naturalna pielęgnacja kopyt

🏇
Wątpię, żeby kopyta były znieczulone, nawet nie wiem czy to możliwe w tak błahym  przypadku.... łatwo to sprawdzić, patrząc jak kon zachowuje się na danych podłożach parę dni po werkowaniu
cyga a znasz takie powiedzenie : organ nieużywany zanika? Tak właśnie dzieje się ze strzałką. Jak koń był kuty mechanizm kopyta nie działał, po rozkuciu nikt nie zadbał o to poszerzyć strzałkę i przywrócić poprawną mechanikę poprzez prawidłowe struganie i ruch po różnych podłożach. Jeśli do tego koń należy do tych lekkiej budowy z twardym rogiem kopytowym, to już masz całościowy obraz.
Co do tego, że koń chodzi nie czując bólu, to jakoś mnie to nie dziwi, bo zazwyczaj gdy strzałka wisi w powietrzu a kopyta są dość głębokie, to czucie jest ograniczone. Jeśli obecny kowal struga oszczędnie, to możliwe, że na podeszwie znajduje się dużo martwego rogu, który działa jak dodatkowa warstwa izolująca od podłoża.
Dziewczyny czy któraś może przypomnieć mi jak zrobić zdjęcia RTG, tzn jak oznaczyć żeby widzieć kość kopytową? Mam dzisiaj weta i podejrzewam ochwat i musze dobrze zdjęcia zrobić
weterynarz chyba powinien wiedzieć?
wet będzie wiedział, musisz wypełnić rowki, oznaczyć markerem (np. drucik) ścianę przednią, linię koronki i ew. linię podłoża
kasia&figa - mał któy vet wie, haha.
Jest na sieci gdzie film Kuby Gołebia o ochwacie i on tam pokazuje jak to zrobić.
kasia&figa niedosyć tego, że mało który wet wie, to jest też tak, ze jak chcesz odpowiednio oznaczyć kopyto (druciki) to wet na to, że nie ma potrzeby bo na zdjęciu wszystko widać, nie ma czasu na żadne klejenie drucików... no a potem nic nie widać co potrzeba.. zdjęcie do d... a pieniądze zapłacone, wet pojechał i zostajesz z problemem sama... Przynajmniej ja tak miałam, więc nie generalizuję tego, że każdy tak może zrobić. Opisałam tylko swoje doświadczenia w tym temacie.
W sumie racja, fachowe oko i bez drucików zobaczy.
tajnaa ja bym poszła dalej....fachowe oko i bez rtg rozpozna 😉
kasia&figa ważne jest także ustawienie kopyta oraz aparatu do rtg 😉 : powinny być na tym samym poziomie. Nasz wet wozi ze sobą dwie równej wysokości podkładki, dzięki temu nie "obcina" czubka kości kopytowej jak robią niektórzy "magicy".
Kasiu -pierwsze dni po ochwacie jeszcze trudno rozpoznać, zależy, jak dawno był ten prawdopodobny ochwat. Ale moja koleżanka ma konia, który miał wszelkie objawy ochwatowe (wychwycone od razu i leczone przez weta), ale do dzisiaj są wątpliwości -bo ani rtg, ani kopyto nie pokazuje śladów ochwatu ( Iśka go struga 😀)
Z kolei moja Dziunia po rajdzie na Turbacz w 2009 nie miała żadnych objawów ochwatowych, tylko trochę gorzej chodziła. Dziunia od zawsze miała płaskostopie -jak widziałaś 😉 Ale dopiero kilka miesięcy później wypłaszczyła się  jej podeszwa na maksa "wychodząc" z kopyta i ówczesny (b.dobry) kowal stwierdził, że był stan przedochwatowy lub nawet lekki ochwat.
Dopiero teraz (!) zaczyna jej się robić niewielka miseczka -jakiej nie miała nigdy, nawet w latach młodości 😅
a ja tam nie rozumiem diagnozy "lekki ochwat" to jest czy go nie ma? 🙂
rzepka czy masz może zdjęcia tych kopyt?
dea   primum non nocere
11 lipca 2014 21:22
tajnaa - skrót myślowy do niemakabrycznej rotacji? 😉
A faktem jest, że może być różny stopień uszkodzenia listewek. Od "podklinicznego", bezobjawowego w zachowaniu, ale z krwią w linii białej i pierścieniem na ścianie - do "leżę i nie wstaję, a kopyta całe tętnią" - to ochwat i to ochwat. Bez powodu się nie robi pierścień/zmiana kąta i nie pojawia się krew w linii białej.

A co do tego, że na rtg widać bez drucików - na nowym, cyfrowym faktycznie bez problemu sporo widać. Duuuużo więcej niż na starych, analogowych.
Oznaczenie najbardziej typowe to drucik na ścianie przedniej od koronki do ziemi i pinezka na grocie strzałki. Tak "opomiarowane" rtg to już może być konkretna pomoc do ostrugania ochwatowca, który wymaga podejścia "z linijką" - czasem są takie, że nie widać na zewnątrz na tyle, żeby odpowiednio skrócić pazury - a zachowawcze traktowanie prowadzi donikąd... Pewnie właścicielka konia, o którym myślę, wie, że to o jej futrzaku mowa 😉
ja widzę to tak: żeby wystąpił ochwat  zazwyczajmusi się nałożyć na siebie kilka "okoliczności" czyli "coś" co ten ochwat wywoła plus nieprawidłowa forma kopyta/ lub/i insulinooporność. (specjalnie wykluczam tutaj sytuacje oczywiste jak zatrucie  czy zjedzenie dużej ilości wysokocukrowej paszy). Może i niewiele widziałam ale nie spotkałam się jeszcze z sytuacją by koń z naprawdę poprawnymi kopytami ochwacił się ot tak, bo właścicielowi sypnęło się miarkę owsa za dużo/ zapomniało się konia z pastwiska ściągnąć albo dlatego, że przeszedł kilka km za dużo 😉
I jeszcze jedna kwestia...przecież zmiany ochwatowe będą widoczne na rtg po jakimś czasie (nie chodzi mi oczywiście o ostry ochwat) nie od razu (?)
rzepka ja także załatwiłam sobie w podobny sposób Scarlett. Jakieś 5mies po rozkuciu zabrałam ją na kawaleryjkę, szybkie tempo plus kamienie sprawiły, że listewki mocno oberwały. Na szczęście skończyło się na widocznej obrączce i krwi w linii białej. Nie było potrzeby robienia rtg, wszystko było jasne. Do tego objawy były na tyle delikatne, że obyło się bez leków.
...tak w ogóle, to mam potworny problem z "syntezą" myśli 🙁...przepraszam
edit: wyrzucam słowo
na razie najgorszy ochwat jakiś widziałam, to poporodowy na zadnie nogi /kiedyś tu opisywałam/. Kobyła miała dosyć prawidłowe kopyta, a podeszwa rozpuściła się w kilka dni, aż kość wylazła. Koszmarny widok.
dea   primum non nocere
12 lipca 2014 23:10
tajnaa - a co ostatecznie z tą kobyłą, bo pamiętam historię, ale mi się jakoś "zgubiła" - dała radę czy nie?

kotbury - może nieuprawnione skojarzenie, ale nasunęło mi się takowe - na odchudzanie dla ludzi też szukają magicznych środków i co jakiś czas jest "łamiąca wiadomość". A prawda jest prosta (simple, not easy), nie można przeginać z podażą cukrów, trzeba zrównoważyć minerały i koń ma się ruszać... Osobiście nie wierzę ani w pigułkę szczupłości i dobrej formy dla ludzi, ani antyochwatową - dla koni.
Niestety, wszystko było za późno. Właściciele powiadomili nas dopiero na 3 dobę, podeszwa była już tak rozpuszczona, że nie było rowków przystrzałkowych. W życiu czegoś takiego nie widziałam. Mimo gumowych podkładek nie dała rady wstać. Trzeba było ją uśpić....Kość była na wierzchu 🙁
edit - pośpieszyłam się z pytaniem - odpowiedź znalazłam  😎
co polecicie do nawilżania kopyt dla koni, które w zasadzie całe dnie spędzają na piaszczystym padoku? olej raczej kiepsko sobie radzi, wolałabym może jakiś smar albo żel.
wypuszczac na poranną rosę 😉  sprawdzone i działa

dea   primum non nocere
16 lipca 2014 00:37
Nie nawilżaj.
Jak jest sucho, to kopyta się do tego dostosowują, mają być twarde (miękkie kopyto w takich warunkach zbyt szybko się zetrze). Chyba że kowal narzeka - to najlepiej niestety działa spędzenie odrobiny czasu w błocku (wrażenia z drugiej strony tarnika 😉) albo kopyta pękają - ale to nie wina braku nawilżenia, tylko formy kopyta lub niekompletnej diety. Zdrowe kopyto na suchy piach zareaguje tylko twardnieniem i wypolerowaniem.
o tak, przedwczoraj robiłam takie kamulce, że zwątpiłam w swoje narzędzia 🙂
dea   primum non nocere
16 lipca 2014 00:56
A u nas popadało i w sobotę komfort pełen  😎 masełko :P
U nas ani kropli deszczu, a jutro /a właściwie dziś/ wesoła siódemka mnie czeka. Oby popadało, bo przez tydzień się nie wyprostuję 😀
dea   primum non nocere
16 lipca 2014 01:13
U nas teraz też cieplej i sucho, a na piątek chyba - jeszcze jeden łosio w kolejce. Fajnie by było, jakby trochę popadało albo chociaż pochłodniało...
ja z moimi czekam do wtorku na deszcz 🙂 wtedy tarnik pójdzie w ruch, teraz nie ma co bo kopyta twarde jak kamień.
Jednemu trochę się wykruszyły, ale najważniejsze że działają prawidłowo. 
Nie ma to jak struganie zimą  😀
Fakt, ale za to ile lodów można przy takim treningu "spalić"  🏇

A muszę się pochwalić. Stałam się szczęśliwą posiadaczką hoofjacka. Używałam na razie raz. Sprzęt jest mega super fantastyczny  🙂 Kocham go już miłością wielką i mój kręgosłup także  💃
Ja sobie bez Jacusia nie wyobrażam strugania. Przednia i tak biorę między kolana, ale zadnie nogi tylko z Jackiem 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się