Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

2 śniadanie
kromka chleba z chudą wędliną, pomidorem i szczypiorkiem
oraz kubek koktajlu truskawkowego


na obiad mam
pierś z kurczaka z ryżem brązowym i sosem śmietanowo koperkowym
wendetta- witaj w klubie, ale ja chce tylko 3 kilo mniej, nie więcej.  🙂
Pekińską jem przed lub po. Nigdy nie mieszam obleśnych warzyw/surówek z pyszną resztą. Ja w ogóle nie mieszam. Jak mam makaron z mięsem i warzywami, to wszystko jem oddzielnie. Nie lubię mieszać smaków.\

I po treningu. Miałam zjeść makaron z pesto, ale jak weszłam głodna jak wilk, to teściowa miała na stole placki ziemniaczane, więc wpadły placki. Dobijam się kapustą z biedronki ( czerwona z jabłkiem w słoiku, spoko) Odpocząć, poleżeć, kawusia i do roboty.

editr- no dooobra..jeszcze 2 kąski kabanosika.  😡
U mnie też już po obiedzie, krotka siesta i dalej w obroty 😉

u mnie podwieczorko-kolacja dopiero o o 18😲0 buu, choć i tak skróciłam czas o pół godziny, bo wychodziło 18:30, ale wtedy kolacja czyli odżywka białkowa wyszłaby ok 21:30, a to 30 min za późno.

o 20:20 mam trening z Chodakowską : Turbo- Wyzwanie 🙂
Tunrida, oblesnych warzyw i surowek 😜 Piszesz do trawozercy! 😜 hihi

Jejku, laza dzisiaj za mna caly dzien ziemnaki... Jak zobaczylam dzisiaj w przerwie obiadowej pana przy stoliku w restauracji jedzacego ziemnaki z jakims tluszczem i czyms zielonym to myslalam, ze mu sie na talerz rzuce 😜
Jeszcze mi tu Tunrida o plackach ziemniaczanych napisala...
A kupie se te ziemniory dzisiaj, ugotuje i bede je jadla 😁
Ja się musiałam poposiłkować w pracy czekoladą. W sumie ze 150 kcal wpadło, ale czułam, że muszę. Za duży spadek kalorii miałam, a za małą podaż. Taka nierównowaga mści  się na mnie szybko. No, ale już jest ok.
A ja w restauracji, z dylematem co zamówić.  Pstrąg z grilla z masłem czosnkowym będzie chyba dobrze , nie?
Fajnie jest jeść w restauracji, ale wkurzam się,  bo nie ma w karcie tego co akurat mam w rozpisce 😉
Laski  😜 no byłam na siłce dzisiaj  😅
Jak ja mogłam żyć bez tego! No jak mogłam! NIE WIEM!!!!!!
Na razie nic mnie nie boli  😁 ale wiem, że to tylko na razie.

Nie ma mojego ukochanego trenera  🙁  😕 od dwóch tygodni... jest jakiś nowy, trzeba się umawiać.
Ja już dziś po wszystkim. No chyba, że mnie w pracy za 3 godziny ściśnie, to mam marchewkę z jabłkiem potarkowaną na czarną godzinę. A tak to już tylko Inka.
A jutro...hm...co by tu jutro.. na jutro to chyba tylko bieganie... 
Mi wyszło 1600 kcal bo wpadł hotdog 👿  zaraz zaczynam ćwiczenia i chyba dopedaluje trochę na rowerku żeby coś spalic... Wy macie ciężko w środę a ja w poniedziałki 😉
Po kolacji ale czuję się "niedojedzona". Chyba pójdę wcześniej spać żeby nie prowokować napadu na lodówkę. Jakaś osłabiona i śpiąca jestem ostatnio, jak tylko włączę serial wieczorem odpływam po 15 minutach. Skąd bierzecie siłę na te wszystkie ćwiczenia, no skąd? Ja też chcę.
ja nie mam siły i biegam ostatnio na rdzeniu. Po 15 minutach odłączam korę mózgową w której są wszystkie wyższe ośrodki, schodzę do poziomu rdzenia, gdzie są podstawowe ośrodki zarządzające podstawowymi czynnościami niezbędnymi do życia i "jadę na rdzeniu".  😁 Biegnę, z przymkniętymi oczami, totalnie odmóżdżona.
Nie mam siły, ale się zmuszam.
od poniedziałku nie mam dziecka w domu, obowiązków, lekcji, zajęć dodatkowych. Będzie tylko praca do 16, siłka i ewentualnie koń. Może jak się wkręcę znowu w ćwiczenia to zacznę mieć siłę i ochotę. Tak. Tak właśnie będzie  🙂
Wczoraj miałam 1 trening personalny na siłce i było zajebiście, zajęcia fitness niech się schowają  😜
A jak się jeszcze nawiąże nić porozumienia, zrozumienia między z trenerem, wspólny cel, kiedy nauczy się motywować ciebie, kiedy pozna twoje słabości...  wtedy efekty są największe. Ja tam bez personalnego już dawno bym chyba rzuciła to w cholerę. Zwłaszcza w tych okresach kiedy było źle i nic nie szło.

Nie śpię od 4😲0, załamka. Nie lubię tak.  🤔 Jak tu potem funkcjonować normalnie po 4 godzinach snu?  🤔
A jak się jeszcze nawiąże nić porozumienia, zrozumienia między z trenerem, wspólny cel, kiedy nauczy się motywować ciebie, kiedy pozna twoje słabości...  wtedy efekty są największe. Ja tam bez personalnego już dawno bym chyba rzuciła to w cholerę. Zwłaszcza w tych okresach kiedy było źle i nic nie szło.

Nie śpię od 4😲0, załamka. Nie lubię tak.  🤔 Jak tu potem funkcjonować normalnie po 4 godzinach snu?  🤔

Zdecydowanie. Gdyby nie trener już dawno zawaliłabym dietę, pewnie nie jadła tyle ile potrzeba, kombinowała z zajęciami. Mimo, że na początku nie wierzyłam w jego plan to teraz widzę, że podporządkowanie się będzie najlepszą decyzją  😉 I mam nadzieję, że efekty szybko przyjdą :-)
śniadanie: marchewka z jabłkiem potarkowana i kasza kukurydziana z mikrofalówki na wodo-mleku. Ze 350 razem. I z psychiatryka do więzienia naprzód marsz.  😉 Lubię tak. Nie umiem siedzieć na tyłku. I lubię swoją pracę. I w ogóle lubię siebie. I w ogóle jest ok. I oby tak dalej i oby nic się nie popsuło.
Bry, u mnie wyjaśniona wczorajsza szamawica - @. Dobrze że zgrzeszylam tylko kiszonymi ogórkkami 😁

Spuchlam 2 kg wody i czuje się dziś okropnie... Ale dieta będzie na 5.
Możecie polecić jakąś dobrą wagę z pomiarem tłuszczu itp?

U mniej ok. Walczę aby jeść częściej. Wczoraj

Owsianka
Wafle ryżowe 2szt
Kopytka
Śledzik w oleju
Kanapki chleb sodowy, pasztet z ciecierzycy i pomidor.

Wyszło średnio. Za rzadko jadłam a jak już jadłam to za dużo.  I za mało wypiłam. Dziś musi być lepiej. Piekę swój własny chleb i mam kapustę kiszoną na obiad
U mnie zakwasy! Jest moc  😁
Dzisiaj tylko koń.
Heloł

śniadanie - owsianka z bananem i jagodami

Muszę wam napisać, że jestem mile zaskoczona nowym treningiem Ewy Chodakowskiej - turbo wyzwanie.
Intensywny, cały czas coś się dzieje. Nie ma odpoczynków po skończonej serii, a po skończonej rundzie odpoczynek 10sek i jazda z kolejną. Rund jest 8, 4 ćwiczenia po 2 serie. Powtórzenia robi się tyle ile zrobisz w ciągu 20 sekund. Ćwiczenia pokazane są dla początkujących i zaawansowanych.
Niektóre mega pozytywne i chce mi się śmiać jak robię 🙂 np wyskoki w górę 🙂 Niektóre trudne, np pajączek 🙂
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
24 czerwca 2014 11:05
Wracam do gry po urlopie, już na stałe, już na pewno. Obiecuję! Przede wszystkim SOBIE obiecuję.

W niedziele pobiegane, pierwszy raz po przerwie, było dobrze. Lepiej niż się spodziewałam.

Wczoraj wolne, za dużo zajęć miałam. tj. koń pojeżdżony, ale nic więcej.

Dzisiaj:
śniadanie: kawa z mlekiem i Danio + garść czereśni - 300 kcal
drugie śniadanie: jeszcze nie wiem, a to już zaraz. Zajrzę do lodówki i zdecyduję, może kanapka z szynką?
obiad: ryż z warzywami i krewetkami
Na podwieczorek i kolacje na razie brak pomysłu. Być może pominę któryś posiłek bo mi się dzisiaj bardzo dzień rozjechał i obiad planuję dopiero na 15.30-16.00

Z ruchu tylko basen jak na razie, waham się między bieganiem wieczorem a jakimiś ćwiczeniami w domu.
Ja się nadal trzymam. Chwilami mi się trochę rozjeżdża, ale nie jem nic niedozwolonego. Czasem przesadzę z owocami i to mój grzeszek.
I owsianka
II banan
III kuskus z bakłażanem
IV twarożek z truskawkami
V nie wiem, może jajko albo coś

A zaraz idę na jogę, od tygodnia nie byłam, bo w boże ciało nie było zajęć.
U mnie +0,5 kg. Ja wiedziałam że tak będzie - bez ćwiczeń, a z tymi wszystkimi grillami, imprezami i weselami  😤
A noga wcale a wcale nie lepiej, już nawet rehabilitant nie wie co mi jest. Coś się popsuło w śródstopiu, opuchlizna schodzi po zabiegu i wraca jak tylko trochę pochodzę, stopa nawet jak sucha bez opuchlizny to ma twardą bolesną gulę, prawdopodobnie poszły jakieś więzadła które trzymają stopę przy wyginaniu jej częścią środkową w dół - bo skakaliśmy i odbijaliśmy się wtedy z piachu i z takiej piłki fitnesowej..

Kurcze a zejście więcej z kalorii nie bardzo widzę, będę wtedy głodna jak wilki i będę miała napady obżarstwa :/
Co można ćwiczyć nie obciążając stóp? - Ani trochę, np przysiady nie wchodzą w grę..
gwash, ostatnio zastanawiałam się nad tym, co można robić "aerobowego" bez obciążania nóg. I mam zamiar spróbować tzw. rowerków czyli kręcenia nogami w leżeniu na plecach, a drugie to boksowanie. Nie wiem czy to dobry pomysł, ale pewnie lepsze takie pobudzanie tętna niż w ogóle brak ruchu kiedy dokucza jakaś kontuzja.
dziewczyny, jak Wam tluszcz spadal z brzucha to tak równolegle czy dosrodkowo? 😂
bo mi spada z góry, z talii, boków, a dziad na srodku sie trzyma! coraz wezszy ten pas tluszczu ale wkurza mnie to, ze na srodku taka kulka nadal wisi! jak napne miesnie to czuje jak ten tluszcz odstaje od mega mocnych miesni pod spodem... dieta i aeroby tylko moga pomoc... ale czemu to tak wolno idzie? 😵
Dośrodkowo, a najbardziej upierdliwa jest fałdkogalaretka wisząca dokładnie nad blizną po cc (czyli mniej więcej "linią bikini"😉 😉
A boczki już dawno ładne, a ta fałdka mam wrażenie że się nic a nic nie zmniejsza 😉
dziewczyny, jak Wam tluszcz spadal z brzucha to tak równolegle czy dosrodkowo? 😂
bo mi spada z góry, z talii, boków, a dziad na srodku sie trzyma! coraz wezszy ten pas tluszczu ale wkurza mnie to, ze na srodku taka kulka nadal wisi! jak napne miesnie to czuje jak ten tluszcz odstaje od mega mocnych miesni pod spodem... dieta i aeroby tylko moga pomoc... ale czemu to tak wolno idzie? 😵


Moja zmora. Moge nie mieć grama tłuszczu na reszcie ciała, a ta fałdka na brzuchu jest. I denerwuje. W tamte wakacje miałam juz prawie idealne ciało. Tylko ta fałdka sterczała... Czasem mam ochotę wziąć skalpel, wyciąć ten kawałek, wyskrobać tłuszcz i przyszyć skórę spowrotem.  😁
gwash - 0,5kg po weselach, grilla to super wynik, ja to pewnie będę miała po jednym weselu +3kg :P


2 śniadanie miałam mieć o 12😲0, a zjadłam o 13😲0 :/
no ale odwiedziłam solarium i kupiłam kwiaty na balkon 🙂

2 parówki z szynki sokołów
arbuz
koktajl truskawkowy
2 orzechy włoskie
ok 500 kcal

dziś tylko 4 posiłki, więc rozdzieliłam kalorie
śniadanie 300 kcal
2 śniadanie 500 kcal
obiad 400 kcal
kolacja 300 kcal

Łuhuuuu, 2 dni żarcia co popadnie przez nerwówkę egzaminową i +3kg 😁 I niestety nie jest to raczej sama woda bo nie wiem ile tysięcy kcal wciągnełam... a tam, sesja.
Jak tylko skonczę egzaminy, wreszcie będzie czas żeby się za siebie porządnie zabrać...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się