Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

maleństwo   I'll love you till the end of time...
28 sierpnia 2014 13:45
leosky, moja ważyła jakieś 2,8 czy 2,9. Urodziła się (38 t.c. + 3 dni) z wagą 3070.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
28 sierpnia 2014 15:28
demon, świetne foty! Mega zazdroszczę takiego wyjazdu. My w przyszłym roku chcemy się z dzieciem wybrać pod namiot na mazury. Do tej pory miałam obawy, ale oglądając Twoje zdjęcia przestaję mieć jakiekolwiek 😉
Diakonka, myślałam, że w tym okresie ciąży będziesz już mieć brzuch gigant, a on wciąż jest zgrabniutki jak na dwoje szkrabów 🙂
bobek, na bezbolesne skurcze nie biorę nic, jeżeli poczuję ból łykam Nospę. W zasadzie to od niedawna mi się to zdarza. Wcześniej w ogóle nie było takiej potrzeby.
leosky, a może pamiętasz orientacyjną wagę w 31 tygodniu? 🙂 U nas wyszło 1510 g.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
28 sierpnia 2014 15:31
Hmm moje dzieci w 31 mialy Teo 1530 i Nela 1800. Całkiem spore jak na bliźniaki!
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
28 sierpnia 2014 16:06
O kurcze, ale Nela duża! Teraz mam wrażenie, że Hania jest maleńka, chociaż lekarz mówił, że wszystko jest ok.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
28 sierpnia 2014 19:24
Ja tylko przypomne, ze wedlug pomiarow mialam urodzic giga pakera, a wyciagneli 3 kilowego kurczaka 😉 takze tego... 😉

Swoja droga usmialam sie dzis z rozmiarow dzieciecych ubrabek, po tym jak zdjelam z Jaska bluzke (3-6 miesiecy) o zalozylam pizamke (2 lata) 😁
Taaa, pomiary... Pewien lekarz  mnie do szpitala jak się okazało dzień przed urodzeniem Rózi, w końcówce 37 tygodnia, nastraszył mnie, że dziecko ma hipotrofię i wg pomiarów to około 32 tyg... Całą noc widziałam się oczami wyobraźni przy inkubatorze. Następnego dnia wyciągnęli zarazę 2830 i 51 cm, dokłądnie taką samą jak jej starsza siostra. Także wiesz Kurczaczku, nic się nie martw, będzie git!
Aleksandraalicja moje kozy do końca roku szkolnego miały wspólny pokój, jakieś 12m- łóżko piętrowe, szafa w zabudowie, regał na książki i zabawki i biurko Natalki. Sprawdzało się, póki Róża była młodsza, ostatnio już było za dużo konfliktów i gdy młode wyjechały na wakacje przeprowadziliśmy je do oddzielnych pokoików, podobnej jak wcześniej wielkości (Natki jest trochę większy). Każda ma teraz swoje: szafę, łóżko, regał i biureczko. Nie rozdzielaliśmy na pomieszczenia do nauki i zabawy, ale w pokojach mają strefy relaksu i zabawy i część do nauki. Natka ma na ścianie fototapetę, wybrała sobie taką z mapą świata... Fajnie mają 😉.
Diakonka, faktycznie duże, jak na bliźniaki, i w ogóle!
Kurczak, nie przejmuj się, IMO to jest normalna waga.

Milo miał wg USG w 34 tygodniu około 1700g i urodził się 4 dni później z 1860g, też niby mówili, że hipotroficzny, a okazało się, że po prostu taki chudy typ (wg oceny pediatrycznej, tuż po urodzeniu, ocenili na 37 tydz.), a w dacie swojego terminu planowych narodzin miał równe 3kg 😀 Więc ja bym się nie przejmowała żadnymi wagami, a już na pewno nie takimi z USG. Ważny jest tylko równy przyrost.


Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi dot. odpieluchowania. U nas kolejny dzień jak sikał/walił w gacie, tak sika i nic mu nie przeszkadza. Feta i podrzuty pod niebo z okazji złapania przez nas sików do nocnika są regularne, zjada nagrodę w postaci czekolady i zero efektu. Ale ja już nie mam siły wytrzymywać wrzasków przy przewijaniu. Wolę zakładać mu suche gacie, niż kłaść do zawijania w pieluchę (nie umiem zakładać mu pieluchy na stojąco, a na te wciągane szkoda kasy, bo kosztują 2x tyle, co zwykłe). Dzisiaj wykorzystałam chyba wszystkie dresy, jakie miałam w szufladzie. Pod wieczór puściłam pralkę i wisi wypranych chyba z 10 par spodni dresowych  😁
Mazia   wolność przede wszystkim
28 sierpnia 2014 21:33
kenna uparty typ

Ja byłam dziś na szczepieniu i moja córka w wieku 6 m-cy waży 5950g... strasznie malutko, jest na 3 centylu... pediatra kazała dawać kaszki, zupki, mięsko itd.. ja od tygodnia daje warzywa i jabłuszko i niestety mała ma problemy z kupą, robi z trudem i płaczem i takie twarde bobki, jak mam więc ładować w nią więcej...? od wczoraj podaję laktulozę, szkoda mi jej jak sie pręży i wysila bidulka
Mazia, marchewka działa zapierająco (ale to chyba wiesz), więc najlepiej, jakbyś wprowadziła jej gotowane przez siebie zupki z małą ilością marchewki (te kupne, słoiczkowe, mają gigantyczną ilość marchwi). Jabłuszko surowe, skrobane lub tarte powinno rozrzedzić kupkę, bo to słoiczkowe, pasteryzowane, jest praktycznie jak gotowane - zapiera. Nie wiem, czy mała pije coś, oprócz cyca, bo im więcej płynów będzie przyjmować, tym kupka też mniej twarda. Mięso i kaszki, zwłaszcza ryżowa, to już cięższy kaliber, jeśli chodzi o zaparcia. Milan do dziś ryżowej nawet jednej porcji nie może, bo zaraz mu się tyłek zatyka 😀 Wagą się nie przejmuj - najczęściej jest tak, że my wszystkie stajemy na uszach, żeby nasze dzieci jadły więcej, ważyły więcej lub jadły mniej, a one i tak jedzą jak chcą i na ich wagę, przynajmniej w tym najwcześniejszym okresie, mamy mały wpływ.
Zaleje was teraz zdjeciami 😉



Chyba nigdy nie uda mi sie zrobic udanego zdjecia tej trojki razem 😉



Zabawa







Kadr taki sobie, ale za to jest usmiech  🙂


Liliana.Ishi, przecudne! Totalnie!

Taki mały kamyczek w wątku: Księżniczka Wittgenstein jechała WEG w Normandii. MŚ. Rodzi w lutym.
Mazia- Musisz więcej dopajać małą. U nas było podobnie.
Liliana boskie zdjęcia, mała cudowna 🙂
Widzę że dzieci wozisz na sposób induski - ale stanowczo ich tam za mało jeszcze 😉 😀


Dziś dla odmiany Nela w skowronkach cała od rana i wszystko było zgodnie
Kazio dał paniom własnoręcznie podpisane czekoladki z życzeniami - łezka się zakręciła
A w poniedziałek do szkoły.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
29 sierpnia 2014 08:51
Liliana.Ishi, jak zawsze masz piękne zdjęcia. Młoda jaka śniada, no i jakie ma usta piękne!

Mój pączek - 5 tygodni, 4,5 kilo, trądzik w pełni 😉





I śpimy z kolegą - misiem
kenna, u nas po dwóch miesiącach zasikiwania absolutnie wszystkiego nastąpił przełom.  Od czterech dni w domu Mateusz biega sikac na nocnik lub do toalety.  Na dworzu jeszcze leje w gacie,  ale jestem dobrej myśli.  Tak więc trzymaj się,  w końcu się nauczy! 
Liliana.Ishi, świetna rodzinka 🙂
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
29 sierpnia 2014 09:02

leosky, a może pamiętasz orientacyjną wagę w 31 tygodniu? 🙂 U nas wyszło 1510 g.


W 30 tyg. miała 1390 g
Liliana rewelacyjne zdjęcia, świetna rodzinka  😍
maleństwo ile ma włosów ! Igor jest łysy aktualnie jak kolano  😁 Wagowo jak Wy, 4600 🙂 No i pieluchy też już mamy dwójki, a dopiero go mogłam tam schować całego.
leosky nam wyszło na usg przed porodem 3 kg, urodził się 3350.
demon fajny wyjazd, widok stada chłopów w kuchni faktycznie wart tej drogi 😉
Diakonka wyglądasz nieprzyzwoicie dobrze ! (paczka dziś wychodzi)

Dziękuje wszystkim za odzew smoczkowy, uspokoiłam się nieco 😉 Mamy ostatnio nową fazę rodzicielstwa, Mały się zrobił bardziej kumaty, tydzień temu zaczął się świadomie uśmiechać co aktualnie przeszło w mega zaciesz pełną paszczą razem z" he he " głośnym i wyraźnym. Da się używać zabawek, bo go interesują i zająć robieniem min jak się zrobi marudny. Zakochałam się od nowa 😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
29 sierpnia 2014 09:44
equi.dream, no ona ma fryz a la Gargamel - wszędzie pełno, tylko nie na czubku głowy 😉
O ja, to niezły jest Igor. Moja jeszcze się świadomie nie uśmiecha, za grzechotką od 3 dni kręci głową, czyli i widzi, i słyszy. Jej energia idzie głównie w wieczorne fochy 😉
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
29 sierpnia 2014 09:49
Tak tak, ja wiem, że z pomiarami wagi na USG jest różnie. Są to wartości orientacyjne. W tym ostatnim etapie przyrost wagi dziecka jest chyba ok 200g na tydzień, prawda? Ale to też pewnie bardzo indywidualna kwestia zależna od wielu czynników.

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
29 sierpnia 2014 10:09
Liliana.Ishi, mała jest cudowna!
maleństwo, ale ona szybko rośnie 😀
leosky, czyli waga podobna do naszej 😉
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi dotyczące wagi. Wychodzi na to, że faktycznie nie mam się czym martwić.

Dzisiaj mała od rana próbuje usilnie złamać moje żebro. Czuję niesamowity dyskomfort, a ta cholera nie chce przestać.

leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
29 sierpnia 2014 10:23
hahahahaha. Moja też daje czadu i mi pcha po prawej stronie na górze.  🤣
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
29 sierpnia 2014 10:25
U mnie też po prawej. Zawsze wali w to samo żebro, z tej samej strony. Jędza mała 😉
Mazia   wolność przede wszystkim
29 sierpnia 2014 10:25
kenna Trista dzięki za rady, powiedzcie jeszcze: czym dopajać, kiedy, z czego? przed karmieniem? po? w trakcie? podgrzewać czy może być temperatura pokojowa? Mała na cycu, dostaje starte jabłuszko codziennie, teraz chcę dodać śliwki...a może banana czy brzoskwinie?
Liliana.Ishi Przecudna rodzina  😍
Mazia- śliwki najpierw. Banany i brzoskwinie nie z naszej strefy klimatycznej.
Mazia- Suszone śliwki Gerbera są smaczne i świetnie wpływają na zaparcia.
Ja poję małego wodą po posiłkach stałych. Edit: lekko podgrzewam wodę.

Damianek był dziś u fryzjera  🤣 Śmiesznie wygląda, jak łysy bo ma jasne włoski.
Na początku pani cięła nożyczkami, bo tak zasugerowałam, biorąc pod uwagę fakt, że dziecko boi się dźwięku depilatora, ale potem fryzjerka spróbowała cichą maszynką i bez większych wrażeń 🙂
Liliana.Ishi, piękne foty!
maleństwo, słodki pączek!

u nas bunt dwulatka w pełni;] ja sam i te klymaty;]
maleństwo   I'll love you till the end of time...
29 sierpnia 2014 13:57
No słodki, leży mi na kolanach i ziewa, robiąc przy tym takie urocze "aaaachhhhhh". No rozpływam się.

5-tygodniowe dziecko może już przechodzić skok rozwojowy, tak? Od dwóch dni jest mega marudna, prawie nieodkładalna, maże się o byle co, chce żreć co chwilę, złości się... Gorączki nie ma, brzuszek w normie, nic ponad to, co zwykle.
Mazia   wolność przede wszystkim
29 sierpnia 2014 15:02
Trista łatwo powiedzieć podawać wodę...  niestety moja cycowa córka nie chcę/nie umie pić ani z butelki ani z niekapka...chyba zostaje mi pojenie łyżeczką...
Mazia- Kto jak kto ale ja wiem co to znaczy jak dziecko nie chce zaakceptować butli. Nam to duuużo czasu zajęło i przez długi czas poiłam właśnie łyżeczką.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się