Pensjonaty we Wrocławiu

Hanny dla rekonwalescenta zdecydowanie nie polecam. Jest to stajnia sportowa, jeśli chodzi o zaplecze - mega!
Ale siana ewidentnie niema do oporu, kondycja koni maksymalnie przeciętna, jeśli chodzi o więcej siana/slomy to nie ma szans. Wszystko zamykane na kłódkę i poprostu się nie dogadasz.
Ewidentnym plusem za to są dość czyste boksy.
Hanny dla rekonwalescenta zdecydowanie nie polecam. Jest to stajnia sportowa, jeśli chodzi o zaplecze - mega!
Ale siana ewidentnie niema do oporu, kondycja koni maksymalnie przeciętna, jeśli chodzi o więcej siana/slomy to nie ma szans. Wszystko zamykane na kłódkę i poprostu się nie dogadasz.
Ewidentnym plusem za to są dość czyste boksy.



Nie strasz z tym sianem... :P przenosimy się tam niedługo i zależy mi na dość dużej ilości siana dla kobyłki..  Naprawdę nie ma szans się dogadać? :p
Wiesz com ja tam bylam z mlodym koniem, który mial mieć tylko siana do woli, a owsa mial wgl nie oglądać. Siano jest dawane raz dziennie w ilości która w dobrych stajniach, Np Zelazow jest dwa razy dziennie, przy czym w Hannie jest ono tak dobrze roztrzepane, za jak patrzysz to sie nadziwić nie mozesz ze jest go tyle 🙂  Kon glodny po nocy nazre sir rano a potem znów jest glodny.  Ogólnie to wszystko zależy od konia. Żeby nie bylo, konie tam bie wygladaja jak chabety😀 ale paczki w maśle to też nie są🙂 co do dogadania sie da raczej mame szanse ale mam nadzieję, ze Ci si uda 🙂
ale faktem jest ze kryty lonzowbik, i karuzela a do tego dwie hale kusza 🙂
Potwierdzam. Długi czas siano i słoma było zamykane na kłódkę, bo ludzie sobie dobierali. Afery były o to straszne.
Teraz jest otwarte, ale nie daj boże, żeby teściowa właściciela przydybała cie na takim niecnym czynie 😉
Natomiast wydaje mi się, że tego siana teraz dają jednak więcej. Mojemu napewno starcza do rana, ale on chodzi normalnie na padok.
Widzę, że najgorzej mają konie, które stoją głównie w boksie, a wychodzą na krótko. Wyjadają wtedy to siano szybko. Poza tym siano podawane jest raz dziennie już po ścieleniu, więc napewno nie z samego rana.
Finał jest taki, że jeśli koń nie ma tego siana już wieczorem czy w nocy, a rano po karmieniu nie wychodzi na padok, to stoi jak ten gwizdek parę godzin bez niczego.
Zazdroszczę wam koni które takie karmienie znoszą. Mój przekrecilby się na wrzody w kilka tygodni... 😉
Moja mama szuka pensjonatu dla dwóch klaczy (kuców, ok.140cm. wzrostu).Jedna ma 8 lat, druga coś między 21 a 23.Niestety nie mogą bez siebie wytrzymać, starsza jest nieufnym wypłoszem (po pewnym czasie z rezygnacją do ludzi się przyzwyczaja- syndrom poszkółkowy). Jedzą głownie siano, trawę i patyki( inna wysokokaloryczna dieta im szkodzi).Dobrze żeby stały na pastwisku co najmniej 12 godzin.Znajdzie się coś takiego, do 30 km. od Wrocławia?Bo dzwoni po stajniach, a tu wszystko zajęte.U mnie nie chce kucyków postawić, bo stwierdziła, że Omsk to jednak za daleko.
escada, w Hannie teraz jest coś około 60 koni (razem z końmi właściciela). Jakoś dajemy radę, ale trzeba się naszarpać, nawykłócać, naprosić, a i tak to co dziś masz pewne, jutro już takie może nie być. Taki jest "urok" tej stajni i wszyscy, którzy choć chwilę tu konia trzymali zdają sobie z tego sprawę. Jednak prawie stale jest komplet, bo infrastrukurę Hanna ma super i konkurencji brak. Choć przy takiej ilości pensjonariuszy to w sezonie halowym raczej cisno i nerwowo się robi w godzinach popołudniowo wieczornych 😉.
Moim zdaniem w kwestii siana wyjściem są siatki, ale stajenni nie bardzo chcą wszystkim je pakować i w sumie się nie dziwię, bo jest ich tylko dwóch na taki kołchoz.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
29 września 2014 12:30
AlmostDiver, w Emiracie obecnie są 3 kucyki, które stoją z owcą 24h na pastwisku z laskiem 😉
Na zimę schodzą do stajni. Konie padokują od rana do zmierzchu.
Dziękuję za odpowiedzi, jakby ktoś miał coś jeszcze to chętnie sprawdzę. Pewnie jeszcze w tym tygodniu będę jeździć i oglądać.
Z tego co mi sie obilo o uszy to dla rekonwalescenta moze byc calkiem fajnie w stajni Horda , z tego co od ludzi slyszalam to jest tan calkiem przyjemnie i nie ma żadnych problemów z sianem . Pastwiska tez ponoc maja ladne. Maja jednak jeden minus, przynajmniej dla.mnie - jest tan rekreacja .  Cena jest dość przystepna - 500 czy 550 zl .
ale ogólnie to nigdy tam nie bylam , ale slyszlama za to pozytywne opinie na temat pensjonatu. Najlepiej jedz,i zobacz na wlasne oczy 🙂
ogólnie polecilabym ci mrozów ale z tego co sie orientuje to u nas wszystko zajęte juz .
Hej, jestem tu nowa albo jak kto woli po cichu sobie obserwuję 🙂
przeczytałam ten wątek kilka razy, ale nadal mam wiele dylematów.
PILNIE i na GWAŁT szukam stajni z dobrym dojazdem MPK i 3 najważniejsze rzeczy, które mnie interesują to siano do woli, czystość w boksach i całodzienny(!) wybieg. Przeniosłam się właśnie z koniem do Wro i stajnia, w której stoję nie spełnia tych warunków mimo, że w sierpniu mówiono mi zupełnie coś innego.
Dziewczyny pomóżcie! Nie zależy mi na hali, myjkach i nie wiadomo czym. Szukam stajni, o której będę pewna, że jak nie przyjadę do konia kilka dni to będzie on dobrze karmiony i będzie biegał cały dzień..

Ps. co sądzicie o Krzyżanowicach??
Cowboygirl, nie chcę Cię martwić ale taka stajnia to chyba utopia 🙂 Przez 2 lata szukałam stajni z sianem do oporu, a przynajmniej nie glodowych porcji; czystej ściółki i padokowania całodziennego.
Nie znalazłąm 🙂 Mimo, że miałam możliwość dojazdu autkiem. Moje poszukiwania spełzły na wybudowaniu własnej stajenki 😀
Jeśli chodzi o dobre żywienie i opiekę i czystość w boksie - Żelazów ale to dla nie zmotoryzowanych odpada, plus jest koło Strzegomia - kawał drogi :<
Smolec mógłby Cię zainteresować, bo jest dojazd pociągiem. Ale czy jest tam siana do oporu? Właściciel sądzi, że tak. Wśród pensjonariuszy zdania podzielone 🙂
Kucykowa-Horda jako stajnia ok,ale własciciel odstrasza potencjalnych pensjonariuszy-pisze z pełna swiadomoscia moich słow-jest to najgorszy typ wioskowego buraka z jakim miałam przyjemność rozmawiać 🙂
Ja znam przynajmniej 3 stajnie z sianem do oporu, padokowaniem cały dzień i czystymi boksami, ale brak dojazdu mpk i... brak wolnych boksów. 
Może w Romnowie jest wolny boks, nie wiem, ale tam też chyba nie ma dojazdu innego niż autem.

W Krzyżanowicach jest czysto, konie dostają dużo siana przynajmniej wg tego co widziałam, ale nie jest ono do oporu i padokowanie niestety tylko pół dnia (po południu ew w grę wchodzi karuzela).
cowboygirl
W Krzyżanowicach jest możliwość padokowania dwa razy dziennie.
Jeśli chodzi o karmienie to NAPRAWDE są w stanie odpaść konie o bardzo marnym wyglądzie.
Dojazd super, przystanek autobusu 130 jest z 400m od stajni.
Co do właściciela Hordy to sie nie wypowiadam . Nie znam człowieka ale jeśli dba dobrze o konie to, jak dla mnie moze sobie byc jaki jest . Ja sie juz nauczylam ze jak wybieram pensjonat to stawiam przede wszystkim na dobro konia  a inne kwestie są na 2 miejscu . Nie musze mieć super kontaktu z osoba zarzadzajaca / wlascicielem  - wazne zeby robil co do niego nalezy. Ale wiadomo kazdy chce czegoś innego 😉 
ale ogólnie koncze dyskusje na temat stajni Horda - bo osobiście jej nie znam , wiem tymi ze slyszenia ze ludzie są zadowoleni z pastwisk i karmienia.
cowboygirl, Sprawdź sobie Samotwór.
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
30 września 2014 17:33
Dilayla - Ty stoisz/stałaś w Krzyżanowicach? Pewnie się znamy, ale po avatarze nie poznaję. Kiedyś konie mogły być puszczane 2 x dziennie, ale od kilku miesięcy (prawie roku) o ile wiem, to nie, a stoję w tej stajni obecnie. Trzeba sobie wybrać jedną porę dnia - albo rano albo po obiedzie.

Co do Smolca i siana... trzymałam tam konia ponad 3 lata i nawet jeśli stajenny nie dał tyle, ile by się chciało, nigdy nie było problemu z dokładaniem na własną rękę np. do siatki. I nie sądzę, żeby to się zmieniło, bo co by nie powiedzieć o Smolcu, to właściciel jest bardzo ugodowym człowiekiem, z którym można się dogadać.
Bardziej bym dyskutowała z kwestią całodziennego wypuszczania koni - za moich czasów tak nie było. I to był główny powód mojej wyprowadzki.
Może w Romnowie jest wolny boks, nie wiem, ale tam też chyba nie ma dojazdu innego niż autem.


jest busem KRUK na kostomłoty  😉 przystanek tuż przy stajni.
...
Mimo wszystko, dobrze jak jest dobry kontakt z właścicielem stajni, bo sytuacje są różne i nie zawsze przewidywalne.
...
A na mnie zrobił pozytywne wrażenie, szczególnie podejście koń musi dobrze zjeść.
jak każdy gospodarz wie lepiej ale jak wytłumaczyłam co z czego wynika nie patrzył już na mnie jak na zdziwaczałą panienkę- myślę że to kwestia podejścia do drugiego człowieka.
Nie znam osoby ani stajni, więc się w tym wypadku nie wypowiadam, ale z własnego doświadczenia wiem, że dopóki koń jest zdrowy i nie problematyczny, to ok. Ale jak przychodzą rożne problemy i potrzebne większe zaangażowanie właściciela stajni lub stajennego jeżeli takowy jest, to dobry kontakt jest nieodzowny.   
Apropo własciela Hordy-człowiek szukający pensjonatu nie będzie umawiał się z własciecielem na kawę żeby zobaczyc jaki on jest przy blizszym poznaniu.Szukając pensjonatu liczy się pierwsze wrazenie,jeżeli nie jest ono pozytywne to nie bierze się danej stajni pod uwagę....Nie jestem jedyną osoba która odniosła takie wrazenie ,parę osób szukajacych pensjonatu zrezygnowało własnie po rozmowie z własciecielem.Nie uwazam że człowiek prowadzący pensjonat musi byc jakoś mega wykształcony ,lecz wymagam kultury w w rozmowie....jak dla mnie koniec dyskusji o Hordzie -powtarzam konie wygladaja oki warunki tez spoko 🙂
To "pierwsze wrażenie" jest często bardzo, ale to bardzo mylne.
W większości przypadków jest odwrotnie, pęsjonatodawcy mydlą oczy, a potem jest szok, koń głodny, gnój w boksie.
A to tyż prawda.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 października 2014 07:23
Proszęęę 😎 wczoraj Dziewczynka pojechała oglądać dwie stajnie i w jednej z nich właściciel nie pokazał jej pomieszczenia socjalnego ani siodlarni 😁 dopiero po podpisaniu umowy można zobaczyć 😂
Hahahah to juz wyzszy stopień wtajemniczenia zobaczyc siodlarnie🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 października 2014 08:22
Kibla nawet pokazać nie chciał 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się