żelatyna dla koni

W zwiazku z rozmową w rekreantach zakładam oddzielny wątek.
Podawaliscie? Były efekty? Na co konkretnie podawaliscie?
Ja mam pewne opory powiem szczerze przed dawaniem koniom produktów pochodzenia zwierzęcego 🙄
Podawałam przez ok. rok, potem koń miał rok przerwy i znowu podawałam przez około rok.

Nie pamiętam już kto, ale ktoś polecił mi żelatynę zamiast kuracji biotynowej, zwłaszcza, że nie przyniosła ona pożądanego efektu. Owszem koniowi kopyto narastało bardzo ładnie, ale było niemożliwie łamiliwe i kruche. Po kuracji koniowi przestały się łamać i obszczypywać kopyta, podkopy było w co i do czego przybijać.

Także ja polecam.  😉

A teraz tak na szybko znalezione w necie:
http://www.dlakonia.pl/sklep/page/product/product/1019
http://amigo-konie.pl/sklep/product_info.php?cPath=15_114&products_id=952&topSsid=df5a6153eda70ef84aa1168b0af0c788&topSsid=df5a6153eda70ef84aa1168b0af0c788 (udział żelatyny)
http://www.allegro.pl/item452192687_zelatyna_kolagen_suplement_na_kontuzje_stawy.html

Widać przede wszystkim znalazła uznanie jako komponent w suplementach na stawy 🙂
okresowo podaję żelatynę, z polecenia weta
na sztywne stawy i dla poprawienia smarowania w stawach
efekty są zadowalające  🙂

sama też spożywam - w tym samym celu co moje kobyły  😁
efekty są równie zadowalające 😉
kupujecie zwykła w sklepach spozywczych czy końską? bo podejrzewam ze końska tylko ceną się rozni
spożywczą w 1 kg opakowaniach
Ja też kupowałam spożywczą, w MAKRO 😉
rowniez podawalam taka z makro i bylo wszystko ok.
musze wrocic do robienia zelkow 😉
moja też z makro  😀
ile kosztuje taka zelatyna( spożywcza ) i ile sie tego podaje ?  😉
ceny nie znam, ale robie na oko, zeby mi wyszlo ok. 300 ml (plus minus) najczesciej wchodzi mi w niecale opakowanie po lodach 500 ml.
robie na bardzo sztywno- chyba na 300 ml wody wsypuje ze 4 lyzki- ale glowy nie dam, bo juz z pol roku nie robilam i zwyczajnie nie pamietam. niestety jestem z tych, co 'na oko' robia. ale jak bede robic w weekend to postaram sie dokladnie spisac.
będe wdzięczna bo z checia sama bym zaczeła podawac
A nie można podawać tego proszku?
podaję proszek bezpośrednio do treściwego: czubatą łyżkę stołową 2xdziennie

kosztuje mniej wiecej 25,- za 1 kg paczkę
Podawałam dwa miesiące, ale codziennie na gorąco jedną łyżkę.
Uważajcie, żeby Wam się nie wylało 🙂.
Może rzeczywiście pomagała, bo koń miał odpuchnięte nogi.


Na sucho będą takie same rezultaty jak na mokro?
Podawaliśmy w stajni klaczce pełnoletniej , młodziakom i mojemu " pokrace" . wszystkim po to , by poprawić smarowanie w stawach ( okresowo pojawiające się strzykanie ). Rezultaty były . Teraz nie podajemy - strzykanie wraca . Trzeba znowu zacząć. 😎
Kupowałam w Makro - 1 kg opakowanie ( koszt ok. 25 - 30 zł ). Podawane miały do treściwego i zawsze wylizywały do czysta. 😀
jakos tak na sucho do mnie nie przemawia. galaretka znacznie bardziej, wydaje mi sie, ze ten proszek moze sie w zoladku jakos niezbyt dobrze 'zżelić' i moze byc probem. ale to moja wydumka nie poparta zadnym dowodem. po prostu moja intuicja mi mowi, zeby dawac skaremu w zelce.
przygotowujesz to codziennie czy np zapas na  tydzień ?
na swiezo  😉 teraz jest o tyle wygodniej, ze np. jak jade (jezdzilam) rano do stajni, to wstawialam na noc- mieszalam i wystawialam na balkon- do rano byla juz galaretka. a jak jade wieczorem (tudziez jak jezdzilam) to wstawialam rano i do lodowki lub na balkon. oczywiscie nie wstwiam goracego do lodowki 🙂
Mączki kostne to też wspaniała pasza, zdrowa itd... a jednak u bydła zakazana, bo wyszło BSE... z resztą u koni i świń chyba już też...
Żelatyna to nic innego jak mączka z... racic i kopyt! NIGDY nie podałabym tego swojemu koniowi, choćby nie wiem ile chwalono... Zbyt dobrze znam się na fizjologii, by wiedzieć, że koń nie jest przystosowany do pobierania pasz pochodzenia zwierzęcego (tak samo jak nie podałabym mu schabowego!)
/no a żelatyna pochodzenia roślinnego? zdaje się, że jest coś takiego z glonów czy coś hmm
http://pl.wikipedia.org/wiki/Agar-agar

Właśnie, spotkał się ktoś kiedyś z tym?
W produkcie albo luzem?

Ok, już się spotkałam 🙂.

http://www.allegro.pl/item485498954_agar_agar_naturalna_galaretka_roslinna_50g.html

Wychodzi, że daje się o połowę mniej niż żelatyny, bo tu 10 g na litr, a przy żelatynie zwierzęcej 20 g na litr.
Ja podawałam łyżkę dziennie do paszy,zwykłej zelatyny spożywczej z marketu. Szczerze mówiąc rewelacyjnych efektów nie było 🤔
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
12 grudnia 2008 07:07
http://pl.wikipedia.org/wiki/Agar-agar

Właśnie, spotkał się ktoś kiedyś z tym?
W produkcie albo luzem?

Spotkał, w uczelnianym labie 😉 i sklepach wege. I w domowej kuchni mamy.
Więc co lepiej podawać agar czy żelatynę?
Już koncepcja,że żelatyna pomaga na cokolwiek jest odważna ale agar to już całkiem z kosmosu pomysł. Wygląda podobnie i tyle.
O takich terapiach mój mądry niestety już niezyjący Szef mawiał:
- Od zębów bolenia i kuśki stojenia. Dziecko,ludzie lubią COŚ podawać - nie broń im tego.Nie zaszkodzi na pewno

I ja się z tym zgadzam. Ale jeśli przy poważnej kontuzji zamiast leczyć wybierałoby się np.agar- to odradzam.
slojma   I was born with a silver spoon!
12 grudnia 2008 17:56
Ja podawałam żelatynę z makro w opakowaniu 1 kg.  Podawałam na wzmocnienie kopyt i stawów.Efekty widoczne jednak po dłuższym stosowaniu.
wznawiam temat, 
nie ktorzy z was juz znaja moje problemy z kopytami i kowalami, a ci co jeszce nie to po krotce opowiem, kon chodzil dobrze i problemow nie mial do czasu jak mu 3 razy dwaj kowale kopyta zrobili, 
teraz jest problem sztywnosci stawów, zwlaszcza nóg zadnich i skaranie czterema, zachaczal tyłami przody itp,
myslalam aby kupic mu cos na stawy, w miedzy czasie poszukiwania kowala, zeby troche mu te stawy uelastycznic, nie chce jednak od razu inwestowac w drogie dodatki, bo nie mam pewnosci ze sztywnosc nie jest jedynie wynikiem lęku ze sie znow kopnie w przednia noge oraz tym ze mial ogolna nie chcec do ruchu wiec sie zastal.

mysle wiec o tanich sposobach -Zelatyna, jak ja stosowac?
a moze doradzicie mi jakis inny nie za drogi preparat?
.
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
31 maja 2014 13:03
Wznawiam temat, bo przymierzam się do zakupienia żelatyny 😉 Eter problemów ze stawami raczej nie ma, czasem jak dłużej stoi w jednym miejscu to przy pierwszym kroku mu "strzeli" najczęściej w przedniej nodze, ale myślę że to nic poważnego z tego co mówią 😉 Chciałam podawać raczej profilaktycznie. Czy ma to sens? No i czy nie zaszkodzi?
Ja podawałam profilaktycznie u mojego kulawca - wiosną i jesienią suplementuję go preparatami typowo stawowymi, a w międzyczasie zwykle w okresie zimowym podaję żelatynę i imbir. Jedno i drugie kupuję w makro w opakowaniach kateringowych, żelatyny daję łyżkę stołową a imbiru łyżeczkę od herbaty. Zwykle podaję miesiąc i miesiąc przerwy. Innemu koniowi, który nie miał zdiagnozowanych problemów stawowych jedynie "strzykanie" było słychać pomogła taka kuracja. Po tygodniu, dwóch strzykanie ustało a ruch był bardziej elastyczny.
  Podaję żelatynę w ten sposób od ok 5 lat i nie zauważyłam jakichkolwiek efektów ubocznych. Po zgłębieniu się w składy suplementów na stawy dla koni w bardzo wielu znalazłam zwykłą  wieprzową żelatynę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się