Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Diakonka,  najszybciej wyrastają ale i najszybciej się brudzą 😉 ciuszki zdążysz dokupić jeśli się okaże, że masz za mało, a dopiero w praktyce się okazuje jaki "model" Ci najlepiej pasuje. Ja np używałam tylko bodziaków/pajaców, natomiast kompletnie mi nie leżały zestawy śpiochy/półśpiochy + kaftanik/koszulka, więc wszystko co kupiłam takiego "mniejszego" z zestawów, które mi nie pasowały leżało nieużywane. Moim zdaniem najlepiej kupić trochę 56 (w większości przypadków dziecko nosi je nie dłużej jak miesiąc przy dobrych wiatrach), bo na dużo dzieci i tak są lekko przyduże na początku i potem wytypować "rodzaj" który Ci najlepiej odpowiada i dokupić opcjonalnie. Mnie mniejsze się nie przydały, bo Nika szybko "dorosła" d0 56, ale niektóre mamy kupują jeszcze kilka 50tek (bliźniaki chyba nie rodzą się za duże, wiec może mieć to sens)
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
02 września 2014 08:15
Diakonka masz rację. A tak trudno opanować się z kupowaniem tych maluńkich 🙂 Ja mam chyba najwięcej w tym momencie na 62. Wiadomo zależy od dziecka ale wydaje mi się że z 56 migiem wyrośnie.
Ja Nelce władowałam do łóżka zwykłą dużą lekką pierzynę - i nie daje rady się z tego wygrzebać, bo toto zajmuje jej całe łóżko 😀 (ma to mniejsze łóżeczko 80x160) 😉
I w końcu nie jest zimna 🙂

Ojejciu Kazik ma 4 razy w tygodniu na 7.30 do szkoły :/ Ojciec się zobowiązał że będzie jeździł z nim rano, jest szok bo do tej pory to zbierali się z chałupy koło 8.30  😀iabeł: Dziś już poszedł na normalne lekcje, obiad i do świetlicy  👀
A Nela na 7 godzin do przedszkola, ale w przedszkolu bardzo ok.

RaDag - super  😀

Diakonka moim zdaniem na bliźniaki 50-56 starczy na dość długo, moja Nela urodziła się duża 58 cm i 4 kg, a nosiła 56 przez kilka tygodni, bliźniaki będą pewnie koło 2,5-3 kg to myślę że przyda ci się i rozmiar 50 i 56 na kilka miesięcy.
A no i faktycznie pajacyki są najbardziej przydatne przez kilka pierwszych miesięcy.
gwash ja też właśnie planuję kupić dużą a dość lekką kołdrę. Dostałam dość dużo kompletów pościeli takich od teściowej. z tego się nie wykopie, próbowałam już na swojej 140x200 😉

Fajnie, że mąż się zobowiązał zawozić, super.
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
02 września 2014 08:21
Muffinka, mój też cały porozkopywany, więc ja go po prostu porządniej ubieram do spania, żeby nie marzł odkryty.

kenna, odnośnie sikania- mój pięknie woła, tyle tylko, że zawsze już zdąży się obsikać. Nie całkowicie, ale zazwyczaj majtki ma mokre (plus krok w spodniach). Przy czym on potrafi wstrzymywać, bo jak już zawoła, to trzyma często i minutę, zanim dojdziemy do wc (ja tak nie potrafię  😉 ). No ale to i tak po ptokach, bo muszę przebierać. A w związku z obecną pogodą powoli brakuje mi spodni do przebierania, bo te zasikane (i przeprane) nie zdążą wyschnąć. Więc wczoraj kupiłam mu majtki pieluchowe. Przy czym Wojtkowi też absolutnie nie przeszkadza, że ma mokro  🤣 (za to jak mu się bluzeczka obleje, to jest wrzask i muszę natentychmiast przebierać, bo przecież "moko!!!"😉
Moja i tak marzła, nawet w podkoszulku i piżamie flanelowej i skarpetkach 😉 Ale ona jest typowy piecuch-zmarzluch, wiecznie ma wszystko zimne 🙂 I pod pierzynką w końcu nie marznie i śpi po 11h!
Nie marzła w polarowych pajacach w zeszłym roku, ale teraz odpadają z racji chodzenia na siku.
RaDag my mamy jakąś typowo z puchu, ale z tych nowoczesnych, leciutka i można ją prać. Bosko się pod nią śpi, aż się nie chce wyłazić, szczególnie teraz gdy noce zimne a nie palimy jeszcze.
Ano, nie wiem dlaczego on teraz tak marznie szczególnie że jeszcze zimno bardzo nie jest. W tamtym roku tak nie było, olewałam przykrywanie. Ma dużą kołdrę i jakoś to nie pomaga.
Adaś też się rozkopuje ale on nie marznie. Może dlatego że ma tłuszczyk a Filip to skóra i kości.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
02 września 2014 08:35
Makrejsza, Nano jest 3w1, ma gondolę, spacerówkę i fotelik ten początkowy.

Diakonka, Linka w 56 "chodziła" dobre 4 tygodnie, teraz ma 62 i teraz, moim zdaniem, brudzi się mocniej 😉

Aaaa, moja córa zaczęła wyciągać łapki do zabawek i się do mnie uśmiechać!!! Aż się wzruszyłam... 😉
Muffinka, ja wcale nie jestem taka pewna że nie marznie...
ale nie wymysliłam jeszcze patentu, zwykła pierzyna na nic się zda, bo on wiecznie śpi na tym czym go przykryje
Mojemu Frankowi 56 było za duże, więc w sumie długo nosiliśmy 🙂

Z przedszkola wrócił bardzo zadowolony. Powiedział, że w domu jest nudno  😂
Diakonka u nas rozmiar 56 był chyba ze 3 miesiące jak nie dłużej, początkowo nawet w tym się topił mój kurczak, a urodziła się 2900 i 50 cm.
Ale tak jak Isabelle mowi lepiej sprawdzić co ci podpasuje. My na początek zakładaliśmy bodziaka z krótkim rękawem i pajaca na to. Potem pajace jako piżamki a na dzień body i spodenki/półśpiochy.

Makrejsza z wózkiem to jest tak że najlepiej się nim "jechnąć"  i obmacać w sklepie. My mieliśmy inne typy przez net a przy oglądaniu decyzja się zmieniła 😉 x-lander mi w końcu nie podszedł, zastanawialiśmy się mocno nad jedo fynn (bardzo fajny) i baby design lupo. Ostatecznie mamy bebetto luca. One wszystkie dość podobne zdecydowały pierdoły. Także na pewno coś wybierzesz fajnego. Jedyne co warto kupić osobno fotelik samochodowy dobrej firmy a nie taki do wózka dodawany. Raz że bezpieczniejszy, dwa chyba jednak na dłużej starcza. Do x-landerów bywa, że jest maxi cosi dodawany więc to wyjątek :kwiatek:

TAJGA dzięki za artykuł, nie miałam świadomości, czyli w sumie dobrze że nasza pediata nie każe się martwić 🙂
Z przedszkola wrócił bardzo zadowolony. Powiedział, że w domu jest nudno   😂

Em podobnie. z auta pod domem za bardzo nie chciała wysiąść.
Ale byłam przygotowana i czekał mały prezent w domu.
Dostała kredki jak w przedszkolu w kubeczku z myszką Minnie i jakoś przegadałyśmy w domu później, że będzie chodzić co dzień i że "ta frajda, to nie na chwilkę- tylko nowa stała".
Makrejsza my mamy x-landera trójkołowego i jestem zadowolona, ale mi niewiele do szczęścia potrzeba jeśli chodzi o wózek 😉. trzeba na pewno pamiętać, że x-landery mają małe gondole i to może być minus, jeśli trafi ci się dziecko z tych większych. bardzo często za to widuję mamy z wózkiem jedo fynn, więc myślę że jest to propozycja godna rozpatrzenia.
TAJGA, witaj 🙂 moja tesciowa tez mnie przesladowala, mimo ze siegalismy spokojnie 75 centyla, przestala dopiero kiedy wyjela ksiazeczke zdrowia mojego meza i okazalo sie, ze w wieku mojej corki wazyl tyle samo co ona (mialam ubaw 😉 ). Niektore tesciowe nie wierza w kompetencje synowych dopoki nie maja namacalnych dowodow 😉

Co do odkrywania sie, to ja nie wiem o co chodzi. Moja po prostu chyba lubi marznac. Spie z nia, a ze spie ostatnio kiepsko to przykrywam co chwila, a ona rownie czesto sie odkrywa, a jak sie rozbudzi to jeszcze awantury robi. Moze u dzieci utrata temperatury jest mniejsza przez odkryte, zimne nozki bo maja znacznie mniejsza powierzchnie, niz u doroslych?

Jak u was z mowa? Ja mam wrazenie, ze ciagle jestesmy na tym samym poziomie. Uczy sie nowych slow ale przestaje uwzywac, tych ktore juz znala. Zdania maja maks 3 slowa. No chyba, ze gada po swojemu, wtedy sklada podrzednie zlozone od czasu do czasu wtracajac jakie slowo z ludzkiej mowy. A ja dzisiaj na fejsie widzialam list matki, ktora zbyt dlugo nie przejmowala sie brakami postepow i oczywiscie okazalo sie dziecko mialo wode w uszach, czy cos, no i mam schize 😉

Atea, RaDag, milo sie czyta o zadowolonych przedszkolakach 🙂 Moze moja tez sie ladnie zaadaptuje, kiedy przyjdzie na nia czas.
bobek,  ja non stop mam schizę i widzę milion chorób 😂

Nika sie zbyt przemieszcza, żeby być przykrytą. Więc jest grubiej ubrana. Jak śpi normalnie na plecach, pod kołdrą to często... siada i robi "pac"  do przodu i śpi zgięta w chiński scyzoryk. Nogi leżą jak przy siadzie płaskim a dziecko zgięte w pół na nich 😂  albo jak gąsiennica, dupsko wypina, nogi pod siebie, łapki w bok na jezusa i odpycha się nóżkami przemieszczając 😉
srokate, a teraz głupie pytanie - czy w nosidle do auta można również dziecko przewozić?? To odpowiednik fotelika?? Czy coś innego??


Przepraszam za tak późną odpowiedź :kwiatek: tak to odpowiednik fotelika, i tak jak powiedziała equi.dream "zwykłe nosidło i fotelik to to samo" np. na tym zdjęciu widać 🙂
In.   tęczowy kucyk <3
02 września 2014 11:47
o tym samym pomyślałam, bardzo często widzę Anetkę (nie przekręciłam chyba)na zdjęciach w foteliku samochodowym i zastanawiam się czemu...
też mam masę fotek z młodszego okresu w foteliku.
Wcale nie dlatego, że Nika tam siedziała.
Po prostu, prozaicznie... była "wyjściowo" ubrana i przed wyjściem jeszcze nie zdążyła się zarzygać 😉
a ja mam całe 2 🙂 1 dzień w domu jak Miki przyszedł ze szpitala i druga w samochodzie jak jechał ze mną do Wrocławia 🙂

do każdego zdjęcia możemy dołożyć pełno teorii...
Donia Aleksandra Gratki! 🙂

Ciężko Was dziewczyny nadrobić. Produkujecie na potęgę. Diakonka, leosky trzymam za Was kciuki mocno.

Byłam u mojej doktorki i zleciła mi badanie na czystość pochwy. Zostaje luxmed czy są jeszcze jakieś placówki co wykonują to badanie? Czas biegnie nieubłaganie i już 14 tydzień mi upływa. Może jakiś suwaczek ustawię, jak tylko ogarnę co i jak 😉

Isabelle mam nadzieję, że się nie pogniewasz, że z Twojej strony suwaczkowej mam swój. Jakoś nie przemawiają do mnie kwiatki, serduszka mi misie.

Kalkulatory ciąży pokazują mi 14 tydzien, a ten suwaczek 13, ale co tam dzień różnicy w tą czy w drugą 😉
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
02 września 2014 16:36
nada dziękuję 🙂

czystość pochwy robiłam dopiero w 36tygodniu. Tak zalecił lekarz i tak zazwyczaj piszą we wszelkich kalendarzach badań.  Myślałam, że robi się je tylko przed porodem by wykluczyć obecność paciorkowca. Ale w sumie lekarka wie lepiej i może ma ku temu powody.

szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
02 września 2014 17:00
Dziewczyny, wie ktos co u Agnieszki?
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
02 września 2014 17:23
Szafirowa żyję, dziękuję, bardzo mi miło  :kwiatek:
Czytam Was cały czas, tylko nie piszę.
Mam coraz większy mętlik w głowie, co kupić, co potrzebne a co nie.
Kupiłam dziś od znajowej za grosze 2 wielkie siaty szmat dla małej. Ale też nie wiem, jakie ciuchy będa bardziej potrzebne, co i w jakim rozmiarze dokupić. Czy to co mam wystarczy.
Łóżeczko i 2 komody czekają na skręcenie.
Laktator, fotelik samochodowy i wanienke mam...i to by było na tyle  😉

Insulinę biorę już 2 razy dziennie bo dieta nie pomaga. Czasem bardzo mnie to dołuje, bo po jabłku czy nektarynie cukier mi skacze.
Edit. I czy w związku z tym nie czeka mnie cesarka. A wolałabym sn. Zobaczymy za tydzień po wizycie u okulisty.
A poza tym ok.
kkk Co do artykułu to pierwszy raz słyszę, że dzieci nie mogą w nim siedzieć, może jestem złą matką, nie wiem. Nigdy nie usłyszałam złego słowa na to, że moje dziecko spędza dość dużo czasu w nim. Położna i lekarz także nie zwracali na to uwagi widząc w nim Anetkę w domu. Na spacery też częściej było brane nosidło, nie gondola, gdyż nie chodzę po mojej miejscowości tylko jeżdżę na spacery nad morze. A co do dopiski w artykule, że dzieci źle się rozwijają, nie potrafią podnosić główki .. no nie wiem, bo u swojego dziecka tego nie zauważyłam. Tutaj 3,5 msc dziecko.


Nie odbierajcie tego jako naskok na Was, ani ja nie odebrałam Was jako naskok na siebie, tylko jestem zdziwiona, że nikt mnie nie poinformował przez tak długi okres czasu 😡
maleństwo   I'll love you till the end of time...
02 września 2014 19:32
Agnieszka, łomatko, już 30 t.c. u Ciebie?! Kiedy to zleciało... Ciuchy tak jak dziewczyny piszą - w praniu wyjdzie, co lubisz używać. My też jedziemy głównie na bodziakach plus rajstopki/ półśpiochy/ spodenki. Na spacer pakuję ją w śpiworek.

Trzymam kciuki za werdykt okulisty, też to przechodziłam. Mam prawie -5 dioptrii w obu patrzałkach, ale po dokładnym badaniu dna lekarka powiedziała, ze nie widzi przeciwskazań. Z kolei koleżanka z pracy, z wadą ledwie -2,5 miała potężną cukrzycę, siatkówka oberwała i było cc.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
02 września 2014 19:49
srokate, no wiec- fotelik samochodowy to nie jest lezaczek, ani mata edukacyjna- jego profilowanie ma sluzyc ochronie podczas podrozy samochodem w razie 'w', nie jest to natomiast zdrowa ani naturalna pozycja dla maluszka. Najlepsze co mozesz jej zafundowac to zamiennie brzuszek-plecki na macie i starac sie w ten sposob zajmowac jej czas.
Niestety jest tak, ze panuje 'tumiwisizm' w wielu kwestiach u lakarzy, ktorzy akurat nie zajmuja sie ortopedia czy rehabilitacja. Dla przykladu pediatra w mojej przychodni widzac mnie z dzieckiem w chuscie zapytala 'o rany, a co to? jakie smieszne'. Tak samo nie trabi sie o nie noszeniu niemowlat przodem do swiata w tych okropnych wisiadlach (tylem tez, ale widok sztywnego, wiszacego dziecka, ktorego kregoslup wypycha pokazny brzuch taty robi mi sie cos w srodku po prostu...).
Suma sumarum chodzi o to, ze fotelik(nosidlo) samochodowy sluzy do transportu do i z - samochodu oraz jazdy nim. Finito. Ewentualnie awaryjnie sprawdza sie jako pierwszy fotelik do karmienia podczas rozszerzania diety 😉

Agnieszka, dobrze, ze sie odezwalas, bo martwilam sie troche (az przejzalam Twoja historie logowania i ostatnie posty 😁 ). Cukrzyca sie nie mart- juz z gorki, kilka tygodni i bedzie po temacie 😉

Moje dziecko postanowilo odwalic wieczorem mega histerie na widok miski z kasza (co tam, ze codziennie je kasze na kolacje i to z apetytem). Z pol godziny to trwalo. Ja czasem nie rozumiem jego reakcji...
srokate, dokładnie tak jak napisała szafirowa. Dziecko ma mieć jak najwięcej "spontaniki". jak ma się zacząć obracać skoro jest "zaklinowane" w foteliku. Tak jak z resztą jest napisane w artykule, sama nazwa mówi, że to fotelik samochodowy. To, że Anetka fajnie trzyma głowę, to super. Ale nie wiesz czy za jakiś czas nie okaże się że ma np asymetrię. Niemowlę jak najwięcej powinno leżeć na płaskim i to najlepiej na brzuchu. "wpadając" w foteliku nie ćwiczy żadnych mięśni- bo zwyczajnie nie ma jak. Pilnuj lepiej tego by jednak tylko w samochodzie była w foteliku. 🙂
Kami   kasztan z gwiazdką
02 września 2014 20:36
Makrejsza gondola w x-landerze jest z tego co pamiętam 5cm krótsza niż w Jedo. Mimo to Monia jeździła w niej do 8 miesiąca (urodziła się w październiku i całą zimę przejeździła w kombinezonach i śpiworkach), więc jak dla mnie wystarczająca. Weź pod uwagę, że Aneta mimo że też pewnie by w niej część zimy przejeździła to niedługo przesiądzie się do spacerówki, bo chce oglądać świat i wścieka się w gondoli, więc jak trafi Ci się takie dziecko to na nic się zda długa gondolka (kolejny plus to rozkładana na płasko spacerówka  😉 ). A i zwróć uwagę czy gondola ma podnoszone oparcie, bo ono teraz mi czasem ratuje życie jak mała koniecznie chce popatrzeć na otoczenie  😉

Diakonka przy bliźniakach pewnie 56cm długo Ci posłuży (u mnie dziewczyny po tygodniu wyrosły  😎 ). Potem bardzo długo używałam 80-86cm, ale to tak na dalszą przyszłość wiadomość  😀

Srokate mam przyjaciółkę fizjoterapeutkę, która grzmi na dłuższe pobyty dzieci w fotelikach i bujaczkach. Niedawno dosyć obszernie tu na ten temat pisałyśmy, radzę Ci poszukać bo było parę ważnych informacji 🙂 A tak z ciekawostek - ostatnio musiałam pojechać do galerii kupić parę rzeczy i wzięłam dziewczyny ze sobą. Galeria pod Krakowem, więc wszystkim dojazd trochę zajmuje, zakupy z reguły trwają +-2h, w trakcie mojego pobytu widziałam kilkadziesiąt wózków - wszystko foteliki wpięte w stelaż, oprócz mnie zobaczyłam tylko jedną parę z gondolą. I ja się pytam jak by się Ci wszyscy ludzie czuli w jednej pozycji przez mniej więcej trzy godziny, bez możliwość rozprostowania się  🙄 przecież spakowanie gondoli i wpięcie jej w stelaż nie zajmuje dużo czasu.... Ja nawet jak do lekarza jadę to zabieram gondolę, bo wiem że może być opóźnienie i chcę, żeby mała miała wygodnie. Lepiej dmuchać na zimne, bo to że Anetka ładnie się teraz rozwija nie znaczy, że w przyszłości nie będzie mieć problemów przez taką pozycję  🙁

Muffinka ja bym ubrała w jakiś ciepły dres i grube skarpety. U nas Monia ma już piżamki z długim rękawem, skarpety i dużą, pełnowymiarową kołdrę  🤣
Fajnie macie dziewczyny z tymi zadowolonymi dzieciakami w przedszkolu i szkole. U mnie powrót do rzeczywistości jest bolesny, jakby pociąg po mnie przejechał. Tak to sie przynajmniej myć nie musieli i rano wstawać nie musieli i takich szopek nie odstawiali bo matka spać kazała iść.  😁

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się