USA/Rosja/Ukraina i inne kraje- co się dzieje?

Gość, z linku mówi dokładnie to, co ja tutaj, cały czas usiłuję powiedzieć. W polityce gospodarczej nie ma przypadków. Zwłaszcza w stosunkach Polska -Rosja. ,,Przypadkiem" znaleziono coś, w produktach mleczarskich, ,,Przypadkiem" w owocach,  warzywach, ,,Przypadkiem" weszły do nas chore dziki. ,,Przypadkiem" Rosja zajęła Krym, ,,Przypadkiem" zdobywa kolejne miasta na wschodzie Ukrainy. Pod przykrywką pomocy humanitarnej ,,przypadkiem" wprowadziła dodatkowe transportery do przemieszczania wojsk. ,,Przypadkiem" Rosja dogaduje się po raz kolejny za naszymi plecami z Europą zachodnią i USA. ,,Przypadkiem" przeprowadzono rurociąg północny, położony w ten sposób ,że mający powstać u nas gazoport, będzie miał grube problemy z podpływającymi statkami, bo rura ,,przypadkiem", jest za płytko w dnie morza. ,,Przypadkiem" tereny z gazem łupkowym w Bieszczadach, sprzedano rosyjskiemu oligarsze. ,,Przypadkiem" żadnej z polskich firm nie wydano pozwolenia na wydobycie.
Na Ukrainę pchać się od początku nie powinniśmy. Do szału doprowadzała mnie propaganda demokracji. Artyści jadący z koncertami, bo jesteśmy zbawicielami Ukrainy. Nie możemy konkurować z tak ogromnym krajem, jak Rosja. Militarnie jesteśmy zerem. Złomowisko z de mobilu. F16...  z byle bzdetem, mus do Ameryki walić, bo nikt tego nie zrobi w Europie. Zwinięta wojskowa służba zasadnicza. Zawodowstwo.... śmiech na sali z taką ilością. NATO ? sojusze ? Nie raz już deklaracje zostały wyrzucone do kosza, a durne Polaczki myślą, że na pstryknięcie palcami zachód zwali się z odsieczą, gdy zaistnieje taka potrzeba.
Gość, z linku mówi dokładnie to, co ja tutaj, cały czas usiłuję powiedzieć. W polityce gospodarczej nie ma przypadków.

Nawet tak nie żartuj - to jakiś ubek ze stajni palikota, który wulgarnym językiem i "dziarami" usiłuje się wkupić w łaski młodzieży, bo Owsiak, Balcerowicz i "ksiądz" Lemański przestali działać.
Stosuje prostą technikę - 50% prawdy - i 50% nieprawdy - tyle, że istotne jest te drugie, nieprawdziwe 50%.
Hamer tyle że tak z etycznego punktu widzenia - jeśli powiemy sobie, że my się tam pchać nie powinniśmy, bo to nie nasz interes i nie nasza sprawa, to czym się będziemy różnić od Zachodu i jakie będziemy mieć prawo mieć do nich pretensje, jeśli kiedyś - tfu, tfu - w przyszłości nie pomogą nam?... To nie powinno działać na zasadzie "każdy sobie rzepkę skrobie", bo niestety często wygląda to tak, że jeśli jakieś państwo zostanie bez pomocy w konflikcie z innym państwem-agresorem, to potem ci, którzy mu nie pomogą, sami mają z tymże agresorem problem.
A raczej bardzo byśmy nie chcieli mieć problemu zwłaszcza z tym konkretnym agresorem.
[quote author=Murat-Gazon link=topic=91311.msg2174044#msg2174044 date=1409745243]
Hamer tyle że tak z etycznego punktu widzenia - jeśli powiemy sobie, że my się tam pchać nie powinniśmy, bo to nie nasz interes i nie nasza sprawa, to czym się będziemy różnić od Zachodu i jakie będziemy mieć prawo mieć do nich pretensje, jeśli kiedyś - tfu, tfu - w przyszłości nie pomogą nam?...
[/quote] Oni akurat by nie pomogli. A wspieranie Ukrainy jest ważne pomimo tego. Pytanie tylko czy powinniśmy jak zwykle machać szabelka i wystawiać sie na odstrzał ? Co do tej pory udało się uzyskać ? Udało sie pozyskać solidnego kopa. Może warto zweryfikować podejscie do tematu .
Sek w tym,ze nie mamy nic. Żadnej kart przetargowej, do wygrania z Rosją. Nie jesteśmy ani potęgą gospodarczą, ani militarną ,żeby Rosja się z nami liczyła. Zobaczcie jak NATO zabiera się jak pies do jeża, do działań. Niemcy się sprzeciwiają, bo boja sie reakcji Putina. A my, ,,mocarstwo" pchamy się na siłę.Unia chciała sprawę załatwić naszymi rekami. No i daliśmy się wypuścić ,, na zająca". Mają nas w dalekim poważaniu, i reagować będą tylko wtedy gdy im to będzie na rękę.
Żebym nie skłamała. W Szczecinie odziały NATO,mają stacjonować rotacyjnie. Dlaczego tylko tam, i w taki sposób ? Bo się boją reakcji Rosjan.
Etyka vs. Ukrainy? Zapytajcie rodziny pomordowanych przez UPA. Zapytajcie czym były  wianuszki. To była etyka jak jasny gwint. Można powiedzieć,że to już nie te czasy. Ale Ukraińcy nadal nie ukrywają antypatii wobec nas.Koleżanka w ub roku spędziła ponad miesiąc na Ukrainie, wędrując z grupą, po miasteczkach zachodniej części. Wojenne antypatie maja się tam nadal bardzo dobrze.Chciała bym się  mylić, bardzo mylić.
Ja jestem ciekawa czy gdzieś jest dostępny szczegółowy opis sankcji Rosji wobec UE.
Zauważyłam kolosalną podwyżkę cen .... cytryn. Pani w warzywniaku mówi, że są aż z Argentyny.
Wiem, że drobiazg, wiem, że można cebulę zamiast cytryn, ale mnie to zainteresowało.
Heh cytryn powiadasz ? No to wracamy do czasów komunistycznych 😂 gdy cytrusy  były w zasadzie tylko na święta.  😁 😁  Ale ile się człek nacieszył, że taką np pomarańczę wtedy zjadł.
Dobrze, że będzie ta szpica. Mimo że najdalej jak się tylko da od wschodniej granicy, to i tak dobrze.

Nikt nie ma żadnej karty przetargowej do wygrania z Rosją - w pojedynkę. Nie wiem, być może USA byłyby w stanie skutecznie przeciwstawić się militarnie. Tutaj w Europie nikt. Razem, jako NATO, owszem, ale osobno nie ma szans.

Do do etyki... Mnie się bardzo nie podoba podejście "jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie". Bo w gruncie rzeczy to jest droga do tego, żeby jakakolwiek etyka i moralność całkiem zniknęły. Nie tylko w odniesieniu do aktualnej sytuacji geopolitycznej, ale bardziej ogólnie. To, że ktoś inny jest "zły i niedobry", nie znaczy, że mnie wolno taką być. Wręcz przeciwnie, jako człowiek mam obowiązek się temu przeciwstawiać. Dlatego nie popieram nastawienia typu "nie pomagajmy Ukraińcom, bo ich dziadkowie zamordowali naszych dziadków na Wołyniu". Najkrócej rzecz biorąc - no i co z tego? Mogą sobie nawet Ukraińcy nas nie lubić, my - jako Polacy - też mamy różne "anse" do innych narodów, bo kto nie ma. Ale jeśli jedno państwo napada na drugie, łamiąc wszystkie zasady prawa międzynarodowego, to ocena sytuacji powinna być etycznie jednoznaczna i wynika z niej jedno - napadniętym należy się pomoc, a napadającym solidnie "z liścia", bo powinni zobaczyć, że takie zachowanie nie będzie tolerowane.

... No, to tyle etyki. Prawda jest taka, że jest tolerowane od początku tego roku.
Ładna mi "szpica" :
Tymczasem John Kerry poinformował o potrzebie stworzenia "rdzenia koalicji" działającej przeciwko Państwu Islamskiemu. Jak informuje Reuters - chodzi o 10 państw NATO, a w roboczym spotkaniu dotyczącym zaangażowania w walkę z dżihadystami uczestniczyła również Polska.

Poza Polską to oczywiście USA, Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Włochy, Dania, Turcja, Kanada i Australia

Dopiero co wyszliśmy i teraz nasi chłopcy tam będą ginąć.

Tania tyle że cała ta nawałnica islamska staje się coraz groźniejsza niestety...
Ja bym się obawiała tego, że jak się ich nie spacyfikuje, dopóki się gryzą na własnym terenie, to kiedyś przyjdzie moment, że postanowią zacząć gryźć Europę, a nie siebie nawzajem. I to będzie bardzo niedobrze.
Niby można by machnąć lekceważąco ręką i stwierdzić, że kiedy to będzie, ale... "eee tam zagrożenie ze strony Rosji, to jest cywilizowany europejski kraj i nie będzie żadnych wojen wywoływał". Taaaa.... Jak to się szybko potrafi zmienić.
Murat-Gazon- a jak USA napadało na Koreę, Wietnam, Irak, Afganistan, jak bombardowało Belgrad to było to etyczne i sprawiedliwe? Do dziś się tam wszędzie kotłuje lub została spalona ziemia. Jak na cywilów w Nagasaki rzucili bombę atomową to było etyczne? Jak napalmem palono to tylko tych "złych"? Czy też to było fajne, bo w obronie pokoju?
To USA namieszało w Iraku. Niech sobie ich marines tam dają głowy obcinać.
Nie, oczywiście, że nie było etyczne. W wojnie nie ma etyki niestety, chyba że w powieściach Sienkiewicza, bo na pewno nie w rzeczywistości. Pojedyncze osoby są w stanie postępować etycznie, ale całokształt rządzi się prawem dżungli, a nie etyką.
Wcale nie będę bronić USA, bo nie są bez winy i swoje za uszami mają, i wiele rzeczy zrobili "nieładnych".
Niestety wygląda to tak, jak w dawnym powiedzeniu: "Si vis pacem, para bellum". Ot i cała smutna prawda.
Gdzie w tym miejsce na etykę? Szczerze mówiąc, sama czasem nie wiem. Ale staram się wierzyć w to, że cały czas jednak jest.

A co do NATO i Ukrainy- to chyba tylko partia Boskiej Julii za tym optuje? Poroszenko nawet stanu wojennego nie ogłosił a na granicy walczą "bataliony ochotnicze" czyli takie co same sobie wydają rozkazy. Ani tam demokracji ani chęci słuchania kogokolwiek. Niech im tylko zachód da broń, to Ci się zaraz Wołyń przypomni.
nie do końca tak jest, że możemy się odciąć
choć w sumie tak, czy siak nie uciekniemy od "przeznaczenia"

parę dni temu czytałam newsa, że w Oslo po raz pierwszy imię Mohamed stało sie najpopularniejszym imieniem męskim, a w Belgii jest także w czołówce
o tu http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,16548728,Najpopularniejsze_imie_meskie_w_stolicy_Norwegii_.html
nie trzeba wojny, a i tak za 20, 30 lat będziemy w mniejszości, która nic nie ma do gadania
a tamci spokojnie wprowadzą swój porządek świata
i nawet Putim im w tym nie przeszkodzi  😉
Pod konsulatem Ukrainy w Krakowie, w sobotę była antywojenna demonstracja.
Niewiele media o tym piszą, ale była.
No proszę  😕
http://fakty.interia.pl/raport-zamieszki-na-ukrainie/aktualnosci/news-ukraina-rosja-dazy-do-zerwania-umowy-stowarzyszeniowej-ue-i-,nId,1497674#iwa_item=5&iwa_img=0&iwa_hash=16411&iwa_block=facts_news_small

Czy ktoś jest w stanie jakoś logicznie uzasadnić, jakim prawem Rosja chce decydować o tym, co ma być zawarte w umowie między organizacją, do której nie należy, oraz niepodległym państwem, które chce do tej organizacji przystąpić?
Doprawdy ich bezczelność przechodzi wszystkie granice.  👿
Serio uważasz, że to coś złego?
Popatrz na mój link powyżej. Z kim się UE ma stowarzyszać? Z "ochotniczymi batalionami" faszystów?
Z ukraińskimi oligarchami? Czy z tym całym bałaganem bez władzy i ładu? Oby Rosji się udało wstrzymać ten proces.
Albo UE się opamiętała.
Tania, zasadniczo uważam, że to, z kim ma się stowarzyszać Unia, jest sprawą - Unii. I nikogo więcej. I to jedynie Unia ma prawo podjąć decyzję, że Ukrainę chce albo jej nie chce.
Owszem, Rosja ma prawo się wypowiedzieć na ten temat, jak zresztą każdy kraj na świecie, ale co innego jest wypowiedzieć się, a co innego stawać na stanowisku "albo ta umowa będzie wyglądała tak i tak, albo macie jej nie podpisywać". Nic nie daje im prawa do wtrącania się w takie decyzje i nic nie daje im prawa do decydowania o tym, jak ta umowa ma wyglądać.
Chyba że uważają, że Ukraina nie jest suwerennym państwem, ale ich strefą wpływów, niepodległą tylko na papierze, a nie w rzeczywistości.
Tak najprościej: myślę, że Ukraina usiłowała bardzo długo korzystać z taniego gazu, ropy i firm z kapitałem rosyjskim i czarować UE , że by chętnie wstąpiła. Teraz jest czas rozliczeń i powoli się to prostuje. Histeryczny antyrosyjski ton naszych mediów wykracza daleko poza ten z negocjacji polityków. I co ciekawe zupełnie rozmija się z większością komentarzy czytelników.  😉
Ja wierzyłam w ideę UE i jest mi teraz przykro, że te wszystkie szumne hasła o wspólnym rynku i prostych ogórkach okazały się kłamstwami.
Przykład z mojej branży: hodowcy niosek musieli instalować nowe klatki. Kurom jest w nich tak samo źle jak w starych, ale musieli i już. Bardzo wiele ferm nie uniosło tego wydatku. Ci co się zdecydowali mają niebotyczne kredyty do spłaty. I teraz dla bieżącego politycznego celu dokopania Rosji się wpuszcza jajka z Ukrainy, gdzie nie obowiązują "proste ogórki".
Ja rozumiem, że świat się zmienia i trwa walka o wielkie wpływy. OK. Co jakiś czas to się pojawia. Tylko nie dorabiajmy do tego jakiejś teorii o tym, że komukolwiek zależy na zwykłym człowieku.
p.s
Hańba. I to prawdziwa hańba
media pitu pitu o sankcjach, a tymczasem wspolpraca niemiecko-rosyjska i holendersko-rosyjska kwitnie defence24
[quote author=Murat-Gazon link=topic=91311.msg2178422#msg2178422 date=1410347080]
Chyba że uważają, że Ukraina nie jest suwerennym państwem, ale ich strefą wpływów, niepodległą tylko na papierze, a nie w rzeczywistości.
[/quote]
Ukraina nie jest suwerennym państwem - a suwerenność na jej terytorium chcą sprawować zarówno Rosja, jak i USA - dlatego jest konflikt.
Nie mogę wrzucić inaczej, ale zobaczcie. To tylko ,,malutki" transport czołgów koło Ostródy. czołgi
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
17 września 2014 06:18
Hamer, spokojnie,  te czołgi juz są na poligonie pod Orzyszem. Co roku odbywa się tu wielki poligon. W manewrach uczestniczą prawie wszystkie formacje wojskowe. Chcesz popatrzeć na F-16? Od kilku dni ćwiczą również i latają nawet nad Gizyckiem.
A co do konfliktu Rosja-Ukraina to ja zaczynam się bać. Jak dojdzie do ataku na Polskę to pierwsi ucierpią ludzie ze ściany wschodniej. Ot, urok mieszkania w tej części kraju.
IRA   iiihaaa!!! :))) na pohybel motlochowi! ;))) Won!
17 września 2014 11:09
,,Przypadkiem" przeprowadzono rurociąg północny, położony w ten sposób ,że mający powstać u nas gazoport, będzie miał grube problemy z podpływającymi statkami, bo rura ,,przypadkiem", jest za płytko w dnie morza.

''Przypadkiem'' kodeks karny wsadzi do wiezienia kapitana statku ktory zawadzi o za nisko polozony rurociag z gazem.
''Przypadkiem'' nasze polskie prawo jest wymierzone w polski narod pod setkami wydumanych wyjatkowo restrykcyjnych przepisow
Zamiast chronic polskich obywateli daje ono nieograniczone narzedzia do ich legalnego gnebienia.
Dragonnia, no ja mam tego pecha ,że mieszkam na ścianie wschodniej. Chyba mam się czego obawiać.
''Przypadkiem'' kodeks karny wsadzi do wiezienia kapitana statku ktory zawadzi o za nisko polozony rurociag z gazem.
''Przypadkiem'' nasze polskie prawo jest wymierzone w polski narod pod setkami wydumanych wyjatkowo restrykcyjnych przepisow
Zamiast chronic polskich obywateli daje ono nieograniczone narzedzia do ich legalnego gnebienia.
niestety
Dragonnia, no ja mam tego pecha ,że mieszkam na ścianie wschodniej. Chyba mam się czego obawiać.
miejmy nadzieję, że nie. Niestety ( a może stety ) wojsko intensywnie ćwiczy. Mieszkam stosunkowo blisko poligonu i nigdy nie słyszałam takich huków. Ot czasami popykali a teraz walą równo aż ściany drżą... W tym tygodniu mają przeprowadzić ćwiczenia ewakuacji stajni wojskowej. Dobrze że ćwiczą i miejmy nadzieję że niepotrzebnie. Ostatecznie co roku przeprowadzają ewakuację biurowców na wypadek pożaru a do tej pory żaden mi znany się nie zapalił.
Jakby coś, to ze względu na wykonywany zawód,obowiązuje mnie karta mobilizacyjna.

Bardzo ciekawe, jak zawsze.
kujka   new better life mode: on
11 lutego 2015 15:24
No to będzie wojna...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się