PSY

Kurczak współczuje🙁 U Denisa również były guzy w płucach i niestety od diagnozy do decyzji o zakonczeniu mu cierpienia było tylko kilka dni. Ale wiadomo co pies to inaczej, u nas z dnia na dień było gorzej.

Dzisiaj mija dokładnie 3 miesiące odkąd nie mam w domu psa, tylko 3 i aż trzy. Trochę się już przyzwyczaiłam ale i tak każdy napotkany pies to poczatkowo ogromna chęć kontaktu z nim a potem.. pustka jak trzeba wrócić do domu, w którym nie ma psa.
Póki co rasa już wybrana na 99% i jesli tylko czasowo mimo zmiany planów życiowych ogarne to mam nadzieję, że w ciągu najbliższego roku sytuacja się zmieni.
Anaa proszę bardzo 2,5-3  😁 Chociaż widziałam że niektórzy zchodza już poniżej 2 tys

JARA, dziewczynka no no zróbcie flatobullosamodoodla  😁

kurczak przykro mi, obyście mieli jak najwięcej czasu bez bólu i cierpienia. 

Kurczak, bardzo przykre wiadomości. Trzymałam kciuki, żeby po amputacji było ok. 🙁
Teraz doczytałam.
Kurczak przykro mi bardzo.
Właśnie tego się obawiałam.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
03 września 2014 08:11
Dziękuję :kwiatek:

Magdzior, u Cezara są to maleńkie zmiany, więc mam nadzieję, że zostało nam jeszcze trochę czasu. Weci mówią o 2-3 miesiącach, ja marzę, żeby trwało to chociaż 6-12 miesięcy. Czas pokaże. Na razie po lekach przestał kuleć, więc cieszymy się, że nie czuje bólu.

Zalecono nam też, żebyśmy kupili ortezę na łapę z guzem, bo w każdej chwili może dojść do złamania. Oby orteza pomogła.
Wklejam wczorajszego Cezara 🙂
Czy mógłby ktoś polecić witaminy dla psów? Czarna sierść robi się brązowa, wczoraj naszłam suczyska, jak konsumowały krowie placki, fuj.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
03 września 2014 09:39
Sierść płowieje od słońca i na to chyba pomagają algi 😉 natomiast kupy są smaczne, bez względu na braki witamin 😉
Zgadzam się.
kurczak bardzo mi przykro  🙁

A jak juz tak chcecie mieszać to jakoś mojego i z pudlem i z briardem mogę sobie wyobrazić  😉 ale Jara jakby tak Zive z Ermanem ? bulo-doberman  😲 oczyska mają w sumie podobnie osadzone 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
03 września 2014 10:02
Cokolwiek byłoby mieszne z bullem było by turbobrzydkie 😁
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
03 września 2014 10:11
I teraz wyobraziłam sobie bula z grzywaczem chińskim 😉
JARA, ale jak to kupy są smaczne? Do wcinania końskich jakoś przywykłam, ale jak wczoraj zobaczyłam towarzystwo jedzące krowie, świeżutkie placki to trochę zwątpiłam.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
03 września 2014 10:55
Może sama spróbuj  😁
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
03 września 2014 10:59
Huzar, końska, ludzka, krowia, czasami kocia. Pychotki!

Psy jedzą kupy z jakiś powodów, nie wiem, może dobrze smakują. I jeść będą bez względu na to czy będziesz podawać witaminy, żwacze, inne śmierdzące gryzaki, specjalne tabletki, jogurty, probiotyki. Kaszpirowski nawet nie pomoże. 😉
Po prostu nie całuj ich świeżo po konsumpcji 😁
Mój pies nigdy nie tknął się kupy... Raz wszedł w jedną, najpierw myślałam, że coś mu się w łapę stało bo trzymał ją w górze i jak najdalej od siebie i paczał na mnie wzrokiem "mamo! ratuj"  😍 ja przestraszona, że się skaleczył, patrzę a tu kupa!  🤔wirek: on jest jakiś na prawdę inny  💘
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
03 września 2014 11:09
O matko, ile razy Buła wdepła w kupe, to w ogóle jest pies specjalnej troski 😁 oczywiście kilka kroków idzie jak kulawa, a później w okupiałej kupie wbija się do łóżka  😵  😂


Nie każdy pies je kupy, ale te już smakujące w kupach to tak mają do końca  😀iabeł:
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
03 września 2014 15:34
Zaczęłam czytać o dietach onkologicznych dla psów (tonący brzytwy się chwyta) i mam pytanie dotyczące podawania olei, bo niedawno o tym pisałyście. Zależy mi na kwasach Omega 3,6 i 9 i mam pytanie czy lepiej kupić oddzielne oleje z tymi kwasami czy podawać gotowe preparaty?
- Dzień dobry, ile kosztuje szczeniaczek i dlaczego tak drogo? Czy mogę liczyć na rabat?
- Tak, Rabat to stolica Maroko.

😉


Być nic personalnego, tak mi się skojarzyło apropos za drogich psów.

Przecież się nie gniewam.
Dziewczyny, ja Was rozumiem!
Nie rzuciłam się w temat kupna psa z okrzykiem: czy taniej się nie da, bo ja biedna! Przyjęłam, że hodowla ma widełki cenowe, które nie są przekraczane ani w dół, ani w górę. I nie pomyliłam się. Napisałam do drugiej hodowli w Wielkopolsce i zostałam "ciepło" przyjęta. Wiem, że szczeniak nie spełniający pewnych "wymogów" na wystawę to koszt np. 1700 zł, a ten z "wyższej półki" już 2500 zł. I w tym momencie chce uzbierać taką kwotę, która równa się najdroższemu zakupowi. Ot, cała filozofia.

Także hodowlę mam już na oku i na spokojnie "męczę" temat pewnej pani.  😉

karesowa   Rude jest piękne!
03 września 2014 17:55
Ja jak orientowałam się w hodowlach ( w trzech dokładnie) to w dwóch cena całego miotu była identyczna a w trzeciej suczki były w innej cenie a pieski w innej, ale nie przypuszczałam że szczeniaki mogą się różnić od siebie ceną o 800 zł. Mnie udało się o tyle, że suczka którą wybrałam należała do właścicielki reproduktora jako zapłata za krycie. Babeczka sama z siebie obniżyła mi cenę bo stwierdziła że tak lepszego domu nie mogła sobie dla małej wymarzyć więc te 300 zł mniej niech będzie na wydatki które czekają nas na wstępie posiadania psa.
Akurat w tym danym przypadku różnica może wynosić około 800 zł.
Zaś z drugiego miejsca w ogóle odpowiedzi nie dostałam, a raczej dowiedziałam się, że to dziwne.  😁
spoko, mój serdeczny kumpel od minibulli na pytanie "ile pan spuści za szczeniaka", odpowiada - mogę pani spuścić do kolan  😵
Być., z jakiej hodowli Ci tak odpisali? 🙂 może być na priv 🙂
Kurczak - o jaki misiek z niego! Trzymam kciuki za Cezara.
JARA, Ty teraz istota niesparowana, prawda? A może ktoś jeszcze ma/miał psa mieszkając samemu?
Przepraszam, że pytam, ale chciałabym zagadać jak dajecie radę w temacie wyprowadzania na spacery i ogólnie opieki nad szczekaczem.
Być., z jakiej hodowli Ci tak odpisali? 🙂 może być na priv 🙂

Z tej, której mi poleciłaś z Poznania w ostatnim PW.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
04 września 2014 07:27
JARA, Ty teraz istota niesparowana, prawda? A może ktoś jeszcze ma/miał psa mieszkając samemu?
Przepraszam, że pytam, ale chciałabym zagadać jak dajecie radę w temacie wyprowadzania na spacery i ogólnie opieki nad szczekaczem.

Ze szczeniakiem może być ciężko, bo wracając do domu będziesz mieć zalane podłogi i być może poogryzane ściany, meble, buty itp.. 😉
Jeśli chcesz psiaka to poszukaj młodego pieska, np ok rocznego, z domu tymczasowego. Będziesz miała już psiaka odchowanego, będziesz wiedzieć, że nie niszczy, nie sika, zostaje sam i nie wyje. Przy adopcji Maszy to było takie wygodne, roczny pies, który w ciągu 5 dni nauczył się, że nie wypada sikać w domu.
Mieszkając samemu to z psem jak z dzieckiem. 😉
Averis   Czarny charakter
04 września 2014 07:58
Jara dobrze prawi. W ciągu kilku miesięcy chcę przygarnąć jamnika z fundacji. Tylko ja celuje w jeszcze starszego - najlepiej 5-6 letniego, właśnie z powodów wymienionych przez Jarę. Najlepiej brać z domu tymczasowego, bo wtedy wiadomo jak pies radzi sobie w domu. Prosto ze schroniska trochę bym się bała. Tym bardziej, że mój pies musi akceptować dzieci i koty (chcę go zabierać do stajni).
Coś tam jeszcze pamiętam jak było ze szczeniakiem, bo dwa psy przyszły do domu w wieku 2 miesięcy. Za to Nika pojawiła się u nas w wieku 10 miesięcy i rzeczywiście było to ułatwienie.
Całe życie z psami, a teraz nie bardzo umiem przełożyć doświadczenia na sytuację jednej osoby w domu i zwierza. 😉
Averis   Czarny charakter
04 września 2014 08:04
Ascaia, mnóstwo ludzi pracuje i ma psy, nawet single. Zwierzak te 8 godzin da radę, jeśli potem zapewnisz mu uwagę i ruch. Dlatego starszy pies to dobry wybór. Poza wszystkim zwyczajnie jest przyzwyczajony do ludzkiego rytmu życia.
Nas jest dwoje plus pies, więc jest trochę łatwiej, ale rzeczywiście dobre rozwiązanie to pies nauczony podstawowych zasad przebywania w domu.  Mój wytrzymuje do 9 godzin w domu, potem staramy się to rekompensować, ale wiadomo, że  nie zawsze się to udaje.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się