Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

busch   Mad god's blessing.
12 lipca 2014 18:56
CzarownicaSa, Twoje dzisiejsze menu wygląda głodowo, a mówi to osoba, która ma wieczne problemy z zauważeniem, że je za mało :P. Nawet ja bym się nad sobą zastanowiła, gdybym tylko tyle zjadła :P
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
12 lipca 2014 19:12
Czemu glodowo? Jarzynowa zdrowa 😉 jedna miska z miesem z zupy, druga bez. Juz spokojnie z 800-900kcal wpadlo, a bez cwiczen jem 1200. Brzuch pelen 😉 Naprawde czuje sie najedzona, nie mam potrzeby wcinania na noc, a to moja najwieksza zmora... :/
Mam zakwasy po wczorajszym treningu yyyy... wszędzie. Dziś był koń i godzina bieżni. Wkręcam się strasznie w siłkę, mogłabym tam zamieszkać  😍 I jest kolejny kilogram w dół czyli razem 7,7 mniej w niecałe dwa miesiące 🙂
czarownica - miska zupy to max 150 kcal, plus mięso, ale jak z zupy to pewnie mało jego było i gotowane ma znikome ilość kalorii
Dokładnie... porcja głodowa
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
12 lipca 2014 21:08
Zwazywszy na to, ze moja jedyna aktywnoscia jest pojscie do toalety i tak nadto 😁
A tak serio faktycznie lipa lekka. Myslalam, ze z tej zupy jednak wiecej bedzie 🤔 No nic, bede musiala sie jutro poprawic 😡 ale czuje sie syta, wieczorny glodomor mnie nie lapie... sama nie wiem.
e tam, CzarownicaSa, jeżeli nie zamierzasz tak jeść codziennie to nie ma co się przejmować 😉 krzywdy sobie takim jednym dniem nie zrobisz 🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
12 lipca 2014 21:14
Niby nie, ale dziewczyny slusznie mi uwage zwrocily. Ostatnio prawie nic nie jem, nie mam specjalnie apetytu, w sumie skubie dla zasady co te 3h... a to tez niezbyt dobrze :/ choc z drugiej strony aktywnosc zetowa, to moze dlatego? 🤔 ale na wadze sie to odbija, bo cisgle stoi miedzy 59,5 a 60,5.
Jasmine, jesteś BOSKA!!!!!  😲 🙇 💘

O matko, dziękuję  :kwiatek: ale jestem dopiero na początku drogi  😉

U mnie dziś cudowna kolacja  😜
hahaha a u mnie lech ice shandy, lód kaktus 😀
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
12 lipca 2014 21:56
Czyzby wszystkie dzis browarowo na wesolo?  😁
ja nie :P
a ja z mężem tak, w sam raz do harrego pottera  😂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
12 lipca 2014 22:14
U nas leci "Ignorancja i glupota- zjawisko masowe"  🤣
Weszłam dzisiaj na wagę iiiiiiiiiiiiii 1,5 kilo mniej  😅 tak po prostu! Czyli ta stojąca jak głaz od półtorej miesiąca waga przegrała!
Teraz już poleci!
ja dziś na siłce też weszłam i jak zwykle żałuję :/
U mnie po obzarstwie 63...
Ale tu pusto  👀

Dzień na 5. Przytargałam ławeczkę do ćwiczeń z piwnicy i zajmuje teraz centralne miejsce w pokoju. Muszę cisnąć brzuch bo to moja pięta achillesowa. Macie jakieś sprawdzone ćwiczenia które można robić w domu?
Brzuszki  🤣
Mam świetną receptę na schudnięcie 😉 Wywalanie codziennie gnoju! Nawet nie planowałam chudnąć na wakacjach, a tu nagle weszłam po tygodniu bez problemu w bryczesy, w które nigdy nie wchodziłam 😉
Brzuszki  🤣


że też na to nie wpadłam  😂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 lipca 2014 21:29
Brzuszki są koszmarnneeeeeeeeee. dla pleców 😉 ja lubię Cardio Abs z insanity, to najmniej "bolące z tyłu" ćwiczenia na brzuch jakie robiłam. 😉
FintessBlender też ma fajne rzeczy
https://www.youtube.com/results?search_query=fitness+blender+abs
busch   Mad god's blessing.
13 lipca 2014 21:40
madmaddie, ja ćwiczę z fitness blenderem 🙂. Uwielbiam ich HIIT-y. Zawsze się zasapię jak lokomotywa - naprawdę dają po garach. Mają chyba też bardziej lajtowe ćwiczenia, ale jakoś nigdy się nie przekonałam do takich 😉


Ty chyba jest jak dotąd najbardziej wykańczający trening dla moich mięśni brzucha - absolutna masakra, zwykle gdzieś w połowie setu na brzuch błagam o litość 😀
Dzięki dziewczyny, wypróbuję  :kwiatek:
Brzuszki są koszmarnneeeeeeeeee. dla pleców 😉 ja lubię Cardio Abs z insanity, to najmniej "bolące z tyłu" ćwiczenia na brzuch jakie robiłam. 😉
FintessBlender też ma fajne rzeczy
https://www.youtube.com/results?search_query=fitness+blender+abs


przecież te ćwiczenia też się opierają na brzuszkach
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 lipca 2014 22:23
Bush, ja też lubiłam z FitnessBlenderem ćwiczyć 🙂 ale najbardziej kocham Shauna T.  😎
na razie to i tak muszę nabrać sił i powoli wracać. odpalę bieganie i lekkie brzuchy dopóki się nie wzmocnię.
bo jakaś taka słaba jestem 🙁 a szkoda, bo tracę efekty z insanity.

Szepcik, ale i tak są lepsze niż tradycyjne brzuszki. poza tym, przy części pracują plecy, tak mi się wydaje.
trzeba pamiętać, żeby robić ćwiczenia antagonistyczne do tych, żeby wzmacniać plecy właśnie. bo np. taka 6 Weidera jest dla pleców okropna
mnie zawsze pobolewały, odkąd nie robię ćwiczeń opartych na crunches pożegnałam cześć bólu 😉
z Fintessowych wydaje mi się że te spoko:


ale te są najfajniejsze:
http://www.4shared.com/video/iDzimzZ1/insanity_cardio_abs.htm?locale=pl
busch   Mad god's blessing.
13 lipca 2014 22:34
madmaddie, kurczę, muszę wreszcie spróbować tego Shauna T., bo jesteś którąś z kolei osobą, która mi go poleca 🙂. Ale właśnie podobno on jest strasznie hardkorowy, dla mnie fitness blender to już jest momentami prawie atak serca, więc trochę się tego Shauna boję 😀... z drogiej strony właśnie dlatego wybieram HIIT-y, że lubię aktywność doprowadzającą mnie do granic mojej wytrzymałości, więc może jednak...  😁

Aktualnie też dochodzę do siebie po przeziębieniu. Masakra, tak szybko tracę kondycję, że to aż boli  🙄
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 lipca 2014 22:46
Bush, bo Shaun jest świetny! ma taką pozytywną energię, że ło, naprawdę się chce. bo nie jestem jakiś fan aktywności fizycznej, mi jest fantastycznie na łóżku z książką i przez całe życie nie widziałam powodów żeby z tego łóżka wstać. a potem przestałam widzieć własne stopy  😁
zrób sobie parę treningów na próbę (powinny być do ściągnięcia w necie, jak nie, cały program i pdf do niego są na moim chomiku, mogę wysłać hasło na pw 😉 ) i zobacz. moim zdaniem warto 🙂 i one są tak ułożone, że są wyzwaniem. i nie są nudne. no jest jeden tydzień tego samego, ale lajtowego, więc idzie przeżyć.
z zarzutów na ten program: niby że niektórym obciąża kolana. mnie nie, biegałam i to mi jechało po stawach, robiłam Ewkę i to było zabójcze dla stawów. a tutaj jak się ląduje miękko przy skokach, to nie ma strachu 🙂

ja skończyłam insanity miesiąc temu, ćwiczyłam od tego czasu parę razy, potem rozłożyło mnie przeziębienie na 2 tyg, a teraz jakoś nie mam sił. :/
Ech uszarpałam jeszcze -1 kg w 2-3 tygodnie, ale to powoli idzie.
Oficjalnie wracam!
69kg cel 60kg 🙂
1500kcal na dzień.
śniadanie ;naleśnik z dżemem 350kcal
2śniadanie 0,5kg bobu 300kcal
obiad ;owisianka z białym serem i jagodami 500kcal
kolacja pierść z kurczaka z fasolką 350kcal

z aktywności brzuch i boczki, nie dam rady więcej , bo kończę pracę o 21 .
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się