Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
12 września 2014 13:20
Shantowa weźcie mnie ze sobą  😁
szarotka, aaa! wybacz.. głodnemu gleb na myśli 😉 Co do odwróconej kamerki to fajna sprawa jak się jedzie na początku 🙂
subaru2009, chyba wszystkie miejsca już są pozajmowane (max 12 os), ale jeszcze popytam i dam znac 😉
Livia   ...z innego świata
12 września 2014 16:54
szarotka, ale widoki! 🙂 I jaki cudny koń! Chociaż ten syndrom łąki mi się nie podoba, ja konia dobre kilka lat po mniejszych łąkach musiałam odrabiać... a też miał, że jak widział łąkę to rura i nie opanowałam. Dlatego teraz na łąki tak alergicznie reaguję.

derby, jak zwykle piękne zdjęcia 🙂

A ja dopiero w niedzielę wyruszam znów do lasu, choć może jutro będzie tez na tyle pogoda? Póki co leje u nas jak z cebra, i taka burza przyszła, że grad się posypał...
Jaaa cie, ja chyba już nie mogę do tego wątku zaglądać, zwłaszcza szarotki nie lubię za takie cudne tereny 😁 U nas ubogo, nie ma nawet gdzie się zapuścić, wioska na wiosce i droga na drodze :/
Liviaz tymi łakami to wiem o czym mówisz. Ja mieszkam w górach, gdzie 90% to nieużytki i chaszcze. Jest tylko pare miejsc gdzie mogę troche zagalapować bezpiecznie. Łąki prawdziwe mam 40min. od stajni i tam pozwalam koniom trochę poszaleć, ale to nie jest tak że robią co chcą, one czują kiedy my się zbieramy do galopu z dosiadem , wodzami itd. I są w  gotowości , łąka jest tak długa że są zadowolone jak zaczynamy je przytrzymywać i nie ma problemu z przejściem do stępa. Gdy nie chcemy galopowac to wystarczy jechac na luźnych wodzach i konie idą spokojnie.
Ach co za pogoda, ciągle pada. U nas w tym roku prawie codziennie pada deszcz. Teren w deszczu tez ma swoje uroki


budyń to dla Ciebie pozdrowienia ze szczytu Pilsko (1557mnpm) w Beskidzie Żywieckim

[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Brak edycji - post pod postem
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 września 2014 17:43
szarotka, ja się do Ciebie kiedyś wybiorę 😍
To gdzie byłaś, że tornada łapałaś?
buyaka pięknie, gdzie to?
Nie ładnie tak dodać zdjęcia i nic nie napisać 🤬
Wiesz tornad za bardzo nie lubię, ostatnie było u nas w maju i zablokowało połowe szlaków i dróg. A stada krów i owiec to też nic nowego. Tylko że my koło nich to jak najspokoniej jeździmy bo raczej nie chcemy ich spłoszyć . Bo w tedy to one nas pogonią.
Cobrinha tak jestem organizatorem takich wypraw. Zapraszam.
Wrzucisz mi jakieś info na pw co i jak przy opcji z własnym ogonem jak jest taka możliwość? 🙂
W Hiszpanii, Sierra de Gredos. Absurdalnie piękny rejon!


Stajnię mieliśmy na 1570m npm, gdy wyjeżdżaliśmy na rajdy wspinaliśmy się na 1800m npm.

Muszę zgrać wszystkie zdjęcia na laptopa i powybierać co ciekawsze, a jest co pokazywać  😍

Jeżeli chodzi o krowy, to wraz z moją szefową i dwójką towarzyszy z pracy pomagaliśmy zaganiać ponad 200 krów na inne pastwisko  😉 Niezapomniane uczucie! A konie świetnie się spisały, niektóre się tak wczuły w rolę, że same już nadzorowały powrót krów-uciekinierek  😅
szarotka, Skowronek boskie filmiki!! zapisuję się do klubu zazdrośników!!  😅 góry są piękne i do tego w siodle je oglądać! Bezcenne!
My terenujemy się na nizinach 🙂
szarotka, no tak myślałam bo to chyba hard podłoże co? 🙂 szkoda tylko tego deszczu, ziemia nie rozmięka? Myślalam że w górach tak samo wszędzie można pogalopować. Ja pod Wawą też dygam dobre 30min zanim mam drogę na galop, normalka 🙂

buyaka, opad szczęki!
Świetnie to ujęłaś Burza!!!! robi wrażenie!
Szarotka - a ja mam pytanie "techniczne": jaka masz kulbakę na hucuła? Chodzi mi o długość -rozmiar. Bo potrzebuję na swoją arabkę i boję się, że klasyczne westowe będą za długie.
Tereny cudowne -czemu nie zadzwoniłaś, może zobaczyłybyśmy się? Ja mam do Babiej Góry ok 20 km 😀 (W 2009 r. organizowalam  rajd na Turbacz 😉)
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
13 września 2014 20:56
Aaaa  💃 znowu z Rosek jesteśmy w grze!  😀iabeł:

Obliviate   Na brak talentu, użyj patentu :>
14 września 2014 14:06
To my też się pochwalimy 😀 Nic nadzwyczajnego ale kochamy tereny i wyścigi na ścierniskach🙂
JARA bardzo sympatyczne zdjęcia! 😀
Obliviate Ekstra!
Livia   ...z innego świata
14 września 2014 19:23
nefryt, super zdjęcia i bardzo fajne jeziorko macie 🙂

Jara, bosko! Ale ekipa 🙂

My dzisiaj też się terenowaliśmy, w zupełnie nowej dla nas, dalszej części lasu - niestety trzeba było przekroczyć drogę. Ale było warto, las boski, a konie spisały się na medal 🙂

Livia-No pięknie...ja byłam wczoraj w terenie z Is ona kocha galopować w terenie... 😉
Livia, ale co, jakąś autostradę? U nas żeby dojść do głównego lasu to 2-3 asfalty na luzie trzeba przejść.
To nasze dzisiejsze widoczki z Łosia.


Livia   ...z innego świata
14 września 2014 19:46
Burza, na szczęście tylko taką zwykłą drogę międzywioskową, choć ostatnio ruch jest tam spory z powodu objazdu. Ale macie fajne ścieżki w Łosiu 🙂
Livia, łiii tam, my zatrzymujemy kierowców jak jest większy ruch 🙂 warto przejść zwykle 🙂
Super fajne, kiedy stałam w Jeziórku wcześniej to wszystkie były piaskowe, teraz te największe szuter 🙁
Livia dziękuję bardzo  :kwiatek:  koleżanka taplała się z przyjemnością, a mój uparciuch nijak nie chce wejść do tego jeziorka...więc poprosiłam miłą panią o zdjęcie na otarcie łez  😁
Gęsto było w tym lesie, fajnie! Super, że zwiedzacie coraz to dalsze leśne miejsca 🙂
Burza bardzo lubię takie ścieżki! Super!
Do małego lasu muszę się dostać przez osiedla, zaś do dużego przez jezdnie, aczkolwiek to nawet pięciu minut nie zajmuje. Cieszę się, że mam dość bezpieczną trasę.
nefryt, jest na co patrzeć 🙂

Być., brrr osiedla brrr... to jest coś czego ja nie cierpię 🙂 kiedy myślę o osiedlu widzę pootwierane bramy i kundle bez kontroli, facetów karczerujących samochody na podjeździe i wrzeszczące dzieci 'KOOOONIIIIK!'. Brrr.
Da się przeżyć.
Trzeba tylko uważać na armie dzieci z herbu 'boshe koń!'. Bywają wówczas nieprzewidywalne.
Akurat moje klacze są odczulone na wszystko, nawet na autobus zatem nie ma większych problemów z przejazdem.
Livia   ...z innego świata
15 września 2014 10:16
Burza, łączę się w bólu, u nas te najbliższe ścieżki też wszystkie wyżwirowane... I tak samo nie trawię dzieci wrzeszczących KONIK, KONIK!!! Czasem mam ochotę odkrzyknąć: DZIECKO!!! 😉

nefryt, haha, na pewno siwy się do wody kiedyś przekona 🙂

Być, to bliziutko wszędzie masz! W poprzedniej stajni do lasu jechaliśmy 15 min stępem po drodze częściowo zwykłej, dość często uczęszczanej, potem kawałek drogą osiedlową już do lasu, i jeszcze przejeżdżaliśmy pod autostradą 😉 Tu jest po prostu pole i las, a do większego lasu przechodzi się jedną drogę - tylko to już jest teren na co najmniej 1.5 godziny.

Dzisiaj tak ślicznie było z samego rana, że nie mogłam nie pojechać 🙂 No i zdjęcie, dzięki pani z kijkami 😉

Livia, dokładnie 😁 jaki miks stylów! Kowbojki, siodło skokowe i pingiwniarska Anka haha 😀
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
15 września 2014 10:45
przepraszam że znowu męczę ale ostatnie pytanie, które już dawno miałam zadać ale zapomniałam. Do moich obaw terenowych należy też koń po upadku - co zrobi? Ucieknie? Zatrzyma się po chwili? Wróci?
Mieliście jakieś doświadczenia w tym temacie? Bo chyba co innego jeśli jest się samemu i zdarzy się upadek a co innego gdy jest inny koń, wtedy chyba koń na pewno nie ucieknie  🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się