o takim?
http://www.aukcjoner.pl/gallery/000789264-opal.html#I1

rozstaw łęku 32 to duży, mały czy średni jaki jest przedział?
Gracjo to siodło ma za sobą na pewno wiele, wiele lat. Porównaj ten model z obecnym:
http://www.ihaha.pl/product_info.php?products_id=287

Nie wyklucza to jednak tego, że użytkowo może być fajne, ale musisz je przymierzyć. Podstawa oczywiście to koń, ale Tobie także musi pasować. Wystarczy, że będzie źle wyjeżdżone i jazda będzie dramatem. Na pocieszenie - wydaje mi się, że ktoś polecał osobę sprzedającą, jako godną zaufania oraz oczywiście można się z nią umówić na zmierzenie siodła.
Rozstaw 32 jest z reguły średnim rozstawem, ale różne firmy (niestety) potrafią mieć własną rozmiarówkę, która wynika z odmiennej budowy terlicy. Pytałaś w innym wątku jak zmierzyć rozstaw przedniego łęku - dobrym pomiarem, który choć trochę pozwoli zorientować się w wielkości jest zmierzenie odległości między końcami terlicy. Choćby na zdjęciach tego siodła, o które pytasz - spójrz na drugie zdjęcie, widać nad klockiem kolanowym taką kieszonkę. Tam jest wprowadzony koniec terlicy. Jeśli zmierzysz z przodu siodła, w poziomie, odległość właśnie na tej wysokości między końcami terlicy to mniej więcej będziesz miała orientację w sytuacji. Dobrze jest poprosić o dwa pomiary (oczywiście na tej samej wysokości) - ten, który starałam się opisać powyżej (niejako zewnętrzny), jak i na tej samej wysokości odległość między poduszkami siodła - czyli realnie przestrzeń, którą "wypełnia" koń. Po prostu siodła mają przeróżną budowę i przy tym samym rozstawie będą węższe przy rozbudowanych poduszkach.
Prawda jednak jest prozaiczna - bez mierzenia na koniu plus przejechania się w siodle, dopasowanie siodła jest mało realne.         
gracja03   "Kto dosiadł konia ten dosiadł wiatr"
16 lutego 2009 18:44
Agu wielkie dzięki , rozjaśniło mi to trochę sytuację.
gracja03   "Kto dosiadł konia ten dosiadł wiatr"
19 lutego 2009 07:39
Znalazłam wizytówkę Zakładu Rymarskiego Solarz, czy ktoś spotkał się z ich produktami, jak sie sprawują czy robią siodła? w jakich cenach?
Aktualnie szukam siodła na szybko i nie mogę kupić nic lepszego.
Znalazłam sporo niezłych ofert, może wiecie, czy któreś z nich jest warte kupienia ?

Siodło I
Siodło II
Siodło III
Siodło IV
Siodło V
Siodło VI
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
24 marca 2009 20:40
Numery 4, 6 i myslę, że 2 też to Pfiffy, których temat był juz dość intensywnie maglowany na poprzednich stronach.
Więc że tak napiszę: kupujesz na własne ryzyko 😉
Dokładnie tak jak mówi Raven.

Jeśli nie śpieszy Ci się tak bardzo, lepiej poczekaj i odłóż pieniądze na coś lepszej firmy...
kpik   kpik bo kpi?
24 marca 2009 20:56
Dołączam się dopiero do dyskusji tu 🙂
Ciężko mi się wypowiadać o nowych siodłach Pfiffa, ale mam takie 5 albo 6 letnie, skokowe, model Ramiro i muszę powiedzieć, że jest bardzo dobre jakościowo, wygodne, wytrzymałe, nie raz skoczkowie pytali się co to za fajne siodło i byli zdziwieni ze to  "jakis Pfiff". Myślę, że to kwestia nie koniecznie firmy ale półki na któej dane siodło w tej firmie jest, po modelach z niższych półek nie można wymagać długowieczności, ale nawet taki pfiff wypuszczał bardzo dobre modele
gracja03   "Kto dosiadł konia ten dosiadł wiatr"
24 marca 2009 21:07
Kiedyś też słyszałam , że pfiff robi dobre siodła ale kosztyją sporo ponad 2000zł
Chyba jest coś w tym co pisze kpik , ale te tańsze to większość zgodnie twierdzi że to badziewie.
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
24 marca 2009 21:29
Nie no jasne, że nie można uogólniać, że "Pfiff jest be". Ale skoro jest mowa o siodłach "z niższej półki" ma się na mysli modele np. Beauty czy Lord (których cena występuje w granicach 600zł). 😉
te tańsze to większość zgodnie twierdzi że to badziewie.

Może nawet nie tyle badziewne, co wykonane z materiałów gorszej jakości, nie z prawdziwej skóry, tylko np. z mielonek i są najnormalniej mniej trwałe, a przez to krócej użytkowane.
kpik   kpik bo kpi?
24 marca 2009 21:45
szkoda, że cierpi na tym nazwa firmy ktora robi też dobry sprzęt 😉
Ja osobiście nadal twierdzie, że siodła skórzane poniżej 1000 zł, kupowane jako nowe, nie powinny być najlepszej jakości.
Jak już pisałam wcześniej polecam syntetyki. Ja z mojego jestem baaardzo zadowolona 😉
Znam dziewczynę, ona ma pfiffa, i jest świetny ! tyle że to nie jest "new LORD" czy coś, tylko chyba jakiś starszy model, mięciutkie poduszki kolanowe i siedzisko, i przy skokach 150 cm się sprawdzał ;]
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
26 marca 2009 20:11
Znam dziewczynę, ona ma pfiffa, i jest świetny ! tyle że to nie jest "new LORD" czy coś, tylko chyba jakiś starszy model, mięciutkie poduszki kolanowe i siedzisko, i przy skokach 150 cm się sprawdzał ;]

Pytanie postawowe: czy było ze skóry? 😉
Więc zapewne nie było "tym" Pfiffem z "niższej półki" :P
Pfiff miał ( nie wiem czy ma nadal ) w swojej ofercie siodła droższe od Lordów, powiedzmy wtedy nowe kosztowało w granicach 2-3 tysiące. Jednym z modeli był właśnie Ramiro, było jeszcze ze 2-3 modele skokowe i jakieś ujeżdżeniowe, robione przy współpracy z Kentaurem. Widziałam kilka z tych siodeł po wieloletniej eksploatacji i były w niezłym stanie. Nie była to górna półka, powiedzmy średnia, ale jak najbardziej ok.

Z ciekawostek Pfiif sprzedawał kiedyś ujeżdżeniówkę brytyjskiej marki Ambasador. Do dziś żałuję, że nie miałam wtedy na nie kasy  😍 😍 😍 To było jedno z najlepszych siodeł uj w jakich siedziałam w życiu.
patataj   tyle smaku - we fraku
05 kwietnia 2009 12:52
a ja mam pytanie, bo to chyba odpowiedni wątek odnośnie skokowych siodeł Daw-Mag czym różni się model grand Prix od Millenium? powoli zastanawiam się nad jakimś własnym siodłem, siedziałam w Hubercie i było mi bardzo wygodnie, ale on raczej wszechstronny jest dlatego zastanawiam się nad typowo skokowymi modelami, byłabym wdzięczna za jakieś opinie.
lemetex - jak najbardziej, jest to siodlo wykonywane w Szwajcarii na podzespołach stubbena (lepsze niż CTD stubbena)
Po przeczytaniu tak wielu postów o siodełkach z niższej półki mogę ostatecznie dodać moje odczucia: jeździłam na pfiff lord-expert i podobny model( nie pamiętam dobrze nazwy) typowe rekreanty🙂 wygodne dla 4 liter, nigdzie się nie obtarłam🙂 dość ,,głębokie", dosyć mocne, ale: faktycznie wymuszają sylwetkę do przodu ( nie na każdym koniu)i łydkę również- taki asekuracyjny dosiad,( nie przeszkadza to trzymać piętę w dół) muszę przypominać sobie o cofnięciu łydki...i raczej siedzi się- na siodle niż w siodle🙁 ale za te pieniadze zupełnie są ok, w tereny- polecam, ale jak kon ,,fikuśny" płochliwy itp to poduszki( tybinki) raczej nie zatrzymają kolan🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się