Kobitki... (antykoncepcja)

Podpisuję się pod pytaniem flygirl, też dzisiaj miałam wziąć pierwszą tabletkę i nie wykupiłam tabletek  😵 co teraz? Gumki przez tydzień?
Gillian , od tygodnia biorę microgynon i jak na razie żadnych skutków ubocznych, choć nie wiem czy nie za krótki czas żeby się wypowiadać 🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
09 czerwca 2014 21:07
Pytanie do kobitek "tabletkowych"- gdy brałyście tabsy od ginekologa to miałyście je dobierane np. poprzez badania hormonalne czy tak po prostu na chybił-trafił, które będą lepsze?
U mnie na mikrogynonie jazda zaczęła się po miesiącu i do dziś mam skutki...
Gillian   four letter word
09 czerwca 2014 21:10
ja bym nie brała wcale najchętniej... bo po nogach patrząc to zakrzepicę mam kiedyś murowaną :/ echh :/
A jak się objawia zakrzepica? Tego się najbardziej obawiam :/

escada, a co się u Ciebie działo?
Jak chcesz wiedzieć to zapraszam na pw 😉
Ja po Microgynonie miałam wysyp pryszczy na twarzy i plecach przez pierwsze 4 miesiące, ale za to jak to minęło - rewelacja.
A po odstawieniu znowu pryszcze... też minęło 😉
Niedawno zachwalałam plastry, ale chyba za wcześnie. Nie wiem, albo trafiłam na wadliwe opakowania, albo z moją skórą jest coś nie tak, albo za często się myję 😀 Odkleił się ot tak po 5 minutach stania pod prysznicem i to bez mydlenia go czy w ogóle dotykania. A na sucho był nie do ruszenia. Poza tym robią mi się paskudne ślady po nich, dlatego jednak się rozstajemy.
Poza tym przy drugim plastrze z opakowania czuję się jak przy końcówce trzeciego, czyli objawy podobne do nadchodzącego krwawienia, a przecież nic takiego nie ma prawa się zadziać. Mam nadzieję, że mój żołądek przeżyje zmianę na tabsy, a gin znajdzie coś odpowiedniego.
Od dwóch dni boli mnie lewa pierść, fakt że jestem przed okresem, ale wtedy zawsze pobolewają mnie obydwie a nie jedna...
Jak macam, to nie czuję żadnego guzka czy w ogóle czegoś dziwnego, ale bolą mnie jakby żebra...? To hormonalne czy raczej jakieś przeciążeniowe ?
Brała może któraś  Angilettę? Pierwszy raz będę brała hormony i nie bardzo wiem czego się spodziewać. Trochę się boję skutków ubocznych, ale nie mam raczej wyboru.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
16 czerwca 2014 16:16
Od dwóch dni boli mnie lewa pierść, fakt że jestem przed okresem, ale wtedy zawsze pobolewają mnie obydwie a nie jedna...
Jak macam, to nie czuję żadnego guzka czy w ogóle czegoś dziwnego, ale bolą mnie jakby żebra...? To hormonalne czy raczej jakieś przeciążeniowe ?


pewnie za pozno, ale odpowiem. Moze byc, ze jedna piers tak boli. Niektore kobiety maja zgrubienia w tkance, nie grozne, ale one mocniej reaguja na zmiany hormonalne i moze akurat tylko to miejsce podolewac. zapamietaj to miejsce i przy usg piersi mozna bardziej przyjrzec sie tkance w tym miejscu.

mam pytanie do naturalsow, a mianowicie gdy bylybyscie na kursie npr-u to co widzialybyscie jako dobra pomoc dydaktyczna? Cos co moze ulatwiloby wam nauke i zrozumienie metody? albo co oczekiwalybyscie od nauczyciela i kursu?
moze byc na PW 😉
Gienia-Pigwa, pewnie to nie bardzo praktyczne (chyba że zapisy na kurs byłyby z wyprzedzeniem), ale pomyślałam o wstępnej pracy domowej: zadanie, żeby przez jeden cykl mierzyć po obudzeniu temperaturę. Nawet jakby była mierzona nie tak, nie za bardzo regularnie itd., to na kursie uczestnicy mogliby się odnieść do czegoś realnego i "swojego". A nie abstrakcję, liczenie i inne nie wiadomo co.
Gienia-Pigwa dzięki  :kwiatek: Teraz (dwa dni przed @) bolą mnie juz równo obydwie, ale jak mówisz, będę obserwowała to miejsce, bo wcześniej tak nie było. W przyszłym miesiącu kontrolna wizyta u gina, to też poproszę żeby rzuciła okiem.
Czy po miesiącu brania tabletek może mi się dziać coś związanego z zakrzepicą?

Dodam może jeszcze opis sytuacji. Pewnie każda z Was (a może tylko ja jestem takim grubasem :hihi🙂 ma czasem tak, że jak obcisłe rurki się 'pozwijają' w miejscu zgięcia kolan, to kiedy się siedzi i się tego nie poprawi, to noga drętwieje. No więc jestem ubrana w leginsy, i to luźne, a tu nagle takie właśnie uczucie. Poprawiam, nic. (tylko w jednej nodze). Zdejmuję leginsy, siedzę dalej i to samo. Dzieje się to tylko kiedy mam nogę pod kątem prostym, kiedy ją prostuję (dalej skierowana w dół), uczucie powoli przechodzi... Być może panikuję, ale wolę spytać  😡
busch   Mad god's blessing.
16 czerwca 2014 21:15
Zora90, jeśli bardzo Cię to martwi, zrób sobie badania krwi pod tym kątem. INR, fibrynogen, APTT i d-dimery. D-dimery to bardzo wrażliwy wskaźnik i mogą dać fałszywie pozytywny wynik, bo uruchamiają się przy każdym procesie krzepnięcia, również związanym z jakimś urazem itd. Natomiast fałszywie ujemny wynik jest bardzo mało prawdopodobny, więc jeśli wyniki wyjdą w normie, to będziesz mogła odetchnąć z ulgą 😉. Pozostałe wskaźniki pomogą ustalić, czy masz dużą, czy małą krzepliwość krwi.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
17 czerwca 2014 08:46
Teodora, takie zadanie jest po pierwszym spotkaniu. kobiete prowadzi sie przez trzy cykle. Na pierwszym spotkaniu jest omawianie anatomii, mowi sie o plodnosci, ogolnie o metodzie i daje wskazowki na pierwsze mierzenie i obserwacje. I ona nastepny cykl mierzy i przychodzi z nim i go omawiamy. Bardziej mi chodzi, jak tym kobietom/parom ulatwic nauke, albo jak przekazywac wiedze. Np. model szyjki, na ktorym moga uczyc sie. Teraz kursy, przynajmniej w DE sa raczej indywidualne, a nie w grupach. Albo jakiej "gry", inne pomoce. Ja chyba jestem po 10 latach juz malo kreatywna  😁

Moze dziewczyny, ktore mialy kursy w poradni rodzinnej przed slubem, moga mi cos opowiedziec?

odnosnie zakrzepicy, bo jest to bol caly czas, noga najczesciej puchnie, czerwieni sie. Przy skurczach najpierw mozna pobrac magnez i potas (ale z potasem uwazac lepiej).
Po raz kolejny dołączam do grona tabletkowców - poprzednio startowałam z Sylvie 20 ale mój charakter spaskudniał do reszty, byłam drażliwa i libido sięgnęło dna... Teraz (po 2 latach od Sylvie) zaczynam z Naraya Plus - czy któraś zażywała może i jest w stanie mi określić wpływ od strony psychicznej? Bóle itp przez okres adaptacji organizmu do hormonów jestem w stanie znieść, ale jeśli będę znów tak drażliwa, płaczliwa i "bezochocza" to nie wytrzymam sama ze sobą, a co dopiero druga strona związku..
Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedzi, jak któraś by chciała coś powiedzieć, ale nie koniecznie publicznie to zapraszam na PW  :kwiatek:
Fokusowa, a jaki to ma sens skoro działania niepożądane tabsów są kwestią bardzo indywidualną? 😉
Fokusowa, ja biorę Naraya Plus i to są prawodopodobnie jedyne tabletki, po których nic mi od początku nie było i nie jest. Zwykła Naraya wywołała u mnie masę nieprzyjemnych rewelacji bólowych, a Plus ma ten sam skład i inne dawkowanie i już jest ok. Ale w kwestii libida się nie wypowiem bo "to nie moja para kaloszy"...
Martuha wiem, ale są tabsy o których "z góry wiadomo", że nie fajnie wpływają szczególnie na daną rzecz 😉
leleiria dzięki  :kwiatek:
No nic, to czekam aż będę mogła wziąć pierwszą tabletkę i zobaczymy jak będzie, oby łagodnie  😀
Fokusowa, hmm nie wiem czy są takie tabletki o których coś z góry wiadomo 😉 U mnie np Sylvie się sprawdzają super.
Czy któraś z Was stosowała tabletki na poprawę libido? I to niekoniecznie przy stosowaniu antykoncepcji, tylko tak po po prostu na poprawę i wzrost? Ja wiem, że to głownie zależy od psychiki etc, ale jestem ciekawa czy takie tabletki coś dają, taka asequrella założmy 😉
Scottie   Cicha obserwatorka
19 czerwca 2014 04:35
Fokusowa, hmm nie wiem czy są takie tabletki o których coś z góry wiadomo 😉 U mnie np Sylvie się sprawdzają super.


U mnie też się super sprawdzają 🙂 "Z góry wiadomo", że Cilest się nie sprawdza (zmiana nastroju co 2 minuty- u mnie się sprawdziło), ale są osoby nawet w tym wątku, które się na nim świetnie czuły, więc...
Jestem na Femodenie od... ok 4 miesięcy i libido spada na łeb na szyję. Chyba nawet sięgnęło już dna. 😵
Paskudne uczucie. Możliwe że spotęgowane stresem związanym z sesją, ale nigdy nie było tak źle!
Ja odstawiłam wszystkie tabsy w cholerę i jest mi super 😀 Znów libido podskoczyło, nie wie czy jeszcze kiedyś do nich wrócę..

A tak przy okazji mam pytanie co mogę zrobić z pozostałymi opakowaniami? Mam jedno yasminelle i jeden Vibin - nie mogę chyba sprzedać bo to leki na receptę, prawda? to do kosza je out ? 👀
leków nie wolno wyrzucać do kosza. oddaj je do apteki.
efeemeryda   no fate but what we make.
21 czerwca 2014 11:42
albo daj komuś, kto takie stosuje  😉
dea   primum non nocere
21 czerwca 2014 12:48
Jak nie masz komu oddać, to koniecznie odnieś do apteki. W każdej powinien być kosz na niepotrzebne/niewykorzystane/przeterminowane leki. Jak kosza nie ma, to mają obowiązek po prostu wziąć od Ciebie.
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
22 czerwca 2014 12:41
Fokusowa, ja od ponad 2 tyg stosuje Naraya Plus i muszę przyznać, że nie mam po nich "humorków". Libido nie spadło, wszystko jest na prawdę okej jak na razie. Co prawda to pierwsze tabletki jakie stosuję, ale jestem zadowolona na razie 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się