Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Mazia, no to super, że u Was lepiej 🙂 u Nas Wiki przekręciła się może ze 3 razy i jak na razie zaprzestała. Nie wiem czy to normalne kładę ją parę razy dziennie na brzuszku, wcześniej już fajnie trzymała wysoko głowę i rączki podparte, a teraz daje ręce do tyłu i lata z głową u góry 😉 na boczki się przekręca bez problemu.
Julie, ja też się nie znam, ale my mamy podobne znamię  naczyniowe na pleckach, z tym że jest ciemniejsze i wypukłe (chociaż na początku też było jasne)
edit: Tak się przyglądam i to raczej nie jest to, dodatkowo doczytałam, że one się pojawiają parę tygodni po narodzinach
nam już zleciało 7 tyg 🙂 , za 3 tyg wsiadam na konia 💃  teraz jeździmy 3 x w tyg lonżować się, Tymeczek rośnie - na długość nawet bardzo, ciuszki 62 cm za krótkie
we wrześniu wybieramy się na wakacje 🙂

In.   tęczowy kucyk <3
11 lipca 2014 17:39
Watpie, nikt tu chyba nie uzywa wisiadel.
In., kilka razy ugryzłam się w klawiaturę, ale już mi się ulewa: czy Ty nie umiesz inaczej? Bardziej życzliwie napisać, że takie nosidło nie jest najlepsze i polecasz X czy Y, a wybierając należy zwrócić uwagę, żeby dziecko siedział tak a nie inaczej?

Za każdym razem jak czytam tu Twoje posty to mam wrażenie, że uważasz resztę za stado baranów. Masz wiedzę to się podziel z pytającym albo wstrzymaj się od komentarza.
In.   tęczowy kucyk <3
11 lipca 2014 19:09
Rany, o co ci znowu chodzi? Nudzi ci sie? Moze napisz jeszcze jakies madrosci o tym jakie lezaczki sa dobre zamiast sie czepiac bez sensu?
Odpowiedzialam na zadane pytanie, tyle.
In., chodzi mi o Twój ton, nie czepiam się bez sensu tylko po którymś Twoim wpisie w tym samym stylu. Jeden dzień można mieć PMS, ale Twoje są zawsze w tym samym stylu. Nieprzyjemne a wręcz zalatujące chamstwem.

Gdzie napisałam "mądrości" o leżaczku? Napisałam, że nie rozumiem czemu ma szkodzić. Bobek mi odpisała dlaczego a ja to przyjmuję do wiadomości. Nie będę zgrywać wszechwiedzącej skoro temat dzieci są dla mnie zupełnie nowym światem, który dopiero odkrywam i uczę się.
In.   tęczowy kucyk <3
11 lipca 2014 20:36
Jaki ton? Normalna odpowiedz na zadane pytanie. Nie chce mi sie dyskutowac z osobami, ktore doszukuja sie niewiadomo czego w glupim zdaniu.
bera7, uznaj więc, że In. ma PMS na stałe. Ja już dawno przestałam się wkurzać, dziwić i omijam szerokim łukiem.
Watpie, nikt tu chyba nie uzywa wisiadel.
Jak to nikt? Ja używałam, Baby Bjorna, kilka razy! 😁

maxowa, Zanim kupiłam "wisiadło" Baby Bojorn, popytałam tu i tam, poczytałam na chustoforum i wiedziałam, że dziecko musi być w pozycji "żabki", czyli kolanka na wysokości bioder, plecki zaokrąglone. I czując się w pełni uświadomiona, kupiłam BB, cała happy, bo w opisie producenta jest napisane, że dziecko jest w nim, w jedynej słusznej, zalecanej przez pediatrów pozycji żabki. Okazało się, że producent łże jak pies ❗ ❗ ❗ i że dziecko po prostu wisi na kroczu, z prostymi pleckami. Tak samo jest z Lascal.
Nosidła właściwe to np. Manduca, Bondolino, Ergo, Beco, Tula, Marsupi Plus, różne "mei tai"... Szukaj któregoś z tych.


a ja tylko na szybko wpadnę pochwalić się,że dziś byliśmy na przyspieszonej (normalna powinniśmy mieć za miesiąc) kontroli u neurologa i rehabilitanta i Mikołaj zakończył rehabilitację!!! Jestem taka szczęśliwa  😅
kkk super wiadomość!  🙂
Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
11 lipca 2014 22:27
Jaki ton? Normalna odpowiedz na zadane pytanie. Nie chce mi sie dyskutowac z osobami, ktore doszukuja sie niewiadomo czego w glupim zdaniu.

Skoro In nie widzi problemu to faktycznie nie ma o czym dyskutować, bo nie wytłumaczysz o co Ci chodzi, ale ja mam dokładnie te same odczucia...bera7 szkoda nerwów...
maxowa a może chusta? Ja się przekonałam i jestem fanką, ale wiąże tak jak kiedyś Idrilla wstawiła zdjęcia Synka. Wiązanie "na kołyskę" mnie na razie przerosło, a mój P opanował wiązanie "żabki" i mnie wyposaża w syna na spacery😉
Maxowa i jak mały rośnie? U nas Antek ma ksywę Bączek 😉 bo raczej szerzej niż dłużej. Leci tylko na cycu, w upały to nawet co 30 minut kilka łyków się domaga.

To nosidło faktycznie nie jest dobre. Ja dotychczas użyłam chusty raz, bo miałam potrzebę, teraz za gorąco. U starszego używałam regularnie. To nie takie trudne i można się do motania przyzwyczaić. Albo takie nosidła, o których pisała Julie. Moja kuzynka miała Marsupi, bardzo mi się podobało, lekkie, mieści się do torebki 🙂

Kolejny dzień z rzędu padłam z dziećmi w ciuchach.
bera7,  popieram. Czytam forum codziennie i mam takie same odczucia niestety.
Czasami sie za to troche usmieje, bo jednak kazdy ludz moze miec inne doswiadczenia i rady, a z postow In wynika, ze wszystko inne jest niemozliwe. A jednak 🙂

Sznurka, moj przechodzi bunt dwulatka od jakiegos ... Tygodnia? Jeczy calymi dniami, ah jakie to piekne🙂
Siku i kupa powie, ale i tak zdarzaja sie wpadki....

Julie slodkiego masz synka... Bardzo!! 🙂
sznurka a czemu nie można uczyć dziecka żeby się dzieliło? Ja się staram. Z Filipem tez uczyłam. To błąd? Pytam zupełnie poważnie.
A co do buntów...już oczami swojej bujnej wyobraźni widzę co mnie czeka za parę miesięcy. Bo już moje młodsze dziecko potrafi robić akcje. Jak coś go wkurzy albo idzie nie po jego myśli to potrafi rzucić się na podłogę, leży krzyżem i wrzeszczy.  😎 Ja ignoruję. A raz jak się wkurzył na drzwi do łazienki  😁 to próbował je ugryźć.
Czeka mnie z nim niezła przeprawa.

Wczoraj późnym wieczorem Filip wrócił od dziadków, ale się za nim stęskniłam 😉 Jest już taki duży i dzielny że tyle wytrzymał.
Muffinka, wrzuce ci na szybko linki
http://www.sosrodzice.pl/jak-nauczyc-dwulatka-sztuki-dzielenia-sie/
http://wrolimamy.pl/savoir-vivre-w-piaskownicy/

i się z tym większosci zgadzam, tak przynajmniej na razie czuję
A jak było z F? Zachęcałaś jakoś mocno wylewnie? Tobie jest łatwiej, bo wiesz jak postąpic i jak nie postąpić. Jak czasami czytam o A. to on taki charakterek jak L. ma.

A jak cała reszta 2+ sobie z tym radzi?


maxowa, jaka mina 🙂 uroczy Tymek. Co do nosidel to sa wisiadla i nosidla i wisiadla sa niezalecane 😉
[img]http://4.bp.blogspot.com/-3EWzKBe3edE/Umw4gYuV3jI/AAAAAAAAAco/VqyFmbClFj8/s640/how+would+you.jpg[/img]
zdjecie podlinkowalam z tej strony:
klik

Julie, juz chyba pisalam ze sie Gabikowi facjata zmienila z bobaska na przedszkolaka, szok jaka zmiana.
O właśnie, nawet chciałam załączyć ten obrazek wczoraj, ale mi się gdzieś w czeluściach dysku zapodział.

Prawda bobku, strasznie się Gabik przepoczwarzył, wyrósł na maksa, wczoraj mu kupiłam spodenki z metką 2-3 years i koszulkę w rozmiarze 104 ! Są tylko ciut za duże.
Do tego gada jak co najmniej dwulatek, np. "lisek jedzie pociągiem", "chcę ogórka i chlebek"... 😀

Co do tych plam na rączce, to już prawie zeszły. Chyba nie mam się co martwić sugestią Oleśniczanki, że może jakiś rumień zakaźny...? Rumień chyba nie swędzi, a to go wyraźnie swędziało drugiego dnia. Kleszcz też chyba nie swędzi?

sznurka, O, fajnie linki, też sobie poczytam. 🙂

kamkaz, Dziękuję. 🙂 Moim, nieobiektywnym zdaniem, też jest słodki, teraz już jako chłopczyk, a nie dzidziuś nadal.
Rano wstaje o 5-6... dziś rekordowo o 6.30, więc jedno z nas idzie spać do pokoju, a drugie pół-śpi, pół-czyta, bawi się i komentuje bajki z baby tv z Gabrysiem. Dziś była moja zmiana. Siedział sobie na łóżku obok śpiącej mnie, czytał książeczki i co jakiś czas robił mi "tuli tuli", "aja mama aja" i dawał buziaki. 😍
Sznurka ja też się z większością zgadzam. Nie mamy często gości i są to starsze dzieci, które się do niego dostosowują. Czasami zabiera niektóre swoje zabawki, ale te szczególnie cenne. W piaskownicy nie zmuszam do dzielenia jak nie chce. Za to kontroluje zabieranie zabawek. Jak widzi samochód porzucony na uboczu to chętnie się nim bawi, jeszcze nie zabrał nikomu z ręki, ale nie wydaje mi się to w porządku. Staram się mieć jego samochód na wymianę.

Większy problem jest z odraczaniem, ale to wymaga treningu. Przekupić też się go nie da, zupełnie nie rozumie o co chodzi.

Kładzenie się na podłodze mamy codziennie. Bo czegoś nie chce, bo coś chce itd. Staram się tłumaczyć, ale jak wyje zapamiętale, to przeczekuję uważając żeby nic sobie nie zrobił. Czasami nerw mnie bierze, ale staram się wtedy uspokoić chociaż to trudne. Najgorzej jak wyją dwaj na raz. Wtedy najlepiej działa przytulenie obu na raz, nie ma czasu na rozmowy, bo bym zwariowała. Najlepiej działa tłumaczenie: wiem, że ty chcesz, ale ja tego nie chcę.

Faktycznie Julie Gabik to już duży chłopak, Ignac przy nim to jeszcze dzidzia 🙂


Maxowa Tymek fajny, mój jeszcze trochę żółty jest.
In. kurcze ty taka "miła" jesteś na żywo też, czy tylko w necie? 🤔

nigdy nie cisnęłam Piotrka, żeby się dzielił, w piaskownicy znacznie lepiej działa wymiana. nie przechodził jakoś szczególnie ciężko fazy "moje". teraz chętnie dzieli się ze Staśkiem, ale są też momenty gdy nie chce się podzielić jakąś szczególnie lubianą zabawką. nie robię z tego powodu afery, tylko mówię, że Stasiowi będzie przykro i żeby dał mu coś innego w zamian. ostatnio na najbliższym placu zabaw byli dwaj chłopcy, którzy zebrali wszystkie bezpańskie foremki i łopatki i nosili ze sobą zabraniając innym dzieciom z nich korzystać. rodzice jakoś niemrawo reagowali na to, cóż, ja bym na pewno nie pozwoliła moim dzieciom na takie zachowanie. są zabawki własne, którymi można dysponować według własnego widzimisię i są też wspólne, z których mogą korzystać wszystkie dzieci.
sznurka czyli w tych linkach wszystko logiczne. Tak właśnie staram się robić. Nie zmuszałam nigdy Filipa do dzielenia się, ale tłumaczyłam że to fajnie wymienić się z innym dzieckiem zabawką. Nie pozwalałam zabierać zabawki innym dzieciom ale także nie pozwalałam innym dzieciom wyrywać zabawek Filipa. W sumie to logiczne.
Teraz tłumaczę jednemu i drugiego że warto z bratem się dzielić.

Mam za to inny problem - z zazdrością. Adam jest okropnie zazdrosny o Filipa, mimo że powinno być na odwrót bo to Adaś jednak ma mnie prawie na wyłączność. Teraz po 2 tyg nieobecności Filipa jest jeszcze gorzej. Adam drze się, płacze i odpycha Filipa jak on tylko się do mnie zbliży. Nie mówiąc o przytuleniu 🙁 Co robić???
Julie nie wiem jak u dzieci, ale parę lat temu przeżyłam piekło rumienia. Swędzi, piecze, parzy jakby ogniem... jechałam do polikliniki w lutym przy -20 stopni trzymając dłonie za szybą auta bo tylko to było ulgą w cierpieniu. Przez to pieczenie nie mogłam spać przez 2 dni, później skóra dłoni i stóp zeszła cała łącznie z paznokciami.
Rumień powinien mieć charakterystyczny kulisty kształt plamek, jednak u mnie to się nie sprawdziło. Na oko to na rękach nie wygląda jak rumień, a jak poparzenie jakimś zielskiem. Jakiś miesiąc temu miałam coś podobnego na jednej dłoni, najpierw wyglądało jak poparzone (czerwono-różowe), z czasem brązowiało (jak przypalona skóra), a na końcu pięknie zeszło i nie ma śladu. Dużo nawilżałam.
Hej ho 😀
wpadłam na chwilę, bo sprzątam.
Starsza córcia na obozie, więc mam 10 dni odpoczynku, natomiast młodsza pozdrawia re-voltowiczki ze swojego M-1  😀
laska z Ciebie!

Julie - wow, nieźle Gabryś gada, Michaś mówi malutko, albo wcale. No i ogólnie mały jest, dopiero równe 10kg strzeliło na wadze, a ciuchy nosi na 80-86.
Próbuję z nim ćwiczyć mowę, ale on ma mnie gdzieś  🤣
dzięki dziewczyny, patrzyłam pod kątem wyjazdu na wakacje
z chustą boję się że nieogarnę, mąż miał iść na kurs a le czasu brak
ale  może faktycznie ? jaka chusta najlepsza? czy ewentualnie moge sie zgłosić do którejś na priva w razie pytań ?
zetka - mały super 🙂 długi ale juz nie taki chudzielec 🙂 wstawiaj swojego 🙂
ja karmie piers + butla enfamil przeciw ulewaniu- i poprawa b. duża


własnie jedziemy na zawody odwiedzić tatusia 🙂
maxowa, Moim zdaniem lepiej nosidło. Jakoś nie widzę chusty co chwilę zakładanej i zdejmowanej, zwłaszcza jak się nie ma wprawy, gdzieś na parkingach, w restauracjach itp. Nosidło z dzieckiem montuje się na sobie w kilka sekund, bez zamiatania nim podłóg i parkingów. 😉
pari01, pięknie wyglądasz!
maxowa, ogarniesz, ogarniesz, skoro my ogarnęliśmy 😉 zawsze możesz się spotkać we wrocku z jakąś mamą 🙂 z tym, że tak jak pisze Julie nosidło jest o tyle lepsze, że szybciej włożysz Tymka. Tylko, że nosidło najlepiej jak już będzie siedział, kiedy się wybieracie?
pari 01 cudny brzuszek 🙂🙂 i naprawdę bardzo ładnie Ci z nim 🙂

Jeśli chodzi o bezsenność.... z powodu braku snu i nawet braku ziewania o 1 w nocy poszłam do kuchni zjadłam banana i przez godzinę czytałam, żeby się znudzić (niestety książka wciągająca), ostatni raz w nocy zrezygnowana spojrzałam na zegarek była 4😲3..o 6 obudził mnie z lekkiej drzemki budzik męża, a jak o 7 wyszedł to zapadłam chyba w kamienny sen, bo obudziłam się o 9:20. Jak dobrze, że wyłączyłam telefon na noc, bo po 8 już do mnie ktoś dzwonił, chyba bym zabiła jakby mnie obudził. Doskwierają mi bóle z boku chyba bioder- może tak ma być? z tego powodu jakiś czas temu zainwestowaliśmy w dobry materac, przeszło na jakiś czas i od 2-3 nocy jak leżę znowu to wróciło. Poducha między nogi trochę pomaga.
Ale ta bezsenność jest dobijająca. 🙁 to już któraś noc z rzędu, wiem Kurczak jak to wkurza... i co chwila patrzenie na zegarek...        jak nadchodzi wieczór, 20, 21wsza i dalej, ja już negatywnie jestem nastawiona, że znowu ta męka przede mną🙁🙁
w dodatku uda mi zgrubiały bardzo, cellulit jest już tak widoczny, że ... !!! chyba wolałabym rozstępy 🙁🙁
Laski, wrzuciłam nosidło Manduca na bazarek. <edit> Już poszło. 😉
Głupia jestem... strasznie smutno mi się zrobiło, aż prawie płakać mi się chce, że się muszę z nim pożegnać.  😜 Tak żałuję, że nie zaczęłam nosić Gabika wcześniej i nosiłam tylko około roku. A teraz uważam, że najcudowniejsze dla mnie chwile jego maleńkości w trakcie noszenia miały miejsce. Np. jak chodziliśmy po sklepach, usiedliśmy coś zjeść, mierzyłam buty, a Gabryś w tym czasie mógł jeść z piersi, spać i nikt tego nie widział. Wcześniej nie wiedziałam, że tak się da, a teraz już jest za duży.

Tu 8-mio miesięczny Słodzio noszony przez tatę:
 

maleństwo   I'll love you till the end of time...
12 lipca 2014 15:06
Żeby jeszcze nosidła nadawały się dla noworodków... Naprawdę, wolałąbym nosidło niż chustę, ale wszędzie piszą, że to dopiero jak dzieć sam trzyma łepetynę...

A my dziś zwiedziliśmy "nasz" szpital, pogadaliśmy z położną, ja się spięłam jeszcze bardziej, ze to "już" 😉 Ale ogólnie bardzo nam się podobał i mam nadzieję, ze cały Olsztyn nie postanowi rodzić wtedy co ja.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się