Kupno konia

asior   -nothing but eventing-
26 sierpnia 2014 19:16
Zachodniopomorskie - SK Nowielice
[quote author=Karla🙂 link=topic=1647.msg2168549#msg2168549 date=1409074507]
SK Rzeczna, SK Plękity
[/quote]  Popieram🙂
Dziewczyny, pomóżcie, bo nie jestem pewna teraz: Czy powinnam jako Kupująca złożyć w urzędzie skarbowym deklarację w sprawie podatku od czynności cywilnoprawnych (druk PCC-3) - ponieważ kupiłam kilka dni temu dwa kucyki. Została spisana umowa KUPNA- SPRZEDAŻY?
W necie czytałam sprzeczne info, że od auta to tak, a od konia to już nie...

Dzięki za pomoc.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
27 sierpnia 2014 16:08
nie, nie musisz osobiście pytałam o to w US i zakup konia nie podlega opodatkowaniu. Nawet gdzieś miałam podstawę prawną tego zwolnienia, jak znajdę to wyślę na priv
Rudzik Dziękuję :kwiatek: Będę wdzięczna za przesłanie tej podstawy prawnej, bo już zgłupiałam szperając w necie.  Pamiętam, że 4 lata temu jak kupowałam pierwszego konia, to wtedy płaciłam, a teraz zdania są podzielone...
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
27 sierpnia 2014 20:27
ewamloda,
Jeśli kwota zakupu wynosi więcej niż 1000 pln, to podatek należy zapłacić.
Była ostatnio na ten temat dyskusja i Jara chyba podawała jakieś "przepisy" odnośnie tego.
Chodzi o 1000 zł za szt.
ewamloda, jeśli kupiłaś od np.stadniny która jest płatnikiem Vat to nie musisz.
Nie musiałaby, jeśli kupiłaby na fakturę! Ludzie, nie mylcie pojęć. Podatek PCC to podatek od czynności cywilno-prawnych. Płaci się go od wszystkich czynności kupna (ale także wymiany, pożyczki) realizowanych za pomocą umowy kupna-sprzedaży, które przekraczają 1000zł. Na dodatek jest parę wyroków mówiących o tym, że także w przypadku kupna zwierząt ten podatek obowiązuje.

Tylko faktura jako dokument sprzedaży powoduje "zwolnienie" z PCC - bo nie jest to zwolnienie tylko po prostu podlega to innemu podatkowi - VAT.  I na dodatek stadnina jako firma musi wystawić fakturę / rachunek, nie może sprzedawać na umowę K-S. Bez względu na to czy jest płatnikiem VAT (pewnie jest, to tym bardziej).
ja tak kupowałam swoje konie i dostałam fakturę, US mówili że nie muszę płacić...
Perlica, właśnie, dostałaś fakturę!!! A ewamloda, pisze, że dostała umowę kupna-sprzedaży. To czy płaci się PCC to zależy od tego w jaki sposób się kupiło a nie od kogo  (tzn. to się jedno z drugim wiążę, ale jak widać cuda się zdarzają...) 😉
Swoją szosą nie wiem czemu od stadniny (to chyba zawsze powinna być firma) jest umowa k-s. No chyba, że koń mimo, że ze stadniny to był jednak prywatny - w sensie osoby fizycznej.
epk, dostałam fakturę oraz umowę K-S 🙂
Tak, ale podstawą jest faktura. Nie wiem po co dostałaś umowę KS - chyba ...po nic. Nieważne. Dostałaś fakturę - sprzedający był zobowiązany odprowadzić VAT (pobrany od Ciebie wcześniej) - faktura jest "dowodem" jak ten podatek został naliczony i ile powinno zostać odprowadzone do US. Zapłaciłaś VAT (bo tak na prawdę to ty go zapłaciłaś) - nie płacisz PCC.

Jak ktoś jako jedyny dokument dostał KS (nie wiem dlaczego, w przypadku sprzedaży przez firmę to jest nieprawidłowe) to albo zmusza ich do wystawienia faktury albo połaci PCC (bo od umowy K-S VAT nie jest płacony, bo nie wiem na jakiej podstawie).
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
28 sierpnia 2014 08:48
ewamloda Myślę, że nie ma co debatować na forum, tylko zadzwonić do US w dużym mieście (Wrocław, Wawa, Krk) i zapytać wprost. Ja nie płaciłam, choć konie (oba) kosztowały dużo więcej niż 1000 pln. Koniecznie do US w dużym mieście bo w małych często nie wiedzą i sami muszą szukać.

na marginesie
Art. 1 ust. 1 pkt 1 lit. a) ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych:
1. Podatkowi podlegają: 1) następujące czynności cywilnoprawne: a) umowy sprzedaży oraz zamiany rzeczy i praw majątkowych,

Tymczasem zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą (art. 1 ust. 1 ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt, tekst jedn. w DzU z 2003 r. nr 106, poz. 1002 ze zm.)
Rudzik, ale prawa majątkowe do zwierzęcia nabywasz. To raz. Dwa, poczytaj interpretacje i wyroki sądów. Polecam.
Panie w US (nawet w dużych miastach) to takie bzdury czasem plotą że szok. Ustawa o ochronie zwierząt ma się nijak do przepisów podatkowych.

Aaa, a tak w ogóle to od intepretowania przepisów nie jest pani w US tylko konkretne Izby Skarbowe. Warto to wiedzieć...
Tu konkretne oddziały: http://www.mf.gov.pl/administracja-podatkowa/dzialalnosc/interpretacje-podatkowe/interpretacje-indywidualne
A info z IS dość często różni się od tego, co pani w okienku w US powie...Ot, taka ciekawostka.

Na szybko można także dostać info telefoniczne tutaj (mega pomocne osoby tam siedzą): http://www.mf.gov.pl/administracja-podatkowa/kontakt/krajowa-informacja-podatkowa
Tylko w przypadku sporów to takie info nie będzie podstawą do udowodnienia, że się zrobiło "jak kazali" - bo jednak jest to trudna do zweryfikowania rozmowa telefoniczna.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
28 sierpnia 2014 09:01
epk proszę o sygnatury tychże wyroków, które jednak nie maja mocy przepisów powszechnie obowiązujących. Nie jesteśmy w USA, u Nas obowiązuje tylko ustawa i akty wykonawcze. Wyroki maja moc tylko w sprawach indywidualnych i są jedynie wskazówką do stosowania prawa. Pani w US jest wiarygodnym źródłem informacji bo zgodnie z KPA ma obowiązek udzielić informacji zgodnie z aktualnym stanem prawnym, a nie dokonywac interpretacji prawa. Ona je tylko stosuje na podstawie interpretacji dokonanej odgórnie.
Ja podatku nie płaciłam zgodnie z informacją udzieloną przez US nie miałam takiego obowiązku. Do dziś nikt się za to do mnie nie przyczepił

edit: powyższe przepisy przytoczone ze strony Małopolskiego Zw Jeździeckiego
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 sierpnia 2014 09:07
Rudzik, kim jesteś z wykształcenia i gdzie pracujesz?
Rudzik, jestem w pracy, szukać obecnie nie będę. Owszem, w USA nie jesteśmy, ale jak pewnie się orientujesz - są one wskazówką i z praktyki potem już US raczej idą tym tropem. Poza tym akurat interpretacje IS (jako przedstawicieli Ministerstwa Finansów) są dostępne na necie - i są inne niż to co ci przekazała pani w okienku.
Pani w US to ma obowiązek udzielić zgodnie z obowiązującym stanem prawnym, problem w tym, żeby go dokładnie znała. (Sory JARA!)
Podatnika nie obowiązuje w sprawach spornych to co ktoś POWIEDZIAŁ ale intepretacja, jaką wydał odpowiedni do tego urząd - czyli IS.
Akurat kiedyś dzwoniłam w tej sprawie do Krajowej Informacji Podatkowej - i info dostałam takie jak przedstawiłam wcześniej. A przykro mi bardzo, z praktyki kontaktów z US - to rację mają w KIP a nie w US - sorki, taka polska rzeczywistość.
Nie będę występować specjalnie do IS, żeby Ci udowadniać. Jest w necie mnóstwo opracowań tego tematu - zarówno przez dyrektorów IS jak i doradców podatkowych.

A w sumie to co mnie to obchodzi. Róbcie jak chcecie 😉. Proponuję tylko sprawdzić ile wynosi podatek PCC w przypadku, jeśli to US go nalicza "karnie" 😉
Do dziś nikt się za to do mnie nie przyczepił


a w jakiej sytuacji mogą się przyczepić i w jaki sposób (nazwijmy to z braku lepszego słowa) "odkryją", że jestem posiadaczką konia? kupiłam konia ze 6 lat temu, nikt się nie przyczepił. Potem go sprzedałam, nikt się nie przyczepił. Teraz znowu kupiłam - i znowu nic.

Po prostu pytam jako laik, bo może jest to moje niedopatrzenie, ale jakie są konsekwencje niezapłacenia i kto, kiedy i w jaki sposób może odkryć, że zakupiłam konia?
Kahlan, a np. tak, że ktoś kiedyś w końcu zapłaci PCC i US się zainteresuje skąd tego konia miałaś... Albo ktoś doniesie - co wcale takie rzadkie nie jest. JARA pewnie podsunie jeszcze trochę pomysłów 😉
PCC się nie przedawnia. A stawki są potem różne, w zależności od kwoty należnego podatku oraz tego kto i kiedy się przyzna albo cię złapie 😉
to chyba jednak się przejdę i się tym zainteresuję... 😉 bo nawet nie wiedziałam o tym podatku wcześniej.
Wiesz co, podałam wcześniej namiar na Krajową Informację Podatkową - zadzwoń tam 🙂.

edit: nazwa urzędu 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 sierpnia 2014 09:31
Skoro Epka nie ma wystarczającego donośnego głosu mimo, że podatki ma w małym palcu (i w ciemno uwieżyłabym Epce niż pani z urzędu), to jak jako "pani z urzędu" powiem wam tak:


- koń kupiony bez względu na cenę na fakturę - nie ma jakiegokolwiek obowiązaku
- koń kupiony na umowę kupna-sprzedaży kiedy jego cena była poniżej 1000zł - nie ma obowiązku
- koń kupiony na umowę kupna-sprzedaż kiedy jego cena przekroczyła 1000zł - jest OBOWIĄZEK złożenia PCC-3 i zapłaty 2%

Jeśli tego nie zrobiliście i nikt tego nie zauważył to no tylko fart, ale jak spadną odsetki karne to czynny żal nie pomoże 😁
dziękuję Wam dziewczyny za wyjaśnienie wszystkiego. :kwiatek:
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
28 sierpnia 2014 09:36
Rudzik, kim jesteś z wykształcenia i gdzie pracujesz?

jestem prawnikiem z wykształcenia, do niedawna asesorem w wydziale karnym SR

Jara aleś mnie przestraszyła! ja pytałam w US i powiedziano mi że nie podlega to opodatkowaniu
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 sierpnia 2014 09:37
Jako ciekawostkę dodam jeszcze informację o tym jak zwróciła się do mnie rok temu pewna użytkowniczka tego forum, ponieważ miała dylemat odnośnie kupna nieruchomości. W jej US powiedziano jej, że NIE MUSI nic skladać, ani nic płacić. Więc nic nie zrobiła, termin 2 tygodni minął i jednak coś ją tknęło, napisała do mnie i okazalo się, że oczywiście, że musi i już dawno przekroczyla termin. I ten sam urząd, który mówił jej, że nic nie musi szybko wyciągnął ręce po karne odsetki, bo przecież jednak musi zapłacić 😉

Dodam jeszcze, że jak ktoś kupił np dwa kucyki, każdy za 600zł
- jesli są na jednej umowie, w związku z tym cena kupna przekracza 1000zł - musi złożyć PCC-3
- jeśli każdy jest sprzedany na osobnej umowie - nie ma obowiązku.


edit:

Wyroki sądowe są również oparciem w postępowaniach drogie panie 😉
to jak jako "pani z urzędu"


Dodaj: z dużego miasta  😀iabeł: 😀iabeł: 😀iabeł:

A no i jak już US zauważy to czynny żal nie obowiązuje - bo o tym mało kto też wie 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
28 sierpnia 2014 09:56
JARA, a czy moge w US poprosić o opinie na piśmie? Zeby sie podeprzeć w razie mówienia jednego, a robienia drugiego przez us? Czy jestem zdana na łaskę i niełaskę Pań Halinek?

Ps. I jak wyglada czynny żal?
Strzyga, napisałam wcześniej - o opinie (interpretację przepisów), która będzie podstawą w sporze zwracasz się nie do pani w US a do Naczelnika US lub do Izby Skarbowej właściwej dla danego województwa - link podałam wcześniej. Znajduje się tam także link do formularza, na którym trzeba go złożyć. Do US zazwyczaj składa się normalnie, nie na formularzu. Z praktyki podatników - sporo spraw jest przekazywanych do IS.

Poniżej wklejam przykładowy czynny żal, dotyczący pit 37

Zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia skarbowego (czynny żal)

Na podstawie art. 16 par. 1 i par. 4  Kodeksu karnego skarbowego zawiadamiam, że popełniłem wykroczenie skarbowe  z art. 56 par. 4 Kodeksu karnego skarbowego  które polega na nie złożeniu deklaracji PIT-37 za rok  2012  w terminie do dnia 30 kwietnia 2013 roku.
Niezachowanie niniejszego terminu wynikało z tego, że w okresie od ...................  do ............. przebywałam/przebywałem w szpitalu.
Wypełnioną deklarację PIT- 37 dołączam do niniejszego pisma.
Informuję jednocześnie  o tym, że nie złożenie PIT -  37  za rok 2012  nie wynikało ze współdziałania z innymi osobami.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
28 sierpnia 2014 10:25
epk, a czy opinia IS jest wiążąca?
Za czynny żal bardzo dziękuje!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się