Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska

Gorna Rzaska tez sie wyludnila  i jakis ten rok generlanie byl dziwny - siano zbierane bardzo pozno (koniec lipca/sierpien jakos...), fakt w tym roku pogoda nie sprzyjala i faktycznie ciezko bylo trafic na kilka dni  bez deszczu pod rzad, niemniej szkoda siana, bo wartosci takie juz za wiele nie ma...tak ze ogolnie pustki na gorze rowniez.
To ze dużo koni się wyniosło głównie wynikało z faktu, jak uczelnia w nieprzemyślany i malo przejrzysty sposób poinformowała o zmianach ludzi z dnia na dzień, myśląc, ze w świetle nowych układów wszyscy cos postanowią w 15 minut. Zrobilo sie mega zamieszanie i zaplątanie. I sama mialam ochotę uciekać gdzie pieprz rośnie. Aktualnie ma to swoje plusy, cisza, spokój, nie ma bitwy o ujeżdżalnię, bo rekreacja, bo x i y maja trening, a z to w ogóle chce skakać parkur.  😉

-bibi22-   Czasy się zmieniają i my też się zmieniamy.
15 września 2014 14:50
Zgadzam się teraz spokój i cisza jest, wcześniej był chaos i bójka o skrawek ujeżdżalni, bo nagle wszyscy wylegali. Szczytem jak dla mnie były 2 lonże i 2 instruktorki prowadzące w tym samym czasie swoje rekreacyjne grupy + do tego jedna prywatna osoba jadąca parkour 😵. Wszyscy się przekrzykiwali i zagłuszali. Hardkor niezły był. 🍴
Ja jeszcze pamiętam wszędobylskie psy, które miały niemiły zwyczaj biegania po ujeżdżalni i ładowania się koniom pod nogi  😲
Kastorkowa   Szałas na hałas
15 września 2014 17:10
Od osoby tam bywającej regularnie wiem, że konie trafiły do Słomnik.
Do "Antonio"?
-bibi22-   Czasy się zmieniają i my też się zmieniamy.
15 września 2014 17:13
Psy, koty były na porządku dziennym.
Jak do Słomnik to wszystko jasne 🙁. Szkoda powinny trafić na zasłużona emeryturę a nie na kabanosa.
Prawie 2 lata jeździłam na Padwie, kochana kobyła! Jestem też absolwentką UR i aż mi się żołądek przewraca jak cxytan, że wysłali te konie do rzeźni. Z jednej strony reklamują się jako cudowna uczelnia przyjazna zwierzętom, ratują konie z rzeźni, które potem służą do celów dydaktycznych (te z górnej stajni), a za chwilę zasłużone dziadki wywożą w znanym kierunku. Zamiast przeznaczyć je na cele dydaktyczne dla studentów, a nie specjalnie kupować inne, twierdząc że się uratowało.
Coraz bardziej dochodzę do wniosku, że to co sie dzieje na UR to kpina. 🤔wirek:
-bibi22- ja zaliczyłam tam spektakularny upadek właśnie przez psy, które pogoniły mi młodziaka po błocie  😁

Kaarina tam już 20 lat temu było... Tak sobie, delikatnie mówiąc. Przynajmniej w obecnej sytuacji jest jeszcze szansa, że nie wszystko stracone, skoro są osoby, którym zależy na koniach a i "miejsce pobytu" tychże jest znane.
-bibi22-   Czasy się zmieniają i my też się zmieniamy.
15 września 2014 18:51
Z rekreacyjnych koni, które tam zostały (i też jeśli będą w dzierżawie, to ok, a jak ludzie wymówią, to wiadomy kierunek) to: Lothar, Połer i Lolita (ale nad nią czarne chmury). A i jeszcze Oran.
Power jest w dzierżawie obecnie czy nie? Uwielbiałam tego konia, chociaż w stanowisku próbował mnie zabić za pierwszym razem :P
-bibi22-   Czasy się zmieniają i my też się zmieniamy.
15 września 2014 18:56
Jest, przynajmniej na tą chwilę.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
15 września 2014 20:53
ZA "moich" czasów Power i Oran to była przyszłość sportowa Ani Niedziółki. I teraz tez w rekreacji drepczą?
tet, od roku nie ma rekreacji w Rząsce.

tam już 20 lat temu było... Tak sobie, delikatnie mówiąc. Przynajmniej w obecnej sytuacji jest jeszcze szansa, że nie wszystko stracone, skoro są osoby, którym zależy na koniach a i "miejsce pobytu" tychże jest znane.

nie wiem, jak było 20 lat temu, ale jakieś 10 lat temu konie po rekreacji nie trafiały na rzeź, jak już wspomniałam! nie mówię, że były dopieszczane i oszczędzane, ale taka wyprzedaż stada w wiadomym kierunku byłaby chyba nie do pomyślenia... ale ważniejsze: jaką szansę widzisz teraz? dla których koni? są rzeczywiście osoby, którym jeszcze na nich zależy i mogą coś zdziałać? bo ja bym chętnie od załamywania rąk na forum przeszła do czynów, tylko jak?
btw, w jaki sposób UR chce wydzierżawić te konie, skoro nigdzie nie ma informacji o takiej ofercie (chyba, że to ja nie umiem znaleźć ogłoszeń ; ] )? ze sprzedażą podobnie...
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
15 września 2014 22:54
tet, od roku nie ma rekreacji w Rząsce.

A mnie tam jakies 12 lat nie było. Pamietam jeszcze czasy jazd studenckich w górnej stajni. Konie wtedy to Lolek, Delta, Padwa, Nutella, Kejsi, Alaska.
axo jedyną szansą dla tych koni, którą realnie widzę, jest ich wykupienie. Zdaję sobie z tego sprawę, że to rzecz kosztowna i wiążąca się z dużą odpowiedzialnością, więc wiem, że nie będzie to proste, zwłaszcza, że jak wspomniałaś, obieg informacji leży tam i radośnie kwiczy. Sądzę, że w przypadku, gdy osoby tam jeżdżące/zainteresowane końmi stwierdzą, że są w stanie podjąć się tej odpowiedzialności, należy składać wnioski o wykup, koniecznie PISEMNE w katedrze UR (nie zapominając o potwierdzeniu złożenia), która jest odpowiedzialna za prowadzenie tych stajni. Na pismo są zobligowani zareagować.
Swoją jeździecką przygodę z Rząska zakończyłam 20 lat temu, nie mogę wypowiadać się na temat tego, jak było tam później. Choć, owszem, wtedy gdy tam bywałam, nikt nie wyprzedawał koni, pamiętam jednak ten wszechobecny bałagan i chaos.
tet. W 2006 roku, kiedy tam zaczęłam jeździć Power już chodził w rekreacji a Oran był przyszłością sportową wspomnianej Ani. Kiedy sie zestarzał poszedł w dzierżawę. Nie wiem nawet czy miał epizod w rekreacji, już mnie tam nie było.
Pamiętam jeszcze Alaske i Tokaja. Już w dolnej Rz. Alaska zdaje się została uśpiona a co się stało z Tokajem, nie pamiętam. Delta też gdzieś wyjechała, ale chyba na emeryturę?
Alaska i Delta dożyły swoich dni w stajni w Rząsce dolnej (co do Alaski mam pewność, co do Delty - od kilku osób słyszałam), zostały uśpione, gdy już się męczyły... Tokaj podobno pojechał do fundacji, w każdym razie tak się wtedy w stajni mówiło i nie było raczej powodów do podejrzeń; Naprawa i Planeta na pewno miały emerytury dzięki fundacji (http://www.konie-pegasus.pl/gallery/show/10275/naprawa).
Wracając do spraw aktualnych... Zadzwonię rano do Słomnik, chociaż pewnie nie ma to już sensu... Ale skoro narobiłam "rabanu" w tym temacie, to wolałabym wyjaśnić sytuację do końca. Nie rwę się do pisania o wykupie, bo wiem doskonale, jaka to odpowiedzialność, zresztą obecnie sama mam raczej nadmiar koni pod swoją opieką ; ] Ale może nagłośnienie sytuacji cokolwiek pomoże, bo mam wrażenie, że to brak informacji właśnie przyczynił się do tak niedobrego obrotu spraw...
-bibi22-   Czasy się zmieniają i my też się zmieniamy.
16 września 2014 04:18
Właśnie to najbardziej boli, zero jakiegokolwiek ogłoszenia, informacji, nic. Zmiana zarządcy, wycofanie rekreacji z dna na dzień i pozbycie się koni, których nikt nie wydzierżawił. A wiedziała o tym garstka ludzi. Może przy szerszej informacji miałyby jakąś szansę na dalszą egzystencję. Osobiście za Gejszą nie przepadałam, ale koń jest koniem i szkoda 😕.
W Rzasce w tamtych latach co Padwa, Delta, Alaska i Kejsi w rekreacji jezdzil jeszcze Embrion.
Embrion jest od dawna w Cholerzynie na emeryturze, ale nie jest to zasługa byłych zarządzających stajnią. 
dzwoniłam do firmy Antonio w Słomnikach: żeby sprawdzić, czy trafiły do nich dane konie, trzeba znać nry paszportów (obawiam się, że w naszym przypadku będzie trudno) albo chociaż wiedzieć, jaki handlarz je kupił (???)
(piszę o tym, bo nawet jeśli nie uda nam się upewnić co do losu koni z Rząski, to może komuś kiedyś się przydadzą te informacje przy poszukiwaniu jakiegoś innego konia)
poza tym ponoć można się dowiadywać w Związku Hodowców, czy paszporty danych koni zostały "skasowane", ale w tym wypadku nie widzę sensu robienia "afery" też tam, bo albo potwierdzą, że konie poszły do rzeźni i już i tak nic się nie zrobi, albo nic nie będą wiedzieć
Cześć dziewczyny🙂
Przeglądałam forum ale nie znalazłam niestety info na ten temat, słyszał może ktoś o stajni Cracovia Arabians?
Może mają jakąś stronę albo widnieją na fb?🙂
Będę wdzięczna za informację.
Z tego co się orientuję stajnia znajduje się w ?Maszkowie?
Axo numer paszportu można odszukać w bazie związku hodowców: http://baza.pzhk.pl/search.php
Padwa 616006570017095

edit.
W OZHK mogą udzielić info czy koń żyje, czy został ubity i paszport wrócił do nich z taką adnotacja, zgodnie z przepisami
Dziękuję, Padwę też wyszukałam, Gejszy (czy jak to zapisywano?) nie potrafię znaleźć, ona chyba była NN?..
W Słomnikach jutro będzie pan, który może sprawdzi i udzieli informacji (w zasadzie to liczenie na uprzejmość z ich strony, ale spróbuję, skoro dotąd nie kazali mi się odczepić ;] ).
A OZHK udziela takich informacji "standardowo", czy trzeba uzasadniać jakoś swoje pytanie?
Czy któraś z krakowskich bibliotek ma książki jeździeckie, a konkretnie chodzi mi o takie do nauki ujeżdżenia/skoków/opieki nad koniem itp? Żeby dało się jeszcze wypożyczyć do domu nie będąc studentem - to mi niestety wyklucza BJ, która ma chyba największy księgozbiór.
Zna ktoś jakąś dobrą stajnie w Krakowie z możliwością treningu skokowego indywidualnego dla 2 osób?
Piotrek, na Rajskiej byla chyba harmonia jezdzca i konia kiedys? Cos mi swita 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się