kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić

abre   tulibudibu
25 lipca 2014 21:16
ikarina, daj sobie czas. Poleż sobie ze trzy dni przynajmniej i oszczędzaj przez kolejne.

opolanka, to ciekawe, bo takie obijanie się o przedmioty, nie trafianie w drzwi czy chwytanie za coś, co znajduje się kilka cm obok to typowe dla problemów z konwergencją. Może to rzeczywiście coś dalej.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
26 lipca 2014 09:46
abre, wiesz co, u mnie to też nie jest tak za każdym razem. Zdarza mi sięto po prostu. A może to rzeczywiście jakieś roztargnienie w połączeniu ze zmęczeniem? To się po prostu zdarza, ale wkurza hehe
abre   tulibudibu
26 lipca 2014 10:55
opolanka, ja przez takie "roztargnienie" wylądowałam na SORze 😉 Nie wymierzyłam w drzwi 😉
A ja podczas pracy nad projektem medycznym mam pewne przemyślenia - koniecznie trzeba badać poziom cholesterolu, niezależnie od wieku, wzrostu, wagi, płci i zachorowań w rodzinie. W poniedziałek idę do przychodni.
I trzeba pamiętać, ze wysoki cholesterol niekoniecznie musi się brać z wcinania tłustych potraw. Bo produkuje się on dzięki przemianie węglowodanów, więc aby obniżyć cholesterol, należy obniżyć ilość spożywanych węglowodanów. Coś w tym musi być, bo mój tata wpiernicza mięsa wszystkie co tłuste i ma w normie. Chociaż on je wszystko w sumie 🙂
Gillian   four letter word
29 lipca 2014 12:05
Powiem wprost - nigdy nie interesowałam się sprawami cukrzycowymi, hipo i hiperglikemię znam tylko z kilku przypadków z pracy, cukier pacjentom mierzę  bez większej refleksji czy są przed posiłkiem czy po itd. Wiem że norma jest do 100 i na tym się kończy moja wiedza. Wczoraj przypadkiem się ukłułam w palec więc wykorzystałam to do zbadania glukometrem i do gazometrii. 20-30 min po obiedzie niezbyt obfitym miałam 180mg%, a w wyniku z krwi wyszło mi lekkie zakwaszenie. Dodam do tego - wieczne niewyspanie, zmęczenie, zero koncentracji. Powinnam się zacząć martwić o ten cukier? lekarzowi nie chciałam głowy zawracać bo był zajęty.
Gillian, ja bym się zainteresowała.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
29 lipca 2014 13:46
po dwoch godzinach ma bac ponizej 140 mg/dl wiec nie wiem czy az tak sie trzeba martwic 😉 ja bym jednak obciazenie glukoza zrobila 🙂
Gillian   four letter word
29 lipca 2014 13:48
mam dostęp do glukometru cały czas, podpowiecie kiedy mierzyć? do pracy przychodzę na 7 bez śniadania, wtedy zmierzyć, zjeść, odczekać ileś i znowu zmierzyć?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
29 lipca 2014 13:51
Gillian, mierzysz cukier na czczo. Wypijasz wodę z rozrobioną glukozą i następnie mierzysz poziom cukru co godzinę (2-3 razy).


edit:
Zmieniłam trochę.
Gillian   four letter word
29 lipca 2014 13:57
Ok, zobaczymy co to wyjdzie.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 lipca 2014 18:44
Gillian, podobno żeby wynik byl właściwy, należy jednak wziąć krew z żyly przy pomiarze obciązenia glukozą. Tak mi tłumaczono, jak miałam robioną krzywą w ciąży.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
29 lipca 2014 20:04
Mi krzywą cukrową brali tylko z palca 😉
Mi też z źyły.
Gillian   four letter word
30 lipca 2014 08:01
Może w ciąży to ma większe znaczenie, żeby wynik był dokładny i bierze się z żyły. Muszę dopytać jaka to ma być glukoza i ile.
Wracam po wizycie u lekarza. Totalnie zignorowała moje zmęczenie i inne objawy, skupiła się jedynie na brzuchu i tym, że jakiś czas temu miałam ostre jazdy z nim, a teraz - po odstawieniu nabiału i dużej ilości owoców i warzyw - jest trochę lepiej, bo nie boli po każdym posiłku, tylko jest mega napompowany. Za tydzień usg. A co do przemęczenia i dosłownego lecenia z nóg, to chyba poskarżę się przy środowej wizycie ginowi - może to jednak plastry?
Czy można łączyć tramadol z ibuprofenem? Wziełam APAP, 2 tabletki Dorety i głowa nadal pęka.. a na migrene zawsze pomagał mi ibuprom, ale dopiero przyjechał mi chlopak z tabletkami i do tego czasu zdążyłam zjeść to, co napisałam...
Co ja mam zrobic ze skurczami? To juz jest masakra od miesiaca co noc budzi mnie skurcz, 2 albo i 3... jak nie stopa to lydka albo uda...
Jem magnez w ilosciach duzych juz, potrojnych od dluzszego czasu. kawy prawie nie pije, 1 mala z 1 lyzeczki.. ale bardzo duzo wypacam sie prze zte upaly.. ale ile mozna? Jakbym byla plywakiem to juz bym niezyla..
Facella   Dawna re-volto wróć!
01 sierpnia 2014 21:18
Jaki magnez i w jakich ilościach? Może to potas? A jak ze stresem u Ciebie?
Stres jest, jak to w sezonie, malo snu, no i 9 koni przy 35 stopniach, nie mam opkowania, pani w aptece powiedziala ze najlepiej sie wchlania, z witamina B i potasem wlasnie, no ale po miesiacu juz cos powinno dzialac.. Jest minimalnie lepioej, skurcze sa mniej bolesne, albo ja juz na nie czatuje w nocy 🙂

Ogolnie zmienilo mi sie podejscie do czekolady, kiedys moglam zyc tylko na czekoladzie a od kilku miesiecy wogole mi nie wchodzi
Facella   Dawna re-volto wróć!
01 sierpnia 2014 21:30
Robiłaś badania krwi na poziom magnezu i potasu? Warto zrobić, tylko musisz przez minimum tydzień nie brać suplementów. Chociaż mnie skurcze dręczyły nawet przy wynikach w normie. Żrę magnez bez przerwy; dwa-trzy dni odstawienia i budzę się z wrzaskiem i płaczem w nocy  😤
Robilam w tamtym roku i wszystko bylo w normie, a tez umieralam, lekarz kazal mi kupic sobie centrum  dla kobiet  wciazy , zeby mocna dawke zrobic , ale upaly minely i nie bylo tragedi, a w tym roku ja po prostu zdycham.
W BABO wjezdzam na czworobok i skurcz uda, az mi lzy lecialy do oczu... i codziennie nad ranem  skurcz lydek, ja juz na nie czatuje z rana, sama sie budze i zapobegam
crazy próbowałaś może asparginu (to magnez z potasem)? Kiedyś miałam b.duży problem ze skurczami, a najbardziej upierdliwe i męczące było skakanie powieki i dopiero aspargin mi pomógł. Czekolada Ci nie pomoże, bo musiałabyś jej zjeść tonę..
crazy, a pijesz te 2 litry wody dziennie? Minimum? Nie bierzesz nic moczopędnego?
Facella   Dawna re-volto wróć!
02 sierpnia 2014 13:03
crazy, mnie się wydaje, że Ty to wypacasz wszystko  🙁 Bo skoro przy upałach Cię bierze... Ja bym spróbowała pić więcej wody niż zwykle i może jakieś izotoniki?
busch   Mad god's blessing.
02 sierpnia 2014 19:35
crazy, trzeba też zwracać uwagę na postać magnezu, podobno chelaty wchłaniają się najlepiej. Trochę dziwi mnie postawa Twojego lekarza, przecież jesteś sportowcem i ciężko pracujesz w upale, nie powinien zaordynować bardziej zdecydowanych środków, na przykład magnezu/potasu na receptę, w większej dawce niż w lekach dostępnych dla każdego bez recepty?
Gillian   four letter word
03 sierpnia 2014 07:19
crazy, wpadaj na kroplóweczkę, to chyba najlepsze wchłanianie 😉
To z pewnoscia, ale tak z ulicy mi nie dadza.
Faszeruje sie witaminami i elektrolitami, dzis chlodniej wiec ciut mi lepiej, i wczoraj caly dzien spalam.... moze rpzezyje 🙂 Ale chyba sobie wycienczylam organizm, jednak 8-9koni pojezdzic/poskakac przy 35 stopniach to nie jest madre🙂
Ja tam najchętniej bym ciągle spała, nie ważne czy upały czy zimno. Idę spać o np. 23 to wstaję o 14. Staram się wcześniej, ale ciężko idzie, a potem i tak chce mi się cały dzień spać, chodzę na dwór, jeżdżę na rowerze, ale i tak jakoś tak słabo i marzę o spanku >.<
Ja ostatni raz czulam sie wyspana i wypoczeta po 2 tyg w szpitalu 🙂 Moglam gory przenosic...ciezko odespac swoje a jaeszcze w Mielnie w sezonie z otwartymi oknami to chyba nierealne !
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się