kącik skoków

margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
14 lipca 2014 17:48
fotki z debiutu w 130 i 135





fot. mils
margaritka
Super, gratuluję debiutu. BTW  bardzo mi się podoba Twój "Kantarek". A jak poszło na drugim ?  👀
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
14 lipca 2014 18:01
drugim kiepsko. nieporozumienia spowodowane byly nieudana proba zmiany wedzidla, nie znalezlismy odpowiedniego. i niestety w niedziele nie bylam w stanie skrecic w parkurze  🙄 ale skakal super 🙂
nie wiedzialam gdzie to wstawic, więc wrzucam tutaj. Wszyscy moi znajomi to udostępniają


ash   Sukces jest koloru blond....
14 lipca 2014 19:23
anil22, dubel.
było już na poprzedniej stronie.

edit: skróć link bo forum się rozjedzie
o sorkli, nie zaglądam tu raczej. I to jest mistrz? nie mam pytań
anil22, no właśnie może warto mieć pytania a nie ślepo udostępniać linki?

ja się podpisuję pod apelem Dominiki.
Kubiak ma doświadczenie, świetne oko i wyczucie odległości.
Mógłby być wspaniałym jeźdźcem gdyby nie potwornie ciężka ręka i roztelepany tułów.
Nie znoszę oglądać jego przejazdów.


amen. Podpisuję się pod tym obiema rękami 😉

deborah,  było nieciekawe. Obrzeża placu spoko, środek mega błocko wciągające. Koń na jedną przeszkodą ledwo się odbił bo nie mógł nóg wyciągnąc. Robili co mogli, ale padający deszcz swoje zrobił.

margaritka, gratuluję debiutu. Mnie 130 mocno przeraża, może kiedyś mózg mi dojrzeje do takich wysokości.
Pursat   Абсолют чистой крови
14 lipca 2014 19:42
Dominika Frej chyba bardzo nie lubi pana Kubiaka..
Niestety, patrząc na zdjęcie które wstawiła i ja zaczynam mniej go lubić.. Rozumiem - koń trudny, ale aż takie wynalazki?

Jak ktoś w normalny sposób nie potrafi się dogadać z koniem i doprowadza to tego, że koń wygląda jakby mózg miał mu się przekręcić na drugą stronę, to powinien dać zwierzęciu spokój. Przecież ten koń sprawia wrażenie nieźle zwichrowanego psychicznie (i fizycznie pewnie też) od takiego "stylu" jazdy...
margaritka, pięknie! Naprawdę coraz lepiej się chłopak prezentuje 🙂 Jak go kupiłaś,  to miałam wrażenie że to taki wariat skaczący siłowo, ale widać świetnie pracujecie, wygląda w skoku bardzo fajnie,  nic,  tyko pozazdrościć 🙂 gratuluję!
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
14 lipca 2014 19:52
Rany, co się wszyscy na tego Kubiaka uwzięli?
Nie jeździ super stylowo, używa patenty, ale to nie jemu na mistrzostwach konie odmawiały posłuszeństwa i nie jego konie się "ugotowały".
Teraz można się dowiedzieć, że Denetor to taki klasowy koń, a jakoś wcześniej zanim go obecny jeździec dostał to koń praktycznie nie istniał. Widziałam go parę razy pod innym jeźdźcem i uważam, że to co zrobił z nim pan Grzegorz to kawał świetnej roboty.



Abstrahując od tematu... w niedzielę moja drużyna rusza na ME 😅
Przygotowałam nawet dla mojej zawodniczki filmik - "motywator" 🏇

szemrana, to jest super trafna ocena. Treściwie i wystarczy. Plus (to chyba twój wpis na FB) - psychika. A może jedynie... przekonanie, że wszystko ok? Że "tak trzeba" (z tymi "zbójami"😉.
Przypadkowo zacytowałam własny post, przepraszam  😡
Powiedziałam prawie wszystko co miałam do powiedzenia ale ....
obserwuję karierę Grzegorza od 25 lat i jest mi przykro, że oglądać muszę niefajne obrazki z parkurów.
To był (i jest) jeździec z darem bożym.
Nawet dziś nie mogłabym odmówić mu tego "widzenia" odległości.
On to po prostu ma i nawet zła technika jazdy mu tego nie odbiera.
Można po dziś dzień podziwiać jego oko i wyczucie.

Mówiąc o psychice miałam na myśli.........no dobra, wyjaśnię.
Grzegorz Kubiak to jeden z najbardziej utytułowanych polskich zawodników.
Po klikunastu latach sukcesów coś się zacięło. Od 2006 roku nie ma go wśród medalistów MP.
I tak sobie myślę, że Grzegorz Kubiak przestał słuchać.
A każdy mistrz, nawet ten z bożym darem potrzebuje mieć w  sobie pokorę oraz kogoś, kto skoryguje błędy w dosiadzie, w prowadzeniu konia.
Bo stara prawda mówi, że z boku więcej widać.
Zabrakło autorytetów ?? Nie dziwne jeśli tyle razy sięgnęło się po medale MP.

Widziałam w życiu kilku mistrzów, którzy o tej pomocy z ziemi zapomnieli.
Przestali słuchać kogokolwiek.
I się skończyli jako mistrzowie.  Jeżdżą nadal ale bez większych sukcesów.
To miałam na myśli pisząc o psychice.
I obym się nie myliła, bo może pokora przyjdzie........i Grzegorz zacznie znowu wygrywać.
Ma PRAWIE wszystko, co jeźdźcowi do tego wygrywania potrzeba.
szemrana, pięknie to ujęłaś. Nie dałabym rady tak dobrze. A zdanie - mam identyczne.
I wygrał gp w gałkowie 😉
Mnie także styl jazdy nie zachwyca i uważam,że GK mógłby zasięgnąć kilku poprawek dosiadu u dresażysty.Jednakże,widziałam go kilka razy na zawodach i psychikę ma super,to po pierwsze,po drugie z reguły dostaje trudne konie i do odrobienia po poprzednich jeźdźcach,a na tych zdjęciach krwi nie zauważyłam,choć nie są ładne i uważam że nie powinno się oceniać bez wiedzy dlaczego owy patent tam się znalazł.
Co uważam, to to że D.Frej upadło na głowę,bo czym innym jest wysłanie zdjęć z petycją do PZJ a czym innym wstawienie na fanpage żeby w tych 250 komentarzach pod spodem miało miejsce szkalowanie GK i za to powinna ją spotkać kara,bo nie przystoi komuś kto jest tylko fotografem wykorzystywać do tego fanpage.
Dressage może nie u uj, ale z tego co wiem to GK jak sąjakieś konsultacje  to się pokazuje (kliniki)
Szemrana zgadzam się z Tobą- super podsumowanie 🙂
natomiast nie pochwalam wybiórczej nagonki jaka została zrobiona na GK, na szczęście w PZJ i FEI nie pracują debile.
Miałam okazję pracować jako steward w Sopocie,oglądałam pracę GK z końmi, oglądałam też innych polskich i zagranicznych, 4 razy interweniowałam, raz otarło sięjuż o żółtą kartkę. Są na to wszystko przepisy- jeśli są łamane jest interwencja, Po ostatnim szkoleniu z dobrostanu częściej i mocniej przyglądam się koniom szkółkowym pod początkującymi  i zdjeciom revoltowiczów...a nie wyczynowym sportowcom...
Ja zawsze jak słyszę o trudnych i zwichrowanych koniach, to przypomina mi się słowa "nie ma trudnych koni, są jeźdźcy nie radzący sobie z nimi"
Dla mnie najlepszym przykładem takiego bardzo trudnego konia zawsze był Ritus.
Strasznie przykro patrzyło się na Ritusa wjeżdżającego na parkur z toną sprzetu w pyszczku i zrolowanego tak, jak by miał zaraz popręg ugryźć. Zad w stajni, plecy odgięte.
Koń skakał świetnie, ale jazda między przeszkodami była zawsze wielką walką, szarpaniną, koń paskudnie rolowany - wiem, wiem, mówiło się, że to strasznie trudny koń!

Tak się złożyło, że ten szalony i nieobliczalny koń został sprzedany pod... nastolatka!
I rok później pokazany przez tego jeźdźca w tych samych zawodach (i tej samej klasie!)
Ritus szedł rozluźniony za zadowolony, na delikatnym wędzidełku, bez żadnych dodatków, głowa w przed pionem, zad zaangażowany - przepiękny równy i spokojny przejazd!
Dla mnie było niesamowite co ten chłopak (czy jego trener) zrobił z tym koniem w tak krótkim czasie (rok), bo wydawało się, że pewne zmiany są nieodwracalne - a jednak!


A wracając do GK. Nie podoba mi się jego szarpany styl jazdy. Ale czasami pewnie tak trzeba. Jednak oceniać należy całokształt - cały przejazd, jazdę między przeszkodami, zachowanie konia, a nie przypadkiem uchwycone 4 fotki. Myślę, że kazdy z nas znalazłby swoje zdjęcie w równie nie ciekawej sytuacji i nie mówię.

edit. może nie każdy, ale każdy jeżdżący młode czy trudne konie, bo czasami zdarza się bunt, czasami coś nie wychodzi, czasami koń otworzy pysk mimo iż wcale go nie szarpiemy, czasami zadrze głowę czy w końcu poprostu zechce odgonić się od muchy, co również może być dwuznacznie odebrane po zdjęciu 😉
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
15 lipca 2014 11:41
anai dzieki 🙂 fakt, wlozylam w nasze wspolne treningi kupe wysilku i widze mega roznice zarowno w jezdnosci jak i technice skoku. trener powiedzial, ze jak tak dalej pojdzie za rok bede miala konia na 140 😅 narazie po cichu planujemy wyjazd na csi 2* na Litwe do Vazgaikiemis  😜

jeszcze jedno zdjecie z moja mina pokazujaca jak bardzo sie staralam  😁 😁 😁
margaritka, brawo !! Trzymam kciuki za dalsze plany !
margaritka, super! 😀
btw. jak zbierałaś oczka, to chodziłaś do sędziówki po podpisy? Bo podobno już nie trzeba.
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
15 lipca 2014 17:53
Nie trzeba. Jak uzbierali to wysyłasz wyniki i dają Ci klasę.
diabeli   Jak idziesz na szczyt to nigdy nie jest z górki!
15 lipca 2014 17:59
A ja mam inne pytanie. Czy wie ktoś gdzie mogę sprawdzić jakie zawody skokowe są rozgrywane koło Berlina?
Ja już poruszać tematu trenera nie będę ale chciałabym tylko powiedzieć, że owszem, GK patentów używa ale po pierwsze - na zawodach, po drugie - na koniach, które tego wymagają (i które najczęściej są odpadami po innych - Elear robiony od samego początku przez GK jakoś na oliwce te GP chodzi..), i po trzecie - klacz ze zdjęcia dostała jakiegoś ataku histerii (przyszła do nas parę tygodni temu z Włoch - na początku bała się każdego człowieka, ewidentnie skatowana wcześniej przez kogoś) i po paru skokach (gdzie w międzyczasie pani Dominika Frej zrobiła te nieszczęsne zdjęcia) została WYCOFANA  konkursu. Dodam, że żadnego zatrzymania nie było, ot Grzegorz postanowił jej psychicznie nie męczyć.

Trzeba mieć niezły tupet żeby po takim właśnie pokazie tego, że koń jest na pierwszym miejscu wysmarować oczerniający post na facebooku.

Można krytykować styl GK, można powiedzieć o patentach i trudnych koniach. Ale wymyślanie na podstawie paru zdjęć tego, że jest to KAT KONI i morderca, grożenie mu pobiciem (tak, takie komentarze również były) czy wyzywanie go od złych ludzi jest już po prostu publiczną nagonką na człowieka.

Ja mimo, że z nim trenuję, również nie jestem fanką stylu w jakim GK pokonuje parkury. Ale mimo tego potrafię docenić pracę, wiedzę i doświadczenie tego człowieka NIE POWIELAJĄC tego co robi (patentów, stylu skoku).
Sam GK ubolewa również nad swoim ciałem, możecie mi uwierzyć, to była pierwsza rzecz, którą mi powiedział na treningu parę lat temu - "ja wiem, że brzydko jeżdżę ale kilka rzeczy możesz wykorzystac".

Śmieszne jest również to, że na swiatkoni czy tylkoskoki trafiły zdjęcia z GP gdzie Grzegorz startuje na oliwce. Ciekawe jest dla mnie to, czy pani Dominika zrobiła mu również zdjęcia z takigo przejazdu  😁

edit.

Dla potwierdzenia tego, jaką manipulacją jest post pani Dominiki Frej, wrzucam film tego konia ze zdjęć. Zapraszam na trening do nas i przekonanie się na własnej skórze co znaczy jazda na tym koniu. Możemy również zrobić zdjęcia i później zrobić taką samą nagonkę przez facebooka, nie ma problemu  😉 (swoją drogą jedna koleżanka już sklejała po niej ząb - w czasie kłusa zdążyła jej go wyłamać..).
salto piccolo, dzięki za Twój wpis, to wszystko wiele wyjaśnia. Koń rzeczywiscie szurnięty...
Facella   Dawna re-volto wróć!
15 lipca 2014 19:26
A ja się tak zastanawiam, abstrahując w ogóle od całej tej sytuacji, po co takie szurnięte konie pcha się w zawody? Rozumiem, że dobrze skaczą, mają papier, talent, technikę, potencjał etc., ale skoro nie da się go normalnie prowadzić w parkurze, to... po co to robić? Pytam, bo nie rozumiem. Jako zwykły zjadacz chleba i woziciel tyłka w siodle, nie ogarniam swoim umysłem przyczyn pchania takiego konia w sport i byłabym wdzięczna, gdyby ktoś mi to łopatologicznie wyjaśnił. Bo może jest sens, którego ja nie widzę, powód, o którym nie wiem.

salto piccolo, mogę cały Twój post zacytować w tym wątku? http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,885.msg2139919/topicseen.html#new
pewnie koń handlowy, pewnie właściciel liczy, że dostanie sporą kasę...
salto :kwiatek:
Dla potwierdzenia tego, jaką manipulacją jest post pani Dominiki Frej, wrzucam film tego konia ze zdjęć. Zapraszam na trening do nas i przekonanie się na własnej skórze co znaczy jazda na tym koniu.


Ja się przylaczam do pytania - jaka idea jezdzic takiego konia? Co do patentow i stylu nie bede sie jako swiezak wypowiadal, ale internetowe nagonki to faktycznie jest zlo. Zwlaszcza bazujace na manipulacji. Chetnie bym sie na tej klaczy przejechal jesli oferta jest aktualna, juz dawno nie zlecialem :-)
salto piccolo, szczerze podziwiam. I mam nadzieję, że sztuka sporo zyskuje, skoro... adwokatura tyle traci (w twojej osobie). Bez przekąsu! Bardzo fair wpis.
Widzac ten filmik, osobiscie nie uwazam, zeby ten kon byl jakis szurniety wykatkowo... Kon idacy do przeszkody, trudny w prowadzeniu, bo sie gotuje, walczacy i "odbijajacy" sie od wedzidla, ale nie sadze, zeby byl to kon, z ktorym "sie nie da". Tylko trzeba duuuzo czasu i rzetelnej pracy. A skoro salto pisze, ze kobyla dopiero co do nich przyjechala, to na efekty jeszcze przyjdzie czas. Najwidoczniej wycofanie jej z konkursu bylo odpowiednia decyzja.
I tez sie podpisuje pod tym, co napisala szemrana 😉

edit. Ale faktem jest, ze takiemu koniowi nietrudno zrobic zdjecia tego typu, jak pokazala DF.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się