Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

maleństwo   I'll love you till the end of time...
18 lipca 2014 14:00
Zazdroszczę trochę. A u nas słabo - ja jedynaczka, siostra mojego K. ma dopiero 22 lata, mentalnie z 10, póki co mega antydzieciowa, my kolejnego nie planujemy... Pozostaje liczyć na znajomych.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
18 lipca 2014 14:03
Olesniczanka,  zgadzam sie z Tobą w pełnej rozciągłości!
Lepiej wiedzieć, czy wszystko jest ok, bo jak nie jest ok to mozna podjąć działania, przygotować sie psychicznie. Na początek wystarczą standardowe badania. Jasne, ze kiedys ich nie było, ale kiedys tez leczono wkładaniem do pieca na kilka zdrowasiek.To nie jest majątek w obliczu tego, ile kosztuje dziecko.
Prawda jest taka, ze jak cos okazuje sie byc nie tak to człowiek juz przestaje liczyć kasę. Tak było u nas-na diagnostykę serduszka Neli wydaliśmy juz ok tysiaka. Dzieki temu mamy pewność, ze nie jest bardzo chore, a jedynie ma łagodna anomalie.
Pewności, ze nie ma zespołu Downa, co zdarza sie przy tej wadzie niestety nie mamy, ale gdyby to wyszło wcześniej-zrobiłabym pewnie dokładniejsze badania.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
18 lipca 2014 14:41
leosky, piękna ta komoda!
Olesniczanka, w pełni się z Tobą zgadzam w sprawie badań :kwiatek: A co do przewrażliwienia w ciąży, to często mi się zdarza. Dobrze (psychicznie) czuję się po wizycie i to najlepiej takiej z USG, później im dalej od wizyty, tym bardziej zaczynam się denerwować i tak w kółko. Najgorzej było na początku ciąży. Teraz kiedy mała się rusza jest trochę lepiej, ale i tak łapię schizy.
Jasne, ze kiedys ich nie było, ale kiedys tez leczono wkładaniem do pieca na kilka zdrowasiek.

O! To mi się podoba hihi 😀
A ja się chciałam pochwalić, że usg potwierdziło dziś przypuszczenia mojego męża i będziemy mieli syna  😅

chyba jakiś wysyp chłopców nam się na forum trafia 😉
pani myk, ależ ona jest piękna!

agulaj79, ależ mleczna blondyna! Jak mój chłopczyk!

Zet, fajny kolaż! zwłaszcza ostatnia fota z rozdziawioną paszczą!

Pandurska, filmik mega! moj mozg tego nie ogarnia...

co do wózków
kojarzę jeszcze wozek w jeansie Joolz

nie wiem ile w tym prawdy ale słyszałam ze niestety dosc mocno jeans płowieje
Olesniczanka, także popieram Twoją opinię!
U mnie w drugiej ciąży okazało się, że jest nieprawidłowa pępowina. Często ta wada współistnieje z bardzo poważną wadą serca i nerek. Dzięki badaniom dowiedzieliśmy się, że na 99% u nas nie ma tego powiązania, ale i tak groziły problemy pod koniec ciąży (niedotlenienie). W związku z tym byłam pod szczególnym nadzorem i wszystko skończyło się idealnie. Dziś medycyna naprawdę pomaga przy ciężkich problemach od razu przy porodzie i po urodzeniu się maluszka, bez tych wszystkich usg wiele dzieci nie miałoby szansy na normalne życie.

Śliczne dzieciaczki, namiętnie Was czytuję, nie piszę za często, bo moje dzieci już spore 😉
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
18 lipca 2014 19:17
Ja również jestem za robieniem wszystkich możliwych badań bo dzięki temu mamy pewność, że z Naszym dzieckiem wszystko jest dobrze a w przypadku problemów jak np. Wady serca to jesteśmy w stanie wcześniej się przygotować aby pomóc maluchowi.

A u Nas już lepiej, powrócił wcześniejszy tryb dnia i nocy. Maluch uśmiechnięty i mało płaczący - chociaż może nie powinnam chwalić dnia przed zachodem słońca  😉

Ktoś pytał o equi no to jeszcze nie urodziła, trzyma się nadal w dwupaku  🙂

Wszystkie fotki dzieci super  😀 i nie jestem w stanie nadgonić Waszego pisania dziewczyny ale staram się w tzw. międzyczasie czytać. 🙂

Malina_M gratuluję chłopaka  😅 Chłopaki są super

Edit. Ja mam wózek jeansowy 🙂 tzn. gondolę a reszta w granacie. Ale mój wózek ma już kilka lat  🙂
sznurka Ja za chalupa mam sciezki lesne i gorki, wiec zdecydowanie potrzebuje pompowane kola i cos stabilnego.


Olesniczanka Pieniadze nie stanowia u mnie zadnego problemu, gdyz posiadam ich pod dostatkiem. Nie jestem bezmyslna i jak wspomnialam bede trzymac sie standardow niemieckich, gdyz tez maja swoje uzasadnienie- musialabys doczytac moje poprzednie posty  😉

Tymczasem borem lasem, moje podejrzenia odnosnie pasywnego uczestnictwa w tym watku zostaly potwierdzone, wiec sie z wami zegnam i zycze powodzenia zaciazonym itd.  :kwiatek:
Pandurska, gratuluję! mam nadzieję, ze jednak będziesz się czasami uaktywniała. Ciekawa jestem jak tam sie prowadzi ciążę
Pandurska,przepraszam,jeżeli Cię urazilam. :kwiatek:Na wstepie zaznaczalam,ze tylko "natchnelas" mnie do odp,w żaden sposób nie był to atak na Ciebie z mojej strony.Smialo pisz co tam z Tobą i Fasolka.Naprawdę nie musisz ograniczać swojego uczstnictwa tutaj na forum.Każdą z nas jest ciekawa różnic między Pl a De,nie chcialabym abys im to odebrała. Naprawdę nir mialam zlych intencji,ldatego proszę przemyśl sprawe.
PS. Nie nazwalam cie nigdzie bezmyslna.Napisałam odnosząc się do ogolu,ze zazdroszcze beztroski i wyluzowania w ciazy wszystkim mamuśkom,bo ja się przejmowalam wszystkim i dlatego teraz stojąc przed decyzją czy Olo ma miec rodzenstwo,zastanawiam się czy znajdę w sobie tyle odwagi aby moc przez to przjesc raz jeszcze.
Pandurska, wez sie nie obrazaj bo to jest bardzo ciekawe co piszesz.

Dziewczyny, co do cudownosci naszej sluzby zdrowia: troche statystyki ku przemysleniom: Szwecja, ktora nie robi nawet polowy tych badan w ciazy, co Polska, wskaznik smiertelnosci niemowlat: 2,56 (4. miejsce na swiecie), Niemcy - 3,71 (12. miejsce), Polska - 6,06 (38. miejsce). Jak dla mnie wniosek jeden, te badania w celu wyszukania wad co wystepuja jeden na milion, to tylko dzialania pozorowane. Statystyki mowia, ze Pandurska dobrze robi, ze ufa swojej sluzbie zdrowia. Widac te inne kraje znaja klucz do zdrowia dzieci, dlatego troche dystansu. Zdrowa ciekawosc "jak oni to robia" tez bylaby na miejscu.
Tylko.... przez tyle lat nie było w tym wątku osoby, która by rzuciła fochem tak na wejściu, w pierwszym poście, tak... na wszelki wypadek, na zasadzie "w dup*e mam twój sekator" (z takiego dowcipu) 🤔  Samosprawdzająca się przepowiednia czy konsekwentna realizacja pierwotnego założenia?
Jak by nie było, traktowanie tego (wszak luźno towarzyskiego  i wirtualnego) kącika bardzo personalnie, jak... 100 "teściowych"  🙄... no... rozsądne nie jest.
Ale nie od dziś wiemy, że ciąża... no, kluczyki do auta się wrzuca w najdziwniejsze miejsca etc. To i można rozmowy na forum potraktować jako niechęć/nacisk albo co 😀
Ten kącik to niepowtarzalne miejsce spotkań kobiet. Najróżniejszych. NAJróżniejszych.
A najważniejsze: ogromne gratulacje Pandurska, rozpoczęła się  największa przygoda życia!
kurczak_wtw, zet, maleństwo -  dziękuje  :kwiatek: już mi się parę razy zdarzyło, że ktoś myślał, że Grzeniu ma 5miesięcy  😁

zduśka - z każdym dniem będzie lepiej bo z każdym dniem się poznajecie i uczycie siebie 🙂

kurczak - a mnie właśnie przewrażliwienie w ciąży złapało jak już zaczęłam czuć ruchy a im dłuższa była ciąża tym Bobo mniej ruchliwy, sporo się stresów najadłam jak mi zafundował parę dni prawie bez ruchu

Co do statystyk i wskaźników warto wziąć pod uwagę różnicę w standardzie opieki medycznej między taką Polską a innymi zachodnio europejskimi krajami.
halo Sek w tym, ze dla mnie zycie samo w sobie jest najwieksza przygoda! A dziecko jest jednym z cudownych elementow, ale tylko jednym z wielu i jesli chodzi o poziom cudownosci lezy dla mnie wsrod tych najwazniejszych doswiadczen  🙂. Nie wiem, czy do konca dobrze zrozumialam twoj post z tymi tesciowymi, ale nie chce mi sie juz tego analizowac.

Sluchajcie, wiem, ze mam troche inne podejscie. Przez to, czym sie zajmuje bardzo ufam swojemu cialu, swojej kobiecosci i temu, do czego stworzyla mnie natura. Im bardziej pozwole na to, aby zycie przeplywalo przeze mnie i im bardziej zaufam, tym wiecej milosci i cudow do mnie dociera. Mam niestandardowe podejscie co do zrodel powstawania chorob i generalnie tzw. "zlych sytuacji", jakie nas dotykaja, ale nie bede sie tym tu dzielic. To, co chce w sobie powielac, to ogromna ufnosc podparta tez wizytami kontrolnymi, badaniami itd.- ja naprawde jestem pod opieka fajnej pani doktor. Sek w tym, iz na pierwszym miejscu, ponad ingerencja sluzby zdrowia we mnie za kluczowa uwazam moja kondycje psychiczna poczynajac od glebokich pokladow podswiadomosci. Dlatego codzienna medytacja i przebywanie w polu zaufania i milosci jest dla mnie absolutnym priorytetem. Medytuje tez ze mna przyszly tatus i chodzimy sobie tacy lekko przetraceni iloscia milosci 😉  Co wiecej, powaznie rozmyslam nad porodem w domu. Jest tutaj taka mozliwosc, mam dwie bardzo dobre znajome- polozne zajmujace sie wlasnie tym od wielu lat i w zaleznosci od przebiegu ciazy itd. zdecyduje sie na taka opcje, ewentualnie na dom porodowy, a nie na szpital.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
19 lipca 2014 09:11
bobek, ale tu nikt nie napisał, że nasza służba zdrowia jest cudowna. Wręcz przeciwnie. Wiele z nas albo korzysta z prywatnej opieki, albo chociaż część badań robimy prywatnie, a to wskazuje na to, że nasza służba zdrowia niestety kuleje.
Pandurska, zostań z nami! Nikt na Ciebie nie naskakuje, a że większość z nas inaczej podchodzi do tematu ciąży? No cóż, sama napisałaś, że masz inne podejście do tematu 😉
Idrilla, na szczęście my dni "bez ruchowych" nie mamy, fakt że jeśli przez dłuższy czas ich nie czuję (lub nie zwracam na nie uwagi), to zaczynam o tym myśleć, ale po chwili mała da mi kopniaka i wiem, że wszystko jest ok 😉 Na początku przerażała mnie wizja najpierw pustego pęcherzyka, ciąży pozamacicznej, a później poronienia, chociaż nie było ku temu żadnych przesłanek. 
Pandurska rodziłam Stasia w domu narodzin, trzecie urodzę w domu 😎. jeśli się na trzecie zdecydujemy. zostań z nami, są tu naprawdę różne mamy, ta różnorodność to jest bogactwo tego forum. poza tym jestem ciekawa twojego porodu, musisz go tu opisać jak już będzie po wszystkim.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
19 lipca 2014 10:11
dziewczyny macie jakieś sposoby na zgagę? już nie daję rady.

właśnie wypucowałam łazienkę, wytarłam kurz, pomyłam podłogi i padłam 🙁 mężu mi poodkurzał i teraz sprząta werandę
Pandaruska gratulacje 🙂🙂!!

Dla tych niezdecydowanych, czy warto miec wiecej niz jedno dziecko  😉 😍

zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
19 lipca 2014 10:27
LilianaIshi  😍 Piękna fotka !
leosky ja żarłam rennie  😉
Idrilla i właśnie na to liczę, że będzie coraz lepiej  :kwiatek: Z resztą mam takiego fajnego syna, że to sama przyjemność biegać przy nim 🤣  Ciekawe kiedy to się zmieni  😉
Pandaruska nie uciekaj od Nas. Pisz jak ciąża przebiega  :kwiatek:
bobek, ale tu nikt nie napisał, że nasza służba zdrowia jest cudowna. Wręcz przeciwnie. Wiele z nas albo korzysta z prywatnej opieki, albo chociaż część badań robimy prywatnie, a to wskazuje na to, że nasza służba zdrowia niestety kuleje.
I zobacz, korzystamy z prywatnej sluzby zdrowia, chodzimy do prywatnych lekarzy, robimy miliony badan. W Szwecji, Danii i wielu innych krajach wiekszosc ciezarnych w ogole nie widzi lekarza, robi jedno badanie USG i maja duzo lepsze wyniki niz my. Mimo, ze nie robia tych wszystkich rzeczy, ktore tu sa uwazane za niezbedne, a ich nie robienie za brak odpowiedzialnosci. To moze one wcale nie sa takie niezbedne? Zwracam uwage na ten paradoks, ze byc moze te wszystkie zabiegi, ktore robimy tutaj dla naszych dzieci sa jednak nieskuteczne? Bo dzialania skuteczne, naprawde zapewniajace nam zdrowie sa kompletnie gdzie indziej, a my o tym nie myslimy pedzac na kolejne USG i robiac kolejna morfologie mimo, ze czujemy sie zdrowe. Jest taka teoria w zarzadzaniu, ze jest 20% dzialan, ktore daja 80% efektu, i 80% dzialan, ktore daja tylko 20% efektu. Natomiast na pewno system, ktory mamy w Polsce jest bardzo efektywny z punktu widzenia zarobkow ginekologow 😉

Liliana,  😍
Seksta   brumby drover !
19 lipca 2014 10:32
pani myk piękną masz córeczkę! I taka podpowiedz- margaryna delma w opakowaniu w bialo niebieska kratkę nie zawiera serwatki ( używam bo ja też z tych co totalnie nabiał odstawili 😉 )
lilianaishi super ale ja pozostane przy dwójce :P chociaż zazdroszczę gromadki.
Liliana - cudnie! fajna jest taka nie duża różnica wieku między dzieciakami, my chcemy żeby między Grzeniem a następnym było 2 - max 3 lata różnicy 🙂
bobek - cieszę się, że ktoś podziela moją opinię bo USG na każdej wizycie to naprawdę już wg mnie przegięcie. Nie popadajmy w paranoję. Inna sprawa jak są ku temu postawy, ale jeśli ciąża przebiega prawidłowo i nie ma powodów do niepokoju? Natomiast nic nie wiadomo jeszcze na temat potencjalnych skutków negatywnych USG co 2 tygodnie bo przecież to dopiero dotyczy pokolenia naszych dzieci. Też jestem zdania, że to naciąganie lekarzy. W pobliżu Olsztyna jest całe ekskluzywne osiedle nad jeziorem gdzie co drugi mieszkaniec to ginekolog.

Po namyśle, to uważam nawet, że może i u mnie poród nie musiał być zakończony cesarką gdyby trochę jeszcze poczekano a nie wywoływano akcji porodowej. W końcu wody były czyste, nic się nie działo, tylko ... akcja porodowa się nie zaczynała a było teoretycznie 10 dni po terminie.

W ogóle to zauważyłam tendencję przewrażliwienia u Polaków. 30 stopni a rodzice nie pozwalają dzieciom na boso biegać po placu zabaw, 20 stopni i martwią się, że moją "przewieje", buty muszą być wysokie/ buty nie mogą być wysokie, nie wchodź na drabinkę bo spadniesz, nie siedź w tunelu bo blokujesz innym dzieciom, Nie rób tego, nie rób tamtego, w zasadzie to siedź, patrz i nic nie rób a ja odpocznę na ławeczce.
Pandurska, słuchaj siebie 🙂 ja nie miałam ani badań cytologicznych ani wielu USG. 5 badań USG w tym 2 w szpitalu, kiedy trafiałam ze skurczami. Na pierwszym stwierdzono obecność zarodka, na drugim że ciąża rozwija się prawidłowo (na tym etapie warto zrobić, bo rodzice mają możliwość usunięcia ciąży jeśli są wady) potem połówkowe by sprawdzić zwłaszcza serduszko. Też ważne, bo jeśli jest wada serca można zareagować i rodzić w szpitalu gdzie dziecko będzie od razu miało pomoc fachowców. I na końcu USG określające widełki wagowe jako w PL ewentualne wskazanie do cesarki.

Ja uważam, że ważna jest grupa krwi i HIV. Reszta to badania często na wyrost, jeśli pacjentka jest zdrowa i nie z grupy ryzyka. Witamin nie brałam poza kwasem foliowym, ale od kilku lat staramy się jeść zdrowo i nie miałam żadnych niedoborów poza magnezem, który łykam do dziś.
Bazylka maleństwo sznurka dzięki za miłe słowa. Tosiek to taki misiek 8)

Pandruska zostań i opowiadaj nam o ciąży w rytmie jogi 🙂 Ja uważam, że wiele chorób bierze się z naszego wnętrza, złych emocji i złego trybu życia.

Zgadzam się, że ciąża w Polsce jest objęta ponadprzeciętną medykalizacją. Jednak pacjentki wymuszają często usg, bo czują się wtedy spokojniejsze. A ich niepokój bierze się z rożnych źródeł. Nie wiem czy tylko w Polsce ciężarne raczy się opowieściami w stylu: wiesz bo moja znajoma miała taki przypadek… i tutaj jest historia o jakimś rzadkim wypadku medycznym, lub niekompetencji lekarzy. Ja osobiście nie miałabym możliwości przeżycia moich ciąż bez medycyny, ale dlaczego ma tak być z każdą zdrową ciężarną.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
19 lipca 2014 11:12
Liliana.Ishi, jakie piękne zdjęcie! Choć mnei chyba i tak nie przekona do większej ilości dzieci - gdybym miała jeszcze raz być w ciąży, to bym się pocięła łyżeczką i powiesiła na sznurówce 😉

Niechże ona już wyłazi :/

I jestem wyrodna matka - ani razu nie miałam ataku paniki, ze coś z dzieciakiem nie tak... Ale to moze z powodu ruchliwosci młodej. Podobno teraz, pod koniec, powinna się ruszać mniej - a gdzie tam!
falabana, ja też nie puszczałam syna boso na placu zabaw. I nie dlatego, że mógłby się przeziębić, a dlatego, że nigdy nie wiesz czy ktoś butelki nie stłukł. Albo czy w ogóle coś ostrego nie wbije się w nogę- patyk, kamień etc.

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
19 lipca 2014 11:38
bobek, ale tak jak już pisała Idrilla, , zwróć uwagę na standardy opieki medycznej (również tej dla noworodków). Nie twierdzę, że jakiekolwiek badania w ciąży są niezbędne. Owszem, można ich w ogóle nie robić, ale moim zdaniem są bardzo pomocne i jeśli mam możliwość już teraz eliminować różne wady, to chcę to robić. Jeśli ktoś nie chce tego robić, to również ma do tego prawo i nic mi do tego. Nie zgadzam się jednak z tym, że nie myślimy o działaniach zapewniających zdrowie nam i naszym dzieciom. Wizyty u lekarzy są dodatkiem, ale chyba każda ciężarna zdaje sobie sprawę, jak ważny jest spokój, zdrowy tryb życia itd.
Liliana.Ishi, cudowne!
falabana, jak do tej pory nie natknęłam się na żadne badania potwierdzające szkodliwość USG dla płodu, a szukałam długo, bo na początku USG miałam wykonywane dość często.

Zgadzam się, że ciąża w Polsce jest objęta ponadprzeciętną medykalizacją. Jednak pacjentki wymuszają często usg, bo czują się wtedy spokojniejsze.

Również mam takie zdanie.

Liliana.Ishi, cudna fota aż się wzruszyłam (co mi się często zdarza 😉 )
Pandurska, pisz, pisz, sama z zaciekawieniem czytam i nie chodzi tu tylko o podejście służby zdrowia Pl a De, ale całokształt 🙂
bobek, zgadzam się z Tobą, zresztą porównywalny jest temat szczepień i zarobków firm farmaceutycznych
Plus obrzydliwe, jak dla mnie, wzbudzanie poczucia winy w przyszłych rodzicach, że jak to, pięćsetnej witaminy nie łykniecie, tysięcznego płatnego usg nie chcecie zrobić? I coooo, swojej położnej nie macie, opłaconego lekarza nie macie, co wytnie cięcie na żądanie? No żal! O Wy wyrodni, nie dbacie o dziecko. Płytkie łapanie się odwiecznego strachu rodzica o dziecko. Wiadomo, że każdy zdrowo myślący człowiek chce dla swojego dziecka jak najlepiej, tylko dlaczego to jak najlepiej szybko jest utożsamiane i wpajane nam jako wydawanie jak najwięcej kasy na badania, suplementy, gadżety etc.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się