kącik skoków

incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
29 marca 2009 12:41
Jakies sprzed 2,5 roku kiedy to dawałam jeszcze skakac na moim "kucyku"kumpeli.
Co o nim uwazacie?Nie wiem jak jest teraz,bo nie skacze...wtedy to były początki jego skoków.
Kumpela jezdzila P na zawodach,wiec doszłam do wniosku,ze moge dac jej na nim poskakac,bo sama byłam w tym zielona i nie skakałam na nim nigdy.
Patrzac z perspektywy czasu to chyba jest lepiej jesli chodzi o niego,bo swojej postawy w skoku nie bede komentowac,gdyz wyglada to tak jakbym tylko czekala ,az kon przewali mnie na druga strone,a przy tym utrudniam mu to na wszelkie mozliwe sposoby.
Na tej focie odskok chyba za pozno byl?
Przeszkoda 1m miała.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
29 marca 2009 12:46
tyskakonik, a kiedy zrobisz tak na prawdę, a nie tylko piszesz, że Zrobisz? Przypomina mi się potakiwanie człowieka, który absolutnie nie rozumie co się od niego mówi, a potakuje jedynie dla świętego spokoju. napiszę dużymi literami, bo jakoś to lepiej do ludzi dociera.  MASZ MŁODEGO(!) KONIA. ON TERAZ POWINIEN SIĘ UCZYĆ CZYM SĄ PRZESZKODY I Z CZYM TO CAŁE SKAKANIE SIĘ JE. POWINIEN SOBIE SPOKOJNIE CHODZIĆ JAKIEŚ POPIERDÓWKI, KTÓRE NAUCZYŁYBY GO SPOKOJNEGO DOCHODZENIA DO PRZESZKODY I ODBIJANIA SIĘ WE WŁAŚCIWYM MOMENCIE. SKOKI BEZ SIODŁA I OGŁOWIA TO DLA MNIE JAKIŚ TOTALNY NONSENS I STRASZNIE WSPÓŁCZUJE PLECOM MALUCHA. KOŃ TO NIE JEST ZABAWKA, CHOĆ MOŻE CI SIĘ WYDAWAĆ, ŻE TO FAJNA ZABAWA MU TAK OBIJAĆ KRĘGOSŁUP I WYSYŁAĆ NA GŁĘBOKĄ WODĘ. GDYBY CHODZIŁO TYLKO O CIEBIE, TO NIC BYM NIE NAPISAŁA, BO ŚREDNIO MNIE OBCHODZI, CO ROBISZ ZE SOBĄ, ALE DO JASNEJ CHOLERY JESTEŚ ODPOWIEDZIALNA ZA ZDROWIE I ŻYCIE TEGO DZIECIAKA. I GENERALNIE NIE WIDAĆ U CIEBIE ABSOLUTNIE ŻADNEJ REFLEKSJI Z TEGO POWODU. BĘDZIESZ PŁAKAŁA JAK WYSIĄDĄ NOGI I KRĘGOSŁUP. I JAK ZWYKLE TYLKO KONIA ŻAL.  
Strzyga, moim zdaniem zbyt cicho piszesz.

Tyska odpowiada na posty, aczkolwiek za każdym razem pomija kwestie dotyczące tego, że koń nie ma jeszcze czterech lat.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
29 marca 2009 13:11
Aquarius, ja nie wiem, czasem mi się wydaje, że powinny być takie młotki, które by ludziom słowa w głowę wbijały. Może wtedy zaczęliby rozumieć, co się do nich piszę.

Jest mi na prawdę bardzo przykro, bo konik widać jest bardzo chętny i ma możliwości, ale jeśli będzie jeżdżony tak dalej, to się zmarnuje strasznie.
Dziewczyny, poświęciłam czas i wysłałam do tyski kilka PW. Myślę, że skorzysta. Czas pokaże. Chyba każdy z nas robił błędy, takie że po latach  😡
A "przestawić" sobie myślenie jest trudno. Za to - gdy to się wreszcie! zrobi - to "just magic"  🤣 Czego szczerze tysce (i nam wszystkim) życzę!
Tyle, że musi się pospieszyć dopóki duża krzywda się nie stała.
A koń MA cztery lata! (ogiery w ZT - mają trzy!). Liczy się kalendarzowo (i nie chce być inaczej).
incognito W tych warunkach (nierówny grunt, improwizowana ażurowa wysoka! przeszkoda, brak wskazówki, jeździec) - koń nie mógł dobrze skoczyć! Znowu kłania się myślenie.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
29 marca 2009 13:23
halo-Zgadzam sie z Toba.Co do gruntu to akurat teren był równy aczkolwiek zarosniety,a że stojakow nie było to przeszkody byly ustawiane na oponach i to chyba nie ma wpływu na skok konia?Brak wskazówki-kiedys to ja nawet nie wiedziałam po co to wskazówki ,wiec jej nie bylo 🙄
Ponia   Szefowa forever.
29 marca 2009 13:26
Jest mi na prawdę bardzo przykro, bo konik widać jest bardzo chętny i ma możliwości, ale jeśli będzie jeżdżony tak dalej, to się zmarnuje strasznie.

a jak już go zacznie kręgosłup boleć, to przestanie skakać a wtedy będzie płacz i zgrzytanie zębów.

Mój 4.5latek jeszcze nie galopuje dobrze pod siodłem, czasem przebywa kopertki stacjonatki tak po 50,60cm.. bo po co więcej,nie ma dobrze rozwiniętych mięśni,równowagi  i jeszcze długo potrwa żeby  wszystko poskładało się w całość.

Ile młodych dobrych(!) koni zostało spieprzonych bo były dobre i szły byle wyżej byle dalej bez odpowiedniego przygotowania, powtórze to co trener Wassibauer mówił na zgrupowaniu:
"Nawet jeśli w którymś momencie pominie się odpowiednią pracę ujeżdzeniową, to i tak prędziej czy później trzeba będzie tak czy inaczej wrócić do początku"

Odnosze wrażenie,że Tysia chciała bym nam tutaj na forum zaimponować takim zdj,  jak skakanie na oklep,  i takich dużych jak na tego konia przeszkód,Nas to nie rusza i chcą pomóc jak  nasze forum miłymi postami,merytorycznymi  to nic nie daje.

Halo obyś miała racje,wiadomo każdy robił błędy ale jak widzisz mimo myślę szczerych chęci większości voltowiczów nasze posty mało dają.

Mam nadzieję tylko,że tyśka się w pore "nawróci" na dobrą drogę i potem przez długie lata będzie miała pociechę z konia, i zrozumie o czym mówiliśmy.
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
29 marca 2009 13:50
Wszystko doskonale rozumiem. Dzięki 😉
Aquarius, ja nie wiem, czasem mi się wydaje, że powinny być takie młotki, które by ludziom słowa w głowę wbijały. Może wtedy zaczęliby rozumieć, co się do nich piszę.


Mój przyjaciel powiedział kiedyś coś takiego: "fajnie by było, gdyby ludzie mogli po prostu wsadzić kartkę z tekstem do głowy i ot tak wiedzieć". Przyznam, że udało mu się mądrą rzecz powiedzieć. W sensie, że jakby na kartce było np. "za młody koń na skoki, przestań go krzywdzić" to może by dotarło do ludzi (bo tyskakonik to nie jeden przypadek, niestety). Tylko szkoda, że to tylko takie "marzenie". Życzę, żeby dotarło szybko 🙂
Tyska, ale co rozumiesz?
"Pamiętaj, nie wstawiaj już nigdy zdjęć na Re-voltę!"
czy
"Pamiętaj, ten koń nie jest przygotowany i MA (halo, 😉) cztery lata!"
no dobrze, a ja to mam pytanie takie, jak to jest z tymi championatami?? Przecież jest już koni 4 letnich i oni coś tak już skaczą (do 100 cm chyba, tak??)
Lotnaa   I'm lovin it! :)
29 marca 2009 17:00
Ano skaczą, na późniejszych etapach również więcej niż 100cm.
I nie zawsze im to na dobre wychodzi.

Ale wg mnie porównywanie profesjonalistów do sytuacji Tyski jest trochę nie na miejscu. Bo ja rozumiem, że ona kupiłam młodego fajnego konia dla siebie, żeby cieszyć się nim przez lata. Czy coś ją goni? Jaki jest sens pchania konia wyżej i dalej...w tak młodym wieku? Skakanie takich przeszkód mogłabym usprawiedliwić w sytuacji, kiedy chciałaby konia sprzedać - żeby pokazać jego potencjał i możliwości. Ale to też raz, a nie regularnie.... Ja na jej miejscu skakałabym z radości, że mam tak fajnego zwierza, i dała sobie i przede wszystkim jemu czas, żeby dojrzeć, dorosnąć, nabrać mięśni itd.

A robienie tego na hura, bo koń TERAZ może - zwyczajnie nie rozumiem. Później mamy ogłoszenia o 12 letnich koniach do towarzystwa, bo przecież już stare i nogi nie te.... kariera zakończona. W momencie, kiedy powinna się tak naprawdę zaczynać  :emot4:
Ponia   Szefowa forever.
29 marca 2009 17:05
no dobrze, a ja to mam pytanie takie, jak to jest z tymi championatami?? Przecież jest już koni 4 letnich i oni coś tak już skaczą (do 100 cm chyba, tak??)

Tak finał jest 100cm bodajże.
Kiedyś już była dyskusja,że Championaty tak naprawdę są dla koni szybciej rozwijających się.
No a przedewszystkim muszą( powinny) być podparte odpowiednią pracą uj,żeby mieć na uwadze zdrowie konia,aby na tyle ile jest to możliwe miały rozwiniętą muskulaturę.
takie jest moje zdanie.
nie znam dokładnie sytuacji Tyski tylko się zapytałam ogólnie o championaty...bo akurat to mi się skojarzyło z skakaniem młodego konia na dość wyspkich przeszkodach...
Do ZT ogiery teoretycznie przechodzą kwalifikacje i  komisja nie powinna dopuszczać tych źrebięcych, nieprzygotowanych kondycyjnie i fizycznie. W praktyce różnie bywa, ale ostatnimi czasy rzeczywiście te które kończą zakład nie wyglądają na 3 lata.
na czempionatach  pierwszy dzień jest tzw. trójkąt i potem dla tych co chca konkurs rozgrzewkowy, dopiero  drugiego i trzciego dnia sa konkursy na styl w wysokośc 100cm, w finale  moze ostatnia miec do 110cm. tak to sie kształtuje w 4 latkach.

i to zalezy od konia jak sie rozwija fizycznie i psychcznie,  widac na finałach MPMK ile koni jest nieprzygotowanych ujeżdzeniowo, skokowo a ile jest poprostu jeszcze dzieckiem.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
30 marca 2009 22:08
Zmieniając temat, kiedyś była na forum dyskusja na temat ochraniaczy z obciążeniem, tu kilka zdań na ten temat:
http://www.horseandhound.co.uk/competitionnews/390/278262.html
In Ireland 70% of horses competing at Nations Cup level and more than 47% of horses contesting national 1.30m young horse classes wear them.
To mnie trochę zszokowało. W Polsce też są aż tak popularne? Bo u nas nigdy się z nimi nie spotkałam, ale kto tam wie, co się na GP zakłada?
Czy sa popularne to nie wiem, ale na regionalkach mozna spotkac.
Ponia   Szefowa forever.
30 marca 2009 22:30
Zmieniając temat, kiedyś była na forum dyskusja na temat ochraniaczy z obciążeniem, tu kilka zdań na ten temat:
http://www.horseandhound.co.uk/competitionnews/390/278262.html
In Ireland 70% of horses competing at Nations Cup level and more than 47% of horses contesting national 1.30m young horse classes wear them.
To mnie trochę zszokowało. W Polsce też są aż tak popularne? Bo u nas nigdy się z nimi nie spotkałam, ale kto tam wie, co się na GP zakłada?

Są ale głośno się o tym nie mówi.
Dla mnie to bzdura, tak jak barowanie, czasem trzeba by poprostu jeźdzca nauczyć skakać....
W tej chwili ochraniacze mają mieć wagę nie większą niż... (do notatek musiałabym zajrzeć) ale na pewno sporo mniej niż 0,5 kg i z jednorodnych materiałów (dociążenia np. ołowiane - zabronione). Ale na regionalkach stewardów niet  😉 A na ZOO - też bardzo pilni nie są. I WSZYSCY 😀iabeł: się burzą: bo jak to sprawdzać, a jeżeli dooobrze nasiąkną wodą etc., a to komisarz musiałby nosić kask 😀iabeł:
A sprawa jest prosta: po przejeździe jeździec/luzak zdejmuje ochraniacze i daje do sprawdzenia.
na MPMK sa przepisy które dokładnie okreslaja wage i wysokość ochraniaczy.
a to ze sie stosuje- hmmm powiedzmy ze nikt o tym nie wie, to jest temat o którym sie nie mówi.

chociaz była sytuacja na regionalnych ze luzaczka krzyczała do zawodnika przez pół parkury czy ma założyć cięzkie czy długie.

a na regionie wolna reka nikt nie sprawdza.

na zawodach wyższej rangi to po konkursie są kontrole.

w Niemczech nawet na regionalnych zawodach (mówie  o ujeżdzeniu) sprawdzaja tranzelke+ wedzidło i czapraki+siodła czy przypadkiem nie ma niedozowolonych rzeczy
Bischa   TAFC Polska :)
31 marca 2009 10:00
Gdzie znajdę wyniki z Arezzo na tej stronie : http://www.arezzoec.com/home/ ?
Nie znam włoskiego , opcji zmiany na angielski nie znalazłam , szukanie po omacku nic nie dało  🙁
Lotnaa   I'm lovin it! :)
31 marca 2009 10:08
Czyli jednak u nas takich ochraniaczy legalnie stosować nie wolno. I dobrze.
Taką kontrolę sprzętu po przejeździe widziałam po skokach w otwartych mistrzostwach Wielkiej Brytanii w WKKW. Nie wiem jak jest w przepisach międzynarodowych. Ale na zwykłych skokowych zawodach w UK ołowianki królują.
Ruda_H   Istanbul elinden öper
31 marca 2009 10:38
Bischa   TAFC Polska :)
31 marca 2009 10:49
Dziękuję 🙂
Czy sędziowie w przypadku pokazanym na zdjęciu które wstawiam poniżej , powinni zareagować , czy rana jest tak "nieszkodliwa" na pierwszy rzut oka , że można pozwolić jechać zawodnikowi dalej ? Ubiegłoroczne MPMK w Łącku , 4 latki , nie wiem co to za koń . Wg mnie bez względu na to jak głęboka i poważna , powinno sie przerwać przejazd i sprawdzić - koń do końca przejechał , ranę dostrzegłam dopiero w domu przeglądając zdjęcia .

akurat rana powstala przed startem, kon byl ogladany przez wetow zanim zostal dopuszczony do przejazdu - rana nie byla ani duza, ani za bardzo gleboka i nie powodowala kulawizny konia. LEkarz zawodow dopuscil konia do startu nie bylo podstaw by tego nie zrobic
Bischa   TAFC Polska :)
31 marca 2009 12:07
Acha , dziękuję za wyjaśnienia - nie wiedziałam kiedy powstała , bo tak jak wczesniej napisałam zauważyłam ja dopiero po powrocie z Łącka oglądając zdjęcia na kompie 🙂 Teraz se o tym przypomniałam przeszukując nie podpisane płytki .
(...)
Czy sędziowie w przypadku pokazanym na zdjęciu które wstawiam poniżej , powinni zareagować ,
(...)


Masz rację Bisha, powinni zareagować. Tak też zresztą zrobili sędziowie komisarze. Wezwany przez nich lekarz zawodów dopuścił konia do startu.
Nie było więc potrzeby przerywania przejazdu.
Bischa   TAFC Polska :)
01 kwietnia 2009 09:26
Najważniejsze , że sprawdzili czy wszystko jest ok i czy może startować  🙂
asior   -nothing but eventing-
01 kwietnia 2009 09:51
W WKKW na 99% mlode konie na MPMK nie moga miec dlugich ochraniaczy. Te obciazane sa tez pewnie zabronione.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się