Trening kondycyjny

Szukałam takiego tematu na forum a także w wątku poświeconym odchudzaniu i nie znalazłam, jęzeli sie dubluje to prosze o sprostowanie.

Chodzi mi o program treningów i galopów kondycyjnych, zdaje się, że głównie WKKWiści i skoczkowie przed sezonem stosują takie treningi ale ponieważ wet zalecił mi trening interwałowy to bardzo prosze o porady jak powinien wygadac i jak być wprowadzany.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
12 maja 2009 15:34
A jeśli można zapytać w jakim celu ten trening? Jaka dyscyplina itd?
Wet zalecił w celu poprawy wydolności organizmu i spalenia tłuszczyku (cos w stylu cardio). Chciałabym tez kobyłe przygotować do letnigo sezonu startów w skokach tak żeby nie przewróciła sie po 2 dniowych zawodach dodam, iż startujemy z poziomu średniej kondycji.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
12 maja 2009 15:45
Tutaj jest coś na ten temat:
[[a]]http://www.voltahorse.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=9454&hilit=interwa%C5%82owy[[a]]

Edit: Pamiętam taki temat na starej volcie, może poszperaj tam jeszcze, bo wiem że było o tym sporo powiedziane.
Dokładnie chodzi mi o zagadnienie treningu interwałowego! Rozpisanie takiego planu jakieś rady i spostrzezenia
Może ten kto zalecił powinien zostawić z radami bardziej szczegółowymi? On najlepiej wie, co miał na myśli.
Z książek przystępna jest "Jak osiągnąć mistrzowską formę koni" Pilliner, Davies. Jest w niej i teoria, i rozpisany prosty program.
Myślę, że z taką teoretyczną bazą łatwiej rozmawiać z fachowcami od końskiej kondycji, wiadomo o czym mówią, co po co itd.
Iskrzaczek Musiałabyś określić dokładniej czego chcesz! Bo co innego na odchudzanie, co innego na poprawę wydolności tlenowej, a interwały to jeszcze co innego. Jakie ma być docelowe użytkowanie konia? i docelowa forma?
Wet rzucił mi tylko hasło, bo odwiedzał nas z zwiazku z inna dolegliwościa. Powiedział żebym własnie zajrzała do tej ksiązki "Jak osiagnać mistrzowską formę" i popytała jak to inni wprowadzaja. Powiedzmy, że najpierw chciałabym spróbować tych interwałów, bo sama trenowałam w ten sposób pływanie i wiem jak duzo pozytywnych skutków ma taki program. Prosze o pomoc :kwiatek:
Jeżeli chodzi o poprawę kondycji ogólną i nie przygotowanie do rajdów ani wkkw to należy koniowi zafundować zwiększony wysiłek w formie trningów kondycyjnych.

Moim zdaniem treningi kondycyjne najlepiej połączyć z wyjazdami w teren, chyba że jest do dyspozycji jest duży plac.
Poprawę kondycji można osiągnąć poprzez systematyczny trening kondycyjny, polegający na sukcesywnym zwiększaniu wysiłku.
Trening taki należy wykonać w zgodzie z ogólnymi zasadami jakie powinny obowiązywać na każdym treningu.
Po rozprężeniu (ważne jest dobre występowanie na początku), 15 minut pracy w kłusie, kilka zagalopowań, 5 minut stępa i wtedy przechodzimy do treningu kondycyjnego. Niezbędny będzie stoper.

Na początek ja bym zaproponował:
5 minut kłusa
3minuty galopu w tempie 400 m/min
5minut kłusa
3 minuty galopu w tempie 400 m/min
5 minut kłusa

Jeżeli koń się bardzo spoci i oddech będzie bardzo przyspieszony to należy zakończyć jazdę długim stępem.
Jeżeli nasz wierzchowiec nie zmęczył się za nadto można dorzucić jeszcze

5 minut kłusa
3 minuty galopu w tempie 400 m/min
5minut kłusa

Konia dobrze występować tak żeby wrócił do stajni suchy i ze spokojnym oddechem.
Istotne jest zachowanie tempa w kłusie i w galopie, pilnowanie aktywnej pracy zadu.
Przez pierwsze 3 tygodnie wykonujemy ten sam interwał, następnie można zwiększyć proporcjonalnie ilość kłusa i galopu i kolejne trzy tygodnie wykonywać ten sam interwał.
Koń musi być w codziennym (6 dni w tygodniu) treningu, codziennie należy jeździć co najmniej godzinę.
Trening kondycyjny powinien się odbywać 2 razy w tygodniu, nigdy po wolnym od jazdy dniu.

Po 2 miesiącach treningi powinny dać zauważalne efekty.
Tak robię i daje to efekty 🙂
Iskrzaczek W treningu rozróżniamy metody ciągłe, metody interwałowe i metody mieszane. To są metody. Inną sprawą są rodzaje wydolności, nad którymi trzeba pracować.
Ogólnie można tylko powiedzieć, że do poprawienia wydolności tlenowej (podniesienie tzw. progu tlenowego - tzw. kondycja ogólna, "wytrzymałość"😉 używa się raczej metod ciągłych a nie interwałowych. Metody interwałowe są raczej dla obciążeń typu beztlenowego (jak w pływaniu - szczególnie na krótkich) i mieszanego.
Ja bym radziła od książki zacząć. Poczytać dokładnie, między innymi o tym, o czym halo mówi. Plus nauczyć się oceniać, w jakiej formie koń już jest i czy można dokładać obciążeń, czy w ogóle można wkroczyć z treningiem interwałowym. Żeby pomagać, a nie szkodzić. Ja bym się tak "na oko" chyba nie odważyła. Zwłaszcza przy braku doświadczenia. A w książce jest też program "dzień po dniu". Pierwsza część to takie ogólne przygotowanie, druga to trening interwałowy. Stopniowo, z powolnym dokładaniem obciążeń, czasem i na większy wysiłek, i mniejszy, i regenerację.
Dziekuje serdecznie. Chyba przekonałyście mnie do kupna książki.
Przepraszam za odkopywanie staaaarego wątku, ale pasuje mi do tematu.
Potrzebowałabym podpowiedzi, jak planowo trenować z młodym, trzyletnim koniem, który ma być przygotowywany do rajdów amatorskich?
Jak często taki koń może pracować? Trening w terenie jak długie dystanse może obejmować i w jaki sposób je wydłużać? Ile jakim chodem powinno się jeździć?
W sumie najlepiej byłoby chyba zapytać rajdowców, ale może akurat ktoś z nich tutaj zajrzy.
Będę wdzięczna za sugestie - oczywiście nie chodzi mi o rozpisanie szczegółowego planu treningowego, ale bardziej o ogólne informacje, co jest ok, a co będzie przetrenowaniem konia.  :kwiatek:
ceffyl   Niektórzy ludzie są taktowni. Inni mówią prawdę.
14 sierpnia 2014 10:07
Murat-Gazon znalazłam coś takiego 🙂 
może cosik pomoże 😉

http://www.endurance.pl/archiwum-do2008/artykuly/2005/metody.html
Ceffyl dziękuję, powinno.
Murat-Gazon, przedewszytskim trenig trzeba dostosować do bazy jaką mamy:
do wrodzonych możliwości fizyczych konia oraz jego psychicznych możliwości (chęci)
do celu jaki mamy osiągnąć (na amatorskie rajdy - jeżdzone z głową- zwykle starcza stadardowa "rekreacyjna" kondycja)
do celu, w sensie - czy ma szybko wygrac/przejść i po rajdzie/ za pare lat może być kaleką czy ma życ w zdrowiu 30 lat...
możliwosci treningowych (tren/plac/lonżownik)
wlasnej wiedzy, doświadczenia i przede wszystkim wyczucia (co łączy się)

fajnei opisane w linku, a tak "łopatologicznie" i ogólnie to (zalazłam ostatnio profil panienki która konia w ramach "treningu" właśnie zamęczała, a nie trenowała - może ktoś taki to czyta i mu lampka zabłyśnie - i "trenerowi" i właścicielom...

- ogólna podstawa - to "śpiesz się powoli"
- zbytnie obciążenie - np wyjazdy na same galopy, czy w ogole galopy czy kłusy które wymeczają konia, od poczatku nic absolutnie dobrego nie przyniosą. stepy+ klus, potem klus i step, step, klus galop .... powoli (dni/tygodnie/miesiące) zwiekszając czas tempa szybszego w stos. do wolniejszego.
koń ma powoli (w tempie- czasie na które pozwala jego genetyka - na wlkp nie zrobimy wyników arabów z linii (!) rajdowych -jakby się nei starać - nie ma szans, a i dany oo musi miec predyspozycje) ma nabierać i kondycji i mięśni i checi do dlugich przemarszy w określonym tempie.

jeśli od poczatku narzucimy trening w galopie na którym się męczy - zniechęci się, a organizm zamiast budowac muskulature i wydolność - straci ją.
bo żeby poruszac mieśniami kady organizm potrzebuje na to energii, tlenu. - wydolność oddechowa. gdy wysilek jest zbyt duzy, zbyt długi miesnie  pracują beztlenowo(zakwasy), a energia idzie z "trawionych" mięśni i organów = zamiast stawać się atletą staje kaleką z dystrofią i brakami, siadają scięgna, stawy ... i reszta.
koń będzie zajeżdzony (zamęczony), a nie w kondycji.

no i oczywiście czas poza treningami - padok, żywienie(!) ...

wazne tez a jaki rajd sie szykujesz - cy to wyscig np 50 km w 1 dizeń, czy tygodniowy rajd po 30,50,60 km...
jesli rajd a km jest 30, koleje 2 dni poźniej nawet 40/50 - to kon regularnie chodący "normalnie" pod siodlem pójdzie bez żadnego problemu. oczywiscie jesli prowadzący będzie jechał z glową, a nie gnał. siodlo bedize dopasowane, a jezdziec dobry...

po przeczytaniu książek rozmaitych i konsultacjach z rajdowiczami sportowymi i turystycznymi (tymi z mózgiem, a nie szabelką zamiast) szykując konie na rajdy, jesli nie są w odpowdniej kondycji (nie chodzą regularnie,a rajd ma być długi, szybki, długie dystanse)
dla konia "łąka- w weekend pod siodłem, dobry organizm" zaczynam od intrwałów na lonżowniku - zwykle 5 min stępa-5 kłusa-5 stępa- klusa... (i tak z godz. max najpierw) a jak już się w tym nie meczy - oddech nie przyspiesza lub wraca do normy po pol kólka/kółku to wydłuzam (na kolejnym treningu! ie tym samym!)kłus (co 5 min np do 40) i cąły trenig - stopniowo. aż dodaje galopy. jak szybko łapie kondycje, wydolnośc- zależy od konia. tempo stępa/kłusa/galopu także dostosowuje do aktualnych możliwości. trenig  5x w tyg. reszta łąka
dodatkowo jest wtedy w czambonie/podobnym (rozwój miesni grzbietu) -oczywiscie konie juz do niego przyzwyczajone i nie cały trening.
to samo pod siodłem (z tym,ze ja za długo nie moge - mój spaprany kregosłup i stawy - dlatego podstawy z ziemi+swietne efekty czambonu)
u swojego zauważam bardzo szybkie postępy "kondycyjne" i szybką rozbudowę mięśni. ale i on jest "genetyczny" 😉


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się