Perfekcyjny makijaż

Pauli, w łazience jest wilgotno, być może za wilgotno dla cieni o tej konsystencji, które same w sobie są trochę bardziej mokre od tych matowych. Syntetyczne pędzle też lubią bardzo wygłaskiwać cienie, bo są tak delikatne.
Zeskrob wierzchnią warstwę szpileczką i trzymaj cienie w mniej wilgotnym pomieszczeniu 🙂
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
13 czerwca 2014 09:20
Tak zrobię :kwiatek:
Zobaczymy, czy coś się zmieni.
próbowałyście tych pomadek Lip Smacker z księżniczkami, które niedawno były w Biedronce? Są smakowe? Bo kiedyś kupiłam Lip Smacker Sprite ale nie w sztyfcie lecz w kapselku i w ogóle nie miał smaku 🙁

Smakowe to może i są trochę, ładnie pachną ale co z tego jak wylądowały w koszy, bo wysuszały mi usta.

Jeszcze co do tych cieni, to mi tak się zachowywał też cień z Lovely albo Wibo, już nie pamiętam, też błyszczący, ale trzymany był w kosmetyczce w pokoju więc to raczej nie kwestia wilgoci.
fruity_jelly a którą pomadkę miałaś?
Miałam dwie, z myszką Minnie na opakowaniu, jedna jakaś wiśniowa, druga cośtam cupcake
Widziałyście w jakiejś drogerii w Warszawie może szafę Joko? Miałam super-puder za śmieszne pieniądze, a teraz nie mogę ich znaleźć.
macie jakiś sprawdzony tusz, który robi efekt WOW i imituje sztuczne rzęsy?  :kwiatek:
zależy co masz "z natury". fajnie wychodzi zalotka + false lash effect z max factora. hypnose doll eyes z lancome też spoko. ale ja się zawsze cała uciapam już przy pierwszej warstwie 😉
A maskara bardzo dobrze rozdzielająca, wydłużająca i dająca względnie naturalny efekt?  😉
rozdzielenie zależy od szczoteczki i od tego, czy się osobną szczoteczką porozkleja rzęsy
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
22 czerwca 2014 21:29
hanexxx,
Dla mnie objawieniem jest tusz Infinitize z Avonu. Widocznie wydłuża rzęsy, sprawia że faktycznie je widać. Ja jestem zachwycona, ten tusz jako pierwszy sprawił, że mam rzęsy.
Naturalnie są krótkie i bardzo słabo widoczne, kiedy niczym ich nie potraktuję.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
22 czerwca 2014 21:32
polecam bazę pod tusz z Eveline 😉
dla mnie Infinitize z Avonu jest totalną porażką, bo z tuszami tak jest, że każdemu coś innego 😉
tak, ale nie każdy tusz/ilość warstw tego wymaga 🙂

Na mnie żaden tusz niestety nie robi efektu wow, poza tym, że w ogóle zaczynam mieć rzęsy...
ja mam mega wielkie rzęsy po tuszu essence i love extreme i byłby to chyba mój ulubiony tusz jednak dosyć szybko osypuje się 🙁 dlatego szukam jakiegoś równie dobrego zamiennika 😉
miałyście styczność z balsamami do ust EOS? podobno są świetne 😉 mam do wyboru ten
klik
i ten
klik

który lepszy? 😉
Londstreet   Biszkopt z czekoladą
25 czerwca 2014 19:05
Ja mam od niedawna malinowy. Po nałożeniu nie czuję, żeby usta były szczególnie nawilżone, ale już po niecałych dwóch tygodnia stosowania widzę różnicę. Moje usta są często przesuszone i popękane, a teraz są gładkie i zadowolone. 😉 I opakowanie jest świetne. 🙂
Londstreet a on daje jakiś smak? 😉
ten mandarynkowy jest jakiś leczniczy więc ciekawe czy nadaje się do codziennego stosowania
klik
hmm, chyba wezmę malinowy 😉

Proszę tagować dłuuuuuugie linki!
hanexxx, pliiiz, te linki rozjeżdżają całe forum! 😉
Londstreet   Biszkopt z czekoladą
25 czerwca 2014 20:21
hanexxx, do maliny mu daleko, ale delikatnie pachnie i jest słodki. 🙂
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
29 czerwca 2014 14:00
Czy któraś z Was miała może do czynienia z pędzlami do makijażu z Hebe?
http://wizaz.pl/Makijaz/Nowosci-kosmetyczne/Pedzle-Girls-Best-Friend

Znalazłam kilka pozytywnych opinii na ich temat, cena jest bardzo atrakcyjna, na pierwszy rzut oka wyglądają dość porządnie. Mam kilka pędzli z Hakuro, ale chciałabym znaleźć jakieś zastępstwo, np. na czas czyszczenia podstawowego zestawu.
dziewczyny, szukam eyelinera albo kredki, która nie będzie mi się odbijać na górnej powiece.. mam głęboko osadzone oczy i niezbyt wielkie pole do popisu.. no i budżet studencki 😉 ktoś coś?
słowem: w miarę tanie, trwałe i nieodbijające się :kwiatek:
madmaddie   Życie to jednak strata jest
12 lipca 2014 14:13
jeśli eyeliner może być w żelu, to Maybelline Lasting Drama.

czy nie znajdę już nigdzie pudru transparentnego Essence sypkiego? widziałam w kamieniu, czy to to samo?
Facella   Dawna re-volto wróć!
12 lipca 2014 14:31
kaskal94, ja mam eyeliner z MissSporty, nie w pisaku (ma słaby kolor), tylko w płynie z takim długim pędzelkiem. Jest ok, tylko trzeba uważać, żeby nie nałożyć go za dużo, bo jak wyschnie, to się złuszczy, popęka i odpadnie miejscami.
Ewentualnie Wibo, ale mnie denerwował pędzelek i konsystencja.

Znalazłam wreszcie podkład - Maybelline AffiniMat Light Sand Beige, na początku przeraziła mnie konsystencja (przesiadka z gęstego musu Stay Matte na ciekły AffiniMat?), bałam się, że nie będzie dobrze krył, ale jest super! Kolor nareszcie trafiony, a podkład bardzo lekki, praktycznie go nie czuć. Dobrze kryje i długo się trzyma, wydajny.
Scottie   Cicha obserwatorka
12 lipca 2014 18:16
madmaddie, mówisz o tym "all about matt" czy coś takiego? Opuść sobie, miałam ten w kamieniu i bielił okropnie... Dobrze, że się pokruszył, bo żal mi było wyrzucić- a i tak nie używałam 😉 Z tej samej półki cenowej polecam transparentny MySecret.

kaskal94, przypudrować powieki, namalować kreski Maybelline poleconym przez madmaddie, poczekać aż wyschnie przy zamkniętym oku- i będzie się trzymać cały dzień 🙂 Koszt ok. 30 zł a starczy na rok albo i dłużej.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
12 lipca 2014 18:27
Scottie, tak o tym 🙂 dziękuję, kupię MySecret. Myślałam o Manhattanie, ale przerasta mnie dobranie koloru pudru do koloru podkładu  😁
a ajlajner z Maybelline mam rok i myślę, że jeszcze trochę go poużywam, bo dość trochę zostało. a kreski mam niemal codziennie, to mój podstawowy kosmetyk 🙂

edit: aaaa nie, przepaczyłam wizaż, kupię jednak Manhattan. opinie lepsze, a i logo mają ładniejsze  😁
ja też polecam ten z Maybelline! 🙂
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
13 lipca 2014 10:47
Gdyby Maybelline był niedostępny, to godnym zamiennikiem jest Rimmel, używam i jestem zadowolona 😉
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 lipca 2014 10:54
ten w żelu? dla mnie był koszmarny. ale za to Rimmel w płynie jest bardzo fajny 🙂
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
13 lipca 2014 11:00
Dokładnie TEN
Słyszałam gdzieś (chyba maxineczka o tym mówiła w jednym z filmików), że to nowa odsłona żelowego eyelinera od Rimmela, ale pewności nie mam co do tego 😉
U mnie w każdym razie się sprawdza.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się