Kącik WEGE :-)

ovca   Per aspera donikąd
04 sierpnia 2014 19:19
Ja w czwartek tez będę wciągać chowder, ale z kukurydzą, ziemniakami, papryką i marchewką  😍
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
04 sierpnia 2014 21:00
to na pewno jedna rodzina... mi nie chodzi ani o podłużne żółte ani zielone cukinie, a coś takiego:


🙂😉
mam tego sporo 😉
busch   Mad god's blessing.
04 sierpnia 2014 21:03
Mehari, aa, to takiego nigdy nie jadłam 🙂. Nie mam pojęcia, czy będzie tak samo dobre z serem, ale w sumie... ser poprawia smak (prawie) wszystkiego 😀
madmaddie   Życie to jednak strata jest
04 sierpnia 2014 21:09
kabaczki w ogóle można zaprawić jak jeszcze są malutkie, też dobre 😉

ja jeszcze mam okrągłe, oprócz zielonych i żółtych, ale jeszcze nie próbowałam. może jutro 🙂
ovca   Per aspera donikąd
04 sierpnia 2014 21:56
Dzisiejsze zbiory  🍴 ale będą placki! i leczoooooo  😍
edit- i (jeszcze) mała papryczka, moje oczko w ogródku  😁
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
04 sierpnia 2014 22:03
Dzisiaj próbowałam ana surowo - smakuje w sumie jak cukinia 🙂
A w sobotę 6 zebraliśmy, 3 oddałam, zostały trzy, jeden właśnie się dusi na masełku z ziołami i czosnkiem a brie czeka 🙂
Będzie pyszny obiad jutro w pracy 😀

O, a w weekend może placki właśnie 😀

busch - ja też serolubna 😀

madmaddie  ale takie jak ufo ? patisony ?
bush Ser "poprawia" ale tez zabija smak wszystkiego. Zanim przeszlam na vegan nic mi nie smakowalo bez z.sera i dopiero po przestawieniu sie zobaczylam, ile mi umykalo przez to smaku! Najprosciej zapchac sie serem, zamiast np. do takiej cukini podprazyc sezam i go zmielic. Wychodzi super posypka komponujaca sie swietnie z cukinia (czy kabaczkiem).


Nadal mam w glowie smak dzisiejszego chowderu 😀 Zjedlismy caly garnek, ale kurcze chyba zrobie jutro druga porcje, bo wymiata do kwadratu!
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
04 sierpnia 2014 22:07
Pandurska, bo trzeba wiedzieć ile i jak często 😉
ja do cukinii także dodaję prażone.. np siemię lub słonecznik 😉
albo sałata, pomidor, cukinia, słonecznik i odrobinę fety 😉
mmmmm
madmaddie   Życie to jednak strata jest
04 sierpnia 2014 22:18
madmaddie  ale takie jak ufo ? patisony ?

o takie! zapomniałam tej dziwnej nazwy  🤣
busch   Mad god's blessing.
04 sierpnia 2014 22:37
Pandurska, ale mi smakują też rzeczy bez sera. Marchewkę, buraki, ogórki i masę innych warzyw jem po prostu same, bez dodatków chociażby przypraw, i mi smakują. Tym niemniej jestem też seromaniakiem i ser to mogę chociażby sam jeść, pokrojony tylko w plasterki :P. mam problem z potrawami zawierającymi ser, bo muszę się pilnować żeby całego sera nie wtranżolić w trakcie przygotowywania 😀. Nie sądzę więc, by ser mi jakoś specjalnie upośledził kubki smakowe - a to jednak fajna obiadowa opcja, bo ser jest kaloryczny i mam długotrwałe uczucie sytości po takim jedzeniu. 600 gramów cukinii, czyli taka jedna cukinia, to tylko 90 kalorii. Nawet z dodatkiem posypki sezamowej jest kalorycznie biedniutko 😉. Może i zwiększając ilość cukinii bym się napchała do syta, ale pewnie tak samo, jak melonem - że jak tylko minie godzina, to na powrót włącza się głodzilla. Prawie jak po opiciu się wodą 😉
bush Spoko, nie rzucam sie 😉 Pisze z pozycji nawroconego seromaniaka. Zreszta takowym byl tez moj maz i sam nie moze wyjsc z podziwu, ze tak mogl wczesniej jesc.
Co do kalorycznosci, to zalezy ile tej posypki uzyjesz  😉 Ale masz racje, ze sama cukinia szybko przelatuje, co ma tez swoje plusy! Ja sie totalnie przestawilam na lzejsze jedzenie i nie moge patrzec nawet na weganskie mega przetworzone wynalazki. Od razu czuje, ze mi to obciaza uklad pokarmowy i mam spadek energii. Fakt fakte, na poczatku przestawiania bywalam szybko glodna, ale szybko to przeszlo.

Ja dzisiaj tez mam cukinie! Scieram na tarce z grubymi oczkami, tak samo jak marchewka i przyprawy. Wychodzi fajne leczo. Do tego bedzie kasza jaglana z czerwona soczewica i olejem lnianym. Mmmm  💘
busch   Mad god's blessing.
05 sierpnia 2014 17:48
Pandurska, ale to chyba nawet nie chodzi o lekkostrawność posiłku, tylko o jego kaloryczność 😉. Mam zamiłowanie do ciężkich, interwałowych ćwiczeń, a do tego dużo się uczę, więc nie wyobrażam sobie jeść same niskokaloryczne rzeczy 😉. Masz rację, sezam może w tej kwestii pomóc, ale też wątpię, by dawało się go na tyle dużo, by z tego wyszedł pełnoprawny posiłek - raczej trzeba by jeszcze zrobić taki miks, jaki opisałaś w drugim akapicie. Czyli z kaszą, soczewicą i olejem lnianym w formie dodatkowej porcji kalorii 🙂.

Tylko w przeciwieństwie do soczewicy, sera nie trzeba odmaczać przez noc, a w przeciwieństwie do kaszy, nie trzeba go też gotować 25 minut 😉. Wiem, leń ze mnie, ale taka cukinia z serem to świetna sprawa jak wracam po 22😲0 do domu głodna jak stado wilków 😀
madmaddie   Życie to jednak strata jest
05 sierpnia 2014 17:57
ja dzisiaj z braku sera ugotowałam do cukinii makaron. z minimalną ilością przypraw i czosnkiem dobre 😉
ej weźcie, u mnie była zupa cukiniowa 😁
A u mnie cukinia z makaronem, szpinakiem, brokułem i mlekiem 😁 Sezon na cukinie!!! 😍
bush Haha, no rzeczywiscie ser po prostu wyciagasz z lodowki i gotowe  😀 😀 Sluchaj, ja tez jestem totalnie aktywna. Nawet teraz w ciazy nie oszczedzam sie nie wiem jak, ale to sie pewnie troche pozniej zmieni. Srednio szacujac pale dziennie miedzy 600-800 kcal (to zalezy od dnia, bywaja tez takie, ze wiecej) i tez wiem, co to glodzilla potreningowa. Fajne na madre uzupelnienie kcal sa np. home-made kulki z mielonych orzechow i daktyli. Maja wszystko, czego trzeba i nie ma potem napadow.


Tez dolaczam do fanclubu sezonun cukinie 💘 Nawet jedna dzisiaj zsokowalam z burakiem. Mniaaaam!
busch   Mad god's blessing.
05 sierpnia 2014 21:26
Pandurska, a jak się zapatrujesz na rzekomą "zapalność" orzechow ze względu na ich proporcje omegi 3 do omegi 6? Ja szczerze pisząc staram się z tego powodu nie opychać orzechami - nie unikam ich całkowicie, ale też nie jem ich specjalnie dużo. Może łyżkę-dwie dziennie. Zwłaszcza że smakują mi akurat te "zapalne" (orzechy laskowe), a nie lubię tych "bezpiecznych" (orzechy włoskie).
madmaddie   Życie to jednak strata jest
05 sierpnia 2014 21:35
bush, o co chodzi z tą zapalnością?  👀
busch   Mad god's blessing.
05 sierpnia 2014 22:05
Jest taka teoria, że kwasy omega 3 są antyzapalne, a kwasy omega 6 są prozapalne i powinniśmy utrzymać odpowiedni balans pomiędzy nimi. Generalnie uważa się, że nadmiar kwasów omega 6 wspomaga powstawanie i utrzymywanie się stanów zapalnych w organizmie, bo mają one właśnie działanie pobudzające organizm do walki - omega 3 ma mieć skutek odwrotny. Kwasy omega 6 są dobre dla nas, ale tylko jeśli znajdują się w odpowiedniej równowadze z omegą 3. A ogólnie dieta współczesnego człowieka predysponuje do nadmiaru omegi 6 i niedoboru omegi 3, dlatego warto jest suplementować omegę 3. Dodatkowo dużo zdrowych rzeczy ma duże ilości omegi 6 i małe ilości omegi 3, na przykład właśnie orzechy laskowe 😉
madmaddie   Życie to jednak strata jest
05 sierpnia 2014 22:10
kosmos  😁 kurczę, nie pamiętam dokładnie, o co chodziło, ale nam coś chemiczka mówiła, że te omega to jakaś ściema (ale zapytam we wrześniu)
busch   Mad god's blessing.
05 sierpnia 2014 22:23
madmaddie, bardzo chętnie posłucham, bo ja wiem tylko tyle, co się naczytałam z internetów 😉
madmaddie   Życie to jednak strata jest
05 sierpnia 2014 22:29
nie wiem, czy mnie pamięć nie zwodzi 😉 chemia nie była moim ukochanym przedmiotem. na rozszerzoną trafiłam z miłości do biologii 😉

tymczasem! odkryłam że osoba kochająca chleb może się obyć bez masła i margaryny (bye bye tłuszcze utwardzone), używam pesto, serków i masła orzechowego i jest smaczniej  😍
ale masło chyba sobie sama niedługo zrobię 🙂
busch   Mad god's blessing.
05 sierpnia 2014 22:31
madmaddie, ja mogę jeszcze podpowiedzieć awokado w formie smarowidła 😉. Sama co prawda wciąż się przymierzam do tego, by go używać w ten sposób, ale już próbowałam awokado w takiej odsłonie i jest spoko 🙂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
05 sierpnia 2014 22:34
spróbuję też 🙂

znalazłam przepis na farsz z soczewicy do pierogów. nada się on do zapiekanej cukinii?  👀
ściema? W jakim sensie :? ?
link
madmaddie   Życie to jednak strata jest
06 sierpnia 2014 09:22
nie wiem, musiałabym zapytać o co jej chodziło, bo nie pamiętam dokładnie, może pamięć całkiem mnie zwodzi 😉

bush Nie mam zdania w temacie, bo brak mi wiedzy. Szczerze mowiac, to jest to dla mnie nowa informacja. Analizujac temat zwrocilabym uwage na kwestie, czy dane odnosnie zwiekszonej podazy omega-6 w diecie wspolczesnego czlowieka odnosi sie do wegan/wegetarian, czy wszystkozercow. Z mojego rozumowania wynika, iz bylaby znaczaca roznica w wynikach. Druga kwestia, to musialabym podpytac mojej lekarki chinskiej, bo ja w koncu bylam na diecie "antyzapalnej"  😉 przez 2 lata i nie moglam jesc wielu rzeczy, ale co do orzechow nie mialam ograniczen.

A jakie jest moje zdanie w kwestii jedzenia orzechow? Lubie chyba kazde 😉 Najczesciej jem nerkowce i wloskie. Laskowe tez b. lubie. Nie przesadzam jednak z ich iloscia zwlaszcza latem. Musialabym policzyc ile ich jem, ale nie sa to jakies szalone ilosci. Oprocz orzechow  sa tez inne oleiste nasiona (slonecznik, dynia itd), ktore sa w mojej diecie.

Ciekawostka jest to, ze wiele osob propagujacych diete raw vegan mowi o tym, zeby spozywac mala ilosc (dobrych) tluszczow, bo jakos tam to wplywa negatywnie na metabolizm weglowodanow. Nie wglebialam sie w temat, wiec tylko rzucam takie ogolne info.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
06 sierpnia 2014 17:08
A wlasnie-jakie orzechy Waszym zdaniem sa najzdrowsze?
Ciekawostka jest to, ze wiele osob propagujacych diete raw vegan mowi o tym, zeby spozywac mala ilosc (dobrych) tluszczow, bo jakos tam to wplywa negatywnie na metabolizm weglowodanow. Nie wglebialam sie w temat, wiec tylko rzucam takie ogolne info.
Cos tam mi swita z zajec z patologii, ze niedobor tluszczow moze prowadzic do zwyrodnien, bo do metabolizmu weglowodanow i bialek tluszcz jest niezbedny i odwrotnie... Wroce do Pl to lookne w notatki bo juz nie pamietam dokladnie jak to bylo.
Poza tym tluszcze sa niezbedne do rozpuszczania i przyswajania waznych witamin, wiec ciekawa jestem jak to zalozenie raw w ogole brzmi i jak to tlumacza 🙂
Ciekawostka 🙂
http://www.gdziezjesc.info/templates/kampaniavege.htm
Moze ktos znajdzie dla siebie cos ciekawego choc wybor niewielki.
W Warszawie samych indyjskich rest. by sie znacznie wiecej nazbieralo.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się