Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

bobek, z tymi słoikami to nie było tak;] słoiki to nie szatan, po prostu negowałam ich wyższość nad gotowanym żarciem;]
z czasem masz rację, wiecej dystansu się ma;]

Co do kleszczy - mimo, że z kalendarzem u mnie na bakier na kleszczowe zapalenie opon mózgowych zaszczepiłam
psikam sprayami dodatkowo i tfu tfu odpukać na razie.

pani myk, Julie, maleństwo, bobek, dzięki!!

maleństwo, ty się nie wstydź i wrzucaj! z perspektywy czasu wiesz to tak szybko mija że szok!!!

potem jeszcze w zwierzęta się zamieniają;]
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
07 sierpnia 2014 12:32
No tak mamy urodziny  😅 Najlepszego dla Rajki i Lewka !
Maleństwo nawet otworzyła mi się Twoja fota  💘
Niestety dupiasty zasięg będę miała do niedzieli  😉 co do cycka to karmiłam, kombinowałam, piłam herbatki i hektolitry wody. Potem zaczęły się kolki. Odstawiłam prawie wszystko i nic nie pomogło  🙁 pediatra powiedziała że tak musi być i koniec, że niektóre dzieci mają kolki i już. Dodatkowo pokarmu miałam jak na lekarstwo i aby rozchylać laktację musiałabym młodego trzymać non stop na cycku a niestety ja do tego się nie nadaję i wymiękłam - no i tak w skrócie wygląda moja historia z cyckiem  🙁 karmię mm bo pokarm u mnie raz był a zaraz zero  😵
Bobek fajnie napisane a co do kleszczy to moja znajoma wynajęła specjalną firmę na wypsikanie ogrodu na robale - głównie komary ale twierdzi ze i kleszcze się wyniosly
Dziewczyny, przepraszam, ale muszę wciąć się w temat 🙄 Jakie możecie polecić termometry bezdotykowe? 👀
Przepraszam, że się tak wtrącę w dyskusje wszelakie  😉 ,ale jako mało ogarnięta mama pierwszoklasistki mam pytanie, może ktoś bardziej ogarnięty będzie wiedział?  👀  😡 - pierwszoklasiści mają otrzymać w tym roku bezpłatne podręczniki, jak to wygląda "fizycznie" - w sensie - zostaną dostarczone do szkół? Czy trzeba zamówić w księgarni? (google nic mi nie podpowiada, a nie chcę zawracać głowy wychowawczyni na urlopie  😡

Wszystkiego najlepszego dla Raji i Lwa!  :kwiatek:
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
07 sierpnia 2014 12:40
zduśka, do niedzieli to już niedługo 🙁 mam nadzieję, że znajdę chwilę. Będę Cię łapać na tel, albo fb 😉
bobek, część naszej działki jest zalesiona, więc kleszczy mamy mnóstwo. W tym roku najwięcej było ich w okolicy kwietnia/maja, w tej chwili jest ich już dużo mniej. Codziennie bardzo dokładnie się sprawdzaliśmy, na szczęście "wgryzionego" żadne z nas nie miało. Psy regularnie zakraplamy Fiprexem, konie jak już dojadą do domu, chcę opryskiwać czarną Absorbiną, a w przyszłym roku chcemy po raz pierwszy zrobić oprysk całej działki. Podobno to działa, ale na ile to prawda okaże się za rok.
maleństwo, słodki maczek  💘
Ja boreliozę złapałam w Warszawie pod Pałacem  😵
Trochę mnie kosztowało wyzdrowienie...

Na placu własnym mam część trawnikową, koszoną i część taką, że prawie dwumetrowe trawy a nasze codzienne tereny spacerowe wyglądają mniej więcej tak:

Moje psy nosiły masę kleszczy do czasu aż założyłam obroże- potem spokój.
My jakoś nie łapiemy.
Zupełnie tego nie rozumiem...
Wiem, że jak się zatrzymam w terenie, to słychać aż jak spadają z drzew. I można się z nich otrzepywać.
Po każdym spacerze idziemy pod prysznic.
Rzadko coś przynosimy- jak już to z lasu, nie z naszych pól czy sadów.
Moja mama na wielogodzinne wypady do lasu używa takiego sprayu na ubrania przeciw kleszczom- Brosa moro.

A tu taka nowinka: http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=20439&cat=204
srokate, niestety żadnych
miałam dwa, oba kupiione w aptece, jeden douszny jeden na czółko
o kant d, ostatnio podawał ze L. ma 37,6 a miał ponad 39. Więc słaba sytuacja...

Kopyciak, zduśka, thx

RagDag ona taka poważna! jak czterolatka!
zduśka, Mam nadzieję, że się tym nie przejmujesz?
Próbowałaś i karmiłaś chwilę (a to już bardzo dużo, Bolo dostał od Ciebie przeciwciała), miałaś dobre chęci i wszytsko jest ok! :kwiatek:
Czy ktoś Ci coś przykrego z tego powodu powiedział? Tu lub na żywo?

srokate, Thermo-flash Lx-26.

RaDag, Ach te jej loczki!  💘
Rajka I  Lewcio, wszytskiego co najpiekniejsze! 😅

srokate,  z tymi termometrami to rzeczywsicie kiepsko. Mamy termometr bezdotykowy z apteki za 120 zl( Biomedica..nie pamietam dokaldie, ale nie polecam, a jak baterie slabe to jzu wogoel kosmos!), drugi kupiony z podgrzewaczem firmy SISI(niby takie badziewnie, bo zestaw ok70 zl kosztowal)  mierzy bardzo dokaldnie-jest tez koncowka do uszka..
Najlepszy u nas( najdokladniejszy to termometr za 10-20 zl z Rossmanna, taki pod "pache"..tylko, ze Olo takich nie toleruje..
Mam tez smoczek do mierzenia temp( serio! :hihi🙂 i takie paseczki na "czolo ". Tak, tak..wiem.. 🤔wirek:
Jak byl maly korzystalam z tego "smoka"i sprawdzalma dodatkowow wszystkimi dostepnym w domu termometrami i "wyniki sie "pokrywaly". Najslabszy jets wg mnie tezn najdrozszy z apteki-tzreba bardzo pilnowac baterii.

Edit. Oj, jak polecasz Juliee, to chyba zakupie takowy 😉
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
07 sierpnia 2014 12:57
Wszystkiego najlepszego dla Raisy i Lwa  😅 😅 😅

Zduśka szczęsliwa (i niesfrustrowana) matka to szczęsliwe dziecko, jak to powiedziała halo.
I to moim zdaniem jest ważniejsze.
Masz jakies nowe foty Bolusia?

Maleństwo, bardzo mnie rozczuliło zdjęcie maleńkiej Kalinki i Twojego męża.
Jest taka delikatna i krucha!
(chyba włącza mi się instynkt macierzyński)

Halo osobiście bardzo lubie czytać Twoje wypowiedzi.

Przepraszam wszystkie osoby, które są znudzone lub urażone moim wyskokiem z sucharami i opisem co zjadłam na kolację :kwiatek:
Demon  :kwiatek:
Bardzo się boje o małą a nie umiem ogarnąć tej cukrzycy  🙁 Wiem, że może być to dla niej groźne.
Dlatego pozwoliłam sobie to opisać i sie wygadać. Może kiedyś komus to pomoże, bo jest to choroba dotykające ciężąrne coraz częściej.
Jara ja akurat mam boreliozę z wypielęgnowanego, przycinanego raz w tygodniu trawnika, więc niestety to nie jest lek 🙁

ochraniacz na łóżeczko nie zabiera tlenu? Młody straszliwie się poci i boję się że odetnę mu resztkę tlenu. Na podłodze nie położę, bo nie zmrużę oka bojąc się że się rozpełznie po domu 🙂

Julie być może to nie Ty napisałaś konkretnie, może to był ogół, ale Ty mi zapadłaś w pamięci, taka kropla przepełniająca czarę 🙂 :kwiatek: trafiłam ze swoją walką cyckową w sam środek ostrej wymiany zdań o kp i tak czytałam, czytałam i mi się robiło strasznie. Z cc miałam inne ciśnienie i choć było mało miło, to bardziej mnie to złościło niż smuciło. Ja jestem zafiksowana na cc jako bezpieczniejsze i po pierwszej walce o sn nie zmusi mnie nikt nawet gwarancją super ekstra lekkiego sn do sn.

Fajnie było jednak czytać o kolorze kup i takiej niby płycizny, ale dla pierworódek bywa kolor kupy mega problemem i fajnie jeśli można zapytać i dostać miłą odpowiedź, czy bać się zielonego

sznurka sto lat dla Lwa! Ma super koszulkę i chętnie przygarnę🙂 generalnie bardzo lubię Lwie rzeczy dla Michała🙂 Ja bym pewnie psuła czekoladą gorzką, wszak idealnie zatwardza 🙂 Śluz to nie jakieś zęby? A krew nie z odbytu, nie miał zatwardzenia wcześniej? to razem ze śluzem?


nika77, będę pamiętać;] Mam jeszcze jedną niezłą I swap my sister for video games;]
będzie pewnie jakis przegląd szafy na jesień

Pediatra zabroniła cukru, bo zmienia fermentację i może pogłębiać biegunkę. Chyba nie zęby, ponoć już 5 ma, ale nie wiem ile bo nie dopytałam a pokazac paszczy mi nie chce - dentystce pokazał;]
Zatwardzenia nie miał, zwykle 1 kupal dziennie. Tak mi się rozchodził po nocce u teściów, wiem że tesciowa borówka nakarmiła. Oby szybko minęło i okazało się niegroźne. Ale nie lubie takiego samopoczucia, kiedy się tak boję o niego, ze aż sama źle się czuję🙁


zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
07 sierpnia 2014 13:14
Kurczak bo ja jestem juz drugi tydzień  🙂 ale muszę wracać bo w przyszłym tygodniu jadę na ust bioderek i na kontrolę słuchu z synkiem .
Julie nie no nikt nic przykrego bezpośrednio do mnie nie napisał ( z wyjątkiem hm nie pamiętam nicku a nie chce mi się grzebać na forum - no nie ważne  🙂 ) ale czytając niektóre posty to faktycznie można poczuć się gorszym lub innym - przynajmniej ja tak to odczułam.
Agnieszka  :kwiatek: Coś tam mam ale mój net tego by nie ogarnął  🙂 a btw. Dla mnie możesz pisać o czym tam chcesz i o sucharach  😜 Ja np. pisałam o zaparciach  🤣
srokate ja kupilam za 99 zl microlife i jestem z niego zadowolona. Mierzę nim temperaturę ciała ale i też wodę do kąpieli czy do przygotowania mm  🙂
Kopyciak podręczniki zamawia szkoła i wypożycza uczniom. Każdy podręcznik ma służyć przez 3 lata, trzem kolejnym pierwszoklasistom. Jak jest zużyty można wymienić, jak dziecko ewidentnie zniszczy (podpali albo podrze na strzępy 😀 ) trzeba zapłacić chyba 30 zł 😉.

Sznurka to widzę że u was będzie impra jak nie wiem 🙂. u nas tylko babcie, ciocie ze względu na przebytą zarazę 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
07 sierpnia 2014 13:30
nika77, oczywiscie, ze nie jest lek, tak samo jak opaski, spraye i inne 😉
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
07 sierpnia 2014 13:31
Ale nie lubie takiego samopoczucia, kiedy się tak boję o niego, ze aż sama źle się czuję🙁

I to jest dla mnie najgorsza rzecz w macierzyństwie- że się tak cholernie boję...

Dużo zdrowia dla Lwa, niech szybko dochodzi do siebie i szaleje na urodzinkach 😅
gwash, ja się napaliłam że będzie wielka impra, ale wakacje, urlopy więc finalnie pewnie garstka dzieci będzie.
A takie cudne ozdobniczki na przyjęcie kupiłam🙁 Dziadków oddzielnie zapraszam, niby duza baba jestem ale obecność rodziców i teściów na imprezach na których są moi znajomi mnie krępuje i odbiera swobodę;]
Grunt, ze nie zaplanowałam ich na dziś!

AleksandraAlicjadzięki
widzę, że doskonale rozumiesz. Mało tu mówimy o takich emocjach. O bezradności, łzach i tym, że możesz tylko czekać. I że oddałabyś wszelkie skarby świata by było ok już w tej sekundzie. Ojcowie mają więcej dystansu.
Jak ktoś ma powaznie chore dziecko to w ogole myślę że jest na skraju zostania czubem. Wieczna huśtawka.
gwash dzięki Ci dobra kobieto  :kwiatek:

Agnieszka ja zawsze chętnie czytam o sucharkach na kolację  🏇

Dorzucam fotki moich- pierwszoklasistki i prawie trzylatki, fotki oczywiście robiła Baffinka  :kwiatek:
maleństwo   I'll love you till the end of time...
07 sierpnia 2014 14:02
srokate, my mamy Microlife
http://www.microlife.pl/produkty/fever/1second/nc-150/

Póki co wydaje się dobry. Mierzy i temperaturę ciała, i powietrza. Śmiejemy się, że przyda się i w kuchni, do mięs na przykład 😉

sznurka, no domyślam się, ze czas pędzi - to jak z koniem, nie wiem, jakim cudem z 4-latka "nagle" mam "gorącą 16-tkę"...
Ale póki co dni mi się ciągną, nie jestem stworzona do takiego tkwienia w domu i bycia czyimś niewolnikiem 🙂

zduśka, no rozumiem. Powalczyłaś, Bolo trochę dobrego złapał, ważne, ze teraz oboje macie komfort.

Agnieszka, no takie miało być to zdjęcie, duży tata i mała Linka. krucha i delikatna, ale charakterek toto ma 😉
SZnurka, Alicja..ja w kwietniu takie cos przezywalam, jak Olo mial zapalenie ucha i goraczke 39 stopni.Ciagle spal, nic nie chcial jesc i pic, po troszeczke cos wciskalismy a bylo ciezko, bo skoro spal to jak?!A ja  w pracy mialam taka jazde dodatkowo, ze jakbym wziela zwolenieni , to pewnie bylaby afera wiec Niania siedziala z Olkiem.Pielegnowala, trzymala za reke i plakala..
Jak wracala do domu i opowiadala Mezowi( a sama mam 5 latka) to znowu ryczala, bo dzien wczesniej to jeszcez latali, bawili sie, ze Olek taki ruchliwy, wesoly, "wygadany", a tu lezy..tak cicho  w domu..probowala mu cuda  gotowac, ale nic nie chcial.
Nasi Mezowie razem pracuja wiec mowil,ze po nocach nie spi, placze...tak samo, cale noce siedziala i plakala jak jej synek byl chory. I jeszcze zbieral opierdziel, jak kazal jej sie uspokoic, ze dostal leki, minie zaraz, lepiej niech spi  itp..ze On nei wie jak to jest, bo wczoraj dziecko pelne radosci, a dzisiaj taka cisza..

Taki starch i bezdradnosc jets straszna! Pamietam jak Olek skoczyl z  ponad 50 cm lozka na glowke-nie wycelowal, chcial skoczyc mi na plecy( a ja w tym momenci podnioslam sie na moment,bo lezelismy!?) i bach na podloge! Od razu  do szpitala na ostry dyzur-  chirurgie dziecieca, tomograf, powrot do domu i wybudzanie go co 2 h.. Siedzialam nad ta kartka z zaleceniami od lekarza i analaizowalam punkt po punkcie czy wszystko dobrze. A tu jeszcez slysze co pewien czas, ze nie raz upadnie, spadnie  z czegos.. Jezeli chodzi o takie atrakcje, to ja dziekuje, nie nadaje sie !

Lewciu zdrowka! a Ty Sznurka sily!
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
07 sierpnia 2014 14:18
Maleństwo po Tobie czy mężu?  😉
Mogę już się bać Aneczki, bo oboje z Łukaszem mamy ciężkie charaktery  😉
Zyje dość intensywnie, nawet teraz, nie przywykłam do uwiązania, rozumiem Cię. Oby Tobie i mi w przyszłości udało się ogarnąć czas dla siebie  :kwiatek:
Poza tym, z tego co piszesz mam wrażenie, ze sporo nas łączy  🙂

Kopyciak, Zduśka   :kwiatek:

Kopyciak , bardzo ładne dziewczątka i super zrobione zdjęcia,
młodsza córka wygląda jak porcelanowa laleczka  😍

Sznurka, Olesniczanka, AleksandraAlicja dla mnie to jeszcze obce uczucia, ale rozumiem waszą bezradność i smutek.
Zdrówka dla Lewcia!
Julie, zduśka, maleństwo dzięki za szybką odpowiedź, na pewno coś wybiorę :kwiatek:
Agnieszka  :kwiatek: urodę może i ma delikatną, ale za to charakter mooocny  😁

Dorzucę jeszcze dwa z tej sesji, niestety zdjęć mam mało bo coś się "ciocia" Baffinka ociąga z obróbką  😁
Na drugim zdjęciu ulubiona zabawa moich dzieci  😜 kantar lub ogłowie na głowie, do tego najczęściej dopięty uwiąz i wyprowadzanie się "na wybieg" lub lonżowanie  😁
maleństwo   I'll love you till the end of time...
07 sierpnia 2014 14:46
Agnieszka, złośnica po obojgu 😉 Ale póki co jest zła tylko jeżeli posiłek nie pojawia się dość szybko albo jeśli na przykład sama się odessie - jeszcze nie kuma, że to jej wina i natychmiast robi się czerwony buraczek i zaczyna płakać. Generalnie, mam nadzieję, ze charakter odziedziczy po mężu, bo on jest bardzo praktyczny, racjonalny (złośnik też, ale w specyficznych sytuacjach), natomiast ja jestem rozedrgany nerwus i maruda.


Poza tym, z tego co piszesz mam wrażenie, ze sporo nas łączy  🙂



Jest to możliwe 😉
Maleństwo uwiązanie jakieś jest, ale będziesz na tyle niewolnikiem na ile sama się wkręcisz w bycie niewolnicą.
Troszkę organizacji i logistyki i wszystko się da🙂 prawie (wiem robi wielką róznicę).....
sznurka u Miśka borówka też rozluźnia i morela. Nigdy nie było śluzu i krwi, ale luźno owszem

maleństwo  śliczna kruszyna, a jak piszesz o charakterku to mi moją nieco przypomina. Dlatego powiem Ci,  że dalej może być też ciekawie :] Nasza też od początku raptus chyba niestety po mnie 🤔
Jak nauczyła się przewracać i ręka zostawała pod ciałem, to był krzyk. Teraz umie wyjąć rękę, ale jak się zmęczy i zaryje nosem w podłoże i odkręcić się nie może to też piszczy. Ja pomagam a ona od nowa.Tym sposobem mamy aferę co dziesięć minut pieldyliard razy 😁
Ciekawe jak u Kaliny będzie 🤣
Sto lat dla Lwa i Rajki  😅

No i zdrowia dla Lwa !!!

Kopyciak foty przepiękne !

Oj tak lęk o dzieci to dla mnie osobiście najciemniejsza strona macierzyństwa. Ja muszę nad sobą bardzo dużo pracować, żeby sie wyluzować i nieześwirowań szczególnie jeśli chodzi o Iwka.
Po ostatnich przejściach z Iwkiem odbyłam kurs pierwszej pomocy. Bardzo fajna rzecz i polecam. Jakoś tak układa się człowiekowi w głowie.

bobek ja mam ogród do którego przylegają łąki i  dzikie trawy wchodzą nam przez ogrodzenie. Sama jestem po leczonej boreliozie- koszmar  😉.   Jakieś dwa miesiące temu wyciągnęłam z głowy Iwa wkręconego już kleszcza. Boję się bo to bardzo poważna choroba, ale cóż zrobić. Po prostu przeglądam dzieciaki inaczej można byłoby zwariować. Bardziej się martwię jak zaczną jeździć  na obozy bo nie sadzę, żeby ich ktoś tam regularnie przeglądał   😉.

No i mam pierwsze spostrzeżenia dotyczące wyjazdu, a mianowicie, ze bardzo ciężko jest wyjechać z domu posiadając trojkę dzieci  😁.
Mieliśmy wyjechać wczoraj, nie udało sie  😂
Mieliśmy wyjechać dzisiaj, nie udało sie  😂
Mam nadzieje, że uda sie jutro  😜
Kami   kasztan z gwiazdką
07 sierpnia 2014 15:50
Bobek my ogród pryskamy takim preparatem, który podpina się do węża ogrodowego na komary i kleszcze. Od paru lat odpukać ani jednego, ani drugiego w ogrodzie nie uświadczysz  🙂

CzarownicaSa Sznurka ucałujcie maluchy z okazji urodzin  😅
[b]Kami[/b podaj nazwę  :kwiatek:
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
07 sierpnia 2014 16:24
Ehh pozdrawiam Was z patologii ciazy, trzymajcie za nas kciuki !!!!


Ps. Dobrze, ze atmosfera sie nieco oczysciła 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się