KOTY

incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
06 czerwca 2014 07:18
Karmię bozitą odkąd zasięgnęłam info na forum 😉 a kot z domu nie wychodzi, więc tłuc się z kocurami czy zapładniac podwórkowych kotek nie będzie, a kastrować będe po wypłacie 😉 mam nadzieje, że zapach siuśków wtedy się zmniejszy.
C do sprzątania kuwety to ja podobnie-wybieram codziennie raz w tyg do zera i myje 🙂 czekam teraz na paczkę z animalii z nową większa kuwetą, kartonikami bozity i nowymi miskami. Zbankrutuje 😁 bo do tego musze kupić u weta obroże na pchły, bo dalej nie wytępiliśmy do zera
najlepszą zabawką dla moich kotów jest palcat ujeżdżeniowy!:P lub bat do lonżowania
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
06 czerwca 2014 13:00
Odszedł Gruby vel Kicia, mój pierwszy kot, najukochańszy kot mojej mamy.
W listopadzie miałby 19.te urodziny.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
06 czerwca 2014 16:52
Alvika-piękne kocisko było współczucia [*]
Hasaj szczesliwie, Gruby, za TM [']
Alvika - piękny wiek  🙇
Jutro i w niedziele wystawa w Krakowie, na hali wisly
Mam problem z kotem, ma 14/15 lat ( nie wiadomo dokładnie) i jest wykastrowany. Swego czasu ważył ok 7kg, w ciągu ostatnich tygodni spadł znacząco na wadze, bo aż 2,5 kg. Wcześniej jadł "suche" , ale kiedy przestał jeść przeszliśmy na puszki, ale te też już przestał, wylizuje tylko ten sos z tego. Wodę pije normalnie.
Wizyta u veta nie była rozstrzygająca, zęby ( wprawdzie w niewielkiej ilości 5 ) sprawdzone- ok, badania krwi ( rozszerzony zakres) w normie, przez tydzień brał antybiotyk, ale nie pomogło wiele.
Vet mówi, że może jest wybredny, ale przerobiliśmy wszystkie dostępne "mokre" jedzenie, smaki, struktury pokarmu i nic. Kurczaki, indyki i inne i nic.
Kot stoi  pod lodówką i domaga się jedzenia, ale nie je. Limit pomysłów wyczerpany, a on biedny marnieje w oczach  🙁
Ma ktoś jakieś pomysły? Albo zna dobrego veta z Trójmiasta?
Hobgobllin pisalam o mojej kotce cos takiego. Kot nie chce jesc, a ja kupuje i wyrzucam karmy od wiskasa do karm bozita, real nature itp, ktore sa cholernie drogie i kot rano zje wieczorem juz nie. U mnie jak kot mi przestal jesc to pomogl probiotyk, do tego teraz jak mi znow zaczela marudzic to olej z ryby, do karmy mokrej dodaje i kot zjada, choc nie zawsze. Mamie mojego chlopaka wet kazal podawac codziennie wieczorem kotu llyzke twarozku z mlekiem rozgniecione na papke ( kot mial przynajmniej 16lat, w zeszlym roku odszedl do kociej krainy). moze tez robale miec i nie chce jesc.
Hobgobllin, a moze sprobuj weterynaryjnej RC Gastro Intestinal, jest dostepna 'mokra' i 'sucha', To karma mocno smakowita, o podwyzszonej kalorycznosci (zalecana jest przy problemach jelitowych, wiec jest tak zbilansowana aby dostarczyc wszystkiego nie obciazajac jednoczesnie ukladu pokarmowego. Ja blyskawicznie wyleczylam nia dlugotrwale rozwolnienie po kuracji antybiotykowej, moja Savana zajada sie nia, inne moje koty wciagaja ja tez z apetytem, to co widze w kuwecie cieszy mnie, generalnie - karma bardzo dobra. Cena jest wyzsza niz karm ze sklepu zoo, ale podaje sie jej duuzo mniej niz innych, jest bardzo wydajna... IMO warta jest kazdej wydanej zlotowki.
dzięki dziewczyny, będę kombinować dalej z jedzeniem zgodnie z waszymi radami 🙂
a może jakieś badania dodatkowe? usg brzucha?  Bo wprawdzie został gruntownie zbadany i podobno nie ma fizycznych przeciwwskazań żeby nie jadł, no ale je w ilościach minimalnych, a wątpie żeby na starość stwierdził, że się bedzie odchudzał ;/

wiem, że poprzednio był yyy za gruby, ale teraz przegięcie w drugą strone- czuć kręgosłup, wszystkie kości i wisi brzuś ( tak jak u ludzi co schudli z 50 kg)

co do robali, też o tym myślałam i mam tabletkę na robale- tylko jest jeden problem, on jej nie zje bo normalnie do mokrego i konsumował,a że teraz nie je, więc jest problem. Chyba, że rozpuścić w niewielkiej ilości wody w strzykawkę i do pyska? Tylko nie wiem, czy to zda egzamin i czy nie za wielka trauma będzie dla niego.
niestety albo na sile kotu do pyszczka dac tabletke albo isc do weta i niech da srodek odrobaczajacy w pascie. Skoro kot nie byl odrobaczany to najpewniej robale i im szybciej go odrobaczysz tym lepiej!

Ja mama pytanie z innej beczki szukam siatki na okno. Lubie jak jest cieplo usiasc na parapet i poczytac przy otwartym oknie, niestety potrzebuje siatki, mile widziane jakies  typowe znanych firm, zebym mogla zamowic na amazon. (siatki szukam moze troche na wyrost ale raz moj pierwszy kocur wyskoczyl mi z 2 pietra za motylkiem, kotu na szczescie nic nie bylo bo miekka ziemia, a po drodze upadl na sznurki z wiszacym praniem ale trauma mi opzostala, teraz jestem po przeprowadzce do miasta i stad jak mi kot wyskoczy to niestety duzo z niego nie zostanie, takze potrzebuje pomocy).
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
08 czerwca 2014 11:54
Wet dawałam mojemu środek an robaki w zastrzyku, więc u weta z podaniem nie będzie problemu
w dalszym ciagu szukam pomocy z wyborem siatki na okno.
Karmil ktos husse?  http://www.husse.pl/karma-dla-kotow/mokra-karma/?produkt=29


Tydzień temu urodził się nasz drugi kot 😉
czy taka blokada skutecznie zablokuje kotom możliwość wejścia do szuflad komody?
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90148691/

Nie znalazłam takiego pytania, chociaż pewnie było, bo ja mam spostrzegaczość drewnianego słupa, w każdym razie: Mój wykastrowany, około dwuletni kot sika do kuwety, ale kupę robi zawsze obok. :/ Ma 4 kuwety sprzątane najczęściej jak się da (sprawdzam za każdym razem jak przechodzę obok i jak coś jest to sprzątam :P). 3 z nich ma w piwnicy, gdzie właściwie oprócz sprawdzania kuwet rzadko ktoś wchodzi, a mimo to Pinki robi na podłogę. Czy ktoś miał taki problem, który znikął np. po zmianie żwirku? Wypróbowaliśmy już drewniany, silikonowy, zwykły, zapachowy (lawedowy), niezbrylający, ekologiczny i  nic :/ Ciągle to samo, jakieś 9 kup na 10 ląduje obok kuwety. Kot niewychodzący, siedzi w domu.
Dworcia, ktory to Twoj przyszly ?  😎
Martuha, ja mam jeszcze mniej skomplokowany system - tez 'przeciw-dzieciowy ;-) - silikonowy pasek na 2 uchwytach i koty nie daly rady.
ZetkaEmka - moja Savana nie lubi robic koopy do swojej kuwetki na siku - cale zycie, czyli od prawie 15 lat na koope idzie do kuwety chlopakow.  ( a chopaki jakby rozumieli sytuacje i nigdy nie chodza ze swoja sprawa do Savany, nie wiem, jak sie dogadali  😲 ) Czaasaaami, jak jej cos nie po drodze, ale nozki za bardzo bola aby za duzo kombinowac, wowczas zdarza sie, ze korzysta w obu kwestiach ze swojej. Moze Twoj ma tak samo. Ja bym postawila obok druga kuwetke i zobaczyla co bedzie  😎
sanna, z tym że on ma 3 kuwety w tej piwnicy. I przestawiałam je tam gdzie najczęściej robił na podłogę. I nic. :/
u nas wzięta w czwartek kotka okazała się kocurem....

no cóż, przeczuwałam to odkąd go zobaczyłam. nie chciałam kocura, ale już na tyle go pokochałam, że zostanie. 🙂

z Chicą już się dogadali, po dwóch dniach ganiały zgodnie swoje ogony. 🙂 kotka niesamowicie się nim opiekuje, nie odstępują siebie na krok. 😉
ojc  🙁 to pomysly mi sie wyczerpaly. Moze jeszcze jeden - nie ma kot przypadkiem problem z wyproznianiem? Typu zatwardzenie wiec boli, albo lekka biegunka, wiec tez niefajnie?
Martuha dokladnie takie, w trzech lekko rozniacych sie odmianach - najbardziej polecam takie, gdzie przyciska sie zaciski na jednym z mocowan i paseczek ladnie wchodzi-wychodzi, to gdzie trzeba wsunac paseczek i przekrecic wymaga lekkiego sprytu ;-) a przeklinam to z nakladaniem paseczka na mocowanie, bo wchodzi dosc ciezko - przynajmniej u mnie. Ja wybralam ten typ ze wzgledu na montaz - nie trzeba bylo wiercic dziurek i tak dalej, 15 sekund i bylo zamocowane. 
edit. moze poszukaj tych mocowan w Tesco, tam sa chyba przyjemniejsze ceny niz 25 zl za kawalek silikonu i plastiku. Albo na Allegro.
edit na allegro ceny sa znacznie przyjemniejsze, nawet z dostawa [url=http://allegro.pl/listing/listing.php?string=zabezpieczenia+szafek&search_scope=baby]klik[/url]
Kahlan dopiero teraz 'znalazlam' Twojego gingera, ale slodziak z maluszka  😍
Nie wydaje mi się, ale go poobserwuję, po czym to stwierdzić? Czy od razu do weta?
O, i ostatnio wymiotował, ale tylko raz i to były głównie kłaki. Jakiś tydzień temu już. Trochę to olałam i mam teraz wyrzuty sumienia, ale więcej tak nie robił, więc nwm...
ZetkaEmka, koty czasami miewaja fanaberie, ze leja, smarkaja obot kuwet, ale czasami daja w ten sposob znac, ze cos jest nie tak, ze boli w trakcie oddwania moczu/kalu. I wowczas lepiej takich sygnalow nie lekcewazyc. Jesli masz taka mozliwosc, to moze nich jakis kumaty wet obejrzy kotucha i jesli wyeliminuje problem zdrowotny - oby - to pozostanie Ci rozkladanie gazet wokol kuwet..  :kwiatek:
Dworcia, ktory to Twoj przyszly ?  😎


No tu jest właśnie problem. Ja bym wolała drugiego tri, ale T. chce biało-rudego. A że to ma być jego kot... 😉 No cóż, najwyżej przeboleję.
dzięki sanna  :kwiatek:


Kahlan dopiero teraz 'znalazlam' Twojego gingera, ale slodziak z maluszka  😍


"najgorzej", że robi non stop oczy kota ze Shreka.  😁 no i uszy ma wielkie jak nietoperz.  😁 muszę mu porobić jakieś porządne zdjęcia i tu wstawić.

niestety chudzinka z niego straszna, bo nie mógł się dostać do cyca. jest dwa razy mniejszy od swoich braci... ale nadrobimy. na razie muszę się przyzwyczaić do innej siły głaskania (waży 860 g, więc przy 3.5 kg Cziki.... :P)
Mieliście kiedyś w domu pół kastrata? Chyba u mnie pojawił się problem w tej postaci. Martwię się że przez to kocur będzie nadal taki sam, i usunięcie drugiego jądra już nic nie poradzi na jego agresywne zachowanie wobec drugiej kotki...
konikmorski  ja mam. Moj Leon byl kastrowany i okazalo sie, ze mu jedno jajo nie wyszlo.  Kot sie uspokoil po kastracji. Zastanawialam sie nad usunieciem tego niewyrosnietego jaja ale do tej pory Leon przeszedl kilka zabiegow (wziety od okropnych ludzi, ktorzy go bili, za to ze byl i wrzucali go za wszystko doa wanny z zimna woda). Mial bardzo dlugo leczone uszy, za kazdym razem musial byc usypiany, wiec tak odkladalam i odkladalam i w sumie na razie kot jest spokojny, wiec nie widze wiekszej potrzeby usowania tego jaja.
Mój chyba będzie musiał zostać poddany ponownie zabiegowi, bo jedną kotkę stale tłucze. Rzuca się jej na kark, zaczyna "sikać" na meble ale bez moczu. Drugą też atakuje, ale że ona mu się nie daje. Potrafi mu oddać, bo na nią też wskakuje jak do krycia. Choć obie wycięte. Podobno został wykastrowany jak miał 3-4 miesiące. Do mnie trafił jak miał 6 miesięcy. Ale pełna agresja zaczyna się pojawiać dopiero teraz... Jak ma już 1,5 roku.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się