PSY

bajaderka-zorro   But who to fuck am I to dare to accept?
11 czerwca 2014 08:35
Czy ktoś wie jaki jest powód zakazu sprzedaży wysyłkowej preparatów na kleszcze, pchły itp.?
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
11 czerwca 2014 10:45
Niektóre są zarejestrowane do obrotu jako leki, a te może sprzedawać tylko weterynarz. Dlatego jak na razie jedynym sklepem gdzie mozna było dostać np obroze bayera był Krakvetu. Ale na Allegro handel kwitnie.
bajaderka-zorro   But who to fuck am I to dare to accept?
11 czerwca 2014 10:59
komuś strasznie musiało przeszkadzać 🙂 przecież nie są zarejestrowane jako lek od dzisiaj i przez x lat nabywałam te środki właśnie przez neta, bo u weta ceny są zbyt przesadzone...
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
11 czerwca 2014 13:03
To już wiesz, komu przeszkadzało  😀
Mam trochę głupie pytanie.
Moje niemądre zwierze uparcie kładzie się na balkonie w pełnym słońcu, a jest jednak bardziej niż ciepło... Dzisiaj już mam zamknięte drzwi i włączony wentylator, więc w mieszkaniu jest naprawdę chłodno. Efekt jest taki, że suka kładzie się pod drzwiami balkonowymi, w słońcu, a jak ją stamtąd odwołuję, to wstaje zziajana z obłędem w oczach. Teraz udało mi się ją przekonać do położenia się w innym miejscu...
Na ile pies jest kumaty, żeby nie przegrzewać się z własnej głupoty?
Na ile pies jest kumaty, żeby nie przegrzewać się z własnej głupoty?
ja moją musiałam przeciągać za łapy w inne miejsce.
Czy ktoś z Was miał styczność z plecakiem dla psa ? Jaki można polecić ? Zależy mi  żeby mój psiak na dłuższe wycieczki niósł kilka rzeczy.
Czy ktoś z Was miał styczność z plecakiem dla psa ? Jaki można polecić ? Zależy mi  żeby mój psiak na dłuższe wycieczki niósł kilka rzeczy.


Z plecakiem nie, ale z szelkami+sakwy owszem. Tzn są w fazie testów 🙂 My mamy akurat Juliusy z sakwami do 4L- są spore. Można tez doczepić mniejsze, uniwersalne sakwy mieszczące drobiazgi takie jak komórka, worki na qpy etc 🙂

honey
ja wiem że moje nie zrobią sobie krzywdy, ale moje to moje pokazały mi już nie raz że umieją o siebie zadbać czasem lepiej niż ja to robię  🤣 Twoje to coś z kota chyba ma, bo moja czarna koszka też się kładzie na rozgrzanych powierzchniach i dopiero jak w dotyku robi się wręcz parząca to idzie w cień  🤔wirek:
A jak już jesteśmy w temacie- czy ktoś może mi polecić coś naprawdę dobrego na kleszcze? (poza obróżką)
Mój dostaje któreś z kropli- takie na F. (przepraszam, nie mogę przypomnieć sobie nazwy  :icon_redface🙂 a znalazłam przedwczoraj i dziś dwa kleszcze...
Dodam, że pies się uwielbia kąpać i pływać- jeśli to ma jakieś znaczenie. A obroży mieć nie może, bo kiedy chodzi w jakiejkolwiek poza spacerami- to przekłada łapy/zachacza o coś i się poddusza/zdejmuje (nikt nie wie jak, bo jest ciasno) i gryzie. To 5 miesięczny szczeniak.
Liczę, że może coś polecicie  😉
Zora90, ja używam kropel exspot odkąd mam psa i jeszcze nigdy kleszcza nie złapała (oprócz jednego razu, kiedy jeszcze nie poszłam po krople po zimie jakoś).
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
11 czerwca 2014 17:09
Jak pies sie kapie to zadne krople mu nie pomoga.
emi, ja nie miałam okazji się przekonać, czy wpadnie na to, żeby w końcu zejść ze słońca, bo jak ją pierwszy raz znalazłam około godziny 15 leżącej w słońcu (mam balkon od południa) i dotknęłam takiego nagrzanego czerepa, to myślałam że ja się sama przewrócę. Zawołałam ją do mieszkania, to dyszała jak po intensywnym bieganiu, musiałam ją schłodzić i podkładać miskę z wodą...
No taka bystra jest...
JARA a Advantix? Kilka razy czytałam, że to właśnie dla psów, które lubią kąpiele...
honey, ale moja też taka mądra jest. W największy żar leci na taras i leży, leży, leży. Czasem przejdzie kawałek dalej. No i ja ją muszę wołać, a i tak czasem woli sobie zostać. Już ledwo dyszy, ale będzie siedzieć. Ja ją wynoszę do domu po prostu, bo niby powinna sama się zorientować, ale ja się boję o nią po prostu. Tylu ludzi, którzy teoretycznie powinni być mądrzejsi od psów, dostaje udaru słonecznego, więc psu też to może grozić.
Kupował ktoś z was ubezpieczenie dla psa czy kota? Ponoć ta oferta dotyczy różnych wariantów. Np leczenie w razie wypadku, leczenie raka itp. Ale tylko do określonego wieku psa. Mam stronę do tego, ale nie wiem czy mogę to pokazać?
Ja sie zastanawiam czy wydawać kasę te te wszystkie kropelki- dupelki. Moja zakropiona załapała babeszje. Teraz łazi w obroży. Wet mi powiedziała że na wiosnę i jesienią to najlepiej i krople i obrożę ale i tak potrafią złapać kleszcza. Najdziwniejsze jest to że, była przeglądania dokładnie a kleszcza nie znaleźliśmy.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
11 czerwca 2014 22:54
konikmorski, Dziewczynka podeslala mi ofertę ubezpieczeń i tez będę to rozpatrywac 😉
Majowa, nie rozumiem ideii stosowania dwoch zabezpieczen na raz.
Jak pies sie kapie to zadne krople mu nie pomoga.


Niby dlaczego?  🤔  substancje czynne są wchłanianie przez skórę, woda im nie szkodzi. Jedyne nie należy kąpać psa świeżo po podaniu, proces wchłaniania trochę trwa jednak...

Wiecie co naszła mnie ostatnio taka refleksja kleszczowa. Piszecie "ja stosuję x i nie było żadnego kleszcza" etc. Ja stosując y nie znalazłam żadnego kleszcza na moich psach, ba! nie stosując niczego chemicznego na psie nr 3 tez nic w tym roku nie znalazłam, ale wystarczyło pojechać na wschód i ściągałam po 20 sztuk po jednym półgodzinnym spacerze.  😤  Są regiony gdzie jest wręcz plaga kleszczy i nawet najsilniejsze środki nie dają rady. Są tez takie gdzie tych kleszczy nie ma prawie wcale więc można mieć wrażenie że dany preparat jest super hiper fajny  🤣 Chodzi mi tylko o to żeby uwzględniać ten czynnik we wszelkich poradach  :kwiatek:
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 czerwca 2014 09:02
Przy psie, który się nie kąpie krople działają 4 tygodnie. Przy psie kąpiącym się ten czas się skraca. Owszem po pierwszej kąpieli ochrona nie spadnie do zera. U moich psów i psów moich znajomych krople przy kąpiących się psa nie działały, nic a nic. - dopisek po dodaniu posta przez Kcian. Z jednego spaceru pies przynosił kilka kleszczy. Po stosowaniu obroży od trzech lat nie miały ani jednego kleszcza.
Do tego Zora pisze, że jej pies regularnie kąpie się, więc jak dla mnie to krople się nie sprawdzą.
A ja zawsze ze zdziwienia wyjść nie mogę dlaczego większość ludzi robi wielkie oczy, że zakrapiają a kleszcz się wbił...

Żaden preparat nie zapobiega wbiciu się kleszczy. One mają wyschnąć i odpaść do max 48h po wbiciu się. Daj boziu zanim zarażą.. i dlatego mimo kropli czy obroży kleszcze się wbijają i zdarza się, że chorują.

Co do wody. Wypłukuje mniej lub bardziej substancje antykleszczowe, więc jeżeli pies często się kąpie należałoby zakraplać co nie co 4 a co 3tyg.
Majowa, nie rozumiem ideii stosowania dwoch zabezpieczen na raz.
może chodzi o wzmocnienie w czasie największej " agresji " tego dziadostwa...? Ja poddaje pod wątpliwość skuteczność tych wszystkich wynalazków razem wziętych. Mam dwa psy, obydwa zabezpieczone w ten sam sposób i jeden jednak babeszję miał.
Też byłabym zainteresowana ubezpieczeniem mojej australijskiej zołzy, która ma talent do wypadków wszelakich...

Co do ochrony kleszczowej.. ja ufam tylko i wyłącznie foresto, przynajmniej nie muszę się martwić poziomem ochrony przy częstych szaleństwach jeziornych.. Ale u mojej wet kosztuje ponad 150zł.  😁

Dorzucam fotkę  😉
emi, no to wiadomo, że wszędzie są inne ilości kleszczy i pies chodzący po chodniku nie złapie tyle, co pies latający po lesie. Ale polecając środek, pomyślałam, że osoba, która o to pyta, jest w stanie zwrócić uwagę na to kryterium 😉
u mnie foresto się nie sprawdziło przy dwóch kąpiących się często psach. krople mają znacznie większą skuteczność. a szkoda, bo wygoda użycia obroży vs. kropli-nieporównywalna.
karesowa   Rude jest piękne!
12 czerwca 2014 11:21
Ciekawe od czego to zależy... U nas drugi sezon foresto i ani pół kleszcza a sunia biega po lasach, łąkach, jeździ na działkę, szaleje na podwórku, pływa- na pewno ma mase okazji by złapać kleszcza. Moja wetka mówiła że nie spotkała się jeszcze by obroża nie działała. Na nas zato nie działają krople-żadne, choć też wiele z nich ma wysoką skuteczność i ludzie chwalą.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 czerwca 2014 11:42
Oczywiście, ze się zdarza, że preparaty nie działają i nie trzeba jechać na wschód.. skuteczność preparatów może być skrajnie różna nawet w tym samym mieście 😉
U mnie też kursanci z myśliwskimi brali w tym roku Kiltixy, bo Foresto nie działa, są zadowoleni.
A to jedna firma  🤔
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 czerwca 2014 11:59
Poza tym na ilość złapanych kleszczy też ma wpływ maść psa 😉
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
12 czerwca 2014 12:28
Czy ktoś z Was miał styczność z plecakiem dla psa ? Jaki można polecić ? Zależy mi  żeby mój psiak na dłuższe wycieczki niósł kilka rzeczy.


Ja mam Ruffwear - tylko to dosyć droga impreza, ale warto.

Zanim go kupiłam, szukałam na necie innych, tańszych plecaków - ale wszystkie miały średnie opinie, bo były dobre, ale... szybko się rozwalały. Puszczały szwy, cośtam się odkejało, cośtam łamało, itd. Moja suczka to pies-czołg, jak idzie to nie zwraca uwagi na krzaki, na murowane ogrodzenia - i wiedziałam, że plecak gorszej jakości szybko rozwali. Miałam akurat trochę więcej kasy, więc stwierdziłam, że lepiej kupić raz, a dobrze, a nie kupować tańsze i musieć co chwilę reperować/kupować nowe, bo się rozwali.

Plecak jest wygodny, nie obciera, wszystko dobrze. Tyle tylko, że Kolo nie bardzo lubi mieć cokolwiek na plecach, więc jak jest spuszczona, lubi się tarzać (tak samo jest z szelkami).
Jak idziemy koło domów, to często ociera się nim o ogrodzenia, słupy, etc. - plecak dalej nie doznał żadnego uszkodzenia.

Tylko są trzy kwestie:
1. Przy wyborze trzeba zwracać uwagę na długość toreb (ja nie zwróciłam, a że mój pies jest krótkonożny - jak widać torby są na nią za długie).
2. Jak pies przechodzi przez wąskie miejsca, mając na sobie plecak - oczywiście trzeba uważać, żeby się nie zaklinował gdzieś. 🤣
3. Trzeba pilnować, żeby obydwie torby były identycznie obciążone, bo inaczej plecak przesuwa się w jedną stronę (no i bardziej obciąża jedną stronę ciała od drugiej).






Wydanej kasy nie żałuję, plecak dobrej jakości, pies ma jakąś pracę nawet podczas normalnych wędrówek, ma kto wodę nosić 😀iabeł: - tylko miny ludzi są bezcenne, wszyscy albo się śmieją, albo zdziwieni pytają co to, a czasem nawet ktoś krzywo popatrzy, jakbym się nad psem znęcała 😁
Dziewczyny, zachęcam do prowadzenia na ulicach akcji edukacyjnej w sprawie kagańców - serce mi się kraje jak widzę przy 30 stopniach na spacerach psy w kagańcach uniemożliwiających im otwarcie paszczy - tylko kawałek języczka próbują wysunąć i się chociaż trochę schłodzić. Już dwa razy zagadałam do właścicieli psów tak "ubranych" i powiedziałam o kagańcach fizjologicznych - reakcje były życzliwe 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się