kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Jak jeździsz na oklep to nie zakładaj czapraka, bo będzie się zsuwać, a Ty razem z nim 😉
Do czego służą te opaski? ;-; (zaznaczone na czerwono)


edit: już chyba wiem... niestety
corralline, do czego?
Ulalala nie mam "oficjalnej" informacji. Opaski służą do "aktywizacji" zadu. Bardzo nieoficjalnie, dowiedziałam się że spotykano się takimi z opaskami z impulsami elektrycznymi...
Dzięki, trochę hardkorowo jak z impulsami...
No tak, oczywiscie, i panu Kubiakowi pozwolono startowac w opaskach kopiacych pradem 🤔
Myslenie nie boli, google nie gryza, wystarczylo wpisac 'opaski na peciny' a nie jakies zabobony powtarzac 🤔wirek:
Nie pomyślałam że to jest tak powszechne że znajdę informację co to jest. A to po prostu "ochraniacze"...
Ulalala, nie "ochraniacze" a ochraniacze. Sprawiają sporo mniej dyskomfortu, niż mocno zaciśnięte proste ochraniacze na zady... Przydają się przy koniach krzyżujących nad przeszkodą i uderzających o pęciny podkową/hacelem...
Z prądem mnie szczerze osłabiliście  😵
Ja tam byłam w stanie uwierzyć, dla psów też są obroże do tresury z impulsem..... 😉
_Gaga, no jak to, to Kubiak, on na bank z prądem. Nie wiesz?? :P
Nie nie nie  , tylko nie zaczynajmy w kolejnym wątku tematu GK :P
akurat przy "stylu" tego pana wscale bym się nie zdziwiła, gdyby były "podrasowane"... (choćby na treningach)
mało to do ochraniaczy wsadzali "bolacych" elemetów? a tylko impulsiki...pewnie z jakas bajką, ze zdrowe nawet....

takie opaski mają (pewnie ależnie od materiału i stopnia zapięcia) trzymać, stabilizować ścięgna, przy tym stawy. u ludzi też są takie stosowane (ochrona stawu, sciegien, mięśni w formie ucisku przed stawem)
edit. przepraszam, jednak nie będę poruszać drażliwego tematu G.Kubiaka.
Koń startujący w zawodach powinien być szczepiony raz do roku,czy dwa razy?
dwa razy
A to zależy czy startuje cały rok, czy tylko pół.
horse_art, z tym, że na każdych zawodach wyższej niż ZR rangi komisarze ochraniacze sprawdzają, zatem na samych zawodach to nie przejdzie...
Czy to prawda, że konie i świnie się "nie lubią" i nie można ich trzymać razem na jednym gospodarstwie?
ikarina, mieliśmy kiedyś świnki w stajni i nic się nie działo ciekawego 🤣
Ktoś mi właśnie powiedział, że nie wolno ich razem trzymać
ikarina, już trzy razy spotkałam się ze stajniami, gdzie wietnamki i jakieś inne świnie stały sobie w boksach obok koni 😉 z tego co mi wiadomo, żadnych negatywnych skutków dla żadnej ze stron.
ikarina Od rolników słyszałam, że świnie wygryzają? ogon koniom. Stojąc obok w zagrodzie
Czytam o dziedziczeniu maści ale niewiele potrafię sama wywnioskować  😡
Matka gniada (po siwym i gniadej), ojciec gniady (po ciemnogniadym i gniadym), więc źrebię raczej też gniade? 🙂
BASZNIA   mleczna i deserowa
16 sierpnia 2014 05:06
ikarina, nieprawda.
dziewczyny, dzięki :kwiatek: Babka, jak mi wczoraj o tym powiedziała, to aż uwierzyć nie mogłam, musiałam aż się was zapytać, bo mi spokoju nie dawało 😉
U nas tez konie stały koło wietnamki i nie było problemu.
Raz za to spotkałam się z opinią, że koń miał pasożyty od świń wietnamskich i że to się często zdarza, i że lepiej razem nie trzymać, opina była weta, ale nie wiem na ile to prawdziwe?  Ktoś wie? 🙂

A świnie maja to do siebie, że lubią wszystko memlać, szczególnie jak sa chowane w kiepskich warunkach,więc opinia mnie nie dziwi Daniella_283
Dlatego też na fermach się ogonki obcina, żeby sobie nawzajem nie wygryzały albo żeby prosiaki losze nie wygryzły, bo ponoć jak poczują krew, to trzeba szybko je odsadzić. Między innymi dlatego było ostatnio głośno,że świniom należy umieszczać zabawki w kojcach np łańcuchy.
[quote author=Daniella_283 link=topic=1412.msg2161761#msg2161761 date=1408145079]
Matka gniada (po siwym i gniadej), ojciec gniady (po ciemnogniadym i gniadym), więc źrebię raczej też gniade? 🙂
[/quote]

Niekoniecznie. Największa szansa na gniade, ale może się zdarzyć kasztan albo kary. Na pewno nie siwe.
Daniella_283 my mieliśmy źrebaka karego po matce gniadej i ojcu kasztanie 😉 a tylko dlatego bo gdzieś w rodowodzie matki źrebaka był koń maści karej i zapewne się to odziedziczyło 🙂 chociaż opcja też nie wykluczona, że ktoś nasienie podmienil 😀
flosia, przykro mi, ale z gniadej matki i ojca kasztana, kare źrebię nie ma prawa wyjść. Co najwyżej gniada matka + kary ojciec -> kasztanowaty źrebak, więc mogło ci się pomylić :P
Jogulowelove   szczescie i milosc maja kolor bulanosrokaty ;-)
16 sierpnia 2014 12:13
U mnie na wsi jest gospodarstwo, gdzie gosciu ma konie i wietnamki i nic,sobie nie robia . Heh nawet czasami je Puszcza razem ;-)
flosia, przykro mi, ale z gniadej matki i ojca kasztana, kare źrebię nie ma prawa wyjść. Co najwyżej gniada matka + kary ojciec -> kasztanowaty źrebak, więc mogło ci się pomylić :P


jak nie jak tak
Może wyjść kary z takiego połączenia, zależy jaki genotyp niesie z sobą gniadosz

POLECAM
[[a]]http://genetykaumaszczeniakoni.blogspot.com/search/label/umaszczenia%20podstawowe[[a]]
http://2.bp.blogspot.com/-nmRBwe8QfT8/Ulb0lpYC6II/AAAAAAAADco/zXMu3zq-6S4/s640/4.bmp


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się