Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?

Akurat dobrej jakości siano zawsze było w tej stajni, więc nie sądzę, żeby tu był problem.
lardia, a tą dietę to ci Paulina układała? Show improvera to trzeba całkiem konkretne ilości dawać, żeby był efekt, szczególnie przy tak dużym koniu. Jeśli zgodnie z dietą zaleconą przez Paulinę dajesz to bym zrobiła jednak badania krwi (i chyba włosa też) bo mogą faktycznie być zaburzone nawet nie ilości a proporcje pierwiastków.

Kobyła sis też nie mogła na początku przytyć, a potem jak dostała prawidłową jak na swoją wielkość / pracę ilość show-a to szybko nabrała. Ale to wychodziło przy kobyle 175cm/630kg wagi 2kg owsa + 3kg showa + 0,6kg sieczki dengi algfa oil  dziennie. Także koszt miesięczny był spory całkiem. Ale nabrała ładnie i potem mimo chwilowej kontuzji i braku pracy nie spadła już jakoś drastycznie.
_Gaga no tak, ale podejrzewam że jest najlepszej jakości jakiej była możliwość kupić, więc nic mi lepszego nie stworzą😀 Ja mam pensjonat z bdb opieką 🙂 a podawał ktoś już kreatynę kopytnemu?🙂

Epk, jak jeszcze miesiąc nie będzie wyraźnych przyrostów to zrobię, lepiej wiedziec🙂
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
01 sierpnia 2014 07:58
Ja podawałam kreatynę 🙂 ładnie się rozbudował po kreatynie jak na możliwości mojego konia.
ladydill dawka już zwiększona do 3l - nie jestem pewna ile to dokładnie, ale wydaje mi się że ok litr musli to niecale 0,5kg paszy

tereska otręby ryżowe to niestety nie jest tania sprawa, a dawno temu podawałam i nie widziałam po koniu żadnych zmian :c

epk jaki ze mnie głupol. Masz 100% racje 😀

Tylko teraz mam inne pytanie - ile podawac tego gniecionego jęczmienia jeżeli nie chcę obcinać owsa, bo koń i tak ciągle cierpi na brak energii? Czy należy go moczyć? Nie chcę przedobrzyć bo w tej chwili dostaje 9l gniecionego owsa + 3l Herbica + olej + Chevinal
I teraz już zupełnie laickie pytanie - z jakiego zbioru kupić jęczmień? Czy 2013 to nie jest już za stare ziarno?
Brać konsumpcyjny czy paszowy?
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
01 sierpnia 2014 08:04
Mój jje jęczmień gnieciony wymieszany z owsem nic nie moczę.

Edit: masło maślane
A w jakich ilościach go podajesz?
gosiuus, w sumie tak na poważnie zabralam się za tuczenie od grudnia, ale)przez ten czas bylo lepiej i gorzej a w okolicach kwietnia masakra, bo zęby były do roboty a mój kon zamiast odmówić jedzenia po prostu polykal owies. W całości.
Pomogła chyba posrednio kulawizna i przerwa w robocie bo to w tym czasie zdecydowanie przytyl. Zjada owies pełny, pasze Masters Sereen, do tego otreby, 2-3razy tyg mesz i olej z przerwami. Po powrocie do pracy czeka mnie kolejna walka,  żeby tych kg nie spalil, także ostatecznie jeszcze nie znalazlam złotego srodka, bo kon duzy, dużo spala a po owsie swirek 😉
lardia ja bym krew zbadała. Mój na bio-life i sieczce z olejem przytył aż za bardzo  😉
http://re-volta.pl/galeria/foto/119579
http://re-volta.pl/galeria/foto/119580

Swego czasu miałam ogromny problem z utuczeniem Waldemara. A koń był w "treningu" i podobno jadł kupowaną przeze mnie pasze  😉
Przed


Po


Dostawał 0,7kg sieczki, 2kg Spillersa Conditioning, 150ml oleju lnianego i 4 miarki gniecionego owsa. To wszystko rozbite na UWAGA - 6 posiłków, stajenni mieli mnie dość  😎 Faktem jest, że to koń w typie charta i ciężko go odpaść. Mimo to lepiej wyglądał nie robiąc nic

niż na pierwszych fotach chodząc regularnie pod siodłem.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
01 sierpnia 2014 16:36
Ramire tak uczciwie to ciężko dokładnie określić bo mieszankę tworzy właściciel stajni i sam nie był mi w stanie powiedzieć jakie są proporcje, nieco więcej owsa niż jęczmienia 🙂, młody zjada dziennie plus minus 5kg.
Tulipan czemu aż taka różnica na zdjęciach "z roboty" co sie zmieniło i dlaczego na zdjeciach 'przed' był chudy?

Ja teraz ponownie inwestuje w Saracena. Ogolnie uwazam ze Baileys i Saracen to najlepsze pasze, widzialam folbluty karmione tym i ich wygląd mnie przekonuje.
Swoją drogą czy moge gdzes znaleźć dawkowanie np. Show Improvera zalecane przez producenta?

Mojego teraz po kolce karmie hilight to podstawowe najtańsze + Saracen Re-leve + sieczka i po 20 dniach od kliniki bardzo ładnie zaczyna się poprawiac. Nie widac jeszcze duzej roznicy, nadal żebra na wierzchu ale coś zaczyna sie ruszać. No i niesamowicie sie błyszczy, ale to chyba po Chevinalu, dosłownie po klinice miał matową, kudłatą, jasną sierść a teraz jest błyszczący jak lusterko, jedwabisty, wiśniowogniady.
No, Chevinal jest rewelacyjny pod względem poprawy stanu sierści. Rudy koleżanki się po tym świeci włącznie z ogonem (który wygląda, jakby był posypany brokatem), a to taki odcień rudości, na którym zazwyczaj aż tak nie widać. 😉 Natomiast jej trener jak zobaczył, że stoją te witaminy, to spytał, czyje, i potem łapał stajennego, żeby mu powiedzieć, żeby pilnował, żeby konie jego podopiecznych na pewno to dostawały. 😁 I stwierdził, że nie spotkał się z innym preparatem, który by tak dobrze działał. Fakt faktem, że stosuję to od roku i efekty widać było bardzo szybko - lepsza jakość rogu kopytowego, szybszy przyrost i przede wszystkim lepsza jakość sierści (zwłaszcza na zimowej było widać różnicę). I w tym roku koń mi nie zrudział na ogonie (jedynie na końcówce grzywki, ale o wiele mniej, niż rok temu - a ogon całkiem czarny), więc myślę, że pod względem zawartości i przyswajalności miedzi jak na taki "multi" ten preparat jest super.
Jest super, to prawda. Dukat dostaje go od ok miesiąca a już swieci się jak psu... 😉 Chudy dalej ale jest poprawa. Szyja się wypełnia - w końcu! 😅
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
08 sierpnia 2014 09:00
pomocy, czy ten koń nie jest za chudy?

Dostaje dziennie około 3,5 kg owsa, 2 kg Pavo Cervit, sieczkę pavo po garści 2X dziennie, olej lniany i od wczoraj wysłodki speedi beet po 125g do posiłku
skarmiana 2x dziennie plus 24h na pastwisku, na nocny padok (bez trawy) dostają z kucykiem kostkę siana na łeb. Co robić? robaki zbadałam wyniki po weekendzie.

tak karmiona od miesiąca, po zmianie stajni, ale wydaje mi się że w ciągu tego miesiąca spadła i to bardzo. Pracuje niezbyt ciężko po 1h 4-5 razy w tygodniu
zdjęcia z wczoraj:


i z poprzedniej stajni, z czerwca:
Evson zmieniło się jedzenie bo praca w zasadzie taka sama. Na zdjęciach przed stał na samym owsie, a że to koń elektryczny przepalał wszystko co zjadał. Na zdjęciach po stał na 2 miarkach conditioninga Spillersa, 3 miarkach sieczki i 100ml oleju. Jednak najlepiej wyglądał w okresie, kiedy nie dało się go padokować. System treningowy - rano godzina karuzeli, potem lonża. Po południu trening i spacer. No i był młodszy  😁

Jak udało mi się go przekonać, że na padoku można miło spędzić czas i się zrelaksować, a nie galopować ile fabryka dała to automatycznie zrobił się niego chart. Trochę pochodził, trochę pozaczepiał kolegów, tutaj podkłusował, podgalopował i masa trochę spadła  😉
Kochani, proszę o poradę w sprawie żywienia.

Moja klacz ma tendencję do tycia, niestety patrząc po zdjęciach z różnych lat, z wiekiem robi się coraz okrąglejsza. Ruchu ma dużo - 24 h na dużych pastwiskach z urozmaiconą rzeźbą terenu, cztery razy w tygodniu chodzi 2-3 h pod mniej lub bardziej zaawansowaną rekreacją (z naciskiem na ćwiczenia ujeżdżeniowe, chodzenie po górkach, jazdę w dole), w tym raz w tygodniu trening ujeżdżeniowy (jeżdżę z doświadczoną trenerką). Dwa dni w tygodniu ma wolne.

W tej chwili dostaje podstawowe musli Baileysa (Everyday High Fibre Mix; zauważyłam, że odkąd je daję zaczęła tyć; podawać zaczęłam jakoś półtora roku temu; wcześniej dostawała Dodsona dla koni mało pracujących, zdaje się Leisure mix) z małą ilością owsa (do 800 g) w dni, kiedy pracuje. Problemem jest to, że na większe dawki owsa reaguje uczuleniowo (nietolerancja dużej ilości białka?), wychodzą jej bąble na skórze, pojawia się łupież, łapie grzyba. Próbowałam owsa z różnych miejsc i o różnej jakości, zawsze jest podobnie. Taka dawka do ok 1 kg jest bezpieczna.
Teraz chciałabym zmienić paszę na Hilight Improver Conditioning Mix (to prawie to samo co Baileys Top Line Conditioning Mix) Zależy mi na utrzymaniu jej masy mięśniowej, bo się ładnie rozbudowała ostatnio, ale nie chciałabym by jeszcze bardziej przytyła. Czy ta pasza będzie właściwa?

I teraz mam wątpliwości, bo chciałabym żeby trochę zrzuciła (przy pastwiskach raczej to niemożliwe, ale za 2 miesiące będzie chowana do boksu na noc, więc już o tym myślę; przed sezonem pastwiskowym też już tyła przy dużej ilości ruchu), ale też żeby miała energię podczas treningów i jazd. Zawsze myślałam, że jeśli chce się konia odchudzić to więcej błonnika - a niedawno słyszałam inne głosy, że właśnie dużo energii i dużo spalania. I tu pytanie o odpowiedną paszę, nie chcę dostarczyć zbyt wielu kalorii. Teraz spalania ma chyba dużo, a nie chudnie przy paszy mało energetycznej.

Nie chcę jej rozwalić stawów tą masą  🤔 Co mogłabym zrobić, poprawić w jej diecie? Aha, koń odrobaczany 3 razy w roku, różnymi preparatami (nie tylko iwermektyna).
Skoro spędza całe dnie na pastwisku i jest koniem dobrze wykorzystującym paszę to ja bym jej dodatkowo żadnej paszy nie dawała. Niech będzie ten 1kg owsa dziennie i może sieczkę dla koni z tendencją do tycia http://www.opti-shop.pl/pl/p/Hi-Fi-Good-Do-er-20-kg/199. Będzie miała wrażenie żłobu wypchanego jedzeniem po brzegi. Przy podawaniu 3 miarek tej sieczki dziennie worek starcza na miesiąc  😉
Rudzik, może to kwestia stresu? Często zmieniacie miejsce? Jak było wcześniej? Cały czas tak samo pracujecie? Żadnej choroby po drodze? Zęby w porządku?
I czy na pewno te wszystkie dodatki ma zadawane w nowej stajni??

Mi się wydaje trochę za cieniutka...
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
08 sierpnia 2014 13:21
to jej trzecia zmiana stajni w życiu, przeszła z chowu stajennego na wolnowybiegowy (wcześniej na padoku 2-3h dziennie) raczej bezstresowo.

Dodatki raczej zadawane, sama podaję pasze wieczorną, a rano podaje właściciel stajni. Paszy i dodatków ubywa, więc raczej są podawane. Choroby nie było żadnej, kał na pasożyty oddałam wczoraj, wyników jeszcze nie mam, ale odrobaczana 5x w roku, indywidualnym tokiem ustalonym z wetem na bieżąco.

Zastanawiam się czy to nie kwestia zwiększonego zapotrzebowania energetycznego w chowie wolnowybiegowym. w porównaniu do chowu stajennego nie zwiększałam dawki żywieniowej, no i tam miała mniejszy dostęp do trawy, tutaj trawa po pas, specjalna mieszanka dla koni. 10ha łąk dla 5 koni i kuca, więc starcza jej napewno. Pracowała niewiele przez ostatni miesiąc, teraz wracamy powoli do pracy, lekki trening (głównie stęp i kłus, galop po dwa kółka na każda nóżkę) max do 1h tylko pode mną (lekka jestem 🙂😉 3 razy w tyg. i raz w tyg lonża 30 min- też mało galopu, bo najpierw musimy się odbudować po przerwie.

skarmiana 2x dziennie, co zrobić więcej siana czy treściwej? jak napisałam od wczoraj dodaję wysłodki. Daję sobie tydzień jak będzie bez zmian to zrobię analize krwi i włosa. Możliwe, że tak na nią wpłynął brak treningu przez ok. miesiąc?
Anderia   Całe życie gniade
08 sierpnia 2014 14:08
fanelia nie karmiłabym tym Hilightem konia tyjącego z powietrza, i to jeszcze w sezonie pastwiskowym. Dawałam tę paszę (w połączeniu z wysłodkami) koniowi z odwrotnym problemem (wieczne tuczenie, z różnym skutkiem, wtedy była mega chudzizna i bez mięśni po kontuzji) zimą i dało efekt, przede wszystkim wyhodowało ładny, zdrowy tłuszczyk. Wraz z rozpoczęciem trawy odstawiłam, żeby nie było za dużo szczęścia. Więc u Ciebie koń zapewne byłby jeszcze tłustszy, niż jest.

Ja tak jak tulipan nie karmiłabym niczym oprócz owsa i jakiejś fajnej sieczki, no i najlepszą paszą na umięśnienie - robotą. 😉 Jak będzie regularnie i porządnie chodził, to tak łatwo nie spadnie z mięśni, nie martw się.
A sama trawa i siano (mamy bardzo ładne) to nie będzie za mało, żeby utrzymać ją w formie? Niestety bez paszy całkowicie bardzo zamula (sprawdzałam). Odstawiam jej jak wyjeżdżam na dłużej, a przy regularnej pracy nie ma siły bez dodatkowego żarcia (to jednak nie kn, żeby jej sam błonnik wystarczył). Obejrzałam sieczkę, ale ma mało witamin, musiałabym ją jeszcze porządnie "dosuplementować". Teraz dodatkowo dostaje miedź, w przypadku sieczki musiałabym uderzyć w jakieś dobre witaminy.
Generalnie szukam czegoś, żeby miała energię, a nie puchła🙁 Ruchu zwiększyć już nie mogę, naprawdę sporo pracuje. Jednak trzymać się kierunku pasza niskoenergetyczna (mniejsze tycie) czy próbować coś bardziej "ognistego", ale mało (żeby nie było dużo kalorii)?
Anderia   Całe życie gniade
08 sierpnia 2014 14:48
Jednak trzymać się kierunku pasza niskoenergetyczna (mniejsze tycie) czy próbować coś bardziej "ognistego", ale mało (żeby nie było dużo kalorii)?


Ja bym uderzyła w tę drugą opcję. Na moim koniu pasza niskoenergetyczna oznacza zostawianie sobie masy, która by się spaliła przy szaleństwach z nadmiaru energii. Więc tycie na dłuższą metę też. A jak już wspomniałam - jest to zwierzak, przy karmieniu którego trzeba na głowie stawać, bo inaczej będzie wyglądał jak wieszak.

Jak nie owies, to może jakiś wysokoenergetyczny balancer? Nie dawałam nigdy, ale wiem, że sypie się ich mało. Albo pasza dla koni wyścigowych. Kombinowałabym w tę stronę.
fanelia oprócz sieczki dawałabym ten 1kg owsa. Nie wiem po co chcesz suplementować otyłego konia, który 24h stoi na trawie  🙄 Jakie niedobory ma Twój koń, że chcesz mu zaserwować dodatkowo witaminy. Badałaś? Pasza niskoenergetyczna nie da energii, a spowoduje tycie. Pasza wysokoenergetyczna sprawdzi się tylko przy podawaniu "pełnoporcjowym". Jak jej podasz miarkę dziennie to efekt będzie żaden. Wydaje mi się, że brak energii u Was to kwestia sposobu jazdy / charakteru konia, a nie faktycznego braku energii przez zbyt małą ilość jedzenia.

Zresztą nie tylko kn tyją z powietrza. Mój ślązak - 5h na pastwisku, siano, trociny zamiast słomy, 1 miarka owsa gniecionego na karmienie + 1 miarka musli dziennie. Wyglądał tak:
http://re-volta.pl/galeria/foto/71975

Na temat balancera pisałam ostatnio. Dla koni dobrze wykorzystujących paszę sprawdza się super i jest wydajny, ale mój kary jeszcze nabrał ciała po skarmianiu koncentratem.
Dziękuję za odpowiedzi!

Tulipan - piękny rumak  💘 faktycznie wygląda jak pączek w maśle. Z tym suplementowaniem to pewnie syndrom "dobrej pańci" - nie chcę, by czegokolwiek jej brakowało. Jazdy ma dość intensywne i mocno się poci.
Co do charakteru to jest raczej koniem spokojnym, na pastwisku nie biega, bo po co, nie płoszy się, bo szkoda energii, lepiej sobie popatrzeć... pod siodłem bywa różnie, pode mną i lepszymi jeźdźcami zasuwa aż miło, ale pod młodszymi jeźdźcami włącza tryb "oszczędzania energii", ale pierwsze pół godziny jazdy jest mocno powolne i wymaga bardzo solidnej rozgrzewki - mnie to generalnie nie przeszkadza, po prostu poświęcam pół godz. na spokojne przygotowanie konia, a potem reszta jazdy jest już z koniem idącym do przodu i chętnym do pracy.

Zależy mi na tym, żeby nie tyła, ale też nie chciałabym żeby się zamuliła przy braku dodatkowej paszy, stąd moje myślenie o czymś energetycznym w małych ilościach. Czyli z tego, co dziewczyny kochane mówicie to lepiej jakbym zrezygnowała z tego "uspokajającego" Baileysa... Przyjrzę się bliżej Balancerom i tej opcji sieczka+owies 🙂 Owies ona generalnie niespecjalnie lubi, z miski zawsze wyżera najpierw musli, a owies jak już zje wszystko inne.

ma ktoś gdzieś te zootechniczne tabele rozpisane? Chodzi mi o tą tabelę pomocną przy układaniu dawek żywieniowych, np ile energii ma owies ile białka w gramach itp

Edit. chodziło mi o normy żywieniowe koni. Już znalazłam🙂
fanelia skoro owsa nie toleruje i nie lubi to zamieniłabym na musli dla koni z tendencją do tycia + sieczka. Dodatkowe witaminowanie raczej nie ma sensu w Waszym przypadku. Lepiej zainwestować w sieczkę właśnie  😉 Skoro pod dobrym jeźdźcem pracuje, a pod gorszym się obija to nie jest to kwestia braku energii, który wynika ze zbyt małej ilości żarcia  😉
I znowu my, zaraz będziemy wyskakiwać z lodówki  🙄 😉
Obydwa z tego roku, pierwsze wcześniej, drugie z dziś.
I tak się zastanawiam, czy jeszcze, czy już...
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
11 sierpnia 2014 08:06
ej_anka w mojej ocenie to on chudy wcale nie był. Brzuchol zapasiony. Teraz tylko mięśnie, mięśnie, mięśnie. Zwłaszcza zadek, bo widzę że z dokraczaniem u Twojego kropka tak samo leniwie jak u mojej. Fajnie na zadek robią tereny po górkach albo trening na pochyłościach
Jeżeli mogę się wtrącić - mam pewną wątpliwość co do szybkości tracenia masy.  Dzierżawię konia od początku tego miesiąca. Koń bez kondycji, "dość" gruby, puszysty ładnie mówiąc, ale w gruncie rzeczy bardzo zadbany (czyściutki, ładne kopyta). Po prostu jadł i nie miał gdzie tego spalić, bo koń w roztrenowaniu. Gdy pierwszy raz na niego wsiadłam, ledwo mogłam dopiąć popręg na ostatnie dziurki z obu stron. Wyżej się nie dało, ewentualnie po rozstępowaniu można było podciągnąć o dziurkę. Potem przez ok. tydzień lonżowałam go 10-15 min kłusem na lonży (bez galopu). Był też wypuszczany na padoki z kolegą. W ciągu tych dni stwierdziłam, że on chyba schudł, i tak dość znacznie, ale chwilę potem pomyślałam, że być może po prostu przyzwyczaiłam się do jego masy. Dziś biorąc go na jazdę i zapinając popręg stanęłam jak wryta - z jednej strony dopięłam na ostatnią dziurkę, a z drugiej nawet nie tyle, że nie musiałam się siłować (jak wcześniej), ale ten popręg bez wysiłku dopięłam na drugą od końca dziurkę! Potem podciągnęłam z drugiej strony i wyszło 3 dziurki od końca z jednej strony i 2 z drugiej. Najpierw się cieszyłam, ale teraz się niepokoję. Czy to możliwe, żeby koń w 11 dni tak drastycznie stracił masę? On faktycznie wygląda inaczej niż na początku sierpnia. Trochę się zaczynam obawiać, czy on nie ma jakichś pasożytów lub innych problemów, ale właściciel zapewniał, że jest zdrowy. Szczerze mówiąc nigdy na własne oczy nie widziałam takiej zmiany w tak krótkim czasie, ale ja w sumie mało jeszcze widziałam  😉  W każdym razie pytam się Was, bo jesteście bardziej doświadczeni, czy mam powody do obaw? Czy koń wzięty na mały, niewymagający rozruch, może aż tak spaść z masy? Zdjęć niestety nie posiadam, ale zmiana jest naprawdę duża. Najbardziej stracił brzuchol, szyję i zadek ma praktycznie niezmienne.
mam takie pytanie odnosnie konia na ktorym czasem jezdze. Chodzi o to ze ostatnio baardzo schudl kregoslup mu wystaje, wystajace zebra po prostu wygladaja okropnie a szyji prawie nie ma. No i moje pytanie w tym takie czemu mimo to ze kon bardzo chudy to zad jest przedzielony na pol no pewnie wiecie o co mi chodzi tak jak u koni bardzo otylych dlaczego tak jest bo to chyba nie mozliwe zeby az tak nierownomiernie kon chudl prawda ? a kon nie moj wiec nie wiem co spowodowalo taki spadek masy, no ale nie o to chodzi dziwi mnie tylko wlasnie ten zad  🤔
Rudzik, trochę robota, ale teraz od miesiąca koń od roboty odstawiony więc pudło 🙂
Stąd ten brzuszek... Ale jeszcze niedawno wszystkie kostki na kregosłupie wystawały a teraz o.

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się