Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska

Z tego co zrozumialam to na raize nie znalazlyscie koni, wiec dla kogo szukac domu?

Dla tych koni, które mają dopiero zostać sprzedane handlarzowi. Zostały 4 konie, których Rząska chce się pozbyć. Dlatego drążymy temat i próbujemy się skontaktować z zarządcą, żeby po pierwsze potwierdził plotki, a po drugie - dał nam możliwość wystawienia ogłoszeń i trochę czasu.

Przed zmianą zarządcy było kilku ludzi zdecydowanych na wykupienie Padwy. Chętnie bym im dała znać, gdzie obecnie koń się znajduje, więc nie dam sobie siana, jak zaproponowała Dava, mimo że osobiście tego konia nie chcę ani kupić, ani utrzymywać, ale wiem, że byli na to chętni. Niestety nikt nie kupi konia bez poznania jego obecnego właściciela ani miejsca pobytu, czyż nie? Stąd próby ich odnalezienia.
-bibi22-   Czasy się zmieniają i my też się zmieniamy.
19 września 2014 17:09
Ponadto konie, które teraz są w dzierżawie, też mogą trafić do handlarza, bo dzierżawcy wymówią. Trzeba dać znać i puścić informację, może znajdzie się kolejny chętny.
Na oczy nie widziałam teraźniejszego zarządcy, nie wiem jak się nazywa i gdzie go można złapać.
Kastorkowa   Szałas na hałas
19 września 2014 17:10
Teraz głównie waży się los Lolity,Powera i Lothara.
-bibi22-   Czasy się zmieniają i my też się zmieniamy.
19 września 2014 17:11
Lolity wiem, ale Lothara  🤔😵.
Toś mnie zastrzeliła. 😕
Dava   kiss kiss bang bang
19 września 2014 17:13
Olgitta super, że zacytował ten fragment mojej wypowiedzi, który nie mówił o ludziach, którzy faktycznie chcieli pomóc i pomogli  😁 (cały Krk wie o jaką akcję chodzi) -> a nie tylko pisali na forum i po 124dniach o 'chyba konie zostały wywiezione'

Tak się składa, że wiem co to za konie, też bywałam w Rząsce ale nie widzę sensu w jeżdżeniu i dowiadywaniu się co i jak jeśli nie masz kasy w łapie. Sorry takie brutalne życie jest. Nie ma prawdziwego handlarza, który Ci konia zostawi aż sobie ogłosisz akcję na necie i znajdziesz osoby, które faktycznie konia wykupią i faktycznie go będą utrzymywać (a nie tylko powiedziały tak popijając stajenną kawkę) -> skoro jak widać nie ma nawet chętnych na 100% i długofalowo ludzi na DZIERŻAWĘ tych koni, które zostały (pewnie i tak są najlepsze) za koszty utrzymania (jak mniemam).
-bibi22-   Czasy się zmieniają i my też się zmieniamy.
19 września 2014 17:31
Lepsze, gorsze, nie ma znaczenia. A wydaje mi się, że jakby było ogłoszenie, to te konie znalazły by stałych dzierżawców.
Kastorkowa Wiesz coś więcej o Powerze? Słyszałam, że ma nowych dzierżawców, wiadomo do kiedy?
Witam
Przenoszę się w przyszłym roku do Krakowa. Będę mieszkała w okolicy Barbakanu. Czy może mi ktoś polecić w miarę fajną stajnię w odległości do 20 km?
królowa śniegu w większości ten wątek jest o tym o co pytasz 😉
Najpierw przeglądnij katalog stajni lub ogłoszenia nawet często tam się ogłaszają mniejsze prywatne stajenki. I określ jaka to ma być strona Krakowa, czy chodzi Ci o rekreacje/ pensjonat, za ile, czy hala czy nie lub pytaj o konkretne ośrodki. 😉  I każdy rozumie coś innego pod hasłem ,,w miarę fajna stajnia" 😉
Jest gdzieś w okolicach Krakowa stajnia wyścigowa?  👀
W okolicach Krakowa nie ma stajni wyścigowej.
W okolicach Krakowa nie ma stajni wyścigowej.


Nieprawda, jest tor we Wrocławiu i w Warszawie 😉 Rzut beretem koło 300km  😉
ushia   It's a kind o'magic
21 września 2014 22:33
ciut bliżej niż Służewiec lub Partynice jest taki twór:
http://www.ktwk.pl/pl/strony/aktualnosci.html
to skad w takim razie na Bloniach byly konie, ktore sie scigaly? Nie gdzieś z pod Bochni?
Rząska ciąg dalszy. Byłam u Zarządcy. Nic ciekawego się nie dowiedziałam. To nie on konie sprzedał, tylko ktoś z Uczelni, nawet nie wie kto się podpisał na umowie, więc nie wiadomo do kogo uderzyć. Można próbować pytać stajennego, który może coś słyszał. Reszta koni jest w dzierżawie i nie zapowiada się żeby ta dzierżawa się szybko skończyła, więc konie są bezpieczne. Jak się dzierżawa skończy to idą na sprzedaż, ale nie wiadomo kiedy to nastąpi.
edit
Jest, Krakowski Tor Wyścigów Konnych, Dąbrówka - Buczków
Nie ma prawdziwego handlarza, który Ci konia zostawi aż sobie ogłosisz akcję na necie i znajdziesz osoby, które faktycznie konia wykupią i faktycznie go będą utrzymywać (a nie tylko powiedziały tak popijając stajenną kawkę)
o, jaki ładny, plastyczny opis sytuacji, którą sobie autor opisu wyimaginował, nie mając pojęcia o rzeczywistości 🙂 wróżę karierę na jakimś forum literackim, nie końskim 😉 tylko unikaj zdań typu: "nie widzę sensu w jeżdżeniu i dowiadywaniu się co i jak jeśli nie masz kasy w łapie. Sorry takie brutalne życie jest." - bo to pierwsze takie nieeleganckie, a to drugie takie banalne 😉

Ekhm, za powyższe z góry przepraszam nielubiących spamu ;]

Krótko i szczerze: pytając w tym wątku o konie z Rząski, miałam trochę nadziei, że konie jednak nie trafiły tak źle (np. przez handlarza sprzedano je gdzieś do rekreacji). Niestety, pojawiły się inne wiadomości, więc chciałam je zweryfikować i wyjaśnić – na uczelni nie jest to proste, jak napisała Olgitta (której bardzo dziękuję! 🙂 ).
Mam nadzieję, że osoby, które poświęciły swój czas na rozważenie (na podstawie kilku postów w tym wątku) i ogłoszenie tutaj, czy nasze działania mają sens, nie obrażą się, gdy nie wdam się w tę dyskusję (bo taka ocena nie jest dla mnie zbyt wartościowa) ani nie dostarczę im informacji na temat mojej sytuacji zawodowej  i finansowej, zdolności kredytowej, godzin dyspozycyjności i CV ;] , żeby mogły wydać rzetelną ocenę mojego postępowania :P
I bardzo miło mi, że kilka osób dobrze zrozumiało moje intencje - Olgitta, -bibi22-, K i T :kwiatek:

A tak poważnie: jak już było mówione, w wypadku koni z Rząski główną przyczyną „zniknięcia” dwóch koni i głównym zagrożeniem dla kilku kolejnych jest bałagan (delikatnie mówiąc) na uczelni i brak informacji dla potencjalnych nabywców / dzierżawców. Tak, są osoby, które poważnie rozważały zakup „zaginionych” koni i być może teraz te konie – gdyby się odnalazły – nadal miałyby szansę na dobrego nabywcę. Dla mnie to wystarczające uzasadnienie, by próbować szukać. Podkreślam, że generalnie – o ile wiem – nie mówimy o koniach, które trzeba z dobrego serca ratować, tylko o takich, które są jak najbardziej zdolne do pracy i mogą być zwyczajnie sprzedane do jazdy, o ile taką sprzedaż się zorganizuje. Dlatego bardzo proszę osoby, które na co dzień bywają w Rząsce, o trzymanie ręki na pulsie. Może spróbujmy umówić się z obecnymi dzierżawcami (a nie nieuchwytnym Zarządcą), że dadzą znać, gdy będą rezygnować z dzierżawy, a wtedy zatroszczymy się o zamieszczenie odpowiednich ogłoszeń o koniach na sprzedaż / do dzierżawy (to już w uzgodnieniu z Zarządcą, oczywiście; choć on sam nie wie/ „nie wie”, kto w imieniu uczelni podpisuje umowy ;] ). Czy ktoś z Rząski uważa, że to ma sens i pogada z dzierżawcami?
Dava   kiss kiss bang bang
22 września 2014 19:44
Axo -> no coz zycie wlasnie takie bywa, lepiej to wiedziec niz wypisywac tysiac postow na jakims forum i Twoje pisanie tu dziwnych uwag tego nie zmieni.

Na przyszlosc -> skontaktujcie sie lepiej z bytem prawnym, ktory jest WLASCICIELEM tych koni. Zamieszczenie ogloszenia o dzierzawie czy sprzedazy konia, ktorego nie jestescie wlascicielem ma podstawy do znalezienia sie w sadzie.
I nie rozmawialabym z dzierzawcami tylko wlasnie z osoba prawnie decyzyjna  🙄
Pod koniec października w Bolęcinie będzie klinika z hiszpańskim trenerem i zawodnikiem - Davidem Gerrero Garcią
Jeżeli ktoś jest zainteresowany tematem to odsyłam do wydarzania i do kontaktu z organizatorką:
https://www.facebook.com/events/337412883107654/?ref_dashboard_filter=calendar

Oczywiście klasyczne ujeżdżenie także nie tylko hiszpańskie dziwactwa 😉
Axo -> no coz zycie wlasnie takie bywa, lepiej to wiedziec niz wypisywac tysiac postow na jakims forum i Twoje pisanie tu dziwnych uwag tego nie zmieni.

Na przyszlosc -> skontaktujcie sie lepiej z bytem prawnym, ktory jest WLASCICIELEM tych koni. Zamieszczenie ogloszenia o dzierzawie czy sprzedazy konia, ktorego nie jestescie wlascicielem ma podstawy do znalezienia sie w sadzie.
I nie rozmawialabym z dzierzawcami tylko wlasnie z osoba prawnie decyzyjna  🙄


ok, tym razem będzie bardzo wprost: już zrobiłyśmy to, co nam radzisz, a szczegóły tego kontaktu nie będą na bieżąco relacjonowane na forum publicznym (tak wydaje nam się stosowniej wobec instytucji); forum to pozwoliłam sobie wykorzystać do wymiany informacji o koniach, bo do tego ono służy, a mam nadzieję, że taka wymiana informacji może tym koniom pomóc (i nikomu na pewno nie zaszkodzi)
a jeśli ktoś nie życzy sobie informacji udzielać czy czytać, to proszę w tym nie uczestniczyć, tyle

aha, o kontakt z dzierżawcami koni z Rząski jednak kogoś proszę, ponieważ przepływ informacji u "osoby prawnej będącej właścicielem wyżej wymienionych" 😉 nie jest sprawny, a zwłoka w takich wypadkach zabiera cenny czas na działania
ja o stajni wyścigowej znalazlam coś takiego https://www.facebook.com/stadninakoni.wyscigowychwisnicz?fref=nf
ushia   It's a kind o'magic
22 września 2014 21:48
kaktus, to wszystko jedno i to samo - zaczeli w wiśniczu, a potem się w okolice brzeska przenieśli
Dava   kiss kiss bang bang
23 września 2014 00:21
Axo -> no widzisz tylko znowu ani nie kupisz ani nie wydzierzawisz koni bez zgody wlasciciela, wiec jesli masz 'utrudniony' kontakt to moze warto zastanowic sie dlaczego 😎
-bibi22-   Czasy się zmieniają i my też się zmieniamy.
23 września 2014 09:31
Rąska c.d.
Przede wszystkim warto znaleźć osobę we władzach uczelni, która wie co się dzieje w tym całym bałaganie. Zarządca jest nowy i być może nie do końca zorientowany co i jak.
A warto by było cokolwiek zrobić, bo już kilka osób jest zdecydowanych na dzierżawę.
axo, -bibi22-, pismo do Katedry Zootechniki, czy innej zarządzającej Rząską, z prośbą o wskazanie osoby decyzyjnej w sprawie zwierząt. W regulaminie uczelni powinno być zapisane, ile mają czasu na odpowiedź. Jak odmówią to trzeba prosić o uzasadnienie i odwoływać się.Niestety, wszystko trzeba załatwiać pisemnie, ale to już taki urok wielkich instytucji...
[quote author=-bibi22- link=topic=196.msg2187586#msg2187586 date=1411461079]
bo już kilka osób jest zdecydowanych na dzierżawę.
[/quote]

To niech te kilka ów osób idzie po prostu do pana kierownika i powie: chcę wydzierżawić konia, wiem, że taki i taki jest wolny, a inne są w dzierżawie. I tyle albo aż tyle.
Z tego co kojarzę, osoby które pozostałe konie dzierżawią nie chodziły nigdzie po uczelni, tylko powiedziały co chcą, że są zdecydowane, podpiszą umowę i załatwiono sprawę na miejscu.


[quote author=-bibi22- link=topic=196.msg2185345#msg2185345 date=1411144289]
A wydaje mi się, że jakby było ogłoszenie, to te konie znalazły by stałych dzierżawców.
[/quote]

To oni w końcu są czy ich nie ma?  👀  Podziel się jak to robisz, że w 4 dni znajdujesz już ,, kilka zdecydowanych osób", na dzierżawę której warunków nie znasz, bo ja szukam parę miesięcy i nikt sensowny jeszcze się nie zgłosił. 😉
Osoba decyzyjna wypowiedziała się na temat koni, które obecnie w Rząsce przebywają. Jedyne osoby zainteresowane dzierżawą po taką informację się wybrały i została im ona udzielona. Konie dzierżawców na moment obecny mają i w planach nie ma zmian w tym zakresie.
I jeżeli ktoś twierdzi "że warto coś zrobić", to zachęcam do działania, ponieważ nic samo się nie robi.
Temat został publicznie poruszony i dobrze, bo faktycznie zainteresowane osoby dzięki temu we własnym zakresie zadziałały.
Kaktus pokazowe wyścigi na Błoniach były organizowane przez posła Soskę, promuje on w ten sposób konie małopolskie, ścigały się jego konie i innych prywatnych właścicieli, ma swoją hodowlę ale nie pamiętam dokładnie gdzie jest jego stajnia
a Tor wyścigowy (Krakowski Tor Wyścigów Konnych) znajduje się w Dąbrówce koło Bochni, jest tam hodowla koni arabskich i trenowane tam są konie właściciela- p. Szpara
Dava, ależ ciężko nam się dogadać! ;] pisałam już, że jakiekolwiek ogłoszenia pojawiłyby się oczywiście za zgodą Zarządcy, gdyby taką wydał (i gdyby zaszła taka potrzeba); pisałam też, że Olgitta ma już (dobry!) kontakt z osobą odpowiedzialną z władz uczelni, ale podawanie konkretnych nazwisk na forum chyba nie jest konieczne i stosowne… nie pisałam za to, że my mamy utrudniony kontakt, tylko, że przepływ informacji między pracownikami Uczelni jest powolny… proszę, czytaj uważniej, jeśli chcesz nas konstruktywniej pouczać 😉

Osoba decyzyjna wypowiedziała się na temat koni, które obecnie w Rząsce przebywają. Jedyne osoby zainteresowane dzierżawą po taką informację się wybrały i została im ona udzielona. Konie dzierżawców na moment obecny mają i w planach nie ma zmian w tym zakresie.

dzięki za wiadomość 🙂
mam nadzieję, że w razie zakończenia którejś z dzierżaw osoby decyzyjne tym razem o tym poinformują

Temat został publicznie poruszony i dobrze, bo faktycznie zainteresowane osoby dzięki temu we własnym zakresie zadziałały.

bardzo się cieszę, bo dokładnie o to mi chodziło, kiedy "drążyłam" temat publicznie; a przede wszystkim brawo dla tych osób, które zadziałały! 🙂
a dodatkowy plus jest taki, że na uczelni już wiedzą, że nie tak trudno będzie im znaleźć osoby zainteresowane końmi, więc może na przyszłość nie będą się aż tak spieszyć z "najprostszym rozwiązaniem", czyli sprzedaniem handlarzowi...

a propos, dzwoniłam do handlarza z Niepołomic - o Padwie i Gejszy nic nie wie...
edit: była wcześniej mowa o udanych akcjach poszukiwania sprzedanych koni, czy ktoś mógłby podzielić się doświadczeniem i szczegółami (typu adresy, telefony handlarzy)?
o ile zrozumiałam, wtedy zareagowano natychmiast, a w tym wypadku po tygodniach, więc szanse małe, ale może jeszcze warto popróbować
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się