PSY

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
13 sierpnia 2014 12:46
Haha przeczytałam "trzy suki" a tam jest napisane "trzy sztuki" 😂
Blow, Jakie słodziuchne są te dożki, ile mają?

zuza świetny jest Twój młodzian!

Retna genialne stadko! Od razu miałaś założenie, że będzie tak licznie? Czy to tak stopniowo się rozrosło wbrew zamierzeniom?

[quote="arivle"]eżeli chodzi o energię, nawet wychowany, wyszkolony pies dalej będzie miał "żywy" temperament, może być spokojny i słuchający, ale wiele zależy też od podejścia i zachowania człowieka, którego spotka na swojej drodze.[/quote]

arivle, zgadzam się. 🙂 Chodziło mi o opanowanie temperamentu i ujarzmienie tej energii. Nie skaczemy i nie pędzimy całym sobą na powitanie - grzecznie czekamy. Inaczej kiedy ktoś się oswoi z obecnością psa i zobaczy, że jest nie groźny i pozwolimy się przywitać a inaczej kiedy pies robi to z impetem.
Z opanowania chaosu jakim jest Toska już się nie próbuję mierzyć. Nie mieszka ze mną na stałe, przez rodziców rozpieszczana jak dziadowski bicz... mam nadzieję, że wyznaczając Buce granice uniknę niektórych kłopotliwych zachowań. Problemem może się okazać czas kiedy będę w pracy a ona będzie z Toską u rodziców... bądź też obie będą u mnie 😉 Mam nadzieję, że to nie zawali wszystkiego. 😉
Retna   nic nie zmieniać
13 sierpnia 2014 13:08
k_cian, w życiu bym nie pomyślała, że tyle psów będziemy mieć, ale... samo wyszło 😁 Normalnie nie wydaje się, że jest ich tak dużo, ale kiedy bierzemy na wyjazdy Bibi, Biedronę i Whitakera (bo Bari i Cookie by się nie pomieścili 😀iabeł🙂, to już czuć, że jest ich dużo 😀

Tutaj fota właśnie z wyjazdu, Whitaker w swoim żywiole:


I Bibi na krześle - wszędzie czuje się jak u siebie 😉:
Muszę poprosić o pomoc.
Wykąpałam psa w szamponie z Biedronki i ma uczulenie. Strasznie się drapie, jak mu pomóc???
Wojenka   on the desert you can't remember your name
13 sierpnia 2014 18:44
A wysuszyłaś go po kąpieli?
Najlepiej umyć w manusanie i porządnie wysuszyć.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
13 sierpnia 2014 19:42
A ja w poniedziałek idę z Bułką .... na basen!  💃
Ja właśnie wróciłam z wakacji /dolnośląsko/wielkopolsko/lubuskich i jutro znowu na cztery dni w beskid wyspowy  😍
Moje młode zwierze po mocnym uszkodzeniu opuszki/poduszki już po prawie dwóch tygodniach... Łapa ZACZYNA się goić, psa roznosi energia tak bardzo bardzo i ćwiczeniami i spacerami na lince po pachnącym lesie próbowałyśmy psa zmęczyć. Nawet mini tropy w ogródku nie dawały rady i pies brykał. Brykał tak, że myślałam że rana się będzie goić do końca życia... Ale obecnie mam wizję 2-3 tygodni  🙁 Pies chce świrować, chce włazić do wody (po brzuszek tylko umi i chce, ale i tak ma ciśnienie).
Nie wiem już jak ją teraz w mieście ogarnę  😉
Tymczasem kudłata została dziewiczo (w wieku 7 lat...) obcięta nożyczkami i chociaż jej wygląd nadal budzi kontrowersje, tak po psie widać poprawę jakości życia w lecie 😉

Dżiz jak się zaflaciło towarzystwo 😉 Ja za lat kilka/kilkanaście jadę po "mojego" Tamaskan Doga i też będzie że kundel jak u Hiacynty  😉


Żółta "chora" z opatrunkiem dziennym, który starała się ściągać trzy razy dziennie, bo przeszkadzał w bieganiu :/
[img]https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xaf1/v/t1.0-9/1940026_835899246429798_4088818742292663257_n.jpg?oh=a081f9be4f7ba20fbb9f9391f43e40f1&oe=5460DB4D[/img]
[img]https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/10520672_835899176429805_8969942912193114400_n.jpg?oh=4d26b9508631b2a28c1e3ee2d2c8104f&oe=546B6B4B[/img]


A tu kręgosłup, przez który ciągle słyszę, że mam zabiedzonego psa 🙄

Dogi mają siedem tygodni i czekają na swoje domki 😉 Fadzik, o ile dobrze pamiętam, od urodzenia SAMCEM był  🤣

Honey, wcale tak strasznie nie sterczy ten grzbiet, nie wiem o co ludkom chodzi.

Retna, ale masz fajne oko do psich zdjęć 🙂

Na uczulenie wapno psu można podać.
Ja dzisiaj przeżyłam można powiedzieć koszmar w nocy. Spałam dzisiaj wyjątkowo z mamą, pies oczywiscie w nogach. Pies ma padaczke i chorą trzustkę. W ciągu dnia cały czas próbował wciskać się na kolana, czego zazwyczaj nie robi. Koło pierwszej obudził nas przerażającym jękiem, piskiem. Myślałam, że to już po prostu koniec. Dotknęłyśmy go z mamą i się uspokoił, jakby po prostu zły sen. Pół godziny potem rozpętała się ogromna nawałnica. W domu było cały czas jasno od błysków. Tak było 4 razy. Ucichało i znów wracało. Pies był przerażony. Światło się zapalało i gasiło przez brak dostaw prądu. Koń gdy u niego się za paliło światło nawet nie wychylił głowy, co zawsze robił nawet podczas małej burzy. Widocznie był przestraszony. Zasnęłam dopiero o 4. Jestem ciekawa czy pies mógł przeczuwać że przyjdzie taka burza? Czy Wasze psy też miewają takie sny, że piszczą, szczekają czy przebierają łapami?
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
14 sierpnia 2014 07:16
Czy Wasze psy też miewają takie sny, że piszczą, szczekają czy przebierają łapami?



No baaa. Do tego potrafi się zerwać i w pełnym biegu opuścić pokój, jakby ją sam diabeł gonił  😂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 sierpnia 2014 07:46
Podobno psy i konie przeczuwają zbliżającą się burzę 😉

A tu kręgosłup, przez który ciągle słyszę, że mam zabiedzonego psa


Daj spokój, nie przejmuj się 😉 Lepiej żeby była szczupła niż tak jak moja Masza za gruba 😉
Jedna z moich suk strasznie boi się burzy. Na co dzień jest psem podwórkowym. Jak ładuje się do domu, oznacza to, że za niedługo będzie burza. Jeszcze się nie pomyliła a kilkanaście lat już ma  😉
Psy wyczuwają burzę na długo przed nami dlatego, że zanim staje się ona dla nas dostrzegalna, w powietrzu zachodzą reakcje fizyczne i chemiczne, które dla psa są jednoznaczne z tym zjawiskiem. My jesteśmy naprawdę tak ułomni przy zdolnościach i zmysłach psów, że.... 😉
ushia   It's a kind o'magic
14 sierpnia 2014 09:16
honey - mam maszynke do swojej kudłatej, jak będziesz chciała zrobic poprawki daj znac 😉
zuza   mój nałóg
14 sierpnia 2014 09:24
k_cian dzięki.On jest naprawdę fantastycznym psem tylko...właśnie brakuje mu tej flaciej delikatności 🙂
Jak teraz czytam wasze wypowiedzi na ten temat to trochę zazdroszczę 😉 Ile ja mam siniaków po moim "subtelnym' psisku to ciężko zliczyć.Ostatnio tak podciął mi nogi,że wylądowałam na ziemi i chyba jeszcze nie spotkałam się z tak twardym łbem,w dodatku to tylko ja zauważam boleśnie te "zderzenia" na nim żadnego wrażenia to nie robi  🙇

lada dzień 9 mieś.mu stuknie




Retna śliczne zdjęcia i modele

honey ale wam fajnie z tymi wyjazdami,a pan kudłaty bardzo elegancko w wersji nie kudłatej wygląda
Myśle,że jakby Zółta z moim czarnym sie spotkali to gonitwa i zabawą nie było by końca 😉

U mnie na szczęście Erman nie boi się burz i bardzo się z tego cieszę bo wiem jak to jest po wcześniejszych psach
A wysuszyłaś go po kąpieli?
Najlepiej umyć w manusanie i porządnie wysuszyć.



Wojenka, nie suszyłam, sama wyschła. Znalazłam w necie poradę dla ludzi z AZS - wypłukałam ją a potem wykąpałam w krochmalu. Jest lepiej  🙂
zuza u nas na przedszkolu jest doberman i on aż poraża brakiem delikatności 🙂 W ćwiczeniach na przywołanie właściciel zazwyczaj ląduje na glebie bo pies zapomina zahamować, ostatnio wywinął fikołka razem z krzesłem na którym siedział. No ale zawsze wraca 😉
ushia, zapamiętam na przyszły sezon 😉 Chociaż odrasta w zastraszającym tempie :P Pamiętam też o zorganizowaniu wspólnego spaceru, ale mam szalone lato. Za tydzień jadę trochę popracować i dopiero na jesieni ogarnę jakikolwiek czas wolny w mieście 😉
zuza, jak zakotwiczę w październiku już na dobre w Krakowie, to chętnie wybiorę się w wasze okolice 😉 I z delikatnością też mamy problemy. Szczególnie w przypadku małych piesków. Peru generalnie nie za dobrze zna psi język i przez to nie ogarnia z kim się można bawić a z kim nie... I też zdarzało jej się podcinać ludzi, kiedyś tak mi zahamowała na nogach, że prawie złożyła moje kolana w drugą stronę  😀iabeł:

W ogóle po przebojach z prodog.pl dostałam wreszcie kaganiec fizjologiczny na Zabiedzoną (😉) i niestety ściąga go jednym ruchem... Nie mam na razie pomysłu jak poprawić "mocowanie", bo za uszami przebiega jeden pasek, który ta zahacza łapą i ląduje bez kagańca :/
O, a jakie przeboje? Zamawialam od nich stuffy juz z piec razy i zawsze wszystko super sprawnie szlo.

Btw, tak produkujecie, ze nie nadazam z czytaniem, wiec zbiorczo - wszystkie zdjecia wszystkich psow wspaniale 😀

A oto i mój dwudniowy chłopaczek  😍

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 sierpnia 2014 13:57
Ja również chwalę sobie ProDoga. Towar odbieram zwykle osobiście w kwiaciarni żony wlaściciela. A jak zamawiałam kurtki to nie mogłam dobrać rozmiaru i ściągnęli specjalnie dla mnie kurtki warte 800zł i kazali tylko przymierzyć, że w razie jakby nie pasowało to biorą bez żadnego "Ale" spowrotem 😉
Zawsze byłam zadowolona z tego sklepu.
Ja też byłam i prostując generalnie dalej jestem, ale kontakt ze sklepem miałam mocno średni. Po zamówieniu pierwszego kagańca czekałam jakieś dwa tygodnie, kiedy doszedł i nie pasował ekspresowo odesłałam i zrobiłam przelew za ponowną wysyłkę.
Po trzech tygodniach ciszy wysmarowałam do nich kolejnego już mejla, że kaganiec muszę mieć na już i czemu tyle zwlekają. Okazało się że czekają nadal na wpłatę. Po moim przesłaniu skanu potwierdzenia przelewu zreflektowali się, że sorry ale myśleli że nie zapłaciłam. No i wysłali tym razem sprawnie i szybko.
No i sprawa się ciągnęła 1,5 miesiąca, nie bardzo chętnie się ze mną komunikowali 😉 Ale kaganiec jest i jest dobry, więc to tyle.
Ja jednak wolę jak się o mnie troszczą 😉

edit: A! Moja koleżanka bardzo mocno przymierza się do chodziaka! Odkłada to na razie na przyszłe wakacje, bo teraz mamy czas obron i tym podobnych pierdół, ale absolutnie się zakochała i twierdzi że to pies zaprojektowany dla niej 😉 Więc na 99% przybędzie więcej chodskyego w Krakowie 😉
Czy ktoś miał może te skarpetki? http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=12812

Rozważam ich zakup dla mojej 'babci' collie, bo wszystkie 4 nogi jej się już rozjeżdżają, a przy pooperacyjnej ranie boli ją ciągłe podnoszenie.
Nie chciałabym na to wydać nie wiadomo ile,  chyba, że to faktycznie szajs- to może ktoś poleci coś lepszego, byle nie jakoś bardzo drogo  😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 sierpnia 2014 19:38
W markecie kupisz skarpetki dla niemowlat 😉
JARA, czeski kolega przesyła Tobie i Bułce pozdrowienia:



Te psy są fantastyczne!  😍 (to było moje pierwsze spotkanie z tą rasą)
e tam, 4 takie psy jak u Was w aucie to nic  😎

Do starego Focusa wchodzi 2 ludziów i 6 psów (o łącznej wadze circa 200 kg)...

Uczestnicy szkolenia tylko otwierają coraz szerzej oczy, gdy wychodzi kolejny pies, dziwiąc się elastycznością tej skromnej przestrzeni  😁
W temacie samochodów...Mój luby rozważa zakup Traffica, albo Transita na okoliczność planów drugiego flata za rok.  🙂 Bo przecież muszą mieć wygodnie...  😜

A ja powinnam napisać książkę jak oszaleć na punkcie psa w kilka dni. Mała jest świetna, ma takie mądre spojrzenie, wszystko szybko łapie 🙂  😍

Chciałabym wklejać więcej zdjęć, ale ich zrobienie graniczy z cudem 😀

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
15 sierpnia 2014 07:20
Cricetidae, bo to są cudowne psy 🙂
Wojenka   on the desert you can't remember your name
15 sierpnia 2014 07:51
Bandos, trzeba się spotkać z ciotką Wojenką z aparatem  😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
15 sierpnia 2014 09:21
💃 Nie gadaj tylko budź Kubę! Jedziemy nad wodę!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się