Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Moim zdaniem kompletnie nie nadają się. Kapturek ciągle się gdzieś podwija, przekręca, ściąga bluzę do tyłu, w ogóle nie wiem, po co takie produkują w tych rozmiarach - chyba tylko do założenia raz do zdjęcia? Tak samo wszystko, co nie miało zapięcia w kroku było w naszym przypadku nieprzydatne - jakieś kaftaniki, koszulki - wszystko podjeżdżało momentalnie pod pachy.
Jak dla mnie bluzy z kapturem to tylko dla dzieci które już stabilnie siedzą przez pół dnia czy chodzą. Tak jak Kenna uważam, że dla takiego malucha to beznadzieja!
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
11 lipca 2014 07:48
nada, na pewno wrzucę jakieś zdjęcie ze ślubu, to pokażę sukienkę  🙂 Na spokojnie sobie wszystko ogarniecie  😀 My też na etapie naszego nowego domu, ale jeszcze siedzimy w papierach, geodetach, architektach itp.  😎 Jeszcze się zastanawiam co z fotografem na ślub, ale w razie czego mamy znajomego, więc nie bedzie problemu.

Dzisiaj rano leciala mi krew z nosa. Mój organizm tak reaguje jak ma już dosyć i potrzebuje odpoczynku, więc myślę że to przez upały, bo się nie forsuję i sporo odpoczywam. A tak to czuję się dobrze, Dzidziuś grzeczny  😍 Jutro przyjeżdża mój Daniel na urlop z Norwegii i zobaczy mnie pierwszy raz w ciąży na żywo  😎
Idrilla świetna sukienka i Ty piękna! Wow, tak młodo i rześko. Super! Ja muszę szukać sukienek odcinanych w biuście, a nie pasie bo w przeciwnym razie bede wyglądać jak hippcio 😉

Kasia Konikowa czekam w takim układzie na fotki i trzymam kciuki za pogodę 🙂 Jak to nie widział Cię w ciąży? Zrobił i odleciał?  🙄 hyhyhy niezły z niego agent.
ok, koniec już spamu ślubnego. Minął mi 5 tydzień, a nie mam żadnych objawów poza napadami senności raz na kilka dni. Mam się spodziewać czegoś jeszcze w najbliższych tygodniach?
maleństwo   I'll love you till the end of time...
11 lipca 2014 08:08
nada, jak to mówią, "expect the unexpected", czyli spodziewaj się niespodziewanego 😉 Możesz nie mieć żadnych dolegliwości, a może cię coś dopaść później. Ja zaczęłam mieć lekkie mdłości i totalny brak formy w 6. tygodniu.

A co do sukienki - odcinana pod biustem też może być fajna - ja byłam bodajże w 26 tygodniu w dniu ślubu i brzuch dość fajnie się chował w sukience:



Dopiero jak tak docisnęłam rękami, to było go widać
Maleństwo świetnie wyglądałaś. Na pierwszej focie nie widać zupełnie brzuszka.

Na razie skłaniam się ku długiej kiecce, ale kto wie, kto wie? Muszę coś przymierzyć, nie chcę jednak wydać grubej kasy bo wczoraj podliczyliśmy naszą piwnicę i okazało się, że potrzebujemy więcej kasy niż wcześniej zakladaliśmy więc totalnie nierozsądnie byłoby kupowanie czegoś drogiego.

p.s. kalkulator ciąży twierdzi, że jestem w 7 tygodniu  🤔 hmmm... to prawda? 30 maja ostatnia miesiączka. Jak to szybko leci. Za 10 dni mam drugą wizytę u gina. Wybiorę chyba kobietę na lekarza prowadzącego. Wszyscy dookoła mi ją polecają. Przyjmuje państwowo i prywatnie. Już sama nie wiem co lepsze.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
11 lipca 2014 08:43
maleństwo, ale miałaś ładny, malutki brzuszek w 26 tyg.!

My wymyśliliśmy, że ze ślubem poczekamy. W tej chwili mamy masę innych, ważniejszych wydatków, a ślub spokojnie może poczekać i tak jesteśmy razem. Poczekamy pewnie do chrztu, choć na kościelnym specjalnie nam nie zależy, to już wiem, że bez tego będą problemy z chrztem, a ochrzcić chcemy ze względu na dziecko, żeby później było jej łatwiej jeśli będzie chciała komunię, czy cokolwiek innego.

nada, czy mężczyzna czy kobieta, to chyba nie ma większego znaczenia. Ważniejsze jest to jakim jest specjalistą. I tak, jesteś w 7 tyg. ciąży.

A ja łykam od kilku dni Aspargin i zastanawiam się kto wymyślił niepowlekane tabletki? 🤔
Kasia Konikowa - też miałam taki etap w ciąży, że leciała mi krew z nosa o ile nie są to duże krwotoki to podobno nic poważnego, efekt uboczny rozszerzonych naczyń i zwiększonej ilości krwi 🙂 Z fotografa nie rezygnuj bo potem nie będziesz miała ładnej pamiątki tak jak ja... 🤔
nada - dziękuje! moja kiecka kosztowała niecałe 400zł i była szyta z allegro 😁 My woleliśmy ślub przed narodzinami bo uważałam, że jak maluszek się pojawi na świecie to nie będe miała głowy do imprez, kiecek itd i dobrze zrobiłam bo nie nadawałbym się teraz na ślub, a już szczególnie z moimi worami pod oczami :p Za to łączony ślub z chrzcinami miała moja siostra ale jak córa miała rok
Malina_M - z mojego doświadczenia bluzy z kapturem są przydatne gdy chustujesz dziecko, wtedy w chłodniejszą pogodę można fajnie okryć główkę i karczekale we wszystkich innych przypadkach absolutnie nie wygodne są kapturki
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
11 lipca 2014 09:11
Idrilla, o chrzcie myślę jak mała będzie miała 9-10 miesięcy.
Idrilla, maleństwo, widzialam juz wasze fotki, chyba a watku o slubach. Wygladylyscie cudnie. Maleństwo faktycznie jak na 26 tydzien to nic nie widac w tej sukni.

Kapturek dla malucha totalna beznadzieja. Nie kupowac. A dla starszych dzieci tez rozwazyc pod katem por roku, czy nie lepiej miec bluzy bez kapturow albo takie i takie. Kaptur sprawdzi sie czasem na spacerze w chlodniejszy dzien, czy wieczor ale latem lub cieplejszy dzien wiosna(jak u doroslego), tak to raczej jest ozdoba, a w zimie trzeba dziecko upchnac w kombinezon, ktory ma wlasny kaptur, zalozyc czapke i szalik i wtedy taki kaptur przy bluzie przeszkadza bo na glowe nie zalozysz, a na plecach garb. Mnie tez wkurzaja kapturki kiedy woze dzieko samochodem bo pod plecy czy glowe to niewygodnie, a na glowe za goraco. Pewnie ten sam problem jest w wozku, dziecko chce sie oprzec wygodnie, a tu kaptur na plecach. Ja to dostalam chyba z 10 bluz po innych dzieciach na 9-12 m-cy, wszystkie z kapturem oprocz jendej i tylko ta eksploatowalam, a tamte lezaly w szafie i mnie wkurzaly.

Kurcze nie wiem co sie ostatnio dzieje ale miewam dni, ze jestem po prostu nie do zycia, robie cos i nagle musze sie polozyc bo mam mroczki przed oczami, wczoraj to nawet zasnelam przy okazji w srodku robienia obiadu. We wtorek musialam usiasc na krawezniku w miescie bo zaczal sie odlot, plamy rzed oczami i glosy ze studni. Mowie cos i zapominam slow. Wyniki wszystkie mialam w normie caly czas, tarczyce kontroluje bardzo pilnie, nie wiem czy sama ciaza moze tak sie objawiac ja juz jestem w 22 tygodniu i dolegliwosci pierwszego trymestru zdarzylam juz dawno pozegnac.
Dzięki dziewczyny za radę, też mi się tak wydawało że ten kapturek to niezbyt wygodny będzie, ale wolałam zasięgnąć opinii bardziej doświadczonych mam.
Dziewczyny już rodzące-jak u Was było ze skurczami przepowiadającymi ? Jak mnie tak dalej będzie łapać to przegapię poród  😁 Chwytają, robią się co raz silniejsze, regularne, po czym po 2 h wszystko się uspakaja i tak ze dwa razy dziennie. Skurcze mam właściwie od połowy ciąży, ale te już nie są tylko napinaniem się brzucha, mają cechy porodowych. Nie zwracam już na nie większej uwagi, chyba te właściwe będą nie do przeoczenia, ale wprowadzają napięcie przedwczesne.
I jeszcze małe pytanie-kompletowałyście apteczkę czy raczej wszystko na bieżąco ?
Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
11 lipca 2014 10:31
equi.dream nie przegapisz...jak się coś dzieje tzn masz skurcze, a nie jesteś pewna czy to już, to mnie lekarka doradzała: łyknąć 2 nospy i do wanny. Jeśli po tabletkach i kąpieli nie przechodzi tzn że to już, a jeśli się uspokoi to można zostać w domu🙂
Ja wyszłam z domu jak miałam regularne skurcze co 8 min a do szpitala jechałam prawie 80 km i zdążyłam więc tak szybko to nie idzie. Chyba, że Ci odejdą wody wtedy na pewno będziesz wiedziała, że to już... 🏇
Powiedzcie mi czy nietolerancja laktozy objawia się zawsze wysypką czy kolka i niemożność zrobienia kupy przez malucha też mogą być tego wynikiem. Mój ma tak od 2 dni, że pręży się niemiłosiernie a nie jadłam nic ciężkiego poza ewentualnie płatkami z mlekiem i nie wiem czy to właśnie nie mleko...
equi - ja przed porodem miałam ze 3 czy 4 epizody ze skurczami trwającymi po 2-3h ale zawsze rozchodziło się wszystko po kościach, te prawdziwe skurcze też nie mogły się rozkręcić ale były boleśniejsze i nie ustawały przy zmianach pozycji tylko dokuczały bardziej więc dla sprawdzenia czy to już to czy nie wzięłam gorącą kąpiel i 2 no-spy, skurcze nie ustały tylko zaczęły się nasilać więc już wiedziałam, że poród blisko 🙂 do szpitala ruszyliśy zgodnie z zaleceniem położnej - gdy skurcze były regularne, silne i co 5-4 minuty. Apteczki wcześniej nie kompletowałam ale uważam, że lepiej mieć paracetamol, espumisan, sól fizjo i termometr wcześniej 🙂

bobek - dziękuje!  :kwiatek: tym bardziej żałuje, że tak mało ładnych zdjęć mamy...
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
11 lipca 2014 10:47
Bobek ja też gorzej zaczęłam się czuć. A do tej pory w zasadzie żadnych cięższych obiawów nie miałam. Częściej bywam zmęczona, zdażają mi sie godzinne drzemnki w ciągu dnia.
Dziś rano to już w ogóle masakra, poszłam na badanie krwi i myślałam, że nie dojdę a drogę powrotną pamiętam jak przez mgłę.
Musiałam byc na czczo.
Bardzo bolała mnie głowa i miałam wręcz światłowstręt. Pielęgniarka od razu zauważyła, że coś ze mną nie tak.
Wróciłam do domu, wzięłam apap i położyłam się na godzinkę, za jej namową. To moja 1 tabletka od początku ciąży ale musiałam  🤔
Godzinę temu zaczęłąm jakoś funkcjonować, zjadłam śniadanie.
Miałam tyle planów na dzisiaj. No trudno.
Za tydzień widze się z moją gine, powiem jej o tym, ale mam nadzieje, że to nic poważnego i się nie powtórzy.
Internet oczywiście postraszył mnie m.in stanem przedrzucawkowym  🙄
Kami   kasztan z gwiazdką
11 lipca 2014 10:54
Equi tak jak dziewczyny napisały - skurcze mają trwać minimum dwie godziny, być regularne, odstępy między nimi mają się skracać. Po dwóch godzinach wejdź pod prysznic - jak nie przejdą to jedź do szpitala  🙂 Ja parę razy się zbierałam, raz nawet o 4 rano z położną przez telefon gadałam czy się już zbierać i zawsze to był fałszywy alarm.

A co do apteczki to w takiej podstawowej zawsze mam - fridę, sól morską (disnemar albo nose frida), maść majerankową pod nosek, termometr, sab simplex na kolki, paracetamol i ibuprom (można podawać zamiennie i czasem dziecko lepiej na któryś reaguje, tylko pamiętaj że przed ukończeniem 3 miesięcy trzeba skonsultować podanie z lekarzem!). Teraz w sezonie komarowym Dapis na ukąszenia, Sio przeciw komarom, i coś do wyrywania kleszczy. Potem dochodzi jeszcze Dentinox na dziąsełka  😉
slojma   I was born with a silver spoon!
11 lipca 2014 11:46
Co do skurczy nie znam się mogę wypowiedzieć się jedynie na przykładzie mojej mamy, babci i mojej cioci wszystkie rodziły w taki sam sposób. Zero skurczy przepowiadających. W dniu porodu pojawiły się pierwsze skurcze delikatne 3 h później moja mama urodziła moją siostrę, jej pierwsze dziecko, tak też było z moją babcią i ciocia. Liczę, że u mnie poród też będzie szybki.
Zet, agulaj79 dzięki  :kwiatek:

O kurcze, ale dostałam wiadomość  😲. Opiekunka Kajtka jest w ciąży, a ja przyjęłam nowe projekty do pracy  🙇.
Wczoraj jak Nicolla ( zresztą super opiekuje sie Kajtkiem) była u lekarza bo myślała że ma wirusa  😂,  byłam cały dzień z Kajtkiem na rekach przy komputerze + wiszący na mnie Iwo. Tymon uprawiał jakaś twórczość artystyczną, później dołączył do niego Iwo.  Jak się wieczorem  około 22.00 oderwałam od komputera i rozejrzałam po domu to nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać.
Szukam na cito niani.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
11 lipca 2014 12:00
nada, Kurczak, bobek, dziękuję za komplement. Fakt, ja długo brzuch miałam malutki, wyskoczył w 7. miesiacu, choć ponoć nadal jest raczej z tych mniejszych. Zresztą córa też z tych mniejszych. Taki pisklaczek mi się wykluje <3

Nie powiem, mam lekkie schizy przez tę informację o rozwarciu :/

Powiedzcie mi czy nietolerancja laktozy objawia się zawsze wysypką czy kolka i niemożność zrobienia kupy przez malucha też mogą być tego wynikiem. Mój ma tak od 2 dni, że pręży się niemiłosiernie a nie jadłam nic ciężkiego poza ewentualnie płatkami z mlekiem i nie wiem czy to właśnie nie mleko...


Przyłączam się do pytania. Mój 5tygodniowy synek już na kilka godzin przed zrobieniem kupy pręży się, stęka, warczy, prze, robi się czerwony i puszcza bąki. Nie potrafi wtedy spokojnie spać, wygląda jakby się męczył, ale położna twierdzi, że jeżeli przy tym nie płacze w niebogłosy to aż tak go to nie boli i mam nie podawać żadnych leków na kolkę. No i pytanie jaka jest tego przyczyna. Niedojrzałość układu pokarmowego czy może właśnie jakaś alergia?
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
11 lipca 2014 12:23
nada, ano zrobił i poleciał  😂 Mój Prawie Mąż pracuje w Norwegii i przylatuje wtedy, kiedy może i ma wolne i wtedy się widzimy, ostatnio był na Wielkanoc (sprawił Dziecię) i teraz przyjeżdża na 6 tygodni na urlop, dlatego mnie nie widział jeszcze  😉 Póki co, takie życie  😉
Mazia   wolność przede wszystkim
11 lipca 2014 13:09
[quote author=Nord link=topic=74.msg2137286#msg2137286 date=1405071101]

Powiedzcie mi czy nietolerancja laktozy objawia się zawsze wysypką czy kolka i niemożność zrobienia kupy przez malucha też mogą być tego wynikiem. Mój ma tak od 2 dni, że pręży się niemiłosiernie a nie jadłam nic ciężkiego poza ewentualnie płatkami z mlekiem i nie wiem czy to właśnie nie mleko...


Przyłączam się do pytania. Mój 5tygodniowy synek już na kilka godzin przed zrobieniem kupy pręży się, stęka, warczy, prze, robi się czerwony i puszcza bąki. Nie potrafi wtedy spokojnie spać, wygląda jakby się męczył, ale położna twierdzi, że jeżeli przy tym nie płacze w niebogłosy to aż tak go to nie boli i mam nie podawać żadnych leków na kolkę. No i pytanie jaka jest tego przyczyna. Niedojrzałość układu pokarmowego czy może właśnie jakaś alergia?
[/quote]

to zdecydowanie może być nietolerancja laktozy lub po prostu nierozwinięty przewód pokarmowy. Proponuję odstawić nabiał na jakiś czas i ponownie wrócić jak wszystko wróci do normy

Blue_Angel przez ostatnie 2 tygodnie Asia przybrała 220g co jest sper wynikiem w porównaniu do poprzednich 2 tygodni kiedy to przybrała tylko 100g,no nie jest z niej żaden kolos ale niczego jej nie brakuje. Jest coraz fajniejsza,coraz bardziej kumata, śmieje się do psa, ciąga kobyłę za chrapę  😉a co najważniejsze pierdzi i beka. Umie też przekręcić się z pleców na boki.Z tym jedzeniem marchewki to śmiesznie jest, trzeba mieć dużo cierpliwości bo na początku wszystko wypluwa i nie wie co ma zrobić z tym co ma na języku, ale zkażdym karmieniem jest coraz lepiej, dziś zjadła 2 łyżeczki,jutro spróbuję dać ziemniaczka. W badaniu krwi hematokryt wyszedł nieco poniżej normy i pediatra zaleciła warzywa, natkę pietruszki,szpinak i do picia sok z buraków, powoli będę wprowadzać  😉
maleństwo sporo osób z rozwarciem potrafi przenosić, także luzik 😉 Oszczędzaj się i bądź dobrej myśli.
Ze skurczami mam na prawdę dziwnie, bo po nospie, zmianie pozycji nie przechodzą. Przechodzą po prostu po jakimś czasie. Odstępy się skracają, robią się silniejsze, ale po dwóch godzinach się uspokaja. Co do nie dojechania do szpitala żartuje, mam go 10 minut od domu jadąc bardzo wolno, także nawet jakbym zaczęła skurcze parte to zdążę 😉
Nord, Blue- Może być nietolerancja laktozy albo nietolerancja białka krowiego (skaza białkowa).
Czasem na początku trudno to odróżnić.

Co do bluz z kapturkiem- jak dla mnie świetnie sprawdzają się jak dziecko w nosidle.
Naboo, dzięki! Lew z kolei bywa uparty i wiem, ze jak postanowi ze nie to będzie walka...
Muffinka, ano własnie, ty wiesz co znaczy dziecko jezdzące koszmarnie...

i chcialam się pochwalić, ze Lew juz na podroze tez bez pieluchy, wczoraj 2,5 h jechał i nie nasikał
kupale tez na nocnik, sam prosi
jeszcze tylko kwestia nocek została

a poza tym fochy dwulatka, silne poczucie własnosci i dzikie ryki jak przyjda dzieci i i chcą jego zabawki...
sznurka, O, to znaczy że macie jakieś dzieci odwiedzające? Jak się razem bawią (poza chyba normalnymi walkami o zabawki)? Bo Gabryś tak śmiesznie się bawi z innymi dziećmi, że niby "Z" a jednak obok, po prostu robi coś swojego.

Zarzucę trzema fotkami. Gabryś daje buziaczka swojemu "kuzynowi":



I w stroju na upał, czyli w samej pieluszce:



Przy okazji, spójrzcie na jego rączkę na powyższym zdjęciu. Widzicie te plamy? Nie mamy pojęcia co to. Ukąszenie raczej nie, bo plamy są dwie, kształtu bardzo nieregularnego, duża na rączce i niżej na małym palcu mniejsza. Wglądają jak oparzenie jakąś rośliną, ale nie było żadnego sygnału, że coś go zabolało, tylko po prostu nagle to zauważyliśmy dwa dni temu. :/ Nie boli, tylko trochę swędzi. Co to mogło być?

I jeszcze Gabik długonożny, czyli cały tata:



maleństwo   I'll love you till the end of time...
11 lipca 2014 13:45
equi.dream, no wiem, wiem, ale jednak moje poczucie bezpieczeństwa i odległości tego wszystkiego runęło 😉 Zrobiło się jakoś tak... realnie 🙂

Julie, ooo, jak cudnie z bigielkiem!  😍
maleństwo znam to doskonale 😉 Ja mam okres kompletnego wyparcia, ale za to czuje się już bezpiecznie. Igor gotowy 🙂 Chyba się zorientujemy, że to się dzieje na prawdę jak już dzieciaki będą na świecie.
Julie, tak, wpadają znajomi z dziećmi
normalnie się bawią (wiem o czym mówisz, lada chwila już będzie inaczej - w sensie że będzie się bawił z nimi, a nie jak obserwator bardziej) - jak duże dzieci, coś budują, wożą się w wózku takim metalowym, pływają w basenie, naklejają naklejki, oglądają książki
Lew do nich gada, one do niego i komunikacja jest
ale czasami niestety L. ma tak że drze się jak ktoś bierze coś jego, wiem, że to normalne ale frustrujące
bo dzieci nie wiedzą co z tym fantem robić, ja niby wiem że nie można zmuszać do dzielenia się a z drugiej strony patrząc my też chodzimy w gości, i te same dzieci się z nim dzielą swoimi zabawkami, bawią
a to jeszcze słaby wiek w sensie tłumaczenia, wyjaśniania

ot chyba klasyka buntu dwulatka - który jak twierdzą psychologowie nie istnieje hehe

Z Kapslem zdjęcie super😀
Juliee,nie jestem ekspertem ani straszyć nie chcę,bo się nie znam.Synek koleżanki jak mial1,5roczku mial cały brzuszek i nóżki takie plamiaste i okazalo się,że to rumien zakazny.Ale,jak wspomnialam,nie znam się.
pewnie tak jak piszesz,oparzenie czy cos takiego.w żadnym razie nie nameiam do paniki  :kwiatek:Trzymam kciuki!.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się