dodatki witaminowe, mineralne, odżywki itp

anai a orling vitamin (to się daje w normalnych ilościach 😉 bo baby to faktycznie wiadrami) i dwa razy do roku glukozamina+msm? witaminy i tak pewnie jakieś podajesz to można takie z kolagenem  😉
albo Kentucky Joint z Cortaflexu?

Niby Irling Baby wiadrami, ale naprawdę działa, dla rosnącego gówniarza rozwiązanie idealne.
Orling naprawdę daje się wiadrami, nie stać mnie na preparat profilaktyczny kosztujący 550 zł miesięcznie 🙁 
Witaminy dostaje Chevinala, więc są ok. Chyba skuszę się na eclipse, bo widzę sens w takiej suplementacji (wapń + fosfor + magnez + krzem) i dwa razy do roku orlinga arthro lub coś podobnego. I zamówiłam też algi.
Co polecacie na uzupełnienie cynku i miedzi??
Skończyłam uzupełniać selen i w badaniu jest już ok teraz za mało cynku jakieś pimysly ?? Zwykłe witaminy dostaje regularnie
[quote author=Gillian link=topic=78.msg2123352#msg2123352 date=1403357711]
jakie są objawy przedawkowania miedzi? Podaję od paru dni w zalecanej dawce ale nie wiem czy koń po prostu nie ma niedoboru i przesadziłam (chociaż nie sądzę bo ma zrudziałe końce grzywy) czy mam jakiś turbo preparat (też nie sądzę bo to od Podkowy).


kurde, wiem że wszyscy mnie ignorują - ale może jednak?
[/quote]
Gillian swego czasu dużo dyskutowano nt niedoborów miedzi na wątku o naturalnej pielęgnacji kopyt (bodajże). Jeśli dobrze pamiętam i nic nie przekręciłam to w kontekście nadmiaru i szkodliwości żelaza w żywieniu koni, bo konie generalnie mają problem z nadmiarem żelaza który podobno jest wszędzie (woda, pasza) co oznacza jednocześnie niedobór miedzi i cynku (zależność). Wydaje mi się że jeśli masz objawy niedoboru (chociaż należałoby to oznaczyć w badaniach) to nie masz co się martwić przedawkowaniem, a na pewno nie po tak krótkim okresie podawania. Spróbuj o to podpytać Dea'ę (albo kogoś z tego wątku).
Link do dyskusji: http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,78.msg1932502.html#msg1932502
Link do książki o żywieniu (jest tam też o miedzi i o możliwości przedawkowania - str. 15) - [url=http://books.google.pl/books?id=dGIrAAAAYAAJ&q=copper&hl=pl&source=gbs_word_cloud_r&cad=4#v=snippet&q=copper&f=false]copper[/url]
hej 😉 możecie mi poradzić czym dokarmiać klacz w laktacji, która chudnie w oczach? To dopiero miesiąc od porodu a wszystko co zje pakuje w mleko i źrebaka... żebra na wierzchu, grzbiet powoli też leci... nie mam pojęcia czym ją dokarmić, dostaje niemałą porcję owsa 3x dziennie do tego siano do woli, pastwisko, marchewki  i nic.  Wet mówi, że jest ok i że niektóre klacze tak mają, ale chciałabym ją jakoś wspomóc.
Jakieś rady?



jamjesttys, wysłodki + otręby pszenne
Otreby do podstawa dla kamiącej klaczy
a ile dziennie tych otrębów? i trzeba moczyć czy wystarczy wymieszać z owsem?
Otrębów - podobnie, jak wysłodków - nie wolno podawać na sucho
Wg norm podaje się ich od 1 do 3 kg (bodaj). Skomponowane z wysłodkami szybko poprawią klacz.
ok, dzięki za pomoc, zobaczymy co z tego wyjdzie 😉
dea   primum non nocere
23 czerwca 2014 16:06
Gillian - tak jak adriena pisała. "Biblia NRC" mówi o możliwości przedawkowania miedzi takie rzeczy:
Konie względnie dobrze tolerują wysokie dawki miedzi. Klacze kuców skarmiane dawkę 791mg/kg dziennej dawki żywieniowej przez 183 dni miały podwyższony poziom miedzi w wątrobie ale nei wykazywały objawów klinicznych - ani one, ani ich źrebięta. Pojedyncze dawki doustne w ilości 20 lub 40mg/kg masy ciała (w formie siarczanu miedzi) były podawane dorosłym kucom bez zauważalnych negatywnych skutków. Maksymalna tolerowana dawka została oszacowana na 800mg/kg dziennej diety.

Ewentualne problemy mogłyby wynikać z upośledzenia wchłaniania cynku, manganu albo jakichś innych minerałów, a może problemem nie jest sama miedź, tylko nośnik (niedostatecznie oczyszczony)?

Nasze konie dostają chelat miedzi od Podkowy w trzykrotnej dawce (tak wyszło z badań siana, objawy niedoborowe też były) i nie zauważyłam żadnych problemów. Są na takiej diecie już długo, ponad rok na pewno.

Jakie efekty zaobserwowałaś?
Gillian   four letter word
23 czerwca 2014 20:08
dea, osowiałość, posmutnienie, spadek energii na ZERO. Koń wydawał się być obolały w całym swoim istnieniu. Przy przeczesywaniu ogona leciały włosy. I zielone kupy. Odstawiłam miedź i po 2-3 dniach koń wrócił do siebie, teraz jest ok. W tym czasie nie zmieniło się nic w żywieniu, trybie dnia, siano z tego samego bala, żadnych leków i dodatkowych suplementów.
Czy ktoś podawał kolagen Podkowy? Są jakiekolwiek efekty?
A ja mam takie pytanie.. Czy ktoś podawał równocześnie MSM +glukozamina+ czarci pazur + wit C (kwas askorbinowy) ? Bo interesuje mnie jak z tym czarcim... jakie dawkowanie przy tej mieszance i czy jego też dotyczy przerwa 2/2 dawkowania... ? witC planuję dawać nawet w okresie przerwy od MSM...
Nie jestem pewna czy dobrze kombinuję, Mógłby ktoś się wypowiedzieć??  :kwiatek:
Ja podaję te wszystkie składniki w jednym suplemencie EQUIMINS Flexijoint Liquid. Skład jest następujący:

Skład: w 20ml;
Siarczan chondroityny 200.000mg/kg. 4000mg.
Glukozamina HCL 350.000mg/kg. 7000mg.
MSM 200.000mg/kg. 4000mg.
Kw. askorbinowy (wit. C) 50.000mg/kg 1000mg.
Kw. hialuronowy 1250mg/kg. 25mg.
Wyciąg z czarciego pazura
Gliceryna

Ten suplement podaję nieprzerwanie od długiego czasu (konsultowane z weterynarzem), dodatkowo czysty kwas hialuronowy od p. Podkowy. Koń rusza się dobrze, biorąc oczywiście pod uwagę jego wiek (24 lata) i zwyrodnienia stawów. Oba suplementy stosuję  w dawce 10-15 ml dziennie.
Olivia7 dziekuję bardzo, jak skończę to to zakupie ten w płynie bo ma dodatkowo Siarczan chondroityny i kwas hialuronowy co może wspomóc w dalszym leczeniu...
A teraz kupiłam wszystko oddzielnie-starcza na dłużej i mniejsze koszta.. A ten kwas hialuronowy od p.Podkowy jak można dostać ? jakie dawkowanie i w jakim stężeniu? nieprzerwanie to chyba tracą właściwości i organizm się przyzwyczaja.....
Kwas hialuronowy p. Podkowy zamawiam na stronie: http://podkowalinypl.shoper.pl/pl/promotions/3/phot

Podaję suplementy nieprzerwanie, bo zależy mi na utrzymaniu poziomu ich składników. Glukozamina, chondroityna, kwas hialuronowy naturalnie występują w organizmie. Np. kwas hialuronowy jest naturalnym składnikiem mazi stawowej, ale z wiekiem jego ilość maleje. Dlatego staram się go uzupełniać u mojego konia, jak dotąd z dobrym efektem, bo przestały mu być potrzebne dostawowe zastrzyki z tego kwasu.
Super, bardzo Ci dziękuję🙂 konik ma 16 lat i więzadła padają powoli więc nie mam potrzeby ciągłego stosowania. Na razie!.. tfu tfu🙂 oby pomogło.Jeszcze raz dzięki!  :kwiatek:
Podaje ktoś z was może te nowe drozdze yarrowia equinox?? Z opisow producenta wydaja sie byc czyms na prawde fajnym. A jak w praktyce?
ja podaję. 🙂

w połączeniu z dietą koń przybrał na masie bardzo ładnie. (faktycznie trawienie lepsze, lepsze wykorzystanie paszy, przy nawet ciut mniejszym dawkowaniu niż zalecane.)
dea   primum non nocere
24 czerwca 2014 17:04
Gillian - faktycznie, dziwne  🤔 Żeby to było od samej miedzi, to niskoprawdopodobne. Może naprawdę jakieś zanieczyszczenie się przyplątało. Nasze dostają trzykrotną zalecaną "bezpieczną" dawkę (w mieszance) i nigdy nie zaobserwowałam nawet cienia podobnych objawów.
Jakie witaminy dla kuca czterolatka wprowadzanego powoli do roboty polecacie?
Myślałam o Chevinal Plus, dobry wybór? Może są jeszcze jakieś inne, na które warto zwrócić uwagę?  :kwiatek:
A co jeśli chodzi o żelatynę bądź agar? Ktoś może się wypowiedzieć? Najlepiej ktoś kto podaje/podawał od lat. Interesuje mnie czy po czasie nie widać jakichś efektów ubocznych, potrzeby zwiększenia dawki dziennej...
Czytałam na starym forum ,że podawali ludzie ale czy po czasie nadal są zadowoleni z efektów i jak z dawką? I czy nie doszedł ktoś do wniosku i nie sprawdził czy agar nie byłby lepszy niż składnik pochodzenia zwierzęcego??
podpisuje się pod pytaniem o agar agar. Jest z glonów, a przecież algi podaje się koniom i są składnikiem różnych preparatów. Bogactwo mikro i makro elementów.
dea   primum non nocere
25 czerwca 2014 16:04
Agar to chemicznie i biochemicznie zupełnie co innego niż żelatyna. Żelatyna to białko, agar to policukier. Wspólnego mają tylko tyle, że z jednego i drugiego można zrobić galaretkę. Zupełnie inne "klocki".
no ok, a jak z podawaniem żelatyny wieprzowej jako suplement?
dea   primum non nocere
25 czerwca 2014 16:12
Osobiście jestem przeciw podawaniu roślinożercy produktów zwierzęcych, szczególnie przez dłuższy czas - ale to tylko moje zdanie.
czyli agar  nie nadaje się dla konia.
dea   primum non nocere
25 czerwca 2014 18:05
No, agar raczej bez sensu.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się