42/100 pół dnia spędzone w parku Jordana z koleżanką. Wieczór w teatrze - świetny spektakl + pyszny catering po 😁
43/100 podjęcie ważnej decyzji na temat tego, co i gdzie chcę robić po studiach. Cel uskrzydla 😅
44/100 - udana jazda mimo nieudanej pogody
45/100 - najlepsza jazda od początku współpracy z koniem 😜
46/100 - hand-made truskawkowy shake 😍
47/100 - zrobiłam sobie wagary i miałam popołudnie dla siebie
48/100 - napisałam egzamin. Jeden z 7, więc zostało już tylko 6.
49/100 - całe popołudnie i wieczór spędzony w kuchni na pogaduchach z koleżankami. Upiekłam pyszne babeczki, koleżanka przyniosła iryski (wspomnienie dzieciństwa).
45/100 Z okazji dnia dziecka nie muszę robić niiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiic zupełnie niiiiiiiiiic na rzecz domu, więc obejrzałam sobie koncert, trochę wywiadów, drugi koncert i takim oto sposobem zrobiła się godzina 17.30 😜
2,3,4,5/100 najbardziej hardcorowe zawody w życiu, ale z pozytywną ekipą, mimo wykończenia, nieoczekiwanych zwrotów akcji, teorii jeździectwa wyssanych z palca i małej ilości snu- bardzo pozytywnie. 6/100 olać naukę i pojechać do konika, ale opłacało się. Kochane to zwierzątko!