kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić

Czy guzki w okolicach obojczyka mniej wiecej wielkości 1,5 cm to mogą być powiekszone po infekcji węzły chłonne czy to trzeba już koniecznie do lekarza?
MissTake, chłodzenie, altacet, ćwiczenia rozciągające i propriocepcja. Do lekarza warto, w gips się skręceń nie powinno wsadzać, jeśli by któryś lekarz chciał to od razu wiadomo, że trzeba go zmienić 😉 Jeśli masz ruszone (a nie tylko nadwyrężone) ścięgna, to niestety, ale kilka miesięcy gojenia. Ja skręciłam kostkę 2.04 i do tej pory jeszcze się nie zagoiła w 100%.
ashtray też JESTEM fanka Fervexu :P Niestety...

http://nauka.newsweek.pl/fervex---czy-jest-sie-czego-bac-,104783,1,1.html


...ale Jest wersja bez cukru czyli "Fervex D" i jego w większości aptek dostaje 😉


jakoś mi uciekł ten wątek.  😲 ale na szczęście to kwestia jednej partii.  🤣

Gienia-Pigwa, ja dlatego kupuję Fervex, ponieważ on jako jedyny pomaga mi załatwić przeziębienie w 3 dni. inne leki po prostu nie działają na mnie w takim tempie i dużo dłużej muszę się męczyć...

chociaż ostatnio chyba się już trochę uodporniłam na związki zawarte w Fervexie, bo nie poradziłam sobie tak sprawnie z choróbskiem.

MissTake dalej altacet gruba warstwa i pod bandaż. Mnie w takich sytuacjach krwiaki długo schodził i lekka bolesność też występowała około tygodnia, stopniowo się zmniejszając. 🙂
Dziewczyny, pomocy  🙇

Wlasnie przyszly do mnie wyniki rezonansu odcinka ledzwiowego kregoslupa ( pare lat temu mialam wypadek w pracy), i wyglada to tak ( badania tlumaczone z angielskiego, mam nadzieje ze bez bykow ):
T12/L1 dysk odwodniony
L2/ L3 dysk odwodniony
L3/L4 dysk w normie
L3/L4 dysk odwodniony, istnieje małe rozdarcie pierścienia tarczowego (?)
L5/ S1 to samo co powyzej + zwężenie dysku i odwodnienie

W sprawozdaniu stwierdzono, wielopoziomową chorobę zwyrodnieniową dysku + odwodnienia.

Zostalam skierowana do chirurga, jednak na wizyte pewnie poczekam z miesiac. Dzisiaj bylam u lekarza ogolnego w innej sprawie ale chcialam sie podpytac o jazde konna w zwiazku z tymi wynikami. Lekarz stwierdzila, ze powinnam sie wstrzymac do konstultacji z chirurgiem, ktory podejmie decyzje w sprawie rehabilitacji i ze ona nie jest specjalista w tej dziedzinie.

I teraz nie wiem, powinnam sie rzeczywiscie wstrzymac z jazda do konsultacji ze specjalista? Czy problemy z kregoslupem w odcinku ledzwiowym moga sie poglebiac od jazdy konnej? 🤔

Bedzie wdzieczna za wszystkie podpowiedzi  :kwiatek:

shagya bolesne/niebolesne przy dotykaniu?
Guzki i powiększone węzły w tej okolicy zawsze lepiej skonsultować z lekarzem.
Czy problemy z kregoslupem w odcinku ledzwiowym moga sie poglebiac od jazdy konnej? 🤔

Bedzie wdzieczna za wszystkie podpowiedzi  :kwiatek:



Na zdrowy rozum odpowiada ci osoba, która sama ma problemy ze zwyrodnieniami kręgosłupa:

-W pewnym sensie jazda konna pogorszy, bo: dłuuugi kłus anglezowany (tereny  po 3 godziny), galop, kłus w pełnym siadzie na wybijającycm koniu lub u osoby, która nie siedzi perfekcyjnie i potrafi "męczyć" sobie przy tym kręgosłup, skoki ( podczas których można czasami "łupnąć" w siodło) - to wszystko może pogorszyć stan kręgów. Kręgi obijają się o siebie, niszczą dysk między kręgami, mogą powodować powstawanie drobnych stanów zapalnych.
- Z drugiej strony..jeżdżąc konno wzmacniasz mięśnie przykręgosłupowe, które utrzymują kręgosłup w pionie. Chory kręgosłup powinien mieć jak najsilniejsze mięśnie wokół.
Więc tak.. jazda rekreacyjna, delikatna, może pomóc. Zaś im bardziej jazda wyczynowa, hardcorowa, sportowa, tym może być dla kręgosłupa gorzej.

Widzę po sobie, że dopóki jeżdżę delikatnie, pilnuję pleców, pilnuje bólu pleców, nie przeginam to jest ok.
Jak tylko po którejś jeździe czuję, że za bardzo boli, pasuję i daję czas na odpoczynek plecom. Kiedy ostatnio terenowałam się kłusem anglezowanym codziennie po 3 godziny dziennie, to po 5 dniach bóle pleców budziły mnie w nocy. Wiem, że przegięłam. Powinnam po pierwszych oznakach bólu, czyli już po drugim terenie zrobić sobie przerwę.
Od dawna już zrezygnowałam z wysiadywania kłusa ( zwłaszcza, że mój koń nie jest kanapą w tej materii) Podobnie z galopem w pełnym siadzie. Tylko trochę, tylko na hali. Wszystko POD KONTROLĄ.
Gienia-Pigwa, ja dlatego kupuję Fervex, ponieważ on jako jedyny pomaga mi załatwić przeziębienie w 3 dni. inne leki po prostu nie działają na mnie w takim tempie i dużo dłużej muszę się męczyć...

Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że leki zawarte w Fervexie są w wielu bardzo podobnych preparatach, jak Theraflu etc. i różnią się po prostu nazwą? Gdybyś brała paracetamol, witaminę C i do tego lek obkurczający błonę śluzową nosa, to wyszłoby na to samo. Twierdzenie, że tylko Ferevex pomaga i nic innego jest po prostu naiwnością (to samo dotyczy osób, które powtarzają, że nie działa na nie Apap, a już lek o nazwie handlowej Paracetamol - tak  :lol🙂
Joakul, guzki są bezbolesne, twarde. W piątek mam nadzieję, że uparciuch pójdzie do lekarza.
Twierdzenie, że tylko Ferevex pomaga i nic innego jest po prostu naiwnością

albo efektem placebo 🙂
shagyaaa tym bardziej wypchnij uparciucha do lekarza. Z tymi okolicami nie ma żartów.
Dziękuję  :kwiatek:
Facella   Dawna re-volto wróć!
19 czerwca 2014 10:41
kenna, kurde, jakoś Apap na moją głowę nie pomaga, ale Efferalgan już tak. Jedno i drugie to paracetamol, 500mg, z tym że Efferalgan jest w formie płynnej... I nie wierzyłam, że mi pomoże 😉
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
19 czerwca 2014 12:14
Czy można w szpitalu zrobić jakieś badanie ,,na już" za opłatą, czy też trzeba czekać w kolejce? Mam na myśli USG.
Facella   Dawna re-volto wróć!
19 czerwca 2014 12:54
Zadzwoń do konkretnego szpitala i się dowiedz. W niektórych można od ręki, jeśli akurat nie mają planowych, w niektórych nawet prywatnie trzeba poczekać.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
19 czerwca 2014 13:26
Ech... Chyba będę musiała pokombinować  🙄
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
22 czerwca 2014 09:05
Wczoraj coś mi na gardle zaległo, bolało i zaczęłam chrypieć. Więc obwiązałam je chustką i tak chodziłam, myślałam że mi przejdzie. Ale dziś obudziłam się bez głosu... :/ Czuję, że coś mi zalega, jakaś wydzielina, mówić praktycznie nie mogę, ale gardło samo w sobie nie boli, ewentualnie leciutko tkliwe jest.
Teraz do lekarza nie pójdę, najwcześniej w środę/czwartek. Macie domowe sposoby na podleczenie tego? :kwiatek: Mam miód, mam wódkę, miętę. Do sklepu skoczyć mogę jak coś.
Facella   Dawna re-volto wróć!
22 czerwca 2014 10:35
Na bezgłos pani w szkolnym sklepiku poleciła tabletki do ssania, Issla czy coś takiego. Mówiła, że po jednym dniu głos jej wrócił. Jednak jeśli to zapalenie krtani, jak to było w moim przypadku, to tylko lekarz...

Mnie coś nieznośnie i bez przerwy od jakiejś godziny kłuje na ścięgnie z tyłu kolana, po wewnętrznej stronie. Szczególnie, jak mam mocno zgiętą nogę. Tak jakbym miała tam zadrapanie i ktoś mi je polewał wodą utlenioną, to jest takie kłucie/szczypanie. Obejrzałam, nic tam nie mam, nic mnie nie ugryzło, nawet czerwone nie jest. Nogi raczej nie nadwyrężyłam. Co u licha? Jadę dzisiaj na koncert, chwała Bogu na trybuny, ale nie chciałabym całego przesiedzieć na krzesełku narzekając na ból nogi...
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
22 czerwca 2014 10:42
Ale zapalenie by chyba bolało? Mnie w sumie nie boli 🤔
No i potrzebuję typowo domowych sposobów, bo jestem w Irlandii i raczej takich "polskich" leków tu nie kupię.
Facella   Dawna re-volto wróć!
22 czerwca 2014 10:46
Płukanie wodą z solą?
Mnie zapalenie prawie nie bolało 😉
Tunrida dziekuje  :kwiatek:
Mam nadzieje, ze termin do chirurga bedzie na przyszly miesiac..  🙄
Woda z solą albo woda z jodyną😉 Nie pamiętam tylko ile kropli jodyny szło na szklankę wody,ale jak woda z solą to taka, że więcej soli sie już w danej objętości nie rozpuści ;p A dałaś pod chustkę coś rozgrzewającego?
woda z solą działa, ale TYLKO na bakterie. na wirusy nie zadziała. Na komórki bakterii w gardle działa na zasadzie osmozy. Wirus nie jest komórką, więc sól nie zadziała.
Zagadka okołozatokowa... Tzn. nie wiem, co mi jest/było.

objawy nie pojawiły się bezpośrednio po żadnej chorobie
nie było żadnego cieknącego kataru
chyba miałam na początku trochę uczucia "zaglucenia" (odkasływanie rano, po wysiłku)
jakiegoś wyraźnego zatkania nosa też nie (chociaż ponoć trochę nosowo mówię dalej)
ból połowy twarzy (obstawiałam neuralgię nerwu twarzowego - teraz myślę, że to może jakiś miks) - silny, z pieczeniem (również podniebienie); mogłabym wyrysować studentom anatomii poszczególne gałęzie nerwu twarzowego, całkiem dokładnie...
twarz nie była przewrażliwiona - opukiwałam się trochę, bez szczególnego efektu
przewrażliwione były zęby (lewe górne trzonowce) i podniebienie
gorzej robiło się popołudniu
i trochę gorzej, jak się kładłam

W poniedziałek nagle nos wyeksmitował niewielką(!) ilość jakiegoś paskudztwa (bakteryjne?). I bóle zaczęły się wycofywać.

To wygląda chociaż trochę zatokowo?
U mnie zatoki zawsze zaczynają się od zębów, więc warto pójść tym tropem. Objawy podobne jak u Ciebie tylko nie boli jakoś super, po prostu dyskomfort. Przy zatokowym nigdy nie mam cieknącego kataru. Śluzówkę mam właśnie dosyć suchą. Spróbuj przepłukać jakimś hipertonikiem to nosa. Po tym zazwyczaj widzę, czy delikatnie coś mi zeszło czy nie. Jak schodzi "kolorowe" to na bank bakteria i wtedy działam tabletkami oraz dużo płuczę.
Tunrida , wiem wiem ale od dziecka to zawsze było coś co mama kazała robić jak tylko zaczynało boleć, bo może akurat  to bakterie;p
Zamrucz   Gdziekolwiek iść chcesz, hej, pójdę tam i ja:)
28 czerwca 2014 18:15
Szukam pomocy.
Na piersi u kobyły zrobił się taki "zwis" pomiędzy przednimi nogami z prawej strony. Podejrzewałam naderwany mięsień ale nie ma żadnych objawów bólowych, normalnie drepta, nic nie widać.  Początkowo był malutki i bezpostaciowy (miękki jak kisiel) więc postanowiliśmy zaczekać kilka dni i wezwać weta (bo było też podejrzenie ugryzienia). Teraz jest długości ok 10 cm i szerokości 5 cm, ale obwisł jeszcze bardziej i stworzyła się jakaś taka gula w środku, przepraszam za porównanie ale to przypomina jądro w mosznie;/ Zauważyłam że po drugiej stronie zaczyna się robić podobny. Zaraz jadę do kobyły więc zrobię zdjęcia, wet będzie dopiero we wtorek.
Czy to może być tłuszczak? Co z takim fantem począć? Chłodzić? Rozgrzewać? Zostawić w spokoju? Normalnie użytkować?🙁

EDIT: kurde przepraszam, nie ogarnęłam że to wątek w towarzyskich- chodzi o ludzkie dolegliwości, bardzo mi przykro i proszę moda o usunięcie wpisu
Przedwczoraj/wczoraj (noc) zemdlałam i mocno przydzwoniłam głową o kafelki. Oprócz guza i bólu głowy nic mi nie jest, ale nawet nie mam czasu żeby iść z tym do lekarza. Myślicie, że jest sens iść w piątek, czy po prawie tygodniu to już za późno na takie wizyty i marnowanie czasu lekarza i swojego (kolejki w przychodni...)
Idź do lekarza. Zaszkodzić pewnie nie zaszkodzi ale pomóc może. Jakiś badania krwi może ? U kobitek czasami anemia się pojawia.
Czy któraś z Was może polecić jakiś sumplement diety z żelazem? Fajnie gdyby było dobrze przyswajalne (więc pewnie kilka innych witamin i mikroelementów byłoby wskazane)
Czy któraś z Was może polecić jakiś sumplement diety z żelazem? Fajnie gdyby było dobrze przyswajalne (więc pewnie kilka innych witamin i mikroelementów byłoby wskazane)

Ten Falvit dla kobiet w ciąży.
abre   tulibudibu
01 lipca 2014 18:03
Dziewczyny z wątku wege suplementują się żelazem i mają jakieś doświadczenie. Tam podpytaj.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się