Konie czystej krwi arabskiej

Sio   nowe wcielenie marchewki
10 czerwca 2014 09:20
znaczy się, że chcesz sprzedać małą?? ojojoj
Czy jakaś dobra dusza chciałaby rozjaśnić nieco o co chodzi w typach koni arabskich? Spotkałam się z pojęciem Kuhalian i Saklavi, aczkolwiek nie do końca wiem czym się charakteryzują... Czy to są jakieś "podrasy" czy jak to rozumieć?
Wyróżnia się kilka typów arabow. Hodowla ukierunkowana była na różne cechy w zależności od potrzeby. Najpopularniejsze to kuhalian u saklavi. Kuhaliany są końmi o mocniejszej budowie, ich głową jest delikatna ale nie ma tak bardzo szczupaczego profilu. Kiedyś to były konie to walki wiec musiały być dosyć silne.

Drugi typ to saklavi.  To te konie są prezentowane na pokazach. Są drobniejsze niż typ poprzedni. Mówi się że to konie typowo pokazowe bo przez pewien czas hodowcy zaczęli zwracać uwagę tylko na wygląd a nie ceny użytkowe.

Munighi to najmniej znany typ. Cechuje się długimi nogami i dużą prędkością na krótkich dystansach.
Tych typów jest jeszcze kilka ale te są najbardziej popularne 😉

Wszystkie z nich to czyste araby. Poprostu hodowla w pewnym okresie się podzieliła. Ale zaczekaj jeszcze na odpowiedzi osób bardziej doświadczonych 🙂 ja mam kuhaliana

Edit: literówka
Dzięki! To jest naprawdę bardzo ciekawe. Nigdy nie interesowałam się hodowlą, teraz kompletnie, ale to kompletnie oszalałam na punkcie arabów. Jeżeli ktoś może jeszcze coś dodać to bardzo proszę  :kwiatek:
Pozdrawiam z upalnego Szczecina 😉 jezdzic sie dzis nie dalo, za to zrobic spa i polenic jak najbardziej😉
arabiansaneta   Konie mamy zapisane w gwiazdach
10 czerwca 2014 18:52
Dzięki! To jest naprawdę bardzo ciekawe. Nigdy nie interesowałam się hodowlą, teraz kompletnie, ale to kompletnie oszalałam na punkcie arabów. Jeżeli ktoś może jeszcze coś dodać to bardzo proszę  :kwiatek:

Doc. dr Edward Skorkowski, który przed wojną był jednym z założycieli Towarzystwa Hodowli Konia Arabskiego, a po wojnie Inspektorem Stadnin Państwowych, przyporządkował na podstawie pomiarów czaszek istniejące w Polsce rody męski i rodziny żeńskie do poszczególnych typów (które nazywał rasami lub nawet podgatunkami):
Kuhailan - rody męskie Kuhailan Haifi, K. Afas, K. Adjuze, Kuhailan Zaid i Krzyżyk; rodziny żeńskie Gazella, Mlecha, Sahara, Scherife, Selma, Semrie, Rodania, Cherifa;
Saklawi - rody męskie Ibrahim, Ilderim, Bairactar (za jego działalności rodu Saklawi I w Polsce nie było); rodziny żeńskie Milordka, Wołoszka, Ukrainka, Szamrajówka.
Upraszczając, kuhailany to te gniade, dzielne, mądre
saklavi to te siwe, z zagiętym pyszczkiem biegające na sznurku pokazowe laleczki które do niczego się nie nadają
ogurek noooo wiesz.... a kasztany?  😉
A Pianiśka? Gniada jest a na pokazie nawet jej poszło...

A tak serio - piszecie o tym tak jakby w Polsce występowały tylko te dwa podtypy, czy tak jest?

Aha i jeszcze jedno - czy w takim razie te typy się ze sobą miesza w hodowli? Czy raczej mają  być oddzielne
Głównie są te dwa no bo albo ktoś chce mieć araba użytkowego albo pokazowego, wiec bierze któregoś z nich 😉
Zależy co chcesz osiągnąć w hodowli. Bo możesz mieć araba z piękną głową ale chcesz mieć bardziej do jazdy to kryjesz kuhalian em
[quote author=Murat-Gazon link=topic=752.msg2115389#msg2115389 date=1402428194]
ogurek noooo wiesz.... a kasztany?  😉
[/quote]

kasztany są ponad to 😀

Hermia
Pianiska co to jej "nawet poszło" to chodzący przykład, iż owa teoria i podział utworzone sztucznie, mają się nijak do praktyki gdyż Pianiska jest Saklawi ;]

Głównie są te dwa no bo albo ktoś chce mieć araba użytkowego albo pokazowego, wiec bierze któregoś z nich 😉
Zależy co chcesz osiągnąć w hodowli. Bo możesz mieć araba z piękną głową ale chcesz mieć bardziej do jazdy to kryjesz kuhalian em


guzik prawda!
ja Ci wymienię co najmniej kilka Saklawi, które widzę w hodowli "użytkowej", ba nawet kilka SE "strain Saglawi"



Włoży ktoś w końcu te podziały między bajki, czy to tak będzie w kółko wypływać?
edit, skleiłam posty
Ludzie uwielbiają legendy o kuhailanach i użytkowych arabach z kłodą jak stół prostą, 🏇
Zatem będzie wracać.
A czy Pogrom to saklavi ? Jeśli tak to te podziały to faktycznie dawne i nieprawda 😀
A wyczytałam że kasztany to Munighi  🤣

Edit : jakieś dziwne zdanie mi wyszło
A czy Pogrom to saklavi ? Jeśli tak to te podziały to faktycznie dawne i nieprawda 😀



na oba boki  😁
Hermia tak serio i na poważnie to teoretyczny podział linii i rodów na kuhailańskie i saklaviańskie wygląda tak, jak napisała gdzieś wyżej arabiansaneta. Utarło się rzeczywiście przyjmować, głównie za sprawą Skorkowskiego i Braura, że kuhailany są gniade, a saklavi siwe ( i kuhailany użytkowe, saklavi pokazowe). Dawniej kładziono na to większy nacisk i rzeczywiście, kuhailany hodowano gniade (Braur), ale dziś "opakowanie nie zgadza się z zawartością", do tego większość arabów jest obecnie wymieszana i o czystego kuhailana czy saklavi trudno.
Munighhi to trzeci typ, najczęściej kasztanowaty (i to konie wyścigowe). Braur uważał, że nie powinno się w ogóle na polskim gruncie używać arabów munighi, bo nie mamy warunków, by hodować je w taki sposób, w jaki się powinno. Dlatego wykluczał z użycia na kuhailankach Arbila, bo ten przekazywał jakieś geny munighi i rodziły się po nim kasztany.

A jak to jest wymieszane, to widać choćby po mojej klaczy - żeńska rodzina saklaviańska, męska kuhailańska, a wygląd munighi.  😁
Mój ma z obu stron Arbila bo ojciec Equin po Arbilu a ojciec matki Wachlarz tez po Arbilu. Czyli taki z niego kuhalian, że aż munighi ? 😀 ale z wyglądu to jednak bardziej kuhalian bo nie za wysoki, gniady i całkiem mocnej budowy 😉
TheWunia chyba cię rozczaruję  😉 ale według Braura i Skorkowskiego to nie masz czystego kuhailana, ale nie przez Arbila wcale, bo on kuhailan jak najbardziej. Ale linia żeńska matki ojca to Wołoszka. I klapa.  😉

Arbil według Braura i Skorkowskiego miał coś genetycznie "nie teges" i gdzieś tam przekazywał kasztanowatą maść. Ale jest jak najbardziej "papierowo" czystym kuhailanem. Co ciekawe, tego samego "problemu" nie miał Armaniak i jego Braur używał w hodowli.

edit: literówka
O kurcze, cały mój świt w gruzach 😉
Czyli jak widzisz hermia To wszystko jest bardzo zagmatwane 😀
TheWunia na szczęście nie jeździ się na papierze  😀
(a mówi to wieloletnia zagorzała fanka kuhailanów, która kiedyś nie wyobrażała sobie posiadania araba innego niż gniadego czystego kuhailana, a na kasztany to nawet patrzeć nie chciała  😂 )
Mój ma z obu stron Arbila bo ojciec Equin po Arbilu a ojciec matki Wachlarz tez po Arbilu. Czyli taki z niego kuhalian, że aż munighi ? 😀 ale z wyglądu to jednak bardziej kuhalian bo nie za wysoki, gniady i całkiem mocnej budowy 😉


wachlarz z tym tallinem to tez kuhailan jak fiks 😉
No przecież on w ogóle ma linię żeńską Szweykowską, więc kompletny mieszaniec. Pokrojowo pasuje, ale papierowo już nie.
Czyli to się nijak ma do rzeczywistości  🙄 ale tak ja mówi murat na papierze się nie jeździ i bardziej mnie obchodzi to co ma w głowie i jego budowa niż to że z każdej strony inna linia 😉 jak nie krzyżyk to woloszka albo szweyk.  Dobrze że siwy nie jest do tego  😂  wychodzi że mam arabskiego kundla
TheWunia jak prawie każdy dziś. Naprawdę trudno o czystego. Ja mam przyjemność znać trochę czystych kuhailanów, takich prawdziwych, Braurowskich. Reszta to, jakby się oprzeć na Braurze i Skorkowskim, mieszańce albo takie, co niby kuhailany, ale z Arbilem w papierach, więc niespecjalnie do dalszej hodowli zdatne.
Spokojnie mój to wałach nie będzie się przyczyniał do tworzenia dalszych mieszkańców choćby bardzo chciał 😉
Ja osobiście do Arbila nic nie mam  😉 zwłaszcza że tak się złożyło, że sporo moich arabskich ulubieńców spośród tych, na których jeździłam, ma Arbila za dziadka.
Ja też chciałem wierzyć w bajki o kuhailanach, ale nie dałem rady biorąc pod uwagę elementarną wiedzę. Braur też nie mógł hodować czystych Kuhailanów bo takie nigdy nie istniały, a napewno Arabowie ich nie hodowali. 150 lat temu trudno jest mówić nawet o hodowli w czystości krwi rasy w jej dzisiejszym rozumieniu. Jasnym jest, że używane w hodowli własnej były też konie Berberyjskie czy Turkmeńskie. Wszystkie te konie były azil.
[quote author=Murat-Gazon link=topic=752.msg2115668#msg2115668 date=1402473671]

Arbil według Braura i Skorkowskiego miał coś genetycznie "nie teges" i gdzieś tam przekazywał kasztanowatą maść.
[/quote]
nie wiem jak wtedy, ale dzisiaj wiadomo już, że żeby się urodził kasztan oboje rodzice muszą być "nie teges" 😉
ogurek nie no, wiadomo  🤣 U niego to gdzieś utajone od czterech pokoleń musiało być, tak jak patrzyłam w rodowód.
Ale chodzi o to, że Braur uważał, że Arbil ma ten gen i go przenosi, a Armaniak nie, mimo że są po tych samych rodzicach. Rzeczywiście chyba wśród potomstwa Armaniaka nie ma ani jednego kasztana, tak jak na szybko przepatrzyłam, natomiast Arbil owszem, dawał i kasztany.
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
11 czerwca 2014 22:28
Hej a to moja mała wyrosła przez te 9 miesiacy u mnie :-)
Dimer
1) z wrzesnia 2013

2) z czerwca 2014


Maleństwo rośnie ma humorki i jest coraz ładniejsza :-)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się