Ślązaki - kącik oddanych miłośników rasy :)

ale stary typ ślązaka to ostatnio grube beczki z nogą 24 lub czasem nawet więcej, które nie są ani dzielne ani ich ruch nie powala, zdarzają się wyjątki oczywiście. Ale moim zdaniem warto postawić na ślązaki w nowym typie zdecydowanie bardziej nadają się do sportu, a nie tylko do oglądania
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
13 sierpnia 2014 22:37
Ale fajnie, wreszcie jakaś dyskusja  😅
Ja nie mam nic przeciwko "udoskonalonym" ślązakom, ale się zastanawiam, gdzie tu granica? Jeżeli chcemy konie dobre ruchowo, do sportu, o szlachetnych głowach i wyglądające jak stare hol czy han, to po co na nowo wymyślać koło- nie lepiej zacząć hodować hanowery w starym typie?? One są już dobre ruchowo, do sportu, ładne a przy tym mają spore obwody, do skoków za ciężkie, ale idealne do zaprzęgu. Zresztą- Niemcy to zrobili, przekształcili swoje szweresy i teraz chcą wrócić do starego typu.
Podobnie zresztą było w małopolakach- w modzie były konie rosłe, solidne, o dużym foule, na wysokiej nodze i w tym kierunku poszli hodowcy małopolaków. A w tym czasie zmieniły się parkury, zmienił się typ i teraz nowoczesne konie skokowe wyglądają jak nasze niegdysiejsze angloaraby.
Ja bym chciała i mieć ciastko i zjeść ciastko- czyli ślązak na pierwszy rzut oka, a przy tym koń o predyspozycjach sportowych  😎

Co do Łucznika- ja mam przy nim zapisane: "jakby kulawy, nie dokracza, ale w miarę w typie". Nie zapadł mi jakoś bardzo w pamięć, ale na zdjęciach mi się podoba, chociaż jak dla mnie Export ładniejszy (jakby nie ta łata...  🙄 i też miałam zastrzeżenia do stępa).
Passat- był zapasiony, bez szyi i nogę miał wręcz chudą.
Z rezerwy nie zakwalifikował się Rapsun- zupełnie nie podobał mi się w stój, napisałam przy nim, że taki przeciętniak, ale bardzo! zyskiwał w ruchu.
Ergon- miał bardzo efektowny ruch, ale zupełnie nie efektywny, krótki, z zablokowaną łopatką, a jak już ruszył nią, to zaraz przechodził w galop.
U Aromata mam napisane, że miał sztywny grzbiet.
Elekt mnie bardzo rozczarował- tak jak podobał mi się jako roczniak (z pewnymi ale), tak teraz absolutnie nie. Ciekawe, czy jak dorośnie, to trochę zmieni typ płciowy, bo póki co to on jest kobyli/źrebięcy. I FATALNA szyja...
Patrząc na rodowody to martwi mnie brak czystych ślązaków... Żan to pomyłka, nie zakwalifikował się L-Bolero... A tych licencjonowanych coraz mniej i nie ma w czym wybierać!
Jeśli chodzi o Jogurty, to ja jestem stronnicza  😎 Moja Żaglówka wyglądać jak koń to zaczęła dopiero w 4 r.ż., a po drugim źrebaku dopiero zaczęła przypominać ślązaka. Ma śliczną (moim zdaniem!), choć nie ślązaczą głowę i (nie)stety przekazała ją pierwszej córce (ta to ma oko prawie arabskie, wyłupiaste + krótki pysk). Zdecydowanie lepsza jest córka po Lnie. Ciekawa jestem, jak będzie wyglądać jako dorosła kobyła. Ogólnie po siostrze Żenety liczyłam na więcej, ale i tak nie jest tak źle, jak u drugiej siostry, Żenady  😉 Poza tym Żaglówka na pewno świetnie się rusza, jest miła i sympatyczna i jeśli nie sprawdzi się jako kobyła hodowlana (aczkolwiek wyrok wydam dopiero po osiągnięciu przez córki 5 r.ż., zwłaszcza liczę na małą Lenkę), to będzie fajnym koniem dla człowieka. Wydaje mi się, że potomstwo tych panien Ż po Jogurcie wymaga starannego dobrania ogiera i dużo czasu.
A druga "moja" kobyła to w ogóle pomyłka- jako roczniak zapowiadała się super, po czym tak zbrzydła  😂 Bez szyi, wielki łeb, ogromna masa... No jak nic kandydatka do eksperymentów z tymi mocno uszlachetnionymi ślązakami  😁 Za to ruch niesamowicie lekki, miła, choć leń. No ale z drugiej strony- kupiona za psie (albo wręcz szczurze, bo ja szczeniaka kupiłam za 2x większe pieniądze...) grosze tylko na rodowód.
A następną klacz kupię od Doroty Szorc  😜 Serio, jak się wejdzie do stajni klaczy-matek, to normalnie stoją kobyły jak z jednej foremki- każda piękna i każda w tym samym typie, bliźniaczki! Oni chyba odlewnię mają  😉

Ok, rozpisałam się, ale wracam do syzyfowej pracy ze zdjęciami- wczoraj odwaliłam najgorszą część, z segregowaniem na poszczególne ogiery, zaczęłam nawet wybierać, które mam wrzucić, po czym mój syn "tylko przycisnął"  😂 i komputer szlag trafił! Dysk do wyrzucenia, a ja zostaję z robotą od początku  🙄
Jak to, po co przyjechal. Wiekszosc tych, co przyjezdzaja z badziewiem to tacy, ktorym ktos ze zwiazku mowi, ze kon sie nie kwalifikuje. A oni lapia focha, bo przeciez sie znaja na koniach a ci ze zwiazku g.... umieja, pakuja konia i jada. A teraz po kwalifikacjach nie uderza sie w piers, ze ich kon to jednak kiepski. O nie. Teraz to nie tylko w lokalnym ozhk matoly pracuja, teraz to komisja czepialska i zakwalifikowala konie od znajomych hodowcow... ;-)
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
14 sierpnia 2014 23:40
Jak to, po co przyjechal. Wiekszosc tych, co przyjezdzaja z badziewiem to tacy, ktorym ktos ze zwiazku mowi, ze kon sie nie kwalifikuje. A oni lapia focha, bo przeciez sie znaja na koniach a ci ze zwiazku g.... umieja, pakuja konia i jada. A teraz po kwalifikacjach nie uderza sie w piers, ze ich kon to jednak kiepski. O nie. Teraz to nie tylko w lokalnym ozhk matoly pracuja, teraz to komisja czepialska i zakwalifikowala konie od znajomych hodowcow... ;-)


tak mnie się rzuciło, że ogierek Luby, który zajął pierwsze miejsce na czempionacie w Książu został wyhodowany przez panią kierownik ozhk we Wroc

to tak tylko a propos Twojej wypowiedzi,nie żebym się czepiała, bo ślązaków nie mam
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
15 sierpnia 2014 07:13
No ale to co, pracownicy ozhk nie mogą hodować koni, bo zaraz oskarżenia? A z kolei jak nie hodują, to wtedy się nie znają i nie wiedzą, jak to jest wyhodować konia. I tak źle i tak niedobrze. A faktem jest, ze Ci, którzy mają tzw nazwisko i wygrywają czempionaty, posadzani o znajomości w komisji naprawdę mają doskonałe konie i wygrywają zasłużenie. A z tego, co wiem, to Pani kierownik koni już nie hoduje, a Luby nie jest jej hodowli, tylko hodowli córki.
ja się nie czepiam, bo ślązakow nie hoduję, tak tylko w oczy mi się rzuciło, a interpretować każdy sobie może wedle własnego uznania
To mój konio wprawdzie 3/4 ślązaka, wpisany jako sp, a na żywo wypisz wymaluj czysty ślązak w nowym typie
Ojciec Literat
Dopiero teraz poznałam co to znaczy posiadać konia ze stabilnym charakterem. W terenie sarna może przebiec nawet obok nas i nie ma szans by się wystraszył. 🙂
Na zdjęciu zabawa w upały 🙂
AleksandraAlicja piękne zdjęcia z kwalifikacji. Dopiero zaczynam przygodę ze ślązakami, ale zgadzam się z Tobą że granice u udoskonalaniu gdzieś być muszą...
AleksandraAlicja innych zdjęć nie robi 🙂 🙂
Lokan ma 24 cm nadpęcia, Palermo więcej, LaPaz 24, Sonet 23,5. Bergen, Niger mniej też nie mają. W sporcie sobie radzą. To po co robić ślązaka z cieńszą nogą? Obwód nadpęcia nie przeszkadza.
Radzą sobie? Czołówka światowa.  Lokan -marzenie a Niger...w ostatni weekend w Książu na Międzynarodówce... szczęka opada. Masywny,silny,zwarty a przy tym zwinny ,szybki  a do tego skupiony, Węgrzy się oblizywali.
Kwalifikacja raz jeszcze - http://peckiel.pl/slazaki/ksiaz-12-sierpnia-2014/ Zapraszam 🙂

Og. LOTNY (Nomen – Lotna po Hutor); ród Condor; ur. 2011-02-26; hod. i wł. Dorota Szorc (WŁ); wymiary: 166-205-24,0; bonitacja: 15-5-14-6-6-7-7-7-12=79; typ: stary
Nie jestem specjalistką od ślązaków, większość mi się podoba, ale Lotny jest CUDNY  😍 😍 😍

Ok, zaleciałam małoletnią quniarką, już sobie idę... 😡
mother of god  🍴 moge byc koniarką jak on będzie  mój 🙂 szukam takiego... w mojej cenie niestety

KORADO o co chodzi z jego zdjęciami bo prezentuje się koszmarnie  🙁
Precel7,a czy będą jeszcze fotki z czempionatu og. Iluk z potomstwem 🙂?
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
05 września 2014 11:26
No i precel jak zwykle wyskoczy ze swoimi zdjęciami i po prostu idzie zwariować  😜
AleksandraAlicja, dzięki 😉
Dave Pooll, http://peckiel.pl/slazaki/ksiaz-3-sierpnia-2014-pokazy/ - proszę bardzo 🙂

Og. ILUK (Palant – Ihlawa po Centimo old.), ur. 18-02-1992, hod. SK Strzelce Opolskie, wymiary: 167-200-24,0; 80 pkt.bon., prezenter Krzysztof Chwiałkowski
Wielkie dzięki 🙂
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
08 września 2014 10:26
Polowa próba zaprzęgowa klaczy śląskich Sadów 2014 klik
Ogromna poprawa w porównaniu do lat poprzednich. Wprawdzie było tylko 5 klaczy, ale widać, że z każdą pracowano. Sprzęt profesjonalny, oprócz jednej klaczy- pozostałe miały dobrze dopasowane szory. Duży wpływ na ocenę miał powożący- 3 klacze zostały zaprezentowane przez dziewczynę, która startuje w zaprzęgach i jedna przez uczennicę tej dziewczyny i było widać różnicę w porównaniu do tej klaczy, którą prezentował właściciel (to ta w niedopasowanych szorach). Zresztą ta sama klacz przez nieuwagę właściciela kopnęła właścicielkę drugiej klaczy i to na tyle mocno, że dziewczyna wylądowała w szpitalu, na szczęście nic poważnego się nie stało.
Z premiowania źrebiąt pod matkami mam tylko część zdjęć, resztę wrzucę wieczorem: klik
Źrebaki też dużo lepsze, niż poprzednio. Ogromnym mankamentem są kopyta, które miały duży wpływ na ruch. Sporo źrebaków nie pokazało ruchu, w tym top model po Eldorado z matki po Tycjanie. On szedł z matką polową próbę, wtedy dokazywał, pozował i fajnie się ruszał, a na premiowaniu już opadł z sił i pokazał się średnio, w tym nie zaprezentował wcale ruchu- zamiast wyciągać, przechodził do galopu. Ale tak poza tym, no i poza grzbietem (sprawia wrażenie miękkiego, ale to źrebak, może to chwilowe), to naprawdę można się było zakochać. Mam nadzieję, że zobaczę go jeszcze!
Wygrał pełny brat ubiegłorocznego zwycięzcy, syn ogiera Remi i klaczy Pytia po Profos. Świetnie się ruszał, ładny, zgrabny, w typie... Drugi był, z taką samą ilością punktów, ale w zupełnie innym typie (sportowym, z dolewem folbluta), syn Jarsena z matki po Arabetto. Swoją drogą matka fajna, bo malowanka  😉 Z jednej strony wyglądała na zwykłą gniadoszkę z łysiną, a z drugiej łysina zachodziła jej na pół pyska  😀
Ja jestem wielką fanką klaczy Elza po Batman- w tym roku też była, tym razem z synem po Rydwanie. A sama klacz jest fantastyczna, ładna, wielka i ogromnie spokojna.
Bardzo fajna impreza, ogromny postęp w prezentowaniu koni (jeszcze tylko strój u niektórych...), były stoiska ze sprzętem i jedzeniem, sporo widowni, słońce, 25 stopni. No bardzo, bardzo miło spędziłam czas.
Fajne zdjęcia ! Dopiero na nich widać jak się Lemon się prezentuje 🙂
Blanuśka;p   'Pokaż mi swojego konia a powiem Ci kim jesteś .."
08 września 2014 19:28
AleksandraAlicja  , tak owszem impreza udana, ale nie w trakcie dekoracji po próbie dzielności , tak to ja dostałam od tej klaczy..(dobrze ,że nie skończyło się na złamaniu). My zajęłyśmy 4 miejsce ,dodam ,że moja klacz miała na sobie pierwszy raz uprząż szorową !Ja z resztą sama dopiero zaczynam się uczyć powozić myślę ,że wypadło nawet ok, chociaż mogło być lepiej ..
Sonet ma teraz taki fatalny grzbiet? Czy to kwestia zdjęć? Oglądam zdjęcia z ZT i tam był krótszy i lepszą linię miał.
na szybko jakby kogoś nie było:
I  Bas siwy ( Santos - Bali/ Burgund)
II Export ( Deport - Era/ Bagis)
III Aromat (Lokan - Aronia/ Nomen)
sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
11 października 2014 23:30
Czy ktoś zna konia Farko?

Wałach Farko, śl. ur. 2002, 172cm, c.gniady, ojciec: Patriota, matka:Fajana po Dudek
[img]https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xaf1/v/t1.0-9/1898088_10202715295265819_7113550193046164919_n.jpg?oh=c6e919a5a40351403733d63ddbd9cb5a&oe=54C851A3&__gda__=1420463380_643fbf8b110aeecf36fac18fa3ae4be6[/img]
W latach 2006 stał na Wolicy SGGW
http://peckiel.pl/slazaki/ksiaz-10-11-pazdziernika-2014/
Zapraszam 🙂

Og. BAS (Santos – Bali po Burgund); ród Edelman; ur. 2012-04-02; hod. i wł. Andrzej Woda (KR); wymiary: 169-194-23,5; bonitacja: 13-3-13-7-7-6-8-8-13=78; typ: stary, wynik: 80,00 pkt, ocena bardzo dobra, miejsce 1/20
Ma ktoś może zdjęcia źrebaków i klaczy książęcych które były na sprzedaż ? No i jakie były za nie ceny oczywiście 🙂
Co sądzicie o tegorocznej próbie dzielności ogierów śląskich. I o koniach które w niej uczestniczyły.
Moim zdaniem tegoroczny zwycięzca miał super ruch ale trochę mało śląski a ogólnie słaby rocznik, strasznie mało ogierów zdało próbę. Trochę to niepokojące. Źrebaki na aukcji niewarte uwagi. Jedyny koń o którego warto było powalczyć to klacz hodowlana Egida. Piękna klacz tylko niestety stanowi wielką niewiadomą bo dwa lata z rzędu jałowa więc nie wiadomo co jest tego powodem. Ale jak się nowemu właścicielowi uda ją zaźrebić to może coś ciekawego od niej wyciągnąć. W końcu to matka dwóch ogierów licencjonowanych
konie przeznaczone do sprzedaży pozostawiam bez komentarza jak również sposób prowadzenia aukcji .... ehhh
Ogierki roczne:
Sabotaż sk.gn. ur. 10.02.14r. Iluk – Sabra po Jogurt wym. 142-159-21
Arszenik kara ur. 10.02.14r. Iluk – Aronia po Nomen wym. 132-150-22 
Fenomen c.gn. ur. 14.03.14r. Nomen – Fudzijama po Jogurt wym. 142-156-22

Żaden niesprzedany zgodnie z informacją od Pana prowadzącego aukcje - nie ma możliwości zakupu koni z Książa niż na październikowej aukcji czyli wszystkie zostają w Ksiązu do przyszłorocznej aukcji (haHAha)
klaczki
BARYCZ kara ur. 16.05.14r. Rejent – Brygada po Lokan wym. 125-136-18 sprzedana 2500
wystawiona jest matka, ale chyba niesprzedana
ŻOŁNA kara ur. 01.03.14r. Iluk – Żeneta po Jogurt wym. 139-156-20 sprzedana 3000
NADZIEJA c.gn. ur. 02.03.14r. Rejent – Nasturcja po Bajarz wym. 144-163-20,5 sprzedana wraz z matka za 10000 ( nie posiadam zdjęć)
EGIDA c.gn. ur. 2001r. Nomen – Edda po Perlon hod. SO Książ sprzedana 5400  najlepsza z przedstawionych koni.

Ramirez z tego co usłyszałam to Książ wystawia  klacze kiedy się jałowią dwa razy pod rząd( chociaż tutaj wyjątek stanowi Nasturcja)
Co o ogierów to może wreszcie idzie to w dobrym kierunki, że nie każdy ogier zdaje zakład i jest wreszcie jakaś selekcja ?!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się