Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

DWORCIKA - gdzie szukasz tej pracy - miasto znaczy się?

Karola- trzymaj się!!

Zen, ja byłam świadkiem kiedyś koło McDonalds w Kutnie - rodzice żrą szczuro-burgery a dziecko lat może 2-3 grasuje wokół po czym wylatuje na padking wprost pod koła pojazdu!!  😲 😲
na szczęście szedł tam jakiś "dziod" i je zlapał za szmaty i szarpnął w górę nad maskę (auto też dało po heblach)... co na to rodzice?? NIC - ani dziekuję, ani pocałuj mnie w d... żarli nadal szczury - widzieli całe zajście...

ja obróciłam Pń-Białystok-Pń... niedzwiedzie mnie nie pożarły, kontrakt będzie  🏇
dodofon- gratuluje kontraktu :winko:
o kurde, ale historia jak z koszmaru..ja przez chwile sie zastanowilam, ze to moze ze mna jest cos nie tak, ze mnie takie sytuacje wprawiaja w zlosc? 🤔

karola- bardzo sie ciesze :kwiatek:

tycjan mi dzisiaj wpadl histerie podczas mycia wlosow..ja juz naprawde nie wiem co robic 🙁
ushia   It's a kind o'magic
27 marca 2009 20:21
a jak myjecie?
ja z chlopakami przestalam walczyc dopiero jak sami odkryli przyjemnosc z kładzenia sie w wannie - wczesniej mycie glowy bylo kara najciezsza i obowiazkowo okraszone piskami i jekami
z racji braku wanny- pod prysznicem. faza lamentu zaczyna sie jak zmocze wlosy- a nie leje prysznicem, tylko mocze dlonia, rozcienczam szampon z woda- i plucze podobnie dlonia- mam sporo wprawy, bo jako opiekunka- tylko w taki sposob dawalam rade myc wlosy wrzaskunom. tyle, ze u tych dzieci wrzask byl pro forma- z chwila wytarciw wlosow recznikiem natychmiast wracal im humor. a tycjan placze i sie zanosi juz do konca kapieli, podczas ubierania w pizamke..to naprawde zaczyna byc juz chore... trzesie sie, nie da sobie absolutnie nic a nic wytlumaczyc. mimo, ze cala 'operacja' mycia trwa nie dluzej jak dwie minuty i nigdy jeszcze mu woda na twarz nie poleciala.. w rezultacie wlosy myjemy raz na miesiac 😲 zadne z nas- ani ja ani maciej nie mam sily psychicznej do tego 😕

teraz juz sobie przyrzeklam- po dzisiejszym przedstawieniu- ze bede mu moczyc wlosy codziennie liczac ze sie w koncu przyzwyczai..
Apropo takich ciekawych sytuacji- uwielbiam weekendy w stajni- jak ciągle proszę rodziców o pilnowanie dzieci, nie bieganie po stajni itp.
Ale ostatnio- 2,5 letnia dziewczynka mi wbiegła pod nogi (dobrze, ze mnie a nie koniowi) przy wychodzeniu z ujeżdżalni- tatus na to NIC- dopiero po wyraźnej i zaakcentowanej uwadze zabrał dziecko, albo prowadzę jazdę (na placu z 8 koni w tym galopujace) odwracam sie a tu dziadek spaceruje z takim szkrabem przez środek.  😵
Dworcika   Fantasmagoria
27 marca 2009 21:39
DWORCIKA - gdzie szukasz tej pracy - miasto znaczy się?



Toruń.

Póki co jestem zarejestrowana na niania.pl i działam 😉

Ale ludzie twardo za piątaka/godz chcą, a to jakoś tak... mało?
Czy ja dziwna jestem?
ushia   It's a kind o'magic
27 marca 2009 21:44
zen, to moze mocz prysznicem? zabawa w polewanie sie i czasami zajmowala ich na tyle, ze nie zauwazali polania glowy
wyrazy wspolczucia
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
27 marca 2009 22:47
zen, współczuję przepraw podczas mycia.

Ja zupełnie nie wiem co to znaczy płacz przy mysciu głowy, chociaz kładzenie w wannie na plecach ODPADA!!! I to tak odpada, że sąsiedzi słysza i w kamienicy naprzeciwko też słyszą. Moczenie myjką i ręką, mydlenie i splukiwanie ręką albo myjką to są możliwości. Zabawa prysznicem po buzi nawet wychodzi, i jest nadal fascynacja drobnymi kroplekami spadającymi na rączki i na plecki. Przy płukaniu, przeciągam dłonią od przodu do tyłu. Rondo kąpielowe na razie jest darte z głowy, więc daję na luz, za to używam w podobny sposób swojej dłoni przykładając ściśle prostopadle długością miedzy kciukiem a wskazującym do czoła. Wtedy polewam. Ale kompletnie nie znam się na problemach tej natury. Może dlatego, ze ja najzwyczajniej w świecie po prostu ich nei dostrzegam i nie reaguje - pewne rzeczy musze zrobić i tyle. Zdaje się że moje dziekco wie że czasem nie warto nawet podnosić rwetesu, bo efektu i tak nie będzie.

Karola, strasznie się cieszę. Nawet nei wiesz jak.  :kwiatek:
Biala   z wieku geriavit z rozumu szczypior
28 marca 2009 08:20
Dzień dobry.

U nas troszkę gorsza nocka, mała stękała od północy, ale jakoś spała.

Wczoraj byłyśmy na ważeniu. Waży 4760g i przytyła w ciągu 11 dni 340g. Trochę wolniej już nabiera, ale nadal chyba nieźle.

Dworcika: szkoda, że tak z tą pracą wyszło. A nie myślałaś o korepetycjach? Lepiej płatne i większy wybór. Jak ja byłam na studiach (matma) to nieźle sobie dorabiałam, a brałam tylko do poziomu gimnazjum, żeby się za bardzo nie męczyć 😀
Karola -  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Dworcika   Fantasmagoria
28 marca 2009 09:47
Biala, ja się za korki nie wezmę. Nie ma chyba przedmiotu, w którym czułabym się na tyle mocna w tej chwili.
Wielkiego parcia nie mam. Tzn - nie muszę znaleść pracy w przeciągu tygodnia np, chociaż im wcześniej tym lepiej...
Dworcika, trzymam kciuki za nową pracę. Szkoda, że nie szukasz tu - już bym Cię wzięła :kwiatek:

Karola - super! :kwiatek: Trzymaj się Mamuśka, leż, odpoczywaj. Moja kuzynka całą ciążę miała wysokie ciśnienie, bez leków 190/130 🤔 i do tego arytmia i inne problemy sercowe. Całą ciążę była na lekach i leżała. U niej też z przepływami było nie halo i malutka ponoć gorzej przybierała na wadze. Ale dociągnęli ją do 36 tygodnia (już w szpitalu) i młoda urodziła się 2470 i 47cm i tak silna, że po 4 dobie wypuścili obie do domku, a Wikusia ani dnia nie spędziła w inkubatorze (grzali ją tylko lampami). Wierzę, że u Was będzie też super :kwiatek:

Zen - raz na miesiąc to stanowczo zbyt rzadko,chociaż wierzę, że przechodzisz mękę. U nas Iguś też się ostatnio zepsuł i już tak chętnie nie pozwala lać sobie wodą po oczach i uszach, ale obchodzimy problem kąpiąc się razem, polewając sobie prysznicem głowy (on mi, ja jemu), albo bawiąc się w strażaka i gasząc pożar na głowie i wokół wanny 😁 (obowiązkowo musi być wymyślona do tego historyjka).
Jak ma zły dzień i nic nie działa, to po prostu leję wodę z prysznica na głowę, co trwa 3 sekundy i ok. Wrzask mija po wytarciu głowy.
A jak na basenie? Chodzicie? Moczy tam głowę? Jak tak, to napuść mu wodę do brodzika, niech się położy, podeprzyj mu główkę i niech moczy włosy w wodzie - wtedy nic nie chlapie ani na oczy, ani na uszka, ani nigdzie 🙂 Powodzenia !
Dworcika   Fantasmagoria
28 marca 2009 12:03
ana, wakacje mam wolne  😁
Nie no...coś znajdę... byle to byli tacy rozsądni rodzice jak Wy wszyscy tutaj 😉
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
28 marca 2009 14:57
A tak a propos pracy opiekunki, to moze ktos szuka takowej osobki na terenie Poznania?
Dworcika   Fantasmagoria
28 marca 2009 15:10
Kumpela taki miała 😉 Codzinnie się gapiłyśmy, chociaż ma się to tak średnio z rzeczywistością... bardziej nam się jednak podobały fotki z USG :P
Ano to mam pytanie kiedy prawidlowo lekarz zaleca pierwsze usg ? Znajoma mi mowila, ze jak wszystko jest okay, to tylko jedno badanie usg w 20 tygodniu ciazy... ? Z kolei ciezarna kuzynka miala usg juz w 6 tygodniu, na pierwszej wizycie u lekarza? Ja dopiero jedna wizyte mialam, taka bardziej kontrolna i aby potwierdzic ciaze, wiec nawet sie glupia nie spytalam... Za tydzien mam nastepna wizyte i jestem ciekawa czy moge juz dostac skierowanie na pierwsze usg... hmmm Co o tym myslicie ?
Biala   z wieku geriavit z rozumu szczypior
28 marca 2009 16:20
Kamkaz: USG możesz sobie zrobić kiedy chcesz, np dla potwierdzenia ciąży. Ale pierwsze faktycznie dające coś jest USG tzw. genetyczne w 12 tygodniu. Wtedy można określić najdokładniej datę porodu, mierząc odległość od ogona do głowy. Wtedy też sprawdza się przezierność karkową - to daje prawdopodobieństwo wystąpienia m.in. zespołu Downa.
Biała- budda Ci rośnie  😅

Zen współczuję problemów na myjce....u nas Junior staje w wannie opiera się o ścianę i myjemy...potem w pianie zabawa.

Dworcinka trzymam kciuki, znajdziesz pracę tylko trochę cierpliwości. Wiem jak to jest trudno i rozumiem,że chcesz wiecej niz 5zł. U nas wysokich stawek nie ma, ale myślę ze płacenie 5 złociszy to wstyd. Ja nie zarabiam wielkiej kasy ale teraz poprosiłam kolezankę o pomoc w sprzątaniu u mojej mamy która zajmuje się Bogusiem (mycie okien) i płacę 10 za okno (prosta sprawa-plastik fantastik).

Dodo gratuluję!! troszkę pogubiłam się w Twoich dokonaniach- ostatnio pisałaś,że musiałas zrezygnować z intratnej propozycji.

Karola już niedługo koniec.....jeszcze miło będziesz wspominać okres ciąży.

Wawrek a co u Was?

I Ciężarówki pozdrowionka!!

ps. czym zmyć mazy po markerze (do pisania na cd) z ławy-sosnowej? jak zapytałam Juniora co to jest odpowiedził ze stoickim spokojem- "kate"
dzieki kochane za rady- bede powoli wcielac w zycie. dzisiaj tycjan idac pod prysznic powtarzal 'ale nie myjemy wlosy....' zal mi go bardzo 🙁

niespecjalnie dzisiaj jestem w formie do pisania- przerwalam grzywy swoim koniom i mi rece odpadaja 😉 wygladaly juz jak mamuty 😁

pamietajcie, ze dzisiaj czas przestawiamy.

ale jedna historie musze wam powiedziec 😁
bylam wczoraj z tycjanem i jego kuzynek igorem w kawiarni- gdzie jest wydzielony specjalny pokoj dla dzieci z zabawkami. chlopaki szalaly az w pewnym momencie dolaczyla do nich 3 letnia maja. igor jako starszy stopniem zarzadzil akcje pt. uciekamy przed maja- na co moje dziecie stwierdzilo, ze uciekamy, bo goni ich potwor. nie minelo 5 minut jak maja wybiega z placzem i pedzi do mamy mowiac, ze chlopcy uciekaja przed nia i mowia ze jest potworem i dodaje 'MAMO!! a ja nie jestem potworem!! ja jestem gwiazda filmowa' 😲 😵 ale mama mai naprawde super babka- pewnie wiesniara taka jak my 😁 i spokojnie mowi, zeby wytlumaczyla chlopcom ze nie jest potworem- albo niech ich sama postraszy. wiec maja wpadla do pokoju trzymajac wyciagniete rece przed soba udajac ducha. na co igor wrzasnal 'mumia atakuje' 😵 tycjan wpadl w udawana panike i zaczal krzyczec, igor zaczal krzyczec- a maja stanela na srodku i tak wrzasnela z calej sily ze nasi chlopcy jak na komende sie uspokoili i patrzyli na nia mrugajac oczami- zatkalo ich na kilka sekund. po czym maja wziela zabawki i mowi 'no, jak juz sie opamietaliscie to bawimy sie w domku na gorze' 😜
dziewczynka byla boska. wcale nie dawala sobie w kasze dmuchac-  😅

karola- wlasnie mi sie przypomnialo- podobno miod gryczany ma wlasciwosci obnizajace cisnienie. ja niespecjalnie wierze w takie cuda- ale moze podjesc nie zaszkodzi?
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
29 marca 2009 03:35
kamkaz, co kraj to obyczaj, co dom to zwyczaj. W Polsce są przewidziane, o ile sobie dobrze przypominam, 3 usg. W Irlandii chyba tylko dwa albo nawet jedno - to tak na bezpłatnej służbie zdrowia. Ale jak chcesz, i masz kasę, to możesz pędzić co tydzień choćby.

Jesli sa wskazania ze zwykłego, to lekarz wtedy poleca 3D, ale nie mam pojęcia, czy to tez bezpłatnie, czy nie... wydaje mi się że skoro mają być wskazania, to znaczy, ze muszą robić 3D czy tam nawet to się nazywa 4D. W kazdym razie chodzi o trójwymiarowe.

Dzisiaj w stajni był dizęń przytulania się do koni i dzień przylepki mamy. Nikt i nic nie miało prawa Gibonki dotykać, tylko mama. Bo królowa jest tylko jedna  i koniec.
Zaraz może zdjeica wstawię.
Spac nie mogę, chyba jutro będzie masakra.
Zegarki przestawcie. 🙂
edit: zdjęcia 🙂




a tu w żłobku sobie śpię


i jeszcze tydzień temu jedzenie zupki przy okazji wyciskania jej między paluszkami w piąstce. To jest SUUUPER zabawa.

[center][img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Przypominamy wszystkim, że punkt 9-ty regulaminu forum mówi:  Zamieszczaj zdjęcia, które nie przekraczają swoją wielkością 800 na 800 pikseli. Usprawni to działanie forum i nie będzie sprawiało, że forum się "rozjeżdża". Bardzo prosimy o stosowanie się do niego. Wszelkie odstępstwa będą od tej pory karane ostrzeżeniem na 3 dni.

Przypominam też, że to już 2 raz...
[/center]
[center][img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Przypominamy wszystkim, że punkt 9-ty regulaminu forum mówi:  Zamieszczaj zdjęcia, które nie przekraczają swoją wielkością 800 na 800 pikseli. Usprawni to działanie forum i nie będzie sprawiało, że forum się "rozjeżdża". Bardzo prosimy o stosowanie się do niego. Wszelkie odstępstwa będą od tej pory karane ostrzeżeniem na 3 dni.

Przypominam też, że to już 2 raz...
[/center]
Dworcika   Fantasmagoria
29 marca 2009 04:03
Aaaa...śliczne fotki 🙂 Faaaaaajnyyyyy taki berbeć... 😉
KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
29 marca 2009 08:12
Anasia slodziutka 💘 A ja sie boje Kochani naprawde sie boje i nie bede Wam tu sciemniac,ze jest inaczej.Wczoraj wieczorem przyszedl moj gin przepelniony optymizmem ,ze w pon do domu a usg z przeplywami na pewno mi zle zrobili.Dzisiaj przed wyjsciem do domu zabral mnie osobiscie na USG i ch....j du...pa i kamieni kupa!!!!!! Jest zle i on sam zbladl,na teraz powiedzial delikatnie ze jeszcze nie dom i to na pewno i tak jak podtrzymywal ze dotrzymamy ciaze tak lekko zmienil zdanie.Kazal isc sie polozyc bo zrobilo mi sie slobo (twardziel ze mnie :hihi🙂 i powiedzial ze zaraz przyjdzie pogadac.Cos mowil o problemach Bianki z oddychaniem ale nie wiem czy w brzuchu czy jak wyjma (kocham lekarzy i ich doinformowywanie pacjenta,normalnie czekasz jak na Oscara)przyjdzie i powie.Ludzie ale ja sie strasznie boje 😕
Eurydyka   tu stać się może coś nowego
29 marca 2009 08:36
Karola - Słonko, wiem, że się boisz, ale jesteś poddobrą i fachową opieką i nawet jeśli Bianka już teraz będzie koniecznie chciała Cię zobaczyć to zajmą się WAmi tak,że na pewno wszystko będzie dobrze. Chociaż tyle nerwów Cię to kosztuje, to jesteś wyjątkowo dzielna i Twoja córcia po Mamusi też! więc troszkę pod górkę górkę macie, ale radę dacie 😀!na pewno!!!! No i w lipcu KONIECZNIE musimy spotkać się na spacerku! Trzymajcie się cieplutko (jak najdłużej w jednopaku) :przytul:



Zen, Sierka - miło mi bardzo, że mnie szukacie 😉 U nas wszystko ok. We wtorek USG, zobaczymy jak duży jest Jaś ( bo ja niestety bardzo, bardzo :icon_rolleyes🙂. Chodzimy na zajęcia do szkoły rodzenia, wczoraj zwiedzaliśmy salę porodową i jakoś tak srednio wyraźnie się czułam...ale cóż, odwrotu nie ma 😀.
Bogdan - u nas ok, dzięki :kwiatek: Jagoda fika aż miło, ale 10 kwietnia musimy jechać jeszcze raz na USG, bo na połówkowym pani doktor nie mogła dobrze zobaczyć serduszka. Tak się ułożyła dzidzia, że nijak nie szło nic zobaczyć, a próbowaliśmy wszystkiego - lewy bok, prawy bok, plecy i tak przez 30minut. Nie, wszystkiego nie, mamusia nie chciała stanąć na głowie.

cisawa - piękniutka jest  💘 :kwiatek: 💘
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
29 marca 2009 10:56
karola, trzymaj się dzielnie. Wiem, że to trochę puste słowa, ale tak czyinaczej mocno jestem z Tobą. Może w takim razie lepiej będzie jak ją wyjmą - na pewno podejmą dobrą i fachową decyzję. Nie bądź zła na lekarza. Skoro mówisz, że jest na prawe ok, to pewnie zanim z Toba porozmawia, to chce się skonsultować z kilkoma conajmniej innymi lekarzami, że by wątpliwości ogarnąć. Ale fakt ,faktem, że nerwów się najesz w tym czasie. Ściskam cieplutko.
ushia   It's a kind o'magic
29 marca 2009 11:38
Bogdanowa - a ta ława surowa? To "kate" Ci zostanie, chyba ze przelecisz papierem sciernym delikatnie. Jak lakierowana to spirytus.

Eurydyka - oooo, zjawiłaś się  :kwiatek:

Karola - och, babo, niefajne rzeczy piszesz  🙁 Ale nawet jak nie bedzie byk, to dacie rade. Najgorsze jest w takich akcjach, ze nie wolno Ci sie denerwowac - a jak tu byc spokojnym... Na szczescie dociagnelyscie juz sporo, kazdy dzien dluzej to juz plus - a mala widac charakter po mamie ma i nie bedzie siedziec gdzie jej ciasno. Nieodmiennie trzymam za Was.  :przytul:
Trzymaj się jakoś Karola - i myśl pozytywnie - musi by dobrze, musi....!!!

Ja zamiast w piątek to wybieram sie do gin już jutro - mały mi się nie rusza od dwóch dni. Nigdy nie miał silnych ruchów - albo ja to słabo czułam, ale dwa dni że go nie czuje to się zaczęłam przerażac - ale chyba dziś mam dzień na doły. No ale jak mi się do jutra nie odezwie - może mi nawet w pęcherz przywalic - w cokolwiek 🙁
Przyłączam sie do Was

Teraz ide wypłakać sie
????????? Ale że dlaczego chcesz płakac???
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się