PSY

safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
11 września 2014 20:14
JARA , moja przyjaciółka ma shitzu i muszę przyznać, że dużo fajniejszy charakterowo od znanych mi yorków. Podobno hawańczyki są też takimi fajnymi towarzyszami.
Moja kuzynka ma shitzu i jest to przekochany pies 🙂 Choć ja nie lubię "mopów" to ten mnie urzekł 🙂
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
11 września 2014 20:16
Dziękuje Tet  :kwiatek:
Ja miałam pudla miniaturowego, a właściwie psa w typie i ciężko mi wyobrazić sobie lepszego psa.
Rozglądam się i staram zorientować w temacie psów przewodników/asystentów, bo prawdopodobnie będzie potrzebowała takiego przyjaciela moja siostrzenica.

Jara pudel 😀
JARA, a maltańczyki?
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
11 września 2014 20:30
Lusia722, ale zaczynanie od złej strony. To nie osoba niepełnosprawna szkoli sobie psa, nie ona go wybiera. Trzeba skontaktować sie z ludźmi szkolacymi takie psy, zazwyczaj sa to fundacje. Oni psy Szkola i dorosłe przekazują, po odpowiednim przyuczeniu przyszłego właściciela. Bardzo, bardzo trudno jest samemu sobie psa asystenta wyszkolić. Bywają przypadki wyjątkowe, takim jest Amelia i Tika, nie miały szans na psa asystenta w najbliższych latach, dlatego zdecydowały sie poświecić czas i prace na psa. Ale to jest całodobowa praca. Plus cała opieka nad niepełnosprawnym dzieckiem.
Fascynujący pies!
tet, miałaś wcześniej doświadczenie w szkoleniu psów przewodników?

Słuchajcie, takie żywieniowe pytanie. Mam worek 15kg żarcia Happy Dog, skład bez szału, ale chcę to skarmić, bo jak za darmo dali, to czemu nie. Tylko mój facet się pluje, żeby podawać to pół na pół z obecną karmą. Ja się nie zgadzam, dla mnie pełnoporcjówka, to pełnoporcjówka - skarmić worek i wrócić do Lukullusa.
Dobrze czy źle myślę?
JARA, pudeleniek 😍

Boziuu, jak ja tęsknię czasem za tym moim starym pudlem 🙁 Niby rupieć ze schroniska na starcie stary i chory, tyko 3 lata u nas i pies zupełnie do nas niedopasowany - ale tęskno strasznie.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
11 września 2014 20:41
Dzionka, pudel też jest mocno rozpatrywany. Powiedziałam jednak, że albo kupią psa z papierami, na którego się dorzucę albo ze schroniska.
Takie cudo znalazłam 🙂
http://olx.pl/oferta/sliczny-szczeniaczek-CID103-ID71r3J.html#76be6e3a9d
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
11 września 2014 20:43
Jakie uszka!  😍

Moja Nucia na wakacjach spotkała po raz pierwszy dzika dzisiaj
ja mam ok 14 letnią dobermankę ze schroniska. jest z nami już ponad 12 lat i coraz bardziej mi jej szkoda  🙁
niby nie trzyma się najgorzej, ale jednak jest już bardzo mało aktywna, więc bez mięśni, więc chuda. Do tego jest już całkiem ślepa i czasami nawet w domu traci orientację i się o wszystko obija głową. Na spacerach chodzi tylko na smyczy, ale tez potrafi przygrzmocić głową w drzewo albo zaparkowany samochód jak nagle coś jej zapachnie i wykona szybki zwrot 🙁 straszna jest starość.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
11 września 2014 20:54
tet wiem już mniej więcej jak ten proces wygląda w sensie przez fundację. Pytam bardziej z ciekawości. My sami absolutnie nie mamy zamiaru szkolić psa, ani nie będziemy się o takiego ubiegać, bo Marta dopiero 2 lata i jej przyszłość jest jeszcze wielką niewiadomą.
Jara maltanczyk 😀 Mialam pudle miniatury, babcia miala 2 shitzki- to z tych malych ras ale zaden z nich nie urzekl mnie tak jak nasz obecny maltanczyk. Ja przed zakupem naszej kulki myslalam tez o mopsie albo pappilonie.
Ani shih ani maltanczyk łatwe w obsłudze ani super higieniczne nie są. Do tego co drugi chore uszy lub oczy o zębach nie wspomnę. Już prędzej ten york. A najlepiej z mikropsow papilon, gryfon.

Apropo wielce agresywnych astow i tym podobnych... Po 8 godzinach festynu gdzie bulkowatych było sporo Larwa i Wszola chodziły polamane... Bo tak się na te asty rzucaly.. O dziwo żadnemu to nie robiło. A większość z nich to były psy po schronisku i przejściach 😉 agresywne to były moje suki, ze strachu.😉
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
11 września 2014 21:27
Fascynujący pies!
tet, miałaś wcześniej doświadczenie w szkoleniu psów przewodników?

Słuchajcie, takie żywieniowe pytanie. Mam worek 15kg żarcia Happy Dog, skład bez szału, ale chcę to skarmić, bo jak za darmo dali, to czemu nie. Tylko mój facet się pluje, żeby podawać to pół na pół z obecną karmą. Ja się nie zgadzam, dla mnie pełnoporcjówka, to pełnoporcjówka - skarmić worek i wrócić do Lukullusa.
Dobrze czy źle myślę?


Tak, kiedyś szkolilam głównie przewodniki, potem dopiero asystujące niepełnosprawnym ruchowo. Teraz raczej zdarza sie jakis do "naprawy" przewodnik, a Tika to juz w ogóle szalona historia 🙂
Escada co znaczy stwierdzenie, ze nie sa super higieniczne? Nie bardzo rozumiem.
Nie wiem czy o to chodzi Eskadzie, ale znajoma ma maltańczyka i z tego co wiem to mają spore problemy z nauczeniem jej czystości w mieszkaniu i załatwianiu swoich potrzeb na polu.
I na prawie każdego psa, którego spotyka ujada niczym dziki rottweiler, więc mój za drugim podejściem stwierdził ,,dobra to ją hapsnę na przystawkę, żeby to już nie szczekało"  😁
Trzeba strzyc, kąpać, czesać, przemywać regularnie oczy i okolice, czyścić uszy, często mają problemy z zębami, jak lubią mokre to pól miski mokrego jest na włosie na pysku. Często to alergicy, dużo problemów skórnych mają.
Ale czy to shih tzu, maltańczyk, york to bez różnicy. Chociaż w gabinecie weterynaryjnym widzę stanowczo więcej "chorych" yorków. Z tej trójki shih tzu są najmniej panikujące i najbardziej "opanowane".
Mopsy też są mocno wymagające.
Tylko proszę nie zlinczujcie mnie, bo nic złego nie mam na myśli (świetny wstęp, nie? 😉 ) Ale serio nie chcę sporów i "krzyku".

Co właściwie jest złego w tym, że ludzie mają ochotę głaskać nie swoje psy? Oczywiście nie chodzi mi o sytuację wołania z daleka na mojego psa przez kogoś obcego czy natarczywego piszczenia, (piszczenia to w ogóle nie lubię w żadnej sytuacji), itd. Ale tak ogólnie wyczuwam w waszych wypowiedziach oburzenie na zainteresowanie, na głaskanie, itd. I nie rozumiem.
Moja nieżyjąca już kundliczka Perełka bardzo przyciągała ludzi i nigdy nie był to dla nas problem. Wręcz przeciwnie - zawsze się cieszyłam tym, było to bardzo sympatyczne. Oczywiście sytuacja właściwa to taka kiedy ktoś po słowach "jaki śliczny piesek" pytał "czy można pogłaskać" zanim wyciągnął rękę. Ale to, że ktoś cmoknął, czy inaczej jakoś psa zaczepił... nigdy nie odbierałam tego tak straszliwie negatywnie. Tak samo Nika, chociaż może nie taka już urocza, to jednak swoją jamnikowatością i łagodnością też wzbudza zainteresowanie. I podobnie nie przeszkadzało mi nawet na etapie szkolenia, że ludzie chcieli kontaktu z nią.
Tu chyba raczej chodzi o psy podczas szkolenia 😉 Kiedy takie cmokanie i mizianie rozprasza psy podczas nauki, albo psy, które wyglądają na milusie, a mogą ugryźć, wtedy przecież będzie wina właściciela 🤔
E tam, moj nauczyl sie czystosci w ekspresowym tempie. Porownujac inne rasy, ktore mialam (a mialam sporo roznych) maltanczyk nauczyl sie zalatwiac na dworze w mig. I na pewno nie jest szczekajacy na wszystko co sie rusza, zadna z niej panikara tez nie jest. Strzyc trzeba owszem, ja swoja strzyge raz na 2 miesiace i przez ten czas wlasciwie jej nie czesze. Kapie srednio raz na 2 tyg. i wtedy troche szczotka idzie w ruch i pies wyglada bardzo dobrze a oczy I okolice to kazdemu, zwlaszcza dlugowlosemu trzeba przemywac. W uszach nie ma sladu niczego poki co.
Ascaia  właśnie tak, jak pisze Libeerte- jestem z moim psem w trakcie szkolenia, zabieram go do miasta czasem z konieczności, czasem dla podszkolenia. Pies jest młody, wszystko go rozprasza- a to ludzie, a to samochody, a to coś pachnie, a to gołąb przeleci. Dodam, że pies ma duży temperament, łatwo się rozprasza i ciężko skupia- i kiedy już uda mi się w mieście osiągnąć jako takie skupienie, pójście przy nodze na luźnej smyczy- to właśnie wtedy zaczepianie/cmokanie sprawia że robię  wszystko od początku, a i przy okazji 33 kg wyrywa mi rękę i przeciąga 2 metry do zaczepiającego. Może za jakiś czas, po dalszym szkoleniu mój pies będzie to wszystko olewał 😉

A do głaskania też nic nie mam- niech głaszczą ile chcą, też jest to miłe, kiedy wszyscy się zachwycają i miziają- tylko błagam, najpierw zapytać.
Mój pies jest typowym przyciągaczem uwagi- miłe futerko i poczciwy, usmiechniety wyraz pyska (fot na poprzedniej stronie)- i zwykle, kiedy jadę autobusem, to kto się nie dosiądzie, to zaraz jest głaskanie  🙂
Mam shih-tzu, a dokładniej psa w typie - bardzo inteligentny i łagodny piesek, praktycznie od razu nauczyła się załatwiać na dworze, w domu nie brudzi, szybko łapie, czego się od niej oczekuje, jest bardzo ostrożna w stosunku do dzieci, towarzyska, absolutnie nieagresywna, pod względem charakteru bardzo fajny pies - głośny tylko i nieco panikujący (choć nie wiem, czy to nie dotyczy tylko Lu - trauma z czasów szczenięcych, nieufnie podchodzi do dużych zwierząt, psów, zwłaszcza w typie bull - a ja chciałam kiedyś amstaffa czy bullteriera jeszcze... :hihi🙂, ale do opanowania. 😉 Zwierz długowłosy, więc naturalnie pielęgnacja jest czasochłonna - częste czesanie, wyrywanie włosków z uszu, przemywanie oczu, strzyżenie mniej-więcej co dwa miesiące, długi włos szybko się brudzi (najgorsze pod tym względem są łapki i pyszczek, wszyyystko się zbiera, a po deszczu...), a więc dochodzą i kąpiele. Generalnie jednak moim zdaniem shih-tzu jak najbardziej można osobie początkującej, dla dziecka polecić.
O to to.
Moja może nie wygląda, ale odkąd ją mam cały czas w trakcie naprostowywania. I robimy to samodzielnie, więc idzie topornie i powoli, a psa rozprasza wszystko w stopniu niesamowitym. Także wolę, kiedy ktoś się uśmiecha i przechodzi obok, mój pies nie potrzebuje dodatkowej czułości ze strony postronnych (acz robię wyjątki).
Katharina   "Be patient and trust in the process"
11 września 2014 23:33
A może buldog francuski??
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
11 września 2014 23:50
Się wetnę.. do mnie na spacerach nikt nie podchodzi - wręcz spotkałam się z wyzwiskami od durnych gówniar, że psa z zaawansowaną grzybica nie leczę 😁 A pies to ot.. chiński grzywacz hl. W dodatku jest nieco nadpobudliwy i baaardzo lubi "dyskutować", więc dodatkowo niekiedy "odstrasza" ludzi od siebie. Suńka za to ludzi zlewa całkowicie. A z Brendi jeszcze nie łazimy, ale nie mam zamiaru pozwalać na "Ojejku.. mogę?" 😤

JARA, a jakiegoś jamnika lub psa w typie (sporo ogłoszeń z takowymi jest) nie rozważaliście? Bywają cwane, ale fajne psy w sumie - chociaż co kto lubi 🙂

U mnie na stanie jest 14 letnia suczka Sunia (kundelek; matka jamniczka, ojciec typowy mały kundel; obecnie borykamy się z alergiami, bo wylazły na stare lata 🤔), 7 letni Jazz (3. dziecko moich rodziców :emoty327🙂 + od niecałych dwóch tygodni kundelka Brendi (ma ~2 miesięcy, ale już załapała, że załatwia się na dworze - sporadycznie zdarzy jej się w domu; jak na szczeniaka jest dość opanowana i usłuchana.. nie wiem co z niej wyrośnie, ale jest prześmiesznie kudłata 😁 ).

Podlinkuję wczorajsze wygłupy w ogródku i Jazz'a w stanie skrajnej głupawki:
Chodzi mi o to co napisała horsia.
Mam shih-tzu, a dokładniej psa w typie - bardzo inteligentny i łagodny piesek, praktycznie od razu nauczyła się załatwiać na dworze, w domu nie brudzi, szybko łapie, czego się od niej oczekuje, jest bardzo ostrożna w stosunku do dzieci, towarzyska, absolutnie nieagresywna, pod względem charakteru bardzo fajny pies - głośny tylko i nieco panikujący (choć nie wiem, czy to nie dotyczy tylko Lu - trauma z czasów szczenięcych, nieufnie podchodzi do dużych zwierząt, psów, zwłaszcza w typie bull - a ja chciałam kiedyś amstaffa czy bullteriera jeszcze... :hihi🙂, ale do opanowania. 😉 Zwierz długowłosy, więc naturalnie pielęgnacja jest czasochłonna - częste czesanie, wyrywanie włosków z uszu, przemywanie oczu, strzyżenie mniej-więcej co dwa miesiące, długi włos szybko się brudzi (najgorsze pod tym względem są łapki i pyszczek, wszyyystko się zbiera, a po deszczu...), a więc dochodzą i kąpiele. Generalnie jednak moim zdaniem shih-tzu jak najbardziej można osobie początkującej, dla dziecka polecić.

Weterynarz mówił, że często muszą mieć operowaną operowaną przepuklinę.
Teraz mnie zjedzą wielbiciele buldożków francuskich. 😂 Mimo całej moje sympatii do nich. Zazwyczaj psie przytulanki. To tak wydelikaconej rasy w życiu bym nie brała. Koleżanka miesięcznie wydaje na preparaty dla pieska więcej, niż ja na 2 konie. Alergik, na wszystko co możliwe. Jedzenie, pyłki, trawę, Tyle puderków,  i kremików nie mam tyle na półce w łazience, co ten pies.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 września 2014 06:56
Niestety buldożek, boston terier, buldog angielski i mops nie wchodzą w grę mimo, że świetnie by się spisały i chyba najbardziej by pasowały.
Mój brat ma bardzo ciepłe mieszkanie, zimą chodzi się u niego w majtkach, latem tam jest dobre 40 stopni, więc nic co ma krótką kufę nie ma prawa bytu.

Jamik im się podoba, ale jamniki bywają agresywne w stosunku do dzieci. 🙁 Więc piesek musi być mały i raczej rasy łagodnej, bo moja bratowa bardzo się boi psów.
I najlepiej bez zapędów na polowania, bo w domu (m.in. ze względu na węża) jest sporo gryzoni. Jakby chomik Karolina zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach to byłby dramat 😁

Póki co będę ich cisnąć żeby wzięli pieska ze schroniska, bo obawiam się, że mogliby kupić psa z pseudo  😵
Jamik im się podoba, ale jamniki bywają agresywne w stosunku do dzieci. 🙁 Więc piesek musi być mały i raczej rasy łagodnej, bo moja bratowa bardzo się boi psów.
I najlepiej bez zapędów na polowania, bo w domu (m.in. ze względu na węża) jest sporo gryzoni.


Cavalier 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się