... ślub :) ...

Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
26 lipca 2014 16:45
mundialowa
A już myślałam, jak zobaczyłam Twój nick jako ostatni w wątku 😎
Pauli, nie znasz dnia ani godziny, jak mi to M. powiedział  😁
yegua, wszystkiego NAJ na nowej drodze życia! Życzymy Ci z P aby każdy dzień był pełen słodyczy i ekscytacji jak ten dzisiejszy 🙂
Info z samego środka wesela yegua: Jest zaje...cie 😉
epk, ucałuj od nas Młodą 🙂
epk, ładnie to tak re-volcić w środku wesela? 😁
Haha, niestety mnie nie było 😉. Ale sprawozdanie mam akurat z samego środka. Podobno yegua wyglądała absolutnie przepięknie i atmosfera była super.
To ja się tak wstrzelę z magiczną fotką od Marty Balickiej 🙂

I spróbuję jeszcze odespać ten maraton...

Dziękuję Wam 🙂 Jak znajdę siły to napiszę więcej. Było super. Mam wspaniałego męża i cudownych gości.
Epk, widzimy się na grillu poprawinowym. Jeszcze tylko nie wiemy kiedy.

EDYCJA: Było tak 💃 dzięki rodzinie i przyjaciołom, którzy bardzo nam pomogli.
Niektórzy z nich są również na forum,  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: dla repki z mężem za auto cudownie schłodzone 🙂
A także Epk, za "pożyczenie" najlepszego z mężów w celach fotograficznych. (Miał się zmyć po oczepinach, ale został nieco dłużej  :wysmiewa🙂.

Dobra koleżanka powiedziała mi jedną przefajną rzecz na weselu ok. 2:30 "plan był taki, że po obiedzie się zmywam, ale jest fajnie więc zostałam"


yegua, nie bądź wiśnia, pokaż jakieś foto!

Nam przyszły dziś prezenty dla rodziców, a wieczorem przyjeżdża moja kiecka. Ale mam stres czy będzie taka jak sobie wymarzyłam 🙂
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
28 lipca 2014 14:02
Gratulacje dla świeżo upieczonych żon!
Koniecznie chwalcie się zdjęciami 😀
bera7, nie mam, ani jednej. Wrzucę jak dostanę.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
28 lipca 2014 15:09
Gratulacje  :kwiatek:
:kwiatek: Dziękuję
Teraz trzymamy kciuki za panny młode z 2 sierpnia.
gratuluję wszystkim nowym Pannom Młodym! 🙂  :kwiatek:

my zrezygnowaliśmy ze wspomnianej przeze mnie sesji zdjęciowej. finanse zostały spożytkowane w inny sposób, a że ani T. ani ja aparatu nie lubimy... to nie żałujemy. 🙂

wciąż jednak czekam na zdjęcia od brata - fotografa pasjonata z oldskulową mamiy'ą. 🙂
U nas coraz gorsza atmosfera 🙁  Przyszły teść coraz gorzej się czuje i nie wiemy czy będzie w stanie być na ślubie.
kajpo, tylko jedno zdjęcie ZE SWOJEGO ŚLUBU?
I ZERO OPISU?! 🤬
Dawaj tu relację! Gratulacje Żono 😅
bera7, ojej 🙁 Trzymam kciuki  :przytul:
kajpo, no właśnie, pisać, zdjęcia wrzucać! 😀
bera7, re-volta trzyma kciuki :kwiatek:


Zamówiłam w końcu TAKĄ dekorację na samochód. Wybrałam 4 i pozostawiłam decyzję mamie 🙄

Czyja kolej teraz? Kto ślubuje 2 sierpnia? 😀
Achaja, miałam ta samą 🙂
karesowa   Rude jest piękne!
29 lipca 2014 14:30
bera7 trzymam kciukasy żeby teść jednak dał radę być z Wami w tym dniu.
U nas też przykra sytuacja. Nasi przyjaciele w (bracia) w czwartek mają pogrzeb dziadka, zmarł dzisiejszej nocy. Zadzwoniłam z kondolencjami, powiedzieli że mimo wszystko będą u nas na ślubie i weselu, tyle że bez szaleństw i pewnie dość krótko. Szkoda wielka że w czasie naszej radości u nich tyle smutku. Z dobrych wiadomości, odebrałam dziś suknię i kupiłam buty na zmianę. Jest dobrze :-)
yegua 02.08 to dzień ślubu bery i mojego :-) a Ty jak się czujesz jako świeżo upieczona żona??
No cóż. Ceremonia bardzo na luzie - szybko zwięźle i na temat. Urzędnik trochę pajacował, zresztą tak jak małż 😉 Aż dostawał ode mnie kuksańce żeby się trochę opanował.
Mimo wszystko świadkowa i przyjaciółka przyznały się, że się bardzo wzruszyły i jakieś chusteczki poszły w ruch 😉

Zadziwiły mnie niespodzianki jakie nam zrobili znajomi i rodzina. Ciotka zaszalała z dekoracją która była wielką niespodzianką (ale fotki wrzucę później), kucharz w ogóle przeszedł sam siebie, było tak pięknie nakryte że aż szkoda było cokolwiek ruszać. Cały czas namawiał nas na rzeźbę w arbuzie w kształcie naszych podobizn, czego kategorycznie zabroniłam.
Wyobraźcie sobie moja minę jak się dowiedziałam dzień przed że dostaniemy od niego prezent w postaci... ARBUZA  😁  Na szczęście tylko imiona i data! A ile śmiechu w trakcie imprezy było... bezcenne.

Jedyna klapa była z DJ-em. Nie potrafił się wstrzelić w gusta więc trzeba było mu dyktować co ma grać. Porażka. Potem jeden podpity kolega który jest fanem weselnych klimatów próbował rozkręcić imprezę po swojemu (poleciało trochę disco polo, więc się większość wykruszyła) a gdy puścili TO COŚ:
to wyszłam z sali ze łzami w oczach i uznałam imprezę za zrujnowaną. Na szczęście udało się sytuację opanować.
Moja rada - NIGDY NIE OSZCZĘDZAJCIE NA DJ-ach!  😎

Impreza trwała do 6.00 rano - przynajmniej dla nas. Położyliśmy się na 2 godziny i wróciliśmy z powrotem a tam nadal balują w najlepsze. Ostatnich gości udało się wygonić około południa, a o 18.00 zadzwonili do nas pochwalić się że nadal piją nasze zdrowie  🤣
Łoł kajpo, jaka figura, jaka parka (no i sala też!)
Puszczę ten utwór jak wyjdę z biura 😎
choć nazwa nie brzmi zachęcająco...  😵
kajpo, moja ulubiona piosenka! 😁 A tak na serio, to wylądowała na liście piosenek zakazanych, którą wręczyliśmy zespołowi już jakiś czas temu 😀iabeł:
kajpo, a dużo płaciliście DJowi? Nasz był stosunkowo niedrogi i GENIALNY.
Koleżanka do mnie podeszła podczas imprezy i mówi "Ale powiedz DJ-owi, że jest świetny. Naprawdę świetny"
My ustaliliśmy tylko jedną rzecz- zero disco polo, na co DJ "To dobrze, bo ja nie gram disco polo"
A tu jego projekt, prezentowany na Nowych Horyzontach we Wrocławiu:
yegua, ja pamiętam wesele naszych znajomych z tym DJ-em i było przegenialne - świetna muzyka, tłum na parkiecie praktycznie cały czas, fajny klimacik. Super, że też jesteście zadowoleni.
epk, no jesteśmy super zadowoleni 🙂
A to dzięki  😁 Twojemu Najlepszemu z Mężów 😀
yegua, czy ty wiesz, że ja jeszcze zdjęć nie widziałam? Skandal. Pokazał jakiś kilka na zasadzie "dobra zabawa była" i tyle. Kisi je u siebie i wieczorami coś dłubie.
epk, heheheheehhe, przejdę na fb.
kajpo, ślicznie wyglądałaś.

A mnie dziś ukąsiła osa. W sam kącik koło oka, przy kanaliku łzowym. Siedzę i jestem załamana, bo wyglądam jakby zupa była za słona.
Aha, i dziś kolejni goście, tym razem sąsiedzi dowiedzieliśmy się, że nie będą. Mimo, że wcześniej potwierdzili obecność. Porażka!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się